15.02.11, 09:19
czy któraś z Was brała ten lek? czy słyszałyście jakieś opinnie na jego tematt? czy jest skuteczny? będę wdzięczna za odpowiedzi
Obserwuj wątek
    • olka981 Re: visanne 23.02.11, 13:54
      ja je bralam ale nie pomagaly mi
    • olka981 Re: visanne 23.02.11, 13:58
      orgametril moze byc skuteczny i cerrezatte
      cerrezatte bralan 2 lata endo sie nie rozrastalo
      • 1elmo Re: visanne 25.02.11, 13:29
        dzięki :-) póki co juz mam jedno opakowanie visanne. lekarz zalecił mo branie tego leku przez 3 mce.nie jest tani i dlatego chciałam wiedzieć czy chociaż skuteczny
    • karolla_1 visanne 25.02.11, 16:30
      Biorę ten lek od tygodnia. Skutki uboczne to na razie wzdęcia i jakby drętwienie (mrówki) w palcach prawej reki i nogi. Słyszałam, że przy tym leku trzeba uważać na słońce (mogą powstać przebarwienia na skórze) i nie wolno pić soku z grapefruitów i jeść tych owoców. Zobaczymy co będzie dalej? Najgorsze jest to, że lek nie leczy choroby a jedynie łagodzi jej skutki.
      • 1elmo Re: visanne 01.03.11, 08:26
        wzięłam pierwszą tabletkę w pierwszy dzień miesiączki.nie mam żadnego krwawienia.dzisiaj połknęłam 3 tabl.ciekawa jestem czy coś mi te tabletki pomoga bo ja raczej bóli spowodowanych endometriozą nigdy nie miałam w każdym razie nawet jeśli były to nawet nie musiałam brać środków przeciwbólowych.natomiast o dziecko staramy się od 10 lat :-(
        • karolla_1 visanne 03.03.11, 18:23
          Ja biorę visanne drugi tydzień. Cały czas mam mrowienie - drętwienie prawej ręki i nogi. Od 2 dni boli mnie głowa (ból jest dość uciążliwy). Dziś pojawiło się plamienie. Poza tym jest ok, nie mam jakiegoś wzmożonego apetytu.
          • stokrotka-12 Re: visanne 13.03.11, 20:27
            ja biore visanne okolo pol roku i nie jestem zadowolona. Mam duzo skutkow ubocznych. Duze oslabienie, wzdecia, brak ochoty na seks, co dwa mies wystepuja lekkie dlugotrwale plamienia. Duzo by tu pisac o moich skutkach ubocznych. Najgorsze jest to ze jestem teraz bardzo slaba psychicznie, jakbym miala depresje, nie mam na nic ochoty i ciagle jestem zmeczona i bardzo nerwowa, wystepuja u mnie rowniez kolatania serca i nie moge sie uspokoic. Mam prawie 23 lata. jestem po operacji, ale mam znowu mala torbiel :( nie wiem czy ten lek mi pomaga, ale na kazdego pewnie dziala inaczej. Boje sie ze nie bede mogla zajsc w ciaze. narazie jest to niemozliwe, przez ten lek nie owuluje i zajscie w ciaze jest o wiele mniejprawdopodobne. Nie wiem jak dlugo jeszcze bede brala ten lek. Bo mam juz go serdecznie dosc. Ma ktos jakies inne objawy przez VISANNE?
            • patsik Re: visanne 14.03.11, 20:36
              właśnie miałam założyć ten wątek
              dostałam receptę
              wykupiłam (z bólem serca)
              i przeczytałam ulotkę.......

              jestem przerażona

              od dwóch lat - od laparoskopii - biorę duphaston i dobrze mi z nim - zero skutków ubocznych
              lekarz - zmartwiony tym, że zrobił mi się wodniak w jajowodzie(wyszedł w USG, objawów brak) - postanowił zmienić lek

              Po pierwsze: moja mama miała raka piersi - jestem więc genetycznie obciążona
              Po drugie: mam dwoje dzieci, więc nie mam silnej potrzeby zajścia w ciążę (no, nie pogniewałabym się, ale jak się nie da, to nic na siłę)
              Po trzecie: nie mam żadnych zewnętrznych objawów endometriozy ani wewnętrznych(oprócz tego nieszczęsnego wodniaka)
              Po czwarte: czuję się dobrze i nie mam potrzeby zmieniania tego
              Po piąte: boję się, że nabawię się dziwnych skutków zdrowotnych: depresji, niechęci do seksu, różnego rodzaju bólów, zakrzepicy
              Po szóste - prozaicznie - nie mam ochoty utyć, bo mam do tego tendencję od pewnego czasu.

              No i się waham: brać? nie brać?
              Niby do lekarza mam zaufanie....
              Ale po co mi to?
              Po co zmieniać coś, co działa?
              • jasmeen Re: visanne - sprzedam 19.03.11, 12:38

                wykupiłam, ale po przeczytaniu skutków ubocznych - nie zdecyduję się na leczenie tym lekiem
                jeśli ktoś chce odkupić ode mnie, proszę o oferty na maila
                opakowanie jest całe - otworzyłam tylko po to, żeby wyjąć i przeczytać ulotkę
                termin ważności: 10.2015
                zapłaciłam 222.90
                • vandikia Re: visanne - sprzedam 24.03.11, 19:23
                  zastanów się jeszcze, bo dużo czytałam o różnych lekach i ten ma jednak najmniej skutków ubocznych
                  a endometriozę warto leczyć
                  • jasmeen Re: visanne - sprzedam 24.03.11, 23:34
                    leczę endometriozę - ten lek miał być eksperymentem i nowością
                    nie chcę tego eksperymentu i tej nowości, szczególnie, że pierwsze zdanie brzmi: "stosować ostrożnie u pacjentek z rakiem piersi w rodzinie" - moja mama ma usuniętą jedną pierś i guzka w drugiej....nie zdecyduję się na takie ryzyko.....
                    • vegemate Re: visanne - sprzedam 03.04.11, 18:46
                      Biorę ten lek od kilku miesięcy. Przez pewien okres bol ustąpił, ale teraz w 4 miesiącu przyjmowania dwa razy dziennie Visanne codziennie odczuwam charakterystyczne pobolewanie brzucha. Nie wiem co z moją torbielą. USG po ponad miesiącu na Visanne wykazało taki sam stan jak sprzed terapii. Ja mam watpliwosci co do tego specyfiku.
                      • chiyo28 Re: visanne - sprzedam 08.04.11, 14:35
                        biorę właśnie 2 opakowanie i jestem bardzo zadowolona. Ból miesiaczkowy ustapił całkowicie. Organizm chyba sie przyzwyczaił. owszem drobne skutki uboczne sa, ale chyba korzysci znacznie wieksze. W przyszłym tyg ide na kontrole USG i zobacze jak teraz wszystko od środka wyglada (miałam laparo w lutym).
                        • jasmeen Re: visanne - sprzedam 09.04.11, 17:02
                          jakbyś chciała odkupić, to ja chętnie się pozbędę :)
            • karolla_1 visanne 09.04.11, 23:43
              Biorę visanne 2-gi miesiąc, prócz skutków, które opisałaś mam drętwienie prawej ręki i nogi oraz mrowienie palców rąk i nóg. Teraz dostałam od swojego ginekologa lek na te przypadłości. Trzeba też pić ok 2 litrów płynów, visanne może "zagęszczać" krew. Poza tym czasami czuję ucisk na sercu, tak, że muszę odkasłać, żeby lepiej się czuć. Nasiliły się też ataki migreny, w ub tyg. trafiłam na pogotowie (okropny ból głowy i wymioty) przeszło dopiero po zastrzyku z ketonalu ale torbiel zmniejszyła się z 28 do 17 mm. Moja decyzja i decyzja mojego lekarza to kontynuacja leczenia. Jakoś trzeba przetrwać. Najważniejsze, że visanne działa. trzymam kciuki za nas wszystkie!
              • barbra25 Re: visanne 26.05.11, 11:55
                Witam Was!

                Ja również biorę drugie op. i całkiem nieźle to znoszę. Ochota na seks trochę mniejsza, fakt i przez tydzień jakoś tak pobolewały mnie piersi, wydawały się takie twarde ale najważniejsze, że bóle ustąpiły i jakoś funkcjonuję. Boli mnie teraz najbardziej PORTFEL choć udało mi się dostać ostatnio te tablety po 195 zł...
                • vegemate Re: visanne 27.05.11, 19:17
                  No ja niestety nie mam dobrych wieści. Jestem ok. tygodnia po zakończeniu 6-cio miesiecznej terapii visanne (przez pierwsz 4 miesiące brałam nawet po dwie tabl. dziennie). W czasie przyjmowania leku było lepiej, choć pod koniec pojawił się już znajomy ból brzucha, ale znośny. teraz tydzień po czuję sie gorzej niż przed terapią. Boli mnie totalnie wszystko w miednicy mniejszej i az do żołądka. Myślę, że visanne łagodzi objawy ale nie zatrzymuje choroby. Świństwo i oszustwo.
                  • kasi.a22 Re: visanne 09.06.11, 11:53
                    witajcie,

                    ja również biorę visanne,
                    jestem po laparoskopii i mam brać lek przez kilka m-cy.
                    Mnie endo zaatakowało: 2 x mega torbiele w jednym oraz 1 x torbiel w drugim jajniku i jak się okazało w trakcie operacji - mnóstwo małych ognisk endo wszędzie :( i do tego paskudne zrosty po cesarce.
                    Na razie poza sennością i wypadaniem włosów nic się nie dzieje, ale zobaczymy co będzie dalej.
                    mam już córeczkę, ale zdaniem lekarza, w moim przypadku szanse na drugie dziecko są słabe, a sytaucja życiowa zmusza mnie do tego, że drugie dziecko najwcześniej za rok, dwa, a to już będzie za późno.
                    Jako objawy miałam straszliwe bóle brzucha, ciągle bolało, ciągle w innym miejscu, do tego wzdęcia, miałam badania jelit itd, leki gastryczne, a tu okazało się, że jest całkiem inny powód.

                    a mały plus, po operacji schudłam 5 kg, ciekawe ile mi przybędzie na visanne :)

                    staram się być dobrej myśli, że ten lek wyhamuje chorobę, na razie brzuch mnie tylko lekko pobolewa, więc ogólnie czuję się dobrze :)

                    powodzenia Dziewczyny!
                  • basik69 Re: visanne 28.11.11, 18:58
                    Witam serdecznie:)8 lat bezskutecznego leczenia wtórnej bezpłodności,laparoskopia-endometrioza otrzewnej i pęcherza. Jestem po zakończeniu kilkumiesięcznej kuracji visanne.Skutki uboczne-te zauważalne- nie były takie złe,brałam jednocześnie Asekurellę,nie przytyłam ale uważałam co jem,na początku,w pierwszym miesiacu brania miałam bóle podbrzusza,plamienia i bóle glowy ale to minęło gdzieś po 2 tyg,niestety barak ochoty na sex;( przez cały okres leczenia.Ból związany z endometriozą minął ale tylko na czas brania leku.
                    Najgorsze nastąpiło po odstawieniu visanne,potworne migreny,takie że leżałam jak nieboszczyk przez średnio 2 dni przynajmniej raz w tygodniu,trwało to kilka miesięcy,po 3 tygodniach pojawiła się miesiączka i to był horror,jeszcze takiej nie przeżyłam,ból jak przy porodzie,wyłam,nic przeciwbólowego nie pomagało.Niestety dolegliwości wróciły,znów w drugiej fazie cyklu nie istnieję,jest tylko straszny ból jakby od pasa w dół wszystkiego,brzucha,kręgosłupa,nóg...ech...szkoda było wątroby i nerek no i pieniędzy... w ciążę też nie zaszłam...
                    Moja koleżanka pracuje u Bayera na wysokim stanowisku,mówi że dają lekarzom wakacje w luksusowych hotelach na świecie,elementy wyposażenia gabinetu do samochodów kończąc za to,że wypisują i wypisują...jeden ze znanych gin w moim mieście dostał od nich w 2010 nowa Toyotę bo dobrze wypisuje...ma dużo pacjentek,każda co 10 minut i kolejki długie...
                    Nie wiem sama co robić,cierpieć czy truć się,nie ufam już lekarzom
                    Pozdrawiam Was wszystkie
                    basik
                  • 73izabela Re: visanne 21.05.12, 18:03
                    Cześć
                    Jestem teraz w takiej samej sytuacji jak TY rok temu
                    Napisz mi co u Ciebie jak walka z bólem ?
                    Mój adres to iza.krzekotowska@op.pl
                    Pozdrawiam Iza
              • endopacjentka Re: visanne 16.07.13, 14:29
                karolla_1 napisała:

                > Biorę visanne 2-gi miesiąc, prócz skutków, które opisałaś mam drętwienie prawej
                > ręki i nogi oraz mrowienie palców rąk i nóg. Teraz dostałam od swojego ginekol
                > oga lek na te przypadłości. Trzeba też pić ok 2 litrów płynów, visanne może "za
                > gęszczać" krew. Poza tym czasami czuję ucisk na sercu, tak, że muszę odkasłać,
                > żeby lepiej się czuć. Nasiliły się też ataki migreny, w ub tyg. trafiłam na pog
                > otowie (okropny ból głowy i wymioty) przeszło dopiero po zastrzyku z ketonalu a
                > le torbiel zmniejszyła się z 28 do 17 mm. Moja decyzja i decyzja mojego lekarza
                > to kontynuacja leczenia. Jakoś trzeba przetrwać. Najważniejsze, że visanne dzi
                > ała. trzymam kciuki za nas wszystkie!


                DO WSZYSTKICH DZIEWCZYN LECZĄCYCH SIĘ VISANNE I CIERPIĄCYCH NA BÓLE GŁOWY
                Mam 32 lata, od 5 lat leczę się na endometriozę, mam usunięty jeden jajnik z powodu torbieli endometrialnej, z drugiego jajnika miałam operacyjnie usuwaną torbiel, a obecnie przechodzę już drugą kurację Visanne i mam nadzieję, że tak jak poprzednia będzie ona pomyślnie zakończona. Piszę do Was ponieważ chciałabym się podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi leczenia hormonami, które niesie ze sobą wiele skutków ubocznych, ale na niektóre z nich udało mi się znaleźć rozwiązanie i o tym właśnie chciałam Wam powiedzieć. Moją największą udręką podczas leczenia hormonami były BÓLE GŁOWY, okropne, nieustanne, przeraźliwe BÓLE GŁOWY, które odkąd tylko zaczęłam brać środki hormonalne uniemożliwiały mi normalne funkcjonowanie. Brałam Zoladex, Diphelerine, następnie zapobiegawczo tabletki antykoncepcyjne Yasmine i przy każdym z tych leków największą moją bolączką były ogromne bóle głowy, z którymi nie potrafiłam sobie poradzić. Zgłaszałam te bóle mojemu lekarzowi, które twierdził, że na pewno nie jest to spowodowane hormonami (choć byłam pewna, że tak jest) i polecił mi zrobić wszelkie badania oraz leczyć się na migrenę. Zrobiłam wszelkie dostępne badania, aby znaleźć przyczynę bólów i środek zaradczy, w tym również tomografię głowy i rezonans magnetyczny, ale nic nie wskazywało na przyczynę bólów, więc w końcu postanowiłam na własną rękę przerwać leczenie zapobiegawcze Yasmine. Bóle głowy, tak jak się spodziewałam, ustąpiły i przez pewien czas również endometrioza nie powracała, nareszcie mogłam żyć w miarę normalnie;-) Nie trwało to jednak długo, gdyż po upływie kilku miesięcy znowu pojawiła się torbiel w jajniku.
                Kiedy entometrioza znowu powróciła, zaproponowano mi leczenie Visanne. Lekarze twierdzili, że jest to bardzo skuteczny lek, który może spowodować wchłonięcie się torbieli i zatrzymanie choroby. Pierwszą rzeczą o której pomyślałam były oczywiście BÓLE GŁOWY, ale w tej sytuacji nie miałam już wyjścia i zaczęłam brać lek według wskazań lekarzy. Po przyjęciu pierwszej tabletki, zaczęłam czuć się strasznie dziwnie, kręciło mi się w głowie, czułam duszności i kołatania serca, czułam się „nabuzowana”, pojawił się ogromny ból głowy i wieczorem trafiłam na pogotowie. Lekarz zmierzył mi ciśnienie i okazało się, że mam 200/130!!!!!! Powiedział, że lek który zaczęłam brać spowodował ten nagły skok ciśnienia i powinnam go odstawić. Oczywiście nie było możliwości odstawienia Visanne, a przy tym ginekolog upierał się, że Visanne nie mógł spowodować takiego skoku ciśnienie, gdyż na ulotce napisane jest, że Visanne może spowodować odwrotną reakcję – spadek ciśnienia. Jak widać u mnie reakcja była zupełnie odwrotna i ostatecznie przyjęto wersję, że będę kontynuować leczenie Visanne, a przy tym stosować leki na obniżenie ciśnienia. Visanne faktycznie okazało się skuteczne, torbiel wchłonęła się, a całe leczenie przebiegało bez uporczywych bólów głowy, które tak strasznie mi doskwierały. Cieszę się, że znalazłam w końcu przyczynę bólów i mogę je prawidłowo leczyć, ale do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego żaden lekarz nie wpadł na to, żeby zmierzyć mi ciśnienie i że to może być przyczyną bólów. Dlatego jeśli u Was również występuje problem bólów głowy, być może spowodowane jest to wysokim ciśnieniem, więc proszę sprawdźcie to! W celu zapobiegania zakrzepicy dobrze jest stosować również leki na rozrzedzenie krwi, jak Acard oraz brać dużo magnezu na wspomaganie pracy serca.
                Życzę Wam wszystkim dużo zdrowia i wytrwałości w walce z tą okropną chorobą ;-)
                Endopacjentka
            • endo42 Re: visanne 05.01.12, 15:51
              kurcze...koncze pierwsze opakowanie i dokladnie czuje sie tak jak Ty,jestem wykonczona,slaba,kompletnie na nic nie mam ochoty,nic mi sie nie chce....psychicznie kiepsko,kolatania serca-to samo....juz nie wiedzialam czy to ten lek,czy pora roku,praca itd.....
              • 5becia Re: visanne 05.03.12, 23:00
                WITAM SERDECZNIE! JA PODOBNIE CZUŁAM SIĘ JAK WY - DOSŁOWNIE JAK ROZBITY WRAK - WSZYSTKO MI BYŁO JEDNO I MIAŁAM WRAŻENIE ŻE OBROTY MI SIĘ SPOWOLNIŁY. PO ROZMOWIE Z MOIM LEKARZEM - DOWIEDZIAŁAM SIĘ, ZE PANIE STOJĄCE TEN LEK NIESTETY W WIĘKSZOŚCI POPADAJĄ W DEPRESJĘ - SA ROZBITE. JA VISANNE BRAŁAM PRAWIE 7 MIESIĘCY. POMĘCZYŁAM SIĘ ALE WARTO BYŁO. ENDO - STOI W MIEJSCU I NA SZCZĘŚCIE SIĘ NIE RUSZA. NIE ZAPOMNIJCIE DROGIE PANIE PRZYPOMNIEĆ SWOIM LEKARZOM O SKIEROWANIU NA REZONANS MAGNETYCZNY MIEDNICY MNIEJSZEJ - BADANIE BARDZO DOBRZE OBRAZUJE ZAISTNIAŁY PROBLEM ENDOMETRIOZY.
                GDYBY KTÓRAŚ Z WAS CHCIAŁA MAM DO ODSPRZEDANIA PUDEŁKO VISANNE - PŁACIŁAM ZA NIE 175 ZŁ JA ODSTĄPIĘ ZA 120.
                OBECNIE JESTEM NA DUPHASTONIE - TEN LEK JEST ŁAGODNIEJSZY I RÓWNIEŻ STOSOWANY W LECZENIU ENDOMETRIOZY. POZDRAWIAM SERDECZNIE!!!!!
            • polka_wroclove Re: visanne 24.01.12, 10:41
              Cześć, ja biorę VISANNE drugi tydzień. Wizytę kontrolną u gina mam dopiero 1 lutego, ale maszeruję do niego już jutro.
              Pierwsze dni były w miarę ok. 4 dnia dostałam krwawienia z pochwy i bólów typowych dla moich menstruacji. W grę weszły więc leki przeciwbólowe. Jestem przyzwyczajona do miesiączek z omdleniami, 3 dniami wyjętymi z życia, kiedy nie pomaga nic, ale lekarz obiecał, ze na tych tabletkach niczego takiego nie będzie. Ból był, plamienie utrzymuje się w dalszym ciągu.
              Następnie do akcji wkroczyły bóle głowy. Najsilniejsze nad ranem. Potem duszności.
              Organizm na tychże hormonach jest tak skrajnie osłabiony, że przyplątało mi się oprócz tego przeziębienie. 5 dzień się leczę.
              Nie będę tutaj już wspominać o zmiennych nastrojach, atakach lękowych, uderzeniach gorąca itp. Zgrozą jest to co stało mi się ze wzrokiem. Mam wadę, w ciągu tych kilkunastu dni udało jej się pogorszyć w tym sensie, ze oczy często są jakby za mgłą, osłabiona jest ostrość widzenia, są cały czas zmęczone, posklejane, wydobywa się z nich dziwny płyn, dodatkowo opuchnięta górna powieka prawego oka. Wyglądam jak quasimodo.
              Przed przyjęciem pierwszej tabletki czytałam na innym forum same pozytywne opinie o Visanne. Jak widać na każdego działają inaczej. Nie bałam się hormonów, ponieważ od ponad roku byłam na tabletkach Yaz i czułam się super. Te po prostu muszę odstawić.
    • figa79 Re: visanne 17.06.11, 14:42
      brałam visanne przez 3 miesiące. u mnie problemem były bardzo duże bóle praktycznie codziennie.
      powiem tak... odpoczęłam psychicznie, bo po ok. tyg stosowania ból zaczął się zmniejszać i w końcu miałam prawie całkowity spokój. wcześniej nie pomagał mi nawet tramal 150 mg, bolało ciągle, raz mniej raz bardziej. po trzech miesiącach i wydawałoby się sukcesie terapii dostałam Qlairę i wszystko wraca od pierwszego dnia po odstawieniu Visanne. z każdym dniem jest gorzej. wyć się chce! działa, owszem, ale tylko w momencie brania w moim przypadku. tabletki przeciwbólowe za 200 pln :(
      • endopech Re: visanne 18.06.11, 11:02
        Ja po pierwszej operacji na torbiel endo nie brałam nic i przez 2,5 lata miałam spokój, brałam tylko różne leki na owulacje bez skutku owulka była ale dzidzi nie ma :( , teraz jestem po 2 operacji listopad 2010 i czuje się super nawet podczas @ zaraz po operacji brałam 4 miesiące danazol jedyny skutek uboczny to wypadanie włosów ale czupryne nadal mam bujną no i wzrost masy ciała około 3 kg mimo że trzymałam dietę , ale już zrzuciłam :)...też miałam dużo ognisk endo i zrostów ale jajowody mam drożne i nadal walczę o dziecko choć do września odpuściłam sobie lekarzy...co do tab.anty to mi pomagały ale tak że maskowały chorobę bo o endo dowiedziałam się zaraz po odstawieniu i od tamtej pory mnie męczy czyli jakieś 4 lata już :( ach szkoda gadać
      • vegemate Re: visanne 18.06.11, 22:12
        U mnie problemem jest torbiel w trudno dostępnym miejscu (zatoka Douglasa). Boję się drugiej laparoskopii robionej przez macicę, żeby dostać się do tej torbieli. Też mam ciągłe bóle, codziennie. Też uważam, że Visanne to po prostu drogi lek "przeciwbólowy", a u mnie dodatkowo wywołał zapalenie przełyku u żołądka...
        • madaleena-se Re: visanne 23.06.11, 07:23
          Ja jestem cholernie wkurzona przez Visanne!W Pazdzierniku 2010 zaczelma leczenie w Klinice, w tyczniu laparotomia torbieli endo i usuniecie licznych zrosotw.Drozne jajowody,po operacji wszystko ok.Od lutego do tej pory Visanne-niby wszystko ok,skape miesiaczki,mniejszy bol...mimo wszystko okropny dol,zalamanie,smutek,brak ochoty na sex i duzo stresu.Dlugie plamienia przez pierwsze miesiace(teraznormalna miesiaczka)Od kilku dni sama zrezygnowalam z brania tych hormonow!Wyczylam w prawej piersi guzki!!!Jako,ze mieszkam daleko od Polski i na wizyte w mej Klinice umowilam sie dopiero w sierpniu-szybko udalam sie do specjalisty tu na miejscu.Wyczul 3 guzki w jednej piersi i od razu dal skierowanie na Mammografie i USG (mam 27lat!!) Lekarz ktory zapisal mi Visanne, nie pytal o genetyczne uwarunkowania w rodzinie (ciotka i jej corka mialy guzy nowotworowe,mama ma dysplazje)Nie spodziewalam sie,ze moze u mnie cos sie pojawic...a jednak!Te guzku prawdopodobnie spowodowane sa braniem Visanne od pol roku.Wszystkiego dowiem sie w poniedzialek po badaniach ...jestem w szoku ...i w sumie dochodze do wniosku,ze kupa kasy i czasu w Klinike w Polsce i w Visanne ...a teraz schiza w mej glowie od kilku dni i przerazenie...
          • olka981 Re: visanne 23.06.11, 15:25
            nie martw sie na zapas moze byc wszystko okay ja tez mam guzka ,cyste i tez prawdopodobnie od hormonow ale nic sie nie dzieje z nim chodze na kontrole i teraz znowu musze isc tak juz jest z nami musismy brac hormony i roznie moze byc
          • figa79 Re: visanne 27.06.11, 14:41
            no właśnie... zapomniałam jeszcze napisać, że przez te trzy miesiące stosowania visanne wyrosło mi na macicy coś o średnicy 15 mm. lekarz nie ma wątpliwości, że do takiego wzrostu w tak krótkim czasie ten lek się musiał przysłużyć. nie straszył mnie, stwierdził, że to pewnie polip, ale usunąć go trzeba. aż się boję piersi zbadać, bo jak widać pewnie podatna jestem na rośnięcie różnych cudów dzięki hormonom, a też jestem genetycznie obciążona rakiem piersi :/
            • vivalavida2 Re: visanne 19.07.11, 15:53
              ja biore visanne od 5m bez przerwy, nie mam okresu i jestem w siodmym niebie. rok temu mialam usunieta torbiel. w trakcie laparoskopii musieli chirurgicznie ja usunac poniewaz okazalo sie ze mam jeden wielki zrost. od lat cierpie na tak ogromne bole menstruacyjne ze nawet kentonal forte nie pomagal. pomimo zbyt czestych wizyt u ginekologow nie wykryto zrostow czyli glownego powodu moich boli. teraz mam spokoj i chociaz przez chwile moge normalnie funkcjonowac i odciazyc ogranizm od silnych lekow przeciwbolowych (jak nie okres, to tydz po zawsze mialam bole jajnika). visanne mam stosowac ok roku ale wiem ze predzej czy pozniej koszmar powroci wiec ciesze sie kazdym dniem. co do skutkow ubocznych to niczego nie zauwazylam procz moze wzdetego brzucha. zycze Wam powodzenia w leczeniu!
              • migotka-78 Re: visanne-sprzedam 29.07.11, 13:11
                Witam wszystkie endo-dziewczynki!
                Mam do sprzdania opakowanie Visanne pnieważ po trzech tabletkach musiałam odstawic ,ponieważ lewa noga spuchła jak bania.
                Tabletki kupione w "Focusie" w Zielonej Górze z opakowania zbiorczego ,bez opakowania kartonowego ,chętnie odsprzedam!!!
                Dziewczyny w tej aptece naprawde można kupić tanio Visanne ja płaciłam 178 zł!
                • barbra25 Re: visanne-sprzedam 30.08.11, 12:50
                  Moja torbiel po 5 opakowaniach zmniejszyła się z 5 cm do 2,5.. Teraz kończę kurację i pewnie znowu mi będzie rosła.
                • ines.agnes29 Re: visanne-sprzedam 12.10.11, 13:33
                  hej, zakonczylam terapie sukcesem i zostało mi jedno opakowanie. prosze o kontakt na priv lub maila
    • olka981 Re: visanne 30.08.11, 15:57
      to dobra wiadomosc z ta cysta ale czy ona byla czekoladowa ( krew z srodku ) czy zwykla
      • barbra25 Re: visanne 31.08.11, 10:01
        Z krwią w środku, mam tylko takie, dwa razy były usuwane i odrastały.
        • olka981 Re: visanne 01.09.11, 04:33
          w kraju ktorym mieszkam nie ma tych tabletek ! przerobane z checia bym sprubowala je
          moje cysty byly male na ostatnim usg tylko po 1 cm tez z krwia nastepne mam w pazdzierniku
    • olka981 duzo dziewczyn pisze tutaj co je braly 30.08.11, 16:30
      wizaz.pl/forum/showthread.php?t=476033&page=2
      • karolka123456 Re: duzo dziewczyn pisze tutaj co je braly 06.09.11, 00:46
        Witam,
        sprzedam lek Visanne - data ważności 12.2015
        Kupiłam go 4 sierpnia 2011 za 175zł.
        Sprzedam za 150zł.
        Opakowanie jest kompletne. Kupiłam ten lek, a na kolejnej wizycie lekarka stwierdziła, ze nie muszę go brać....
        W razie zainteresowanie proszę o maila cikakameku@wp.pl
    • aga_ms visanne SPRZEDAM PO ATRAKCYJNEJ CENIE 10.11.11, 09:37
      Sprzedam po atrakcyjnej cenie, receptę wykupiłam w ZIKO Aptece na Marszałkowskiej w połowie października. Nie mogę brać ze względu na to, że odebrałam wyniki badań i wykluczają one branie leku. Mam dwa opakowania, jedno jest całkowiecie nienaruszone, drugie oworzyłam, aby wyjać ulotkę.
      • przytulia_czepna Re: visanne SPRZEDAM PO ATRAKCYJNEJ CENIE 16.11.11, 14:59
        Oj chyba nikt nie kupi - endometrioza został umieszczona na liście chorób przewlekłych a Visanne od dziś jest refundowany i kosztuje 3,2 zł.
        • visanne a dla mnie super 20.12.11, 21:30
          oby nie zapeszyc:). biore juz 5 miesiecy i jest swietnie. pzrez pierwsze dwa miesiace trwalo plamienie i pobolewanie brzucha, ale tak dyskretne ze obylo sie bez tabletek przeciwbolowych. przy 3 opakowaniu wszystko ustabilizowalo sie. endometrioza zniknela, miesniak zmniejszyl sie. a cena teraz bardzo fajna.
          • patsik Re: a dla mnie super 27.12.11, 00:11
            Jaka teraz cena? Cały czas mam na zbyciu jedno caluśkie opakowanie....
            • visanne Re: a dla mnie super 01.01.12, 18:38
              muszę Cię zmartwic. cena to 3,20 zł.
    • marianne11 Re: visanne a dawka Euthyroxu??? 12.03.12, 09:13
      Czy któraś z Pań wie, czy - podobnie jak antyki - lek Visanne zwiększa zapotrzebowanie na tyroksynę???
    • marianne11 Re: visanne 02.04.12, 17:58
      Biorę niedługo, ale czuję poprawę (mniejszy ból) i poza uderzeniami gorąca nie mam póki co żadnych skutków ubocznych. No i refundowany jest, uf.
      • justyna0709 Re: visanne 20.04.12, 18:35
        Mam rozpoznaną endometriozę miednicy mniejszej. Ostatnio w pierwszym dniu miesiączki ból był tak silny, że wylądowałam w szpitalu. Miałam laparoskopie. Dziś wykupiłam dwa opakowanie tego leku. Czytając Wasze doświadczenia już się boję, ale wiem, że na każdą hormony inaczej działają. Trzymam za Wszystkie mocno kciuki.
        • marianne11 Re: visanne 21.04.12, 00:28
          Nie bój się - ja też się bałam, ale naprawdę świetnie toleruję ten lek, skutki uboczne ledwo odczuwalne. Trzeba się pozytywnie nastawić:)
          Zdrowia
        • lillam Re: visanne 06.05.12, 00:02
          jezeli mialas laparoskopie i usunieto ci ogniska endometriozy, to po co chcesz brac ten lek jeszcze? ja mialam dwie laparo, przy pierwszej usunieto mi torbiel endometrialna z jajnika, ogniska endo, zrosty i mimo endometriozy III st. nigdy nie bralam zadnych lekow, druga laparo mialam diagnostyczna i wszystko bylo w porzadku, zadnych ognisk zapalnych
          • marianne11 Re: visanne 07.05.12, 16:37
            lillam napisała:

            > jezeli mialas laparoskopie i usunieto ci ogniska endometriozy, to po co chcesz
            > brac ten lek jeszcze?

            Tego typu leki po laparoskopii to standard, bo nigdy nie ma 100% pewności, że usunięto wszystkie ogniska endometriozy. Poza tym to cholerstwo zazwyczaj nawraca więc wolę brać hormony niż znów iść pod nóż. Endometrioza bez leków - to często nie kończy się dobrze, ja bym nie ryzykowała.
    • ogrodowa0 Re: visanne 22.05.12, 17:11
      Biore visanne juz 3 miesiace i martwią mnie bóle przy współzyciu.Czy ktos ma taki problem????
      • endosab Re: visanne 23.05.12, 13:24
        Witam!
        Ja biore visanne 4 miesiąc..niestety mam wiele skutków ubocznych, a ciężko mi stwierdzić czy on mi tak naprawdę pomaga. Moja sytuacja jest o tyle ciężka, że stwierdzono u mnie edno. wieku 14 lat i od tej pory byłam faszerowana tabletkami antykoncepcyjnymi po których m.in. przytyłam ok 25 kg(były to różne leki, ponieważ zmieniałam co jakiś czas lekarza). Osłabiona jestem co raz bardziej z roku na rok. Niestety prawdopodobnie endo. rozwinęła się u mnie ok 3 lata temu od tam tego czasu mam ciągle nawracające stany zapalne i nie mogę współżyć..a przy badaniu umieram z bólu.. od paź. 2011 roku zmieniłam po raz kolejny lekarza i miałam mieć robioną laparoskopie po raz 3 ponieważ na poprzednich wypisach jak mój lekarz stwierdził nie było nic i chciał sam zajrzeć..okazało się że ordynator się nie zgodził, ponieważ mam dopiero 20 lat i kazali barć mi visanne..:( nie wiem co o tym myśleć, ponieważ ból cały czas mam i nic mi nie pomaga:( czy miała któraś z Was podobne objawy?(chodzi mi o silny ból podczas stosunku, badania, zakładania tampona itd.). Może pomógł Wam inny lek? Od lekarzy ciągle słyszę, że jestem ciekawym przypadkiem..ehh ale3 jestem młoda i naprawdę chciałabym zacząć normalnie funkcjonować i móc współżyć..
        Pozdrawiam.
        • ogrodowa0 Re: visanne 23.05.12, 16:00
          Wlasnie ja tez prosze o odpowiedz,bo z tego co widze to po Visanne mam problem z wspolzyciem.Bol jest nie do znesienia.Czy ktos jeszcze ma taki problem ??
        • ag-a00 Re: visanne 04.11.12, 19:18
          kochana zmagam się z ta chorobą od bardzo dawna ból przy współżyciu jest naturalny to samo tampony miesiączka przed i po miałam operacje i visanne biorę na razie jest ok wcześniej też brałam mikrogylon21 kochana nie zmieniaj lekarza tak często powodzenia w leczeniu
        • kachan777 Re: visanne 26.09.13, 13:17
          HEJ!!
        • kachan777 Re: visanne 26.09.13, 13:29
          HEJ!!
          Widzę, że wątek zamieściłaś dość dawno, ale jeśli jeszcze nikt ci nie udzielił odpowiedzi, to potwierdzam, że miałam podobne objawy, jak ty masz, nieco po skończeniu 23 lat. Właśnie wtedy przeszłam bardzo ciężki stan zapalny jajników i przydatków, wyszłam z tego po roku, ale zawsze już, kiedy coś mnie bolało, wmawiano mi, że mam stan zapalny i stąd te bóle. Lekarz kazał mi odstawić tampony, bo nie każdemu służą, zwłaszcza po stanach zapalnych. Po 8 latach poszukiwań lekarza i przyczyny mojej przypadłości i tylu też latach wyrzeczeń, a wręcz rezygnacji z życia osobistego, sama postawiłam sobie diagnozę i wydedukowałam, że po stanie zapalnym coś było nie tak, mimo, że był on wyleczony. Zapytałam więc mojej pani doktor, czy to normalne, żeby stan zapalny mieć średnio co 3 m-ce przez 5 lat, ponieważ nie umiała mi odpowiedzieć, to doszłam do wniosku, że nie jest to norma i trzeba sememu zacząć poszukiwania przyczyny. Lekarze nie są od pomagania niestety, tylko od zbijania kasy, bo dodam, że wszędzie chodziłam prywatnie. W tym roku, czyli 2013 miałam wreszcie laparoskopię, bo już nic innego nie udało się zrobić. Najgorsze, że przez te 8 lat nikt mi nie wierzył, że mnie coś boli, gdzie, podobnie, jak u ciebie, już samo badanie bolało straszliwie. Dedukcja: branie hormonów, rzekomo na regulację okresu spowodowało skutki uboczne, w postaci stanu zapalnego, zaś podrażniona śluzówka po tak ciężkim stanie zapalnym (bo byłam prawie w stanie agonalnym), spowodowało dalsze konsekwencje, czyli wywołało tzw.wulwodynię, czego konsekwencją jest dziś endometrioza, która to może się rozwijać ok.7 lat, więc idealnie do mnie pasuje. Przyczyna endometriozy jest podobno nieznana, ale ja dziś wiem, że gdyby mi w porę odstawili hormony, może bym tego uniknęła, choć lekarze powiedzieli, ze niby dzięki nim umiałam ból znosić. To co w tej chwili cię boli, to pewnie ogniska zapalne i zrosty po jakimś stanie zapalnym, one są jak nici, które szarpią nasze tkanki, dlatego ból jest taki silny. Proponuję ci pójść na usg jamy brzusznej z wpisem na skierowaniu, żeby zbadali ci położenie endometrium, jeśli coś jest nie halo, to wyjdzie, a jeżeli nie da to pełnego obrazu, to lepiej udać się na laparoskopię. To tyle, w razie pytań podam maila;)
    • kalina85o Re: visanne 25.06.12, 15:23
      sprzedam tabletki visanne za 100 zł, zainteresowanych pisać magda.85o@wp.pl
      • marianne11 Re: visanne 26.06.12, 16:28
        kalina85o napisał(a):

        > sprzedam tabletki visanne za 100 zł, zainteresowanych pisać magda.85o@wp.pl

        Przecież Visanne jest już refundowany, kto Ci kupi za 100 zł podczas, gdy w aptekach jest za parę zł ;)
        • kalina85o Re: visanne 26.06.12, 21:59
          nie wiedziałam,kupowałam je już chwile temu za ponad 200 zł.
          Dobrze że ktoś się otrząsnął z tą ceną
          • paikia Re: visanne 21.07.12, 22:37
            Biorę ten lek od miesiąca i nie mam ani jednego skutku ubocznego. Jestem mega zadowolona z jego działania, bo ustąpił uciążliwy ból prawego jajnika. Mam torbiel czekoladową, ledwo co podniesione markery zaledwie o 7. Jedna lekarka skierowała mnie do szpitala na laparoskopię. Jak nigdy, poszłam skonsultować wyniki z innym lekarzem i co...? przy tak małej endo nie powinnam operacyjnie usuwać torbieli. Nie mam dzieci, a operacja mogłaby pogorszyć moją sytuację - zrosty jajowodów i prawdopodobnie usunięcie części jajnika. Radzę Wam dziewczyny zastanówcie się i pomyślcie o dzieciach, o swoim zdrowiu, warto czasem pocierpieć, a owulację zawsze można wywołać. Lek obecnie jest refundowany i za opakowanie zapłaciłam niecałe 4 złote.
    • elzunia68 Re: visanne 02.11.12, 00:40
      Od kilku dni wchodzę na strony o endometrium,a tam głównie młode kobiety dzielą się swoja wiedzą nt.tej choroby.W porównaniu do nich ja jestem starszą panią 40+.Szukam wiadomości nt.przerostu endometrium u kobiet w moim wieku i jakoś w tym gąszczu wiadomości nie znajduję się.W 2010r.lekarze oszukali mnie,bo mieli mi wyciąć wszystko(wtedy miałam 42lata)-wycięli tylko lewy jajnik obrośnięty "czekoladą"-zgode podpisałam na wycięcie wszystkiego,wcześniej nie "wyczyścili" mnie przy histeroskopii tylko przebili macicę.Brałam Luteinę profilaktycznie,a teraz od 2 tygodni wiem,że to świństwo rośnie dalej-biorę 2 dzień visanne.Jestem przerażona ulotką leku,ale boję się,że znowu pójdę pod nóż i jeszcze te krwotoki co miesiąc i ból.Proszę może któraś z Pań poda mi stronę gdzie dowiem się jak leczone są kobiety które już nie będą mieć dzieci.A co będzie jak przekwitnę dopiero za 5-6 lat -te frędzle mnie wcześniej obrosną lub dostanę zator żył,raka lub inne świństwo.
      • y13579 Re: visanne 02.11.12, 11:10
        elzunia68 napisała:

        > Od kilku dni wchodzę na strony o endometrium

        Domyślam, że chodziło Ci o endometriOZĘ

        >,a tam głównie młode kobiety dzielą
        > się swoja wiedzą nt.tej choroby.W porównaniu do nich ja jestem starszą panią 4
        > 0+.Szukam wiadomości nt.przerostu endometrium

        przerost endometrium to co innego niż endometrioza

        > u kobiet w moim wieku i jakoś w t
        > ym gąszczu wiadomości nie znajduję się.W 2010r.lekarze oszukali mnie,bo mieli m
        > i wyciąć wszystko(wtedy miałam 42lata)-wycięli tylko lewy jajnik obrośnięty >"czekoladą"

        torbiel czekoladowa to objaw endometriozy

        >-zgode podpisałam na wycięcie wszystkiego,wcześniej nie "wyczyścili" mn
        > ie przy histeroskopii tylko przebili macicę.Brałam Luteinę profilaktycznie,a te
        > raz od 2 tygodni wiem,że to świństwo rośnie dalej-biorę 2 dzień visanne.Jestem
        > przerażona ulotką leku

        niepotrzebnie, lek ten nie szkodzi bardziej niż pigułki antykoncepcyjne - ja się na nim czułam lepiej, niż na anty, choć nie będę oszukiwać, że dobrze. po prostu trzeba brać i tyle, taka choroba.

        >,ale boję się,że znowu pójdę pod nóż i jeszcze te krwotok
        > i co miesiąc i ból.Proszę może któraś z Pań poda mi stronę gdzie dowiem się jak
        > leczone są kobiety które już nie będą mieć dzieci.A co będzie jak przekwitnę d
        > opiero za 5-6 lat -te frędzle mnie wcześniej obrosną lub dostanę zator żył,raka
        > lub inne świństwo.

        najbardziej radykalne leczenie to po prostu wycięcie przydatków i macicy (która jest źródłem problemu). poza tym tylko "standardowe" leczenie: pigułki anty, gestageny, tzw. "analogi" i wsio...
    • agus5m Re: visanne 22.03.13, 15:34
      W sierpniu miałam laparoskopię i od tego czasu brałam Visanne. Po przeczytaniu ulotki trochę się przeraziłam ale postanowiłam zaryzykować. Niestety również miałam kilka skutków ubocznych mrowienie w rękach,nocne poty okres też cały czas miałam normalnie ale najtrudniej chyba było mi sobie poradzić z wybuchami nastoju i depresją potrzebowałam wtedy dużo zrozumienia i wsparcia od najbliższych. Na szczęście po półtora miesiąca te objawy minęły. Lekarz po kilku miesiącach brania leku powiedział że jest bardzo duża poprawa i na chwilę obecną nie muszę już brać tych tabletek. Na początku było bardzo ciężko ale też bardzo mi zależy na tym żeby mieć dziecko więc z czasem stwierdzam że warto było się poświęcić i zaciskać zęby bo lekarz mówi że teraz mam na to baaardzo duże szanse:)
      Mam zbędne opakowanie Visanne. Opakowanie jest nie otwarte,termin przydatności 1.07.2017 jeśli ktoś byłby zainteresowany odkupieniem to proszę o maila.
      Czasami naprawdę warto się poświęcić
      Trzymam za Was wszystkie kciuki:)
      "Po burzy zawsze świeci słońce"
      • klekotka1 Re: visanne 11.04.13, 16:06
        Witam!

        Mam do odsprzedania 3 opakowania visanne, zamknięte fabrycznie. Data ważności 04.17r.
        Cena za opakowanie 140pln. Prosze o kontakt na mail: massumi@wp.pl
        • yellow.yellow Re: visanne 11.04.13, 16:21
          klekotka1 napisał(a):

          > Witam!
          >
          > Mam do odsprzedania 3 opakowania visanne, zamknięte fabrycznie. Data ważności 0
          > 4.17r.
          > Cena za opakowanie 140pln. Prosze o kontakt na mail: massumi@wp.pl

          Po pierwsze handel lekami jest karalny a po drugie Visanne jest refundowany i na receptę nie zapłci się na ten lek nawet 10 zł...
          • klekotka1 Re: visanne 11.04.13, 20:21
            refundowany jest tylko dla jednej zdiagnozowanej jednostki chorobowej. A jakos nikogo nie obchodzi, ze za leczenie i wszystkie leki place 100%, wydając na to grube tysiące rocznie
            • yellow.yellow Re: visanne 12.04.13, 00:28
              klekotka1 napisał(a):

              > refundowany jest tylko dla jednej zdiagnozowanej jednostki chorobowej. A jakos
              > nikogo nie obchodzi, ze za leczenie i wszystkie leki place 100%, wydając na to
              > grube tysiące rocznie

              Nie zmienia to jednak faktu, że ryzykujesz ogłaszanie tu sprzedaż leku - uwaga życzliwa.

              "Refundowany jest tylko dla jednej zdiagnozowanej jednostki chorobowej" - nie rozumiem, to masz endometriozę? Jeśli tak, to powinnaś mieć receptę ze zniżką, a jeśli nie, to leczysz się bez diagnozy?
              • esterrra1 Re: visanne 22.04.13, 07:20
                Proszę, pomóżcie, co sie stanie jeśli po 8 dniach przestane brać visanne? Biorę go krótko, a już mam okropne zaczątki skutków ubocznych i chciałabym z niego zrezygnować.. co sie może stać?
                • yellow.yellow Re: visanne 22.04.13, 07:56
                  esterrra1 napisał(a):

                  > Proszę, pomóżcie, co sie stanie jeśli po 8 dniach przestane brać visanne? Biorę
                  > go krótko, a już mam okropne zaczątki skutków ubocznych i chciałabym z niego z
                  > rezygnować.. co sie może stać?

                  Nic poważnego raczej się nie stanie jeśli za nie poważny uznasz rozwój endometriozy... Ja tam wolałam skutki uboczne Visanne (zależy jeszcze, co masz na myśli pisząc "okropne") niż nawrót endometriozy i znów pod nóż... Zastanów się.
                  • agus5m Re: visanne 22.04.13, 15:58
                    Ja też odczówałam różne skutki uboczne na początku czułam się naprawde strasznie ale dla mnie ważniejsze było to żeby się wyleczyć poświęciłam się i po trzech tygodniach już było dużo lepiej ( im dłużej brałam lek tym mniej dokuczały mi skutki uboczne tak jak by organizm przyzwyczaił się do leku) i byłam naprawdę mile zaskoczona gdy mój lekarz po 1.5 miesiąca oznajmił mi że jest zadowolony z efektu brania visanne bo jest naprawdę baaaardzo duuuża poprawa:) Więc stwierdzam że warto było zacisnąć zęby i się pomęczyć. A Visanne to podobno njskuteczniejszy lek na endometrioze więc przemyśl jeszcze to czy napewno chcesz go odstawić.Trzymam za Ciebie kciuki:)Powodzenia
              • renia878 Re: visanne 23.04.13, 07:42
                Witajcie Dziewczyny, dla wszystkich zainteresowanych mam do odstąpienia 1 op.(28tabl), które pozostało mi po rocznej kuracji, data jest długa a produkt oddam w dobrej wierze potrzebującej tej drogiej pomocy.Od ponad tygodnia jestem już szczęśliwą mamą Juliana Vincenta (waga ok3.3kg) tak więc dla wszystkich Was,które tracą wiarę i opadają ze zniechęcenia MÓWIĘ wam warto przez to przejść do końca i nie popadać w panikę, bo na końcu tej drogi efekt jest piorunujący a ja jestem tego żywym przykładem. KOntakt do mnie :marcel7755@wp.pl .Piszcie śmiało, papatki
                • kachan777 Re: visanne 26.09.13, 13:46
                  Hej!!
                  miło, ze napisałaś, że warto brać ten lek, bo biorę go wprawdzie dopiero od maja, ale u mnie to trochę było wszystko na łapu-capu, ledwo odstawiłam plastry hormonalne, zaraz miałam laparoskopię, a 10 dni później już mi kazano brać Visanne i biorę do dziś, w listopadzie rzekomo mam go odstawić, więc nie mogę się doczekać, bo mam wrażenie, jakbym przechodziła chemioterapię. Włosów coraz mniej, mimo, że swoich miałam dużo, paznokcie łamią mi się przy samej skórze, co jakiś czas wypadają mi rzęsy, że aż widać prześwity, do tego pocenie w nocy, świecenie twarzy, wysypka, a brzuch wygląda jakbym była w 6 m-cu ciąży. Odmiennie do moich przedmówczyń, lekarze powiedzieli, że już mnie nie będą otwierali na nowo, a ogniska zapalne mają to do siebie, że wracają. Ciekawe, jak znów będzie ich za dużo, kto wtedy mi pomoże, skoro więcej nie będą mnie otwierać;/ dzieci chciałabym mieć, ale profesor po operacji powiedział, że marne szanse są na to, a poza tym, przy tak bolesnym okresie i posiadaniu zrostów utrudniających współżycie, zrezygnowałam z życia damsko-męskiego, przerósł mnie ból. Tym bardziej ciekawi mnie, czy rzeczywiście Visanne w ogóle przyniesie efekty, w moim przypadku. Swoją drogą, lekarzom zajęło aż 8 lat zdiagnozowanie endometriozy u mnie, to skąd będą wiedzieli, czy nadal mam jakieś ogniska zapalne czy nie? Czytając twoją wypowiedzieć, chciałam ci podziękować, za choć odrobinę nadziei. Bo może wszystkie skutki uboczne, które teraz przechodzę, dadzą w końcu pozytywne rozwiązanie, a teraz też chyba jesienna deprecha człowieka dopada, więc wszystko się kumuluje;/ Szkoda, ze nie ma jakichś spotkań, które gromadziłyby kobiety z taką przypadłością, raz w miesiącu, żeby człowiek wiedział, ze nie jest sam ;) Dobrze, że tutaj można trafić na endopacjentki i poczuć ich energię ;) pozdrawiam
    • biedrona2405 Re: visanne 20.08.13, 19:10
      Hej ...choruje na endo od 2 lat , przeszlam 6 miesieczna kuracje visanne właśnie i muszę przyznać, że działa ;) Ca 125 z 279, w przeciagu tych 6 miesięcy właśnie, spadło do poziomu 59 ;) skutków ubocznych nie odczuwałam, może poza krótkotrwałym bólem pleców, ja polecam ....i mam też prośbę do forumowiczek - odkupie visanne - jestem w kropce - nie jestem ubezpieczona.... za opakowanie w aptece musze zaplacic w granicach 170 zl ;( . może którejś z Was zostały jakieś zbędne opakowania ??? ...proszę o wsparcie i kontakt na asiek22@o2.pl. Pozdrawiam ...
      • wisienka2222 Re: visanne 28.08.13, 11:54
        biedrona2405 napisał(a):

        > Hej ...choruje na endo od 2 lat , przeszlam 6 miesieczna kuracje visanne właśni
        > e i muszę przyznać, że działa ;) Ca 125 z 279, w przeciagu tych 6 miesięcy właś
        > nie, spadło do poziomu 59 ;) skutków ubocznych nie odczuwałam, może poza krótko
        > trwałym bólem pleców, ja polecam ....i mam też prośbę do forumowiczek - odkupie
        > visanne - jestem w kropce - nie jestem ubezpieczona.... za opakowanie w aptece
        > musze zaplacic w granicach 170 zl ;( . może którejś z Was zostały jakieś zbędn
        > e opakowania ??? ...proszę o wsparcie i kontakt na asiek22@o2.pl. Pozdrawiam ..
        > .

        HEj idz do gina po recepte na visanne to kupisz za 3,50 gdzieś zależy od apteki.
        • buziaczek_12 Re: visanne 26.09.13, 14:47
          Przecie napisała, że nie jest ubezpieczona :(
    • magge20 sprzedam Visanne 10.03.15, 21:40
      Sprzedam 3 pełne opakowania Visanne z datą ważności do 05.2016
      cena 100 zł/opakowanie + przesyłka.
      kontakt: magge20@o2.pl
      • adi.kasjan Re: sprzedam Visanne 02.08.15, 08:38
        Witam. Czy ogłoszenie jest aktualne? Pozdrawiam.
        • mrmalgo Re: sprzedam Visanne 08.01.18, 09:31
          Sprzedam Visanne ważnośc do roku2021 informacja na maila logomm@wp.pl
    • karolaaa_123 Re: visanne 21.10.15, 16:36
      Witam,
      Odsprzedam dwa opakowania Visanne z datą ważności 04.2019 r. zostały mi przepisane ale w konsekwencji nie musiałam ich brać. Cena 50 zł /opakowanie + przesyłka. Kontakt mailowy: karolina120000@poczta.onet.pl
      • archopl Re: visanne 13.02.16, 15:50
        Witam, chetnie kupie oba opakowania, proszę o kontakt 605743407 archo@wp.pl
    • karolinax30 Re: visanne 06.04.16, 12:51
      Witam, mam 2 opakowania Visanne Bayer ( w jednym listku brakuje tylko 5 tabl.) , ważne do 04.2017 oraz Primolut-Nor Bayer ( w jednym listku brakuje tylko 4 tabl.) ważny do 05.2017.

      Cena 200 zł za wszystko ( do małej negocjacji).

      Możliwa wysyłka za pobraniem ( koszt ponosi kupujący).
      tel.609781668

    • anka5500 Re: visanne 12.04.16, 09:47
      witam biorę go od ponad pol roku na początku nie miałam okresu teraz jednak od marca mam go non stop dzwoniłam do lekarki powiedziała ze tak może być .... czuje się od tego trochę slaba ale może przejdzie daje rade .....endometrioza nie poglebia się nie robia się nowe torbiele ....przeszłam już laparoskopie i znow by trzeba było ale już z otwarciem mnie bo w styczniu miałam operacje przepukliny brzusznej wiec nie mogą już laparoskopowo .....hm wiec biore leki visanne i czekam na lepsze jutro
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka