anamika1 23.04.07, 17:00 Witam Właśnie zaczęłam 1 dzień diety. Pomimo zalania zupy i koktajlu letnia wodą i intensywnym mieszaniu pozostały fatalne grudki. Czy jest na to jakiś sposób??? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
weekenda Re: Grudki 23.04.07, 17:02 nabyj mieszadełko, takie do cappucino. Albo do upojenia rozgniataj widelcem/łyżeczką. Albo je polub :) Odpowiedz Link
ewuniek24 Re: Grudki 24.04.07, 09:30 Witajcie Ja jestem drugi dzień na ścisłej i wczoraj przeczytałam radę Voluptas na temat grudek i wypróbowałam to u siebie. Podziałało. Wsyp zawartość torebki do kubeczka i dodaj troszkę wody. Wymieszaj tak żeby była gęsta paciaja. Tak się zdecydowanie lepiej miesza. Kiedy masz jednolitą konsystencję, dodawaj powoli wodę do końca, mieszając za każdym razem. Ja tak zrobiłam i spożyłam po raz pierwszy posiłek (dokładnie pomidorową) bez żadnej grudeczki. Pozdrawiam Odpowiedz Link
bablina83 Re: Grudki 24.04.07, 13:46 ja mam natomiast taki problem,ze w pomidorowej wciaz czulam smak tego proszku,nie miala takiej fajnej konsystencji jak inne,strasznie sie meczylam z nia,brrr nie wiem o co chodzi,ale cofa mnie na mysl o tej pomidorkowej Odpowiedz Link
maniusza Re: Grudki 24.04.07, 13:53 ja własnie wypiłam teraz pomidorową i autentycznie mało mi się nie cofnęła... szkoda że nie mozna na samych batonach ciągnąć. trzy batony dziennie i byłabym najszczęśliwsza na świecie... Odpowiedz Link
ika081 Re: Grudki 24.04.07, 14:12 Dla mnie też pomidorowa najgorsza, jedyna zupa DC, której nie mogłam zjeść do końca. Dosypałam tam dużo czosnku myślałam, że może to ją polepszy, ale gdzie tam.... Teraz mi przyszło do głowy, że może tam dodać trochę jogurtu naturalneg. Jak myślicie? Co do grudek, to zupy zalewam małą ilością wody i rozbijam małą trzepaczka - udaje się idealnie, ale co do napojów, to chyba wszystkiego już próbowała i najlepszy jest blender - na dodatek powoduje, że tez napój robi się taki puszysty. Truskawkowy i owoce leśne rozrabiam z mniejszą ilością mocano zimnej wody (blenderem) i dodaję jogurtu trochę. Ma to bardziej gęstą konsystencję - prawie jak jogurt :) Odpowiedz Link
ewuniek24 Re: Grudki 24.04.07, 14:14 Ja staram się ratować dodając mase przypraw. Może spróbujcie dodać takie przypawy i zioła które lubicie. Ja robię to dlatego, że drażni mnie ten proszkowy smak. Pomidorówkę wcięłam z granulowanym czosnkiem i bazylią. Do żurku dodałam majeranku. To zdecydowanie pomaga. Ale co gust to gust. Mi bardzo opornie idą koktajle. Tutaj już niewiele da się zrobić. Być może dlatego baton czekoladowy, który zostawiłam sobie na koniec dnia pełnego wyrzeczeń jako nagrodę, w rezultacie okazał się karą. Zmuszałam się żeby go jeść. Może z owocowym będzie lepiej? Trzeba kombinować, bo ja zamierzam tę dietę powtarzac do skutku, więc znienawidzenie tych smaków byłoby dla mnie tragedią. Staram się wypróbować wszystkich produktów,żeby co nie co to wszystko urozmaicić. Kupiłam makaron i napoje w kartonikach. I bede sobie wymieniała jeden posiłek na te rzeczy. Kupiłam też płatki owsiane i będę od czasu do czasu dwała po łyżeczce, żeby poprawić trawienie no i może zmienić tym smak. Zobaczymy Trzymajcie sie dziewczyny Odpowiedz Link
mysunia32 Re: Grudki 24.04.07, 14:13 Mój 1-szy żurek miał takie grudy, że ledwo go przełknęłam :-( Zadzwoniłam do mojej konsultantki i wymieniłam go na koktajle. Także teraz jem 2 koktajle dziennie i 1 zupkę ( najlepiej piłabym sam koktajl ale chciałam mieć " 1 posiłek na ciepło". Odpowiedz Link
apacino Re: Grudki 24.04.07, 14:14 Ja mieszam jak radzi Voluptas , a jak mam więcej czasu to używam trzepaczki do jajek (tej bez sprężyny)i też ładnie się miesza; wyjątkiem był żurek o zupełnie innej konsystencji. Odpowiedz Link
aneettee Re: Grudki 24.04.07, 15:54 Jeżeli chodzi o grudki, to mi jednak najsprawniej idzie mieszanie blenderem, i grudek nie ma:). Natomiast w pracy poprostu do proszku powoli dodaje wode i mieszam i szczerze mowiac to w 95% pozbywam sie problemu. Nawiazujac do smaków DC to ja wyszlam z zalozenia ze nie bede sie w tym smakowala, mam to wypic i koniec , jak lekarstwo:). Jezeli mi juz cos kompletnie przez gardlo nie chce przechodzic (glownei zupki) to wykorzystuje moje doświadczenia kulinarne (kucharka jestem kiepska:)-> czyli wszystkie zupy da sie przelknac jak sie je popieprzy:). pozdrawiam Odpowiedz Link