natder
19.07.13, 14:37
W październiku 2011 roku, po kilku miesiącach poszukiwań przyczyn mojego złego samopoczucia zdiagnozowano u mnie toksycznego guza tarczycy. Na trop naprowadziły mnie nieprawidłowe wyniki badań hormonalnych, szybko uwinęłam się i z diagnostyką i z leczeniem i w styczniu 2012 r. poddałam się operacji usunięcia gruczołu. Po wprowadzeniu syntetycznego hormonu dość szybko doszłam do jako-takiej równowagi hormonalnej, niestety większość dokuczających mi objawów pozostała a po kilku miesiącach zaczęły pojawiać się nowe, zaskakujące rzeczy. Przez kilka miesięcy przewędrowałam wielu specjalistów: począwszy od endokrynologów, ginekologów, gastrologów, chirurgów - na neurologach skończywszy. Każdy z nich stwierdzał, że z jego punktu widzenia jestem zdrowa więc pozostało właściwie udać się jeszcze do psychiatry i zacząć leczyć swoją hipochondrię.
Cała historia opisana jest tu:
forum.gazeta.pl/forum/w,24712,129786622,129786622,Interpretacja_wynikow.html
Jak doszłam do tego, iż dolegliwości, które mnie trapią można zebrać pod jednym hasłem: tężyczka utajona?
Otóż operacja tarczycy często prowadzi do uszkodzenia gruczołów przytarczycznych a ich niedoczynność do zaburzenia zwanego tężyczką jawną. Mnie na szczęście się to nie przydarzyło ale spadający po kilku miesiącach od operacji poziom wapnia skłonił mnie do zgłębiania przyczyny i poszukiwania dalszych informacji. Analizując informacje o zaburzeniach gospodarki wapniowej trafiłam na info o badaniu poziomu parathormonu - parahormonu wytwarzanego przez przytarczyce. Parahormon jest też ściśle powiązany jest z poziomem wit. D3 w organizmie - ta zaś jest niezbędna dla prawidłowego wchłaniania wapnia. Po zbadaniu poziomu wit. D3 a także poziomu parathormonu oraz wapnia okazało się, że bardzo niski poziom tej witaminy w moim organizmie przyczynił się do wysokiego stężenia parathormonu. Niestety wysoki parathormon już nie pomagał - prawdopodobnie w ciągu wielu lat niedoboru witaminy D3 organizm wyciągnął z moich kości i zębów tyle wapnia, że niewiele już zostało dlatego też poziom wapnia w moim organizmie spadł poniżej normy. Ma to znaczenie o tyle, że nieprawidłowy poziom wapnia w organizmie skutkuje nieprawidłowym poziomem magnezu - dlatego też w moim przypadku zaburzenie gospodarki wapniowej po operacji zwiększyło i nasiliło objawy niedoboru magnezu pomimo, iż jego poziom we krwi nadal pozostał prawidłowy.
Korzystając z dostępnych źródeł opracowałam dla siebie terapię witaminą D3, wapniem oraz magnezem. Niestety pomimo zwizytowania dwóch neurologów - i podania im wyników badań potwierdzających tężyczkę żaden z nich nie wykonał u mnie próby tężyczkowej. Potwierdziło się to, o czym pisze w swoich opracowaniach dr. Toruńska - lekarze nie potrafią zdiagnozować tej przypadłości pomimo tego, iż występuje ona bardzo powszechnie.