Dodaj do ulubionych

Sprzedaż książek

IP: *.toya.net.pl 21.01.06, 13:50

Witam,

Dostałam propozycję, by prowadzić małą księgarnię
w dużym centrum handlowym (byłabym ajentką).
Za sprzedaż jednej książki miałabym 8% marży.
Zawsze interesowałam się literaturą więc
zaczęłam się zastanawiać czy taki interes by mi się opłacił.
Obawiam się jednak, że mogłabym na siebie nie zarobić.
Musiałabym zatrudnić dodatkową osobę, bo księgarnia
w centrum handlowym musi być otwarta od 9:00 do 21:00.
Obawiam się jednak, czy zarobiłabym na swoją i tej zatrudnionej osoby
pensję.
Mam pytanie do osób, które już od jakiegoś czasu prowadzą jakiś sklep.
Co sądzą o prowadzeniu księgarni, czy to się opłaca??????
Nie mam pieniędzy więc musiałabym zaciągnąc kredyt, by otworzyć tą księgarnię
boję się więc zaryzykować.
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie i rady, co powinnam zrobić.

Pozdrawiam,
Krysia
Obserwuj wątek
    • Gość: księgarz Re: Sprzedaż książek IP: *.chello.pl 22.01.06, 08:33
      Czy te 8% to Twój zysk, czy z tego masz opłacić czynsz, zakup towaru itp? Jakie
      miasto ?
      • Gość: Krysia Re: Sprzedaż książek IP: *.toya.net.pl 22.01.06, 16:08

        Witam,

        Te 8% to mój zysk, nie płacę czynszu ani za towar.
        Jednak problem polega na tym, że sama nie dałabym rady poprowadzić
        tego sklepu, dlatego musiałabym kogoś jeszcze zatrudnić i zarobić na pensję
        mojego pracownika.
        Muszę też podpisać weksel na 25 tys, złotych.
        Księgarnia ta miałaby być w jednym z centrów handlowych w Łodzi.

        Pozdrawiam,
        Krysia
    • Gość: księgarz Re: Sprzedaż książek IP: *.chello.pl 22.01.06, 18:42
      Rozumiem, że z tych 8 % musisz zapłacić swój zus oraz zus i pensję
      pracownika.Podstawową sprawą są koszty. Ty nie ponosisz kosztów wynajęcia
      stoiska /w centrum handlowym zapewny sporych / oraz kosztów zatowarowania
      sklepu /też nie małych/. W centrum handlowym możesz liczyć na sporą ilość
      potencjalnych klientów. Gdy będziesz chciała zrezygnować to odpada problem
      sprzedaży zgromadzonego towaru.Wydaje mi się, że trzeba spróbować.Jeżeli masz
      jakieś pytania możesz sie skontaktować ze mną agattka@o2.pl
      • Gość: Krysia Re: Sprzedaż książek IP: *.toya.net.pl 22.01.06, 20:06

        Witam,

        Dziękuję za cenne rady.
        Mam obawy, czy rzeczywiście można liczyć na
        wielu klientów w centrum handlowym, bo ludzie
        kupują coraz mniej książek.
        Zastanawiam się ile mogłabym zarobić miesięcznie
        na takim interesie, bo nie stać mnie na to, by do niego
        dopłacać a muszę zarobić na siebie i pensję pracownika.
        Wiem, że trudno oszacować ile minimalnie mogłabym zarobić miesięcznie.
        Może mógłby (mogłaby) mi Pan (Pani)odpowiedzieć na to pytanie, podając
        w przybliżeniu jakieś konkretne liczby?
        Będę wdzięczna za pomoc.
        Serdecznie pozdrawiam,
        Krysia
    • Gość: księgarz Re: Sprzedaż książek IP: *.chello.pl 22.01.06, 20:30
      Nie da się z góry oszacować obrotów ani zysków. Zależy to od bardzo wielu
      czynników.W Twojej sytuacji ryzyko jest niewielkie i możesz się wycofać.W tej
      branży są miesiące lepsze / sezon podręcznikowy - ale nie wiadomo, jak to
      będzie dalej /, średnie /grudzień/ i bardzo słabe / luty,marzec /. Tych słabych
      jest ostatnio coraz więcej. Zeby się przekonać, jak to będzie w konkretnym
      miejscu trzeba samemu spróbować. Na pewno trzeba trochę czasu, aby ludzie
      przwykli do nowej księgarni. Pracownik - zwłaszcza na początku - chyba nie musi
      być na cały etat. Zyczę powodzenia.
      • Gość: Krysia Re: Sprzedaż książek IP: *.toya.net.pl 22.01.06, 22:35

        Witam,

        Jeszcze raz dziękuję za cenne rady!
        Uważa Pan, że nie da się w przybliżeniu oenić ile
        mogłabym zarobić minimalnie w ciągu miesiąca?

        Pozdrawiam,
        Krysia
        • r770619 Re: Sprzedaż książek 23.01.06, 18:09
          W Krakowie niektóre księgarnie otwarte są w niedziele i wtedy mają największy
          obrót.
    • cracken78 Re: Sprzedaż książek 23.01.06, 19:37
      8%...
      Jakby to powiedzieć...
      Normalny rabat księgarni to 25%, hurtowni - 40-50% Naturalnie w grę wchodzi
      wyłącznie sprzedaż komisowa, bo w przypadku zakupu bez prawa zwrotu marże
      hurtowni sięgają nawet 70%.
      Ale w sumie osiem procent i brak troski o przyszłość firmy to uczciwa
      propozycja.
      zastanów się czy nie zrobić tego wspólnie z podobną dio siebie osobą, którą też
      miotają wątpliwości - żadna z Was nie będzie musiała zatrudniać pracownika, a
      podejrzewam że z tych 4% też da się wyżyć.
      Ale postaraj się o prawo wyboru książek które masz sprzedawać - żeby się nie
      okazało że masz same starocie i nieaktualne gnioty!
      Siedziałem w tej branży prawie 5 lat - niby niewiele, ale część rynku
      zawojowałem :-)
      • Gość: Krysia Re: Sprzedaż książek IP: *.toya.net.pl 23.01.06, 23:01

        Witam,

        Dziękuję za kolejne cenne rady.
        Nadal nie jestem pewna, czy prowadzenie księgarni to
        dobry pomysł.
        Zastanawiam się, ile musiałabym sprzedać dziennie książek
        by zarobić na siebie i na pracownika.
        Jeśli byłoby to około 40, albo więcej to czy znalazłabym aż
        tylu klientów?
        Ciągle się obawiam, że byłabym w stanie zarobić tylko na ZUS.
        Z tego co wiem, handlowałabym głównie nowościami, ale chyba nie miałabym
        możliwości wyboru, tego co będę sprzedawać. To też trochę mnie niepokoi.

        Sredecznie pozdrawiam,
        Krysia
        • Gość: Krysia Re: Sprzedaż książek IP: *.toya.net.pl 24.01.06, 16:59

          Witam,

          Z opinii, które do tej pory otrzymałam od Państwa wynika, że
          warto zartyzykować sprzedaż książek w dużym centrum handlowym.
          Ja nadal mam jednak wątpliwości stąd mam do zorientowanych
          w tym biznesie jeszcze kilka pytań.
          Tak się złożyło (nie z mojej winy) że muszę już spłacać kilka
          kredytów w banku stąd nie mogę sobie pozwolić na otwarcie biznesu, który
          nie będzie przynosił zysku. Potrzebuję mieć regularne dochody, bo raty
          trzeba spłacać co miesiąc. Jeśli nic nie udałoby mi się zarobić lub tylko
          tyle, by mieć pieniądze na składki ZUS, to wtedy pogrążyłabym się w jeszcze
          większe długi.
          Mam też obawy, czy w moim przypadku podpisanie weksla na 25 tys. nie byłoby
          zbyt wielkim ryzykiem.
          Stąd moje wątpliwości związane ze sprzedażą książek.
          Będę wdzięczna za wszelkie rady.

          Pozdrawiam,
          Krysia

    • Gość: księgarz Re: Sprzedaż książek IP: *.chello.pl 25.01.06, 21:38
      Rozmawiałem z kilkoma kolegami z branży księgarskiej na temat twojego
      potencjalnego biznesu.Zdania były podzielone. Jeden z nich wyraził pogląd, że
      gdyby to był taki dobry interes to nikt nie proponowałby Ci 8%, tylko dałby
      stałą pensję. Być może wyliczył sobie, że te 8% wystarczy tylko na zus i
      niewiele więcej. Pozatym na jakiej zasadzie masz być zatrudniona? Czy jako
      firma będziesz świdczyć usługi dla innej firmy? Co z podatkiem? Jedno jest
      pewne. Na pewne dochody nie można liczyć. Jeden dzień może być bardzo dobry a
      drugi beznadziejny. Nie da się zrobić kalkulacji na zapas.
      • Gość: Krysia Re: Sprzedaż książek IP: *.toya.net.pl 25.01.06, 23:33

        Witam,

        Dziękuję za kolejne cenne rady.
        Zgadzam się, że interes ten jest niepewny choćby z tego
        powodu, że nie ma stałej pensji.
        Tyle tylko, że firma, która jest właścicielem tej księgarni
        prowadzi również salony medialne ze sprzedażą gazet, czasopism itd.
        i nigdy nie płaci pensji. Takie już ma zasady.
        Obawiam się jednak, że rzeczywiście jeśli interes by słabo szedł,
        mogłabym zarobić tylko na Zus i inne opłaty.
        Zatrudniona bym była na takiej zasadzie, że najpierw musiałabym zarejestrować
        swoją pierwszą działalność gospodarczą i następnie dostałabym księgarnię w
        ajencję.
        Po tym co Pan napisał wydaje mi się, że taka osoba jak ja (mam już długi)
        i potrzebuję mieć regularne dochody chyba nie powinna się jednak decydować
        na prowadzenie tak niepewnego interesu.
        Tym bardziej, że na wstępie muszę wpłacić 3 tys wadium oraz podpisać weksel
        na 25 tys złotych (dlatego nie muszę płacić za towar).Nie mam pojęcia co z
        podatkiem.
        Dziękuję jeszcze raz za cenne rady.
        Serdecznie Pozdrawiam,
        Krysia
        • Gość: Krysia Re: Sprzedaż książek IP: *.toya.net.pl 26.01.06, 15:36

          Witam,

          Dzisiaj dowiedziałam się, że od tego co zarobię muszę
          zapłacić 20% podatku.
          Jeśli niewiele bym zarobiła powiedziano mi, że mogę uzyskać dofinansowanie
          od 250 do 1500 PLN miesięcznie. Dało mi to do zastanowienia, bo gdyby ten
          interes był pewny, to o dofinansowaniu nikt by nie mówił.
          Martwię się, że mogłoby się to skończyć tak, że pracowałabym
          z kimś od 9:00 do 21:00 w dużym centrum handlowym a pensji bym prawie wcale nie
          miała.
          Jeszce się zastanawiam co robić, ale mam coraz więcej obaw.

          Pozdrawiam,
          Krysia

          • Gość: paweł Re: Sprzedaż książek IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.01.06, 12:28
            Ale podatek wynosi 19% a nie 20%
            A te 8% twojej prowizji to netto czy brutto??? Takie rozliczenia między tobą
            (agentem na działalności) a firmą matką z którą współpracujesz są objęte VATem.
            Pytałaś o to ???

            Np. prowadząc totomix (zakłady bukmacherskie)dostajesz 8,5% brutto prowizji.
            Czyli tak naprawdę dostajesz 7% netto.

            Nie piszesz nic o deklaracji wekslowej. Na jakich zasadach odpowiadasz? Uważaj
            bo łatwo mogą cię oszukać. Wklej tu wzór umowy, którą masz podpisać. Analiza
            umowy jest bardzo ważna. Często takie umowy są bardzo jednostronne i skrajnie
            dla agenta niekorzystne z powodu pułapek tam zawartych.

            Pozdrawiam
            • kajmann Re: Sprzedaż książek 02.02.06, 21:54
              Czy zdecydowałaś się na podjęcie tego zajęcia? Uważam,że to interesująca
              propozycja zwłaszcza w wersji : pracują dwie osoby, każda ze swoją
              działalnością. Czy możesz odstąpić propozycję tej pracy? Jeśli zrezygnowałaś
              lub się wahasz poproszę o kontakt mailowy. Pozdrawiam.
              • kajmann Krysiu,zaglądasz tu jeszcze? n/t 06.02.06, 23:43
    • frogulina2 Re: Sprzedaż książek 07.03.06, 14:17
      witam,prowadze stoiska z bielizna w hipermarketach,a wiec mam pewne
      doswiadczenie,wydaje mi sie ,ze niczym nie ryzykujesz,pozdrawiam
    • nasseceron Re: Sprzedaż książek 15.03.06, 02:37
      Krysia napisz do mnie mam propozycje skierowaną do Ciebie :)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka