25.08.06, 20:53
zaispirowana wątkiem b.baloo zaczynam wątek sequelowy. Ja czytałam dwie
powieści (oj to za dużo powiedziane) emmy tennant - zakochaną emmę i
niedobraną parę (kontynuacja p&p). Obie żenujące. a juz wątek lesbijski w
emmie sprawił, że (oj, to były ciężkie chwile :)). dla zdesperowanych podaję,
że książeczki są dostepne w polskim tłumaczeniu np. w buwie.
w każdym razie na stronie amazon jest strasznie dużo powieści wymienionych
jako sequele samej dumy i uprzedzenia, w zdecydowanej większości niedostępne
w polsce i jak poszperałam dalej i poczytałam recenzje internetowe, to kilka
bym przeczytała.
jakie są wasze doświadczenia z sequelami?
Obserwuj wątek
    • nchyb Re: sequele 26.08.06, 10:31
      Ja mam w planach wziąć się za książki Joan Austen-Leigh, a są to:
      Emma i inni oraz Świat Emmy. A wspomnianych przez Ciebie nie znam i chyba
      zajrzę dla ciekawości. Ogólnie, ciągów dalszych pisanych przez innych nie
      cierpię, alle zawsze staram się przeczytać. Jako jedną z gorszych kontynuacji
      wspominam Scarlett autorstwa Ripley, która to kontynuacja moim zdaniem nijak
      się nie ma do Przeminęło z wiatrem...
      • nchyb Re: sequele 26.08.06, 10:32
        przy okazji, za to lubię wiele kontynuacji Pana Samochodzika, mimo, że nie
        pisał ich Nienacki... :-)
    • sherman-doberman Re: sequele 24.09.06, 19:27
      Owszem.Mam 2 sequele do Dumy i uprzedzenia:
      1.Pemberley, Emma Tennant
      2.Presumption
      oraz sequel do Rozważnej i romantycznej
      Elinor & Marianne. również Emmy Tennant
      która chyba specjalizuje się w pisaniu sequeli do Austen.
      Moim zdaniem pasują językowo do oryginałów.
      Ale tu dadać trzeba, że pierwszą Austen czytała jeszcze w tłumaczeniach
      chyba z lat 50?tych. Potem trafiłam na Dumę i uprzedzenie wydaną współcześnie przez
      Prószyńskich i szczęka mi opadła, bo unowocześniono styl, przez co moim zdaniem
      straciła na stylowości i wymowie.
      Z niemałą uciechą czytałam też amerykański sequel do
      Nędzników W.Hugo.
      Powinien być już chyba dostępny w POlsce.
      • wimsey Re: sequele 24.09.06, 20:39
        > Z niemałą uciechą czytałam też amerykański sequel do
        > Nędzników W.Hugo.
        > Powinien być już chyba dostępny w POlsce.
        ROTFL ;DD Będę wypatrywać z niemałą ciekawością ...

        A co do sequeli Austen, to znam tylko Pemberley i chociaż nie ma porównania z
        oryginałem (nie ten język, nie te obserwacje, nie ta klasa!), to nie jest tak
        drażniące, jak sequele być potrafią. Podobało mi się zwłaszcza to, że autorka
        zwróciła uwagę na napięcia na linii państwo Darcy - mama Bennett. Czytając
        happy end Austen łatwo zapomnieć, że pewne problemy tak łatwo się nie
        rozwiązują. I całkiem zgrabnie poprowadziła wątek Bingleyów. Tylko że chwilami
        trochę brakowało jej dystansu i ironii, które tak lubię u Austen...
        • sherman-doberman Re: sequele 25.09.06, 16:55
          Nie wiem, czy w Polsce opublikowali Cosettę, ale parę lat
          temu Francuzi byli okropnie oburzeni tym sequrelem Nędzników.
          Nawet się nie dziwię, bo napisany bardzo po amerykańsku.
          Wykopali m.in. z zapomnienia Threnadierów i Anzelma została
          kochanką Napoleona III, kiedy ów przebywał w Ameryce.
      • mdro Re: sequele 25.09.06, 10:28
        > Ale tu dadać trzeba, że pierwszą Austen czytała jeszcze w tłumaczeniach
        > chyba z lat 50?tych. Potem trafiłam na Dumę i uprzedzenie wydaną współcześnie
        p
        > rzez
        > Prószyńskich i szczęka mi opadła, bo unowocześniono styl, przez co moim
        zdaniem
        > straciła na stylowości i wymowie.

        Ale Prószynki wydawał DiU w przekładzie Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej,
        czyli tym "starym" (pierwsze wydanie przez PIW, 1975 r.). To wydania Zielonej
        Sowy były w innym tłumaczeniu.
        • paszczakowna1 Re: sequele 26.09.06, 18:15
          Otóż z Prószyńskim sprawa jest zawiła. Owszem, starsze wydania Austen są w
          przekładzie Przedpełskiej-Trzeciakowskiej, a ostatnio w takim małym formacie
          wydaje w nowych tłumaczeniach (zresztą gorszych). Mam Emmę w przekładzie Jadwigi
          Dmochowskiej, i DiU w przekładzie Magdaleny Gawlik-Małkowskiej. Czemu tak,
          ciężko zgadnąć.
          • mdro Re: sequele 27.09.06, 00:14
            O, znaczy się, że katalog Biblioteki Narodowej pierwszy raz mnie zawiódł...
            Albo Prószyńskiemu się nie chce książek wysyłać (jakiś mały donosik może? ;-)),
            albo mają opóźnienie we wprowadzaniu pozycji.
            Swoją drogą, ciekawe, dlaczego zmienili przekład - taniej zrobić nowy niż
            zapłacić za stary?
    • mdro Re: sequele 19.10.06, 22:06
      Przymierzam się do zrobienia przyzwoitego hasła w Wikipedii o DiU (na
      początek ;-) ). Pomożecie?
      Na razie potrzebna mi pełna lista kontynuacji "DiU" wydanych w Polsce.
      Znalazłam:
      Niedobrana para: dalsze losy bohaterów "Dumy i uprzedzenia". Emma Tennant;
      przeł. Ewa Pankiewicz. Prószyński i S-ka, 1999.
      Pemberley: dalsze losy bohaterek "Dumy i uprzedzenia". Emma Tennant; przeł. Ewa
      Pankiewicz. Prószyński i S-ka, 1997.

      I podobno jeszcze "Zarozumiałość" Julii Barrett, ale tej w katalogach
      internetowych (BN, BUW, UJ) nie ma, jest tylko "Trzecia siostra" (wyd. Rachocki
      i S-ka - ki diabeł? nie słyszałam).

      Na angielskiej Wiki
      en.wikipedia.org/wiki/Pride_and_prejudice
      jest spora lista (prawie na samym dole), może którejś coś wpadnie w oko, co
      było przetłumaczone?
      • emdziejka Re: sequele 20.10.06, 10:47
        ja w tym momencie mogę tylko podać Ci kolejność książek emmy tennant -
        Pemberley jest pierwsza, a Niedobrana para jest kontynuacją pemberley, więc to
        nie są dwie oddzielne kontynuacje.
        a na tej stronie urzekła mnie po prostu ta mapka, gdzie wsyzstko jest
        wyrysowane - piękna
        en.wikipedia.org/wiki/Image:Pride_and_Prejudice_Character_Map.png
        • mdro Re: sequele 22.10.06, 23:06
          Dzięki. O tej drugiej też troszkę udało mi się znaleźć.

          A z tym schematem - żartujesz czy serio? Bo w sumie mogłabym go przerobić na
          polski, ale wydał mi się cokolwiek zbyt łopatologiczny ;-).

          Więcej w wątku "DiU w Wikipedii" - tam pozwolę sobie kierować inne prośby ;-)
        • tanczacy.z.myslami Schemat / mapka 24.10.06, 12:45
          > urzekła mnie po prostu ta mapka, gdzie wsyzstko jest
          > wyrysowane - piękna

          Rany koguta... w porównaniu z tą rodzinką to całe drzewo genealogiczne Buendia
          ze "100 lat..." to bułka z masłem :)
          Jak się wreszcie wezmę za "Dumę...", to z tym schematem w ręku :)
          • emdziejka Re: Schemat / mapka 24.10.06, 13:27
            >
            > Rany koguta... w porównaniu z tą rodzinką to całe drzewo genealogiczne Buendia
            > ze "100 lat..." to bułka z masłem :)
            > Jak się wreszcie wezmę za "Dumę...", to z tym schematem w ręku :)


            hehe - tylko tam każdy nazywał się tak samo, a tu mamy inne imiona. a mi się
            przypomniało drzewo z sagi o ludziach lodu, którą zaczytywałam się w
            podstawówce (wtedy to było wydawane na bieżąco i trzeba było czekać z miesiąca
            na miesiąc, aż będzie, a potem aż kupi to biblioteka :)))
            • paszczakowna1 Re: Schemat / mapka 24.10.06, 22:09
              Dajcie spokój z tym schematem, to wygląda, wypisz wymaluj, jak schemat
              organizacji z "Jak zrobić karierę" Parkinsona służący do straszenia szefa. (I
              dlaczego np. Lady Catherine ma byc ciotką tylko Darcy'ego, a nie panny Darcy?)
              Przeciętny potencjalny czytelnik na ten widok ucieknie w popłochu. Tańczący musi
              silne nerwy mieć...

              A w D&U jakoś nigdy nie miałam kłopotów z połapaniem się kto jest kto.
              • emdziejka Re: Schemat / mapka 24.10.06, 22:29
                ale dla mnie ten schemat jest taki cudny właśnie po wielokrotnej lekturze, a
                nie przed - i tylko w ten sposób do niego podchodzę - nie jako do wskazówki czy
                czegoś podobnego. po prostu mi nigdy nie przyszłoby do głowy, żeby coś takiego
                stworzyć. i wydaje mi się naprawdę zabawne, że ktoś coś takiego zrobił i że
                takmusuper wyszło.
    • elwinga Re: sequele 20.10.06, 17:05
      Od czasu, gdy z ciekawości sięgnęłam po "Scarlett", sequeli z założenia nie
      czytam. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że są - jakby to powiedzieć - moralnym
      plagiatem, bo wykorzystują bohaterów i wątki wymyślone przez kogoś innego. (Tak,
      wiem, że autorka "Scarlett" miała zgodę spadkobierców Mitchell i inni autorzy
      sequeli pewnie też, ale mimo wszystko...)
      • meduza7 Re: sequele 25.10.06, 10:20
        Moim zdaniem wszystkich kontynuatorów należałoby zamknąć w piwnicy o chlebie i
        wodzie, aż im przejdzie chęć do pisania czegokolwiek. To, co pani Tennant
        nawyprawiała z Emmą wystarczy jako przestroga.
        • meduza7 CO ZA BEZCZELNOŚĆ!!! 03.12.06, 17:37
          Zwróćcie uwagę na imię i nazwisko tej pani...
          aukcja.onet.pl/show_item.php?item=146950305
          aukcja.onet.pl/show_item.php?item=146949954
          • emdziejka Re: CO ZA BEZCZELNOŚĆ!!! 03.12.06, 19:38
            to nie bezczelność - to jakaś praprakuzynka Austen, która pisze sequele jej
            powieści. podobno słabe :)))
            • meduza7 Re: CO ZA BEZCZELNOŚĆ!!! 04.12.06, 15:01
              hihihi to tak jak ktoreś z naszych wydawnictw, znalazło sobie faceta o nazwisku
              Andrzej SEPKOWSKI i namówiło do napisania powieści. Podobno też była
              słabiutka...

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka