wolny.dzien
06.07.22, 22:26
Mój pies ma dyskopatię. Ledwo chodzi, chwiejąc się na boki

Podaję mu tabletki, ograniczam ruch. W sobotę idziemy do weterynarza. Znalazłam też psiego fizjoterapeutę.
Serce mnie boli jak o nim myślę.
Leki (tramal i sterydy) bierze od tygodnia i nie ma poprawy. Patrzy tak ufnie na mnie.
A ja płaczę z bezradności.
Czy to początek końca? Nie chce mi się już nic robić. A jeśli trzeba będzie go uśpić???? Już nigdy nie sprowadzę żadnego zwierzęcia do domu