Dodaj do ulubionych

Żwirek w praktyce.

23.08.11, 21:32
Ponieważ mój poprzedni kocur był wychodzący, mam minimalne doświadczenie jeśli chodzi o żwirek. Dlatrgo proszę bardziej doświadczone/nych o odpowiedzi na poniższe pytania.

1. Ile razy dziennie sprzątacie w kuwecie? Jeden? Dwa? A może po każdej bytności kota?

2. Ile na raz wsypujecie żwirku do dużej kuwety? Na grubośc 3 cm? Pięciu? A może jeszcze więcej? Czy 5 kg na raz do dużej kuwety jest ok?

3. Co ile dni wywalacie cały żwirek z kuwety i myjecie ją?

4. I na koniec, jaki żwirek polecacie? Który jest najbardziej ekonomiczny?

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi.

Obserwuj wątek
    • zew-is Re: Żwirek w praktyce. 23.08.11, 21:47
      opowiem jak to u mnie wygląda. mam jedną kotkę. używam żwirku drewnianego pinio certech (animalia.pl/produkt,12176,Certech_Pinio_Kruszon_%C5%BCwirek_zbrylaj%C4%85cy.html). dobrze się zbryla i nie pachnie, co mi przeszkadzało przy porta pine.
      kuwetę sprzątam po każdym posiedzeniu, przy czym Czakra sika 2 razy dziennie i załatwia się raz dziennie, co drugi dzień. ale grzebie tak długo w kuwecie aż sprzątnę, więc wyboru nie mam smile poza tym i ja czuję się lepiej jeśli wiem, że nie grzebie w brudnym żwirku.
      u mnie zasada jest taka, że im mniej żwirku, tym więcej drapania. więc wsypuję, tak myślę, ok. 3 cm na głębokość. jedno opakowanie żwirku wystarcza mi spokojnie na miesiąc albo i dłużej. raz w tygodniu wyrzucam żwirek z kuwety, myję ją i wsypuję kolejną porcję.
      • maryshaa Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 13:10
        Ja używam silikonowego. Paczka starcza na tydzień na dwie kuwety - taka większa paczka. Sprawdzę w domu objętość.
        Co rano na dzieńdobry mam Neski koopala w kuwecie, po powrocie z pracy koopala sadzi mi Koffi ze szczęścia, że wróciłam. Czasami jeszcze Neska drugi raz jak idę się kąpać żeby mi za ładnie nie pachniało w lazience wali drugiego koopala...
        Sików praktycznie nie sprzątam. Silikonowy żwirek pod tym względem się sprawdza. Pod koniec tylko wywalam trochę żwirku, bo one ciągle sikają w jedno miejsce i jak go nie przemieszam na bieżąco to robi się mokra gruda w jednym miejscu.
        Do tego używam neutralizatora w proszku tak dwa razy na tydziń - do nowego żwiru i potem raz w trakcie.
        Czasami musze dosypać, czasami starcza na dłużej, czasami na krócej.
        Kupuję na allegro.
        Drogi ale w momencie jak mnie nie ma długo w domu najlepszy. Nic nie smierdzi i pomimo siku nadal jest suchy. Moje koty go lubią...tylko trzeba gonić Kofika bo jak mu się nudzi to potrafi zjeść kilka kryształków żwirku uncertain
    • olinka20 Re: Żwirek w praktyce. 23.08.11, 22:14
      Mam zwirek silikonowy, wsypuje cały worek naraz.
      Po sikaniu przejezdzam łopatką, po kupie ide, zbieramdo woreczka i wywalam od razu do kosza na dworze, bo w koszu domowym jakos smierdziałouncertain
      Worek zwirku wystarcza na okolo 30 dni, po wywaleniu zwirku myje kuwete gorącą wodą i wycieram do sucha.
      Nie polece ci zadnego, bo kupuje na oko- znaczy- kot lubi w rozowym i czarnym opakowaniu, coz poradze, ze wzrokowiec ze mnie.
    • saga55-5 Re: Żwirek w praktyce. 23.08.11, 23:07
      Ja wielkiego doświadczenia nie mam, bo kocie mam od ponad 2 tyg. ale...
      1.Sprzątam przeważnie raz dziennie, czasami dwa.
      2. Żwirku wsypuję tak mniej więcej 3 lub 5 cm.
      3. Raz w tygodniu wyrzucam żwirek i myje kuwetę.
      4. Mam jakies granulki silikonowe a w środku saszetka pudru antybakteryjnego ( dzięki temu siki nie przywierają do kuwety )
      Te granulki według znajomej pani ze sklepu zoologicznego, powinny mi wystarczyć na ok. 3 tyg.lub miesiąc ( 5 kg.)
    • bebe.lapin Re: Żwirek w praktyce. 23.08.11, 23:15
      Mam kota mieszkaniowego od dwoch tygodni, ale juz moge rzucic kilka uwag:

      - po pierwsze, karmie kota glownie puszka animonda carny i daje to bardzo dobre rezultaty toaletowe wink - praktycznie jedna koopka dziennie, zwarta i mala, zadnych zasss...nych kuwet non stop na ktore niektorzy sie skarza;

      - kupilam kotu zwirek cat's best oko plus i to jest inwestycja zycia big_grin - wyrzucam do toalety, zero zapachow typowo kuwetkowych; pierwszy worek mialam 10l, wsypalam prawie wszystko, glownie dlatego, ze kot sie musial do nowego typu zwirku przyzwyczaic i mam wrazenie, ze bardziej mu odpowiada, jak jest go duzo;

      - maly myk - przed wysypaniem zwirku wykladam dno kuwety takimi specjanymi workami plastykowymi do kuwet, dostalam w prezencie razem z kotem i jest to dosc praktyczna rzecz
      • mysiulek08 Re: Żwirek w praktyce. 23.08.11, 23:20
        > - po pierwsze, karmie kota glownie puszka animonda carny i daje to bardzo dobre
        > rezultaty toaletowe wink - praktycznie jedna koopka dziennie, zwarta i mala, zad
        > nych zasss...nych kuwet non stop na ktore niektorzy sie skarza;

        o, o to to smile Kicia jada wylacznie suche (tez hamerykanskie Nutriense) i jest dokladnie tak samo
        • olinka20 Re: Żwirek w praktyce. 23.08.11, 23:23
          Moja na suchej acanie ( sprawdzila sienu psiura, wiec kocie tez zaaplikowałam) i tez kupsztal raz dziennie.
    • mysiulek08 Re: Żwirek w praktyce. 23.08.11, 23:18
      1.sprzatanie po kazdej grubszej bytnosci w kuwecie czyli raz dziennie
      2.zalezy jak sie sypnie smile najczesciej dosc szczodze okolo 4cm
      3.gneralne sprzatanie raz w tygodniu, chyba ze Kicia zdecyduje inaczej (drapie wtedy worek z piaskem ktory stoi w lazience)
      4. akurat w tej materii nie mamy wielkiego wyboru (podobnie jak w karmach), kupujemy snobistyczny jak na lokalne warunki wink hamerykanski tidycats

      www.tidycats.com/Products/NonClumping/

      ten czerwony w srodku, jedyny dostepny

      wytrzymuje tydzien spokojnie (kot sztuk jeden) jest na tyle ciezki, ze nie przylepia sie do lap i na tyle miekki, ze Kici w lapy nie gryzie w przeciwienstwie takiego jednego z Argentyny, ktorego bardzo nie lubi.

      Jesli jest dostepny w Polsce to polecam.
    • duchess85 Re: Żwirek w praktyce. 23.08.11, 23:39
      A więcsmile

      1. Sprzątamy w kuwecie różnie. Jeśli jesteśmy w domu, to jak zauważymy, że któryś kot coś zrobił, sprzątamy od razu. Jeśli nas nie ma - rano i wieczorem, nie ma problemu. Kiedy koty zostają same na weekend, dostawiam 3. kuwetę i też grzecznie robią do kuwet (mamy 3 koty, na stałe 2 kuwety)

      2. Do dużej kuwety na raz ok. 5 cm, nie wiem ile to na wagę, wydaje mi się, że mniej niż 5 kg, ale mogę się mylić.

      3. Dużą kuwetę opróżniam i myję Domestosem co ok. 10-14 dni, z tym że one do niej załatwiają w większości wyłącznie grubsze potrzeby. Siusiają do małej, i w niej żwirek zmieniamy co ok. 7 dni.

      4. Ja cały czas polecam zbrylający Cat's Best - u nas sprawdza się najlepiej. Do siusiania kupowałam futrom też Pigwę, ale w pewnym momencie im się odwidziało. Może było im za mokro, bo Pigwa się nie zbryla.

      Powodzeniasmile
      • pi.asia Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 05:37
        Moje koty mają w kuwecie Benek - pięknie się zbryla, a jest niedrogi.
        Sprzątam rano i wieczorem, ale nawet jak rano nie zdążę, to i tak wszystko jest w kuwecie, a nic poza kuwetą wink

        Myję kuwetę raz na, hmmm, jakiś czas wink
    • noirdesir2 Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 08:21
      1. Rano wybieram urobek z nocy i po południu lub pod wieczór wybieram urobek z dnia.
      2. Pierwszy żwirek miałam coshinda z lidla 10l za 10 zł, taki glinkowy, był średni, kotka miała po nim szare łapki (a ma naturlane białe skarpetki więc to było fe), niby sie zbrylał, ale przy wybieraniu łopatką wszystko się rozsypywało i ciągle był zapach kocich siuśków. Poza tym trzeba było go wyrzucać do śmieci, co strasznie cuchnęło i wymuszało częstsze wynoszenie kubła. Teraz mam drugi żwirek eco best, roślinny, siuśki lepiej się zbrylają i wyrzucasz do toalety wszystko, i nie ma zapachów ani trochę. Po zaledwie kilku dniach używania widzę zanczącą różnicę.
      3. tamten żwirek glinkowy wywalałam w całości m/w raz na 5-7 dni. Myłam po tym kuwetę. Koniecznie trzeba to robić, bo koty sikają na samo dno i potem zasypują, wiec trzeba myć.
      4. nie polecam tego żwirku z lidla. pylił się i brudził łapki Kitki.
    • miriam_73 Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 09:38
      Sprzątam zwykle rano, jak wstanę, po nocnych szaleństwach i jak wórcę z pracy, wieczorem, ew. jeszcze przed snem jesli zauważę jakis dodatkowy "urobek".

      Wsypuję sporo,zwykle ok. połowy worka, bo moje Kocice uwielbiają robic wykopki, zwłaszcza Melka ma zacięcię "arecheologiczne" .

      Używam Cat's Best Oeko Plus, bo mozna go spuszczac w toalecie, Koty bardzo go lubią, wcześniej bentonitowe tez akceptowały, ale widzę, że ten drewniany jest zdecydowanie lepszy. Raz na tydzień wywalam wszystko, myję i wsypuję świeży. Kocice nie zaakceptowały natomiast nigdy silikonu.
      • seidhee Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 09:43
        A na ile Wam starcza Cat's Best? Ja używam zwykłego Benka, ale mam wrażenie, że jakoś dużo go schodzi.
        • jottka Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 09:57
          kupuję cat's best gold, bo on ma duże te kuleczki i nie pyli tak strasznie, a mój kocur należy do zawziętych kopaczy. potrafi zakopać, co zdziałał, wyjść z łazienki, po czym zadumać się chwilę, zawrócić i jeszcze parę minut cyzelować efektysmile przy dwóch kotach starcza na dobry miesiąc.

          i kot, i kocica na tej samej karmie (sucha eukanuba, mokre animondy) - a w pierwszym przypadku urobek mało wonny, w drugim od razu wiadomo, że trzeba sprzątać kuwetę.. jak jestem w domu, to sprzątam od razu, ale kociejstwo odporne i w razie czego nasiusia raz jeszcze do już użytej kuwety. za to jak miałam silikonowe żwirki, to zdarzało się, że kocur korzystał z kafelków obok, bo dla mnie jeszcze żwirek był czysty, a dla kota już cuchnął amoniakiemsad chodzi o ten żwirek, co się wymienia, jak mu się kolor zmieni, kot szybciej niż człowiek jest zdania, że żwirek do całkowitej wymiany.
      • sonrisa06 Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 09:59
        Dziękuję wszystkim bardzo za odpowiedzi smile
        Skłoniły mnie do głębszych przemyśleń.
        Kota mam od 4 tygodni i nie mogę sobie z tym żwirkiem dać rady. Wyszłam z założenia, że lepiej wydac na lepszą karmę, a kupić tańszy żwirek. Jednak to się nie sprawdza. Przez te 4 tygodnie zużyłam już 20 Kg Benka, czyli wyszedł mi koszt około 40 zł. Widzę, że to nie jest ekonomiczny żwirek i że nie opłaca się go kupowac mimo, że jest najtańszy.
        Mój kot karmiony suchym Hillsem i Sanabelle i mokrym Miamor i Animonda robi kupę nawet 4 razy na dobę, sika z 6-8 razy. Teraz go przestawiam na acanę i taste of the wild, może nie będzie takim zasrańcem. W związku z powyższym nie nadążam wybierać z kuwety. Kuweta jest duża, jeśli wsypię cały worek 5 kg to jest ok 5 cm żwirku i starcza na 5 - 6 dni, jeśli wsypię pół worka (2,5 kg) to starcza na 3 dni. Po tym czasie muszę wywalić żwirek umyć kuwetę i wsypać nowy. Jeśli tego nie zrobię żwirek nawet oczyszczony z bryłek śmierdzi i kot już tam nie wejdzie. Załatwia się na podłodze.
        Nie zależy mi, żeby żwirek można było wrzucać do toalety. Zależy mi, żeby jedno opakowanie (5 kg) wystarczyło mi chociaż na 2 tygodnie. Mieszkam na wsi i mam ponad 30 km do najbliższego (i najtańszego, taniej niż w sieci) zoologicznego i nie chce mi się bez przerwy kursować.
        • jottka Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 10:23
          zaraz, w jakim wieku jest twój kot? bobki 4 razy na dobę to coś przesadnie dużo, chyba że to małe kociątko? i ile ty mu dajesz jeść? może on się przejada zwyczajnie?smile moja żerta roczna kocica robi solidne bobki raz na dobę, 7letni kocur raz na dobę, dwie.

          cat's besty są dobre, a w warunkach miejskich idealne, właśnie z uwagi na możliwość wywalenia urobku do toalety, ale poza tym są drewniane, mało pylą, łatwe do sprzątania (dobrze się zbrylają). ja wolę golda, ale moja psiapsiółka plusa, oba dobre. w sieciowym zooplusie można nabyć 30 litrów za ok. 90zł (wychodzi po 3 dychy za worek, w realu najtaniej 35zł), ale mnie to starcza na dobre parę miesięcy. benka kiedyś używałam, ale się zepsuł, bo zaczął potwornie pylić i kot mi się krztusiłsad
          • mrumru81 Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 10:52
            Przy czterech kotach zużywam Cat's besta w 3 tygodnie. Właściwie nie zmieniam na nowy, bo zawsze jedna kuweta ma "starszy" żwirek i tam nie dosypuje. Sama się wyczerpuje i jak jest b mał to ląduje w toalecie. Ale to nigdy nie trwa miesiąc. Filo 10 kilo jest tak miły, że siusia do pustej kuwety w łazience. Zestawiam szybko z pralki, i od razu płuczę, Filo dumny...
            Bardzo lubie Cat's Besta, nie zapycha toalety, mało pyli, jest wydajny. Ostatnio koty oblegają krytą kuwetę. Kuwety myje co kilka dni...jak trzeba. Bo czasem jak jest kulka z sików i pod nią żwir, to nie muszę myć, tylkp wyrzucę...
          • sonrisa06 Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 12:11
            zaraz, w jakim wieku jest twój kot? bobki 4 razy na dobę to coś przesadnie dużo
            > , chyba że to małe kociątko? i ile ty mu dajesz jeść? może on się przejada zwyc
            > zajnie?smile moja żerta roczna kocica robi solidne bobki raz na dobę, 7letni kocur
            > raz na dobę, dwie.

            Mój kociak ma 14 tygodni, je dużo, ma stały dostęp do karmy. Wyczytałam, że koty (do roku) powinny jeść tyle ile chcą, więc nie ograniczam. Ważyłam go przed chwilą i waży już 2 kilogramy, wszyscy mówią, że rośnie w oczach.
        • dimas-pl Re: Żwirek w praktyce. 16.10.11, 14:07
          Wiesz teraz na rynku jest niedrogi i bardzo wydajny Prezent dla Kota. Widziałem w W-wie w sklepie po 10.50. Ale zamawiam przez internet u nich na stronie. Jak zamawiam 3-4, kosztuje mnie to 12 PLN za opakowanie z dostawą. A teraz mają promocję. 1 opakowanie gratis. Worka starcza mi na prawie na 4 tygodnie. Żona happy. Sprzątamy 1 raz dziennie. Jak wyedziemy gdzieś na 2 dni, również nie stanowi to problemu. Wyrzucamy do sedesu. Nie śmierdzi, dobrze chłonie i bryle się. Przeczytałem, że silikon jest rakotwórczy, a bentonit niszczy nerki pupilom. Więc został zeolit i drewno. Po tym jak znalazłem wióry w łóżku i nie dało się ich wydrapać. Przeszedłem na ten Prezent. Narazie jestem zadowolony. Będą uwagi - dam znać.
    • morgen_stern Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 11:20
      Sprzątam na ogół dwa razy dziennie ( 2 koty).
      Używam Cats Best Eco Plus, ale od następnego razu spróbuję Gold, w większych granulkach, bo ten drobny jednak się nosi. Ale wygody wyrzucania go do sedesu nie da się zastąpić smile
      Grubość warstwy żwirku to jakoś tak na oko... nie może być za cienka, bo kot musi sobie pogrzebać, ale i nie za gruba, nie chcę potem przekopywać żwirku przez 10 min w poszukiwaniu zabłąkanej kupki.

      Natomiast zaskoczyło mnie, że wymieniacie żwirek i myjecie kuwetę raz w tygodniu, ja to staram się robić to raz w miesiącu, ale czasem mi się zapomni i jest raz na dwa... jestem jedyna? smile
      • kr_ka_11 Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 11:32
        > Natomiast zaskoczyło mnie, że wymieniacie żwirek i myjecie kuwetę raz w tygodni
        > u, ja to staram się robić to raz w miesiącu, ale czasem mi się zapomni i jest r
        > az na dwa... jestem jedyna? smile

        nie zdecydowanie nie jesteś jedyna smile

        co do Best Eco Gold to wcale mniej się nie nosi a jest zdecydowanie mniej ekonomiczny. Mam dwa koty półdługowłose i przerabiałam tą próbę z nadzieją.
      • olinka20 Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 15:11
        Nie jestes samawink
        Pisałam wyzej, ze wymieniam zwirek mniej więcej raz w miesiacu, wtedy tez myje kuwete.
        • mrumru81 Re: Żwirek w praktyce. 24.08.11, 15:21
          To ja myję co kilka dni, a nie wyrzucam, bo znika w trakcie. taki b używany jest w kuwecie do której nie dosypuję. j.w.
          A myję Domestosem smile
          • sonrisa06 Oświećcie mnie, bo ciemna jestem 24.08.11, 16:15
            Z waszych wypowiedzi wywnioskowałam, że najlepszy żwirek to Cat,s best eco plus. Jest sylikonowy i nie zbryla się po sikaniu? Nie robi się taka bryłka? I wyrzuca się tylko bobki? I mimo to wystarcza na 2-3 tygodnie?
            Nie śmiejcie się ze mnie, do tej pory miałam tylko Benka. Myślałam, że wszystkie działają na tej samej zasadzie.
            • mist3 Re: Oświećcie mnie, bo ciemna jestem 24.08.11, 17:56
              Cat's best eco plus to żwirek 'drewniany'. Wygląda jak drobne kuleczki zrobione z trocin. Kiedy kotek nasiusia - ten żwirek chłonie mocz i zbija sie w kulkę, która można wyrzucić do toalety. Natomiast kocia kupka może się odrobinę nim obrać, ale nie bardzo - i też można ją wyrzucić do toalety. W porównaniu z benkiem jest na pewno o wiele bardziej wydajny, no i nie śmierdzi. Ja myję kuwetę jak tego żwirka jest na dnie - bo nie dosypuję po każdym uzyciu, a więc raz na tydzień (jeśli dam mało żwirku) lub raz na 2-3 tygodnie (jak więcej). Ze wszystkich żwirków jakie używałam ten jest najbardziej wydajny, choć początkowo może się wydawać, że koszt jest większy niż przy tańszych - to tak naprawdę wychodzi tak samo albo i taniej.
            • duchess85 Re: Oświećcie mnie, bo ciemna jestem 24.08.11, 18:26
              Ja zaczynałam od Benka Lawendowego, bo do tego były przyzwyczajone kicie w pierwszym domu i smród był niemożebnyuncertain Cat's Best ma ładny drewniany zapach, zbryla się, ale te bryłki rozpadają się po wrzuceniu do wc - więc nie zatkają kanalizacji. Opłaca się go kupić zwłaszcza w większej torbie, jak prawie wszystko zresztą smile
              • nesca83 Re: Oświećcie mnie, bo ciemna jestem 24.08.11, 18:50
                Zawsze używałam benitonowego [Benek lub Hilton]. Sprawdzał się najlepiej, gdy było go bardzo dużo w kuwecie. W miarę jak żwirku ubywało, jakby spadała jakość... Więc polecam sypać dużo.
                Ale od paru dni przechodzimy na Cat,s best eco plus. Mam wrażenie, że kociaki rzadziej korzystają. Ale najważniejsze, że korzystają, a nie gdzieś obok...
                Jak większość, sprzątam po każdym większym posiedzeniu. Myję raz na jakiś czas smile













                • sonrisa06 Re: Oświećcie mnie, bo ciemna jestem 24.08.11, 20:32
                  nesca83 napisała:

                  > Zawsze używałam benitonowego [Benek lub Hilton]. Sprawdzał się najlepiej, gdy b
                  > yło go bardzo dużo w kuwecie. W miarę jak żwirku ubywało, jakby spadała jakość.
                  > .. Więc polecam sypać dużo.

                  Też to zauważyłam, benek na dłużej starcza jeśli wsypie się cały worek na raz. Ale i tak jest to zaledwie kilka dni.

                  > Ale od paru dni przechodzimy na Cat,s best eco plus. Mam wrażenie, że kociaki r
                  > zadziej korzystają. Ale najważniejsze, że korzystają, a nie gdzieś obok...

                  Mam nadzieję, że też uda mi się kota przestawić na ten żwirek, ale już w tym tygodniu dam mu spokój, bo przestawiam go na inną karmę.



                  • sonrisa06 Bardzo wszystkim dziękuję 24.08.11, 20:37
                    Wasze wypowiedzi bardzo mi pomogły. Czuję się oświecona w kwestiach żwirkowo-kuwetowychsmile Wasza to zasługa!
                    Wypróbuję Cat's best eco plus, mam nadzieję, że zostanie zaakceptowany, jeśli nie - bedę szukała dalej. Muszę zrezygnować z Benka, bo za drogo wychodzi, jest niekonomiczny.
                    • sol_ Re: Bardzo wszystkim dziękuję 24.08.11, 22:39
                      kot jedna sztuka
                      żwirek: zaczęłam od Benka betonitowego, przerobiłam też betonitwą Coshide z Lidla ale oba potwornie mi śmierdziały i skończyłam na Cat's Best Eko Plus. Z kuwety nie śmierdzi, żwirek można wyrzucić do toalety. Kot trochę go wynosi na łapkach ale wycieraczka przed kuweta sporo zatrzymuje.
                      gdzie kupuję: na Allegro, wychodzi zdecydowanie najtaniej - od 75 do 85 zł z gratisową przesyłka kurierską (w worku 40l czyli ok 19 kg)
                      ile wsypuję jednorazowo do kuwety: jak mi się sypnie smile Ok 4 cm grubości
                      jak często sprzątam: urobek z kuwety 2 razy dziennie - rano i wieczorem. Mniej więcej po 3 tygodniach w kuwecie zostaje garstka żwirku - wtedy wyrzucam tę resztkę, myję całą kuwetę i wsypuję nową porcje żwirku.

                      No i teraz pytanie do reszty ludzkości tutaj obecnej - już zaczęłam podejrzewać, że ja tego żwirku kotu żałuję bo opakowanie 40l starcza na jakieś 11 miesięcy... A Wy piszecie, że nawet przy jednym kocie "wychodzi" Wam po kilka kilogramów żwirku miesięcznie. Kurczę, sprzątam i dosypuję tak jak napisałam, kuweta czysta, nie śmierdzi, kot nie marudzi ale ja się dziwię smile)
                      • 3-mamuska O ktorym wy piszecie ? 25.08.11, 01:26
                        O tym :

                        www.zooplus.co.uk/shop/cats/cat_litter/clumping_litter/cats_best_oko/42875
                        czy o tym:
                        www.zooplus.co.uk/shop/cats/cat_litter/clumping_litter/cats_best_oko/14001
                        Czy o tym:
                        www.zooplus.co.uk/shop/cats/cat_litter/clumping_litter/cats_best_oko/43107
                        Sorry za linki ale inaczej nie umiem.

                        Ja kupuje ten:
                        www.zooplus.co.uk/shop/cats/cat_litter/clumping_litter/worlds_best/136599
                        I u mnie na 5 kotow,3 male 2 duze starcza na tydzien ,wyjmuje co mam wyjac siku jak pileczka, a kupa to wiadomo i do toalety,ale u mnie koty tez czasem na dworze sikaja,bo mamy ogrod.
                        Ale widze ze tamte zwirki sa tansze ,a jesli dobre jak ten moj to sprobuje .czy ktos ma porownanie w tych 4 zwirkach? .
                        • morgen_stern Re: O ktorym wy piszecie ? 25.08.11, 08:28
                          Te dwa pierwsze to Best Eko, tylko w innych opakowaniach, ten trzeci to Best Gold (większe bryłki), jeszcze go nie próbowałam. Oba można wyrzucać do sedesu.
                        • 3-mamuska Re: O ktorym wy piszecie ? 25.08.11, 22:58
                          3-mamuska napisała: > I u mnie na 5 kotow,3 male 2 duze starcza na tydzien ,wyjmuje co mam wyjac siku
                          > jak pileczka, a kupa to wiadomo i do toalety,ale u mnie koty tez czasem na dwo
                          > rze sikaja,bo mamy ogrod.

                          zle tu napisalam ,to znaczy porcja starcza na tydzien,co tydzien wymieniam na nowy,to znaczy resztke ktora zostaje.A worek 15 kg,3 tygodnie temu otworzylam wiec zobacze na ile starczy.
                          Ale sprawdze jeszcze wlasnie ten polecany przez was.
                          dzieki za rade.
                      • wadera3 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 25.08.11, 09:04
                        A czy ten Cat's Best Eko Plus z Allegro jest drobny, czy raczej gruby?
                        Bo moje koty wolą drobniejszy, kiedyś kupiłam jakiś "drewniany" i kocury do kuwety wchodziły z przymusem i widocznym obrzydzeniem, - żwirek miał konsystencję takich wałeczków o mniej więcej 0,5Φ, dla nich był za gruby, taki przaśny jakiś.
                        A chętnie zamieniłabym na spuszczany w toalecie, no i bardziej wydajny.
                        • sol_ test żwirków 25.08.11, 09:11
                          tutaj jest porównanie różnych żwirków zbrylających, dokładny test ze zdjęciami.
                          Wprawdzie test z 2008 roku ale może być przydatny.

                          http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=415
                          • morgen_stern Re: test żwirków 25.08.11, 09:44
                            Zaskoczyła mnie wysoka ocena Porta Pine. No chyba kiedyś spróbuję z ciekawości.
                            • sol_ Re: test żwirków 25.08.11, 13:31
                              nie wiem tylko czy kot nie wychodzi z kuwety cały pokryty pyłem - bo zauważ, że to jest bardziej pył niż żwirek. Ciekawa jestem czy ktoś testował na własnych kotach.

                              Interesuje mnie też porównanie w praktyce Cat's Best Eco Plus i Pinio Kruszon - czy są między nimi różnice podczas użytkowania (Pinio Kruszon ma większe kawałeczki więc może mniej się "nosi" po domu)? Jeśli ktoś używał obu to proszę o wypowiedź smile
                          • sonrisa06 Re: test żwirków 25.08.11, 10:16
                            Z tego testu wynika, że Pinio jest tak samo dobry jak Cat's Best Eko Plus, a jednak o połowę tańszy.
                          • wadera3 Re: test żwirków 25.08.11, 10:43
                            Test jednak nie obrazuje mi do końca tego o co pytałamsad
                            • sonrisa06 A silikonowe? 25.08.11, 10:55
                              A sylikonowych nie używacie? Gorsze są od tych drewnianych? Czy może koty bardziej wolą drewniane od sylikonowych?
                              • sol_ Re: A silikonowe? 25.08.11, 11:19
                                Sonrisa - chyba wszystko zależy co odpowiada właścicielowi i kotu smile
                                Generalnie żwirki dzielą się na silikonowe, betonitowe i drewniane. Drewniane i betonitowe dzielą się na zbrylające i niezbrylające. Silikonowe nie mają żadnych podgatunków bo z uwagi na swój sposób działania nie mają za zadanie się zbrylać czy też nie zbrylać.

                                Drewniane są z drewna i pachną drewnem; pylą się ale moim skromnym zdaniem to wolę żeby się coś pyliło drewnem niż betonitem smile

                                Betonitowe też się pylą, mogą być zapachowe (nie mam pojęcia czy te dziwne zapachy kotom odpowiadają).

                                Silikonowe różnią się od pozostałych tym, że teoretycznie oprócz kup nie wybierasz nic z kuwety, granulki nasiąkają i po jakimś czasie wyrzucasz wszystkie, myjesz kuwetę i wsypujesz nową porcję. Sama nie testowałam - opinie są różne - z jednej strony podobno wydajne ale z drugiej strony podobno śmierdzą a młode koty mogą traktować granulki silikonu jak jedzenie albo zabawki i połykać je. Podkreślam wszystkie podobno bo nie mam doświadczenia z tymi żwirkami.

                                Jest też chyba coś w rodzaju pudrów czy też pyłu a nie żwirku, to chyba dla kotów długowłosych. Ale w tym temacie nic bliższego nie wiem.
                                • sonrisa06 Dzięki :-) 25.08.11, 14:18
                                  Sol_ - bardzo dziękuję za wyjaśnienia, a szczególnie za ten przejrzysty podział żwirków. Właśnie tego było mi treba.
                              • olinka20 Re: A silikonowe? 25.08.11, 13:14
                                Ja uzywam silikonowych.
                                Kotka jest młoda, nie ma nawet roku.
                                Nie była zainteresowana jedzeniem zwirku, czasem jak jej sie cos przyklei do łapy to sobie turla po podłodze i biega.
                                Wsypuje całe opakowanie, wyciagam tylko kupe.
                                worek wystarcza na miesiac, moze dłuzej.
                                Potem wywalam całosc do kosza, myje kuwete i wsypuje nowy worek zwirku.
                                Ja jestem zadowolona, nie smierdzi.
                                • 3-mamuska Re: A silikonowe? 25.08.11, 22:32
                                  olinka20 napisała: > Wsypuje całe opakowanie, wyciagam tylko kupe.
                                  > worek wystarcza na miesiac, moze dłuzej.

                                  Naprawde,ci stracza na miesiac,no nowrmalnie wierzyc sie nie chce,bo u mnie sie nie sprawdzil,wymienialm co tydzien bo smierdzial,i tez jak szlo sie do toalety to parzylo sie na takie zolte cos.Ani na jednym mlodym kocie ,ani teraz jak mam 2 mlode..
                                  • olinka20 Re: A silikonowe? 25.08.11, 23:17
                                    Serio, wystarczał, a ja bardzo wrazliwa jestem na zapachy.
                                    Jak kupal jest to wyciagam i wtedy przemiącham łopatką.
                                    • 3-mamuska Re: A silikonowe? 26.08.11, 00:27
                                      olinka20 napisała:

                                      > Serio, wystarczał, a ja bardzo wrazliwa jestem na zapachy.
                                      > Jak kupal jest to wyciagam i wtedy przemiącham łopatką.
                                      >

                                      no to znaczy ze moj zwirek byl hm..jak by to powiedziec no do d...y.
                            • sol_ Re: test żwirków 25.08.11, 11:10
                              Wadera - Cat's Best Eko (kupowany w dowolnym miejscu - czy to na Allegro czy w sklepach internetowych czy stacjonarnych) jest dość drobny i ma postać nieregularnych ziarenek. To nie są takie "balaski" smile Ty mogłaś kupić Pinio - ale on nie jest zbrylający

                              http://www.krakvet.pl/certech-zwirek-super-pinio-p-2869.html

                              dla zmylenia przeciwnika zbrylający Pinio Kruszon
                              http://www.krakvet.pl/certech-zwirek-super-pinio-zbrylajacy-kruszon-p-11916.html

                              • wadera3 Re: test żwirków 25.08.11, 11:37
                                Aaaa, no tak, "barany, chcieli mnie zmylić" i udało im sięwink
                      • wadera3 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 30.08.11, 18:31
                        Sol, czy możesz mi podrzucić linka do allegro gdzie dokładnie od kogo kupujesz ten żwirek?
                        Bo chcę się przerzucić. Znaczy koty przerzucić.
                        • wadera3 Ponawiam pytanie 31.08.11, 09:18
                          do Sol, chcę zamówić żwirek, i chciałabym wiedzieć u kogo Ty zamawiasz.
                          • sol_ Re: Ponawiam pytanie 04.09.11, 22:56
                            Wadera - nie wiem czy nie za późno ale dopiero wróciłam z niebytu urlopowego smile

                            Kupuję zazwyczaj u 2 sprzedawców - slawodragon lub panrem. Widzę, ze ten drugi nie ma obecnie wystawionych aukcji natomiast ten pierwszy ma obecnie taką aukcję: http://allegro.pl/cat-s-best-eko-plus-40l-18kg-mega-super-cena-i1787228873.html

                            Dobre ceny żwirku i dobrych karm ma ten sprzedawca ale odradzam zamawianie w sklepie internetowym lub na Allegro - maja potworny bajzel i tylko stracisz czas i nerwy. Nie wiem skąd jesteś ale jeśli z Wwy to wybierz się po prostu do któregoś z ich sklepów stacjonarnych - ceny mają tam takie same jak na Allegro
                            http://allegro.pl/cat-s-cats-best-eko-plus-40l-sklepy-warszawa-i1784398901.html
                            • wadera3 Re: Ponawiam pytanie 04.09.11, 23:15
                              Ha, za późnowink
                              Zamówiłam w Kiwizoo, i wygląda, że dobrze zrobiłam, żwirek-marzenie.
                              Dostawa prawie natentychmiast, niecałe 24 godziny. Kotom nie przeszkadza, że jest inny, a że drobny, to i bez obrzydzenia w nim kopią. W końcu nic mi się do dna kuwety nie przylepia i nie maże, i nawet neutralizatora nie potrzeba.
                              Dzięki za odzewsmile
                    • nesca83 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 25.08.11, 20:11
                      jestem zadowolona z wymiany. juz po kilku dniach widzę różnicę, na plus dla cat's. koty też zaakceptowały, choć nie grzebią zawzięcie w kuwecie tylko robią co należy i zmykają.
                      • mist3 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 25.08.11, 20:23
                        Używałam też pinio i nie byłam zadowolona. Te 'rurki' rozpadały się na drobny pył, kot kichał i bałam się, że dostanie pylicy. Każdy żwirek się nosi - ale cat's best nie rozpada się w drobny mak i łatwiej go zmieść z podłogi. Cat's naprawdę jest dobry i bardzo wydajny - ja się do niego przekonałam po reklamie na kocim zakątku właśnie i nie żałuję. Ja też kupuję hurtem 40-60 l na allegro i starcza mi na tak długo, że nie pamiętam, kiedy ostatnio go kupowałam wink
                        • 3-mamuska ilosc kuwet dla kotow... 25.08.11, 23:01
                          ilwe macie kuwet dla kotow ,na ile sztuk kotow ile kuwet,bio ja mam jedna duza,zamykana.jedna duz akotka chodzi na dwor ,ale matka z maluchami korzysta tylko z kuwety ,i mysle zeby dokupic kuwety bo jedna moze byc malo,problemu nie ma takiego bo ja jestem w domu caly czas i sprzatam od razu czy kupa czy siku,no i reszta rodzinki tez .ale czasem jak wychodze na dluzej to zastanawim sie czy nie za malo jedna kuweta na 4 koty.
                        • kr_ka_11 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 26.08.11, 06:59
                          w sklepie Karma jest bardzo przyzwoita, cena za 40L - 79 zł.
                          • malgosiann Re: Bardzo wszystkim dziękuję 26.08.11, 09:29
                            Mam pytanie: czy w tym Cat's Best Eko można kopać suspicious Moja kicia kopie z ogromnym zapałem przed i po- i dlatego musi mieć w miarę drobny żwirek. Teraz używam niebieskiego Benka- i niestety szybko się zużywa. Kicia kopie namiętnie i z dużym rozmachem wink i sporo żwirku się wysypuje. Ponadto zauważyłam, że musi minąć trochę czasu, aby nastąpiło zbrylenie po siuśkach- jak za szybko chcę sprzątnąć to żwirek nie jest zbrylony, jest mokry i ta ciapa się rozpada na drobne... Jak już się zbryli, to jest ok i generalnie jestem z niego zadowolona. Tylko szybko się zużywa... Ale może spróbuję tego Cat'a ...
                            A propo- macie jakiś pomysł na taką kopiącą kicię? Już mam dość dużą kuwetę, myślę nad krytą ale obawiam się czy kicia ją zaakceptuje a trochę takie kuwety kosztują. Kupić odkrytą jeszcze większą?
                            • kr_ka_11 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 26.08.11, 09:43
                              oj można można smile ten żwirek jest dość drobny ale nie taki twardy jak benek, myślę jednak, że bez problemu kicia zaakceptuje zmiane. próbowałam teraz benka i jednak wróciłam do Cat Best, zdecydowanie bardziej ekonomiczny no i jednak można w kibelku spuszczać co jest bardzo wygodne (nie mówiąc o tym, że bardziej ekologiczne).
                              • kkk Re: Bardzo wszystkim dziękuję 26.08.11, 12:55
                                tak czytam czytam... piszecie że wybieracie kupale itd ze żwirku, a po jakimś czasie wyrzucacie cały żwirek.
                                Hmm, ja wybieram, przeważnie 2 razy dziennie, czasem dosypuje świeży jak jest mało ale nie wyrzucałm nigdy całości żwirku z kuwety... zawsze tak robiłam, wydawało mi się to ok...
                                Co jakiś czas myje kuwete - wsypuje wtedy zwirek w jakies pudełko a jak kuweta wyschnie do niej ten czysty.
                                • mrumru81 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 26.08.11, 14:07
                                  Wiesz, czasem wyrzuć. Człowiek przyzwyczaja się do smrodków, a dla kogoś z zewnątrz może być beee...
                                  Szczególnie w lecie.

                                  Ja muszę szarpnąć się i wymienić wszystkie kuwety, one są podrapane, porysowane i nigdy już ich dobrze nie umyję. Stare zdesynfekuję, wymyję i porobie spanka w piwnicy, jakby w mrozy domkowe chciały grzać się...
                                  • sonrisa06 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 26.08.11, 16:29
                                    mrumru81 napisała:

                                    > Wiesz, czasem wyrzuć. Człowiek przyzwyczaja się do smrodków, a dla kogoś z zewn
                                    > ątrz może być beee...
                                    > Szczególnie w lecie.

                                    U mnie to nie ma mowy, żebym wybierała bryłki i tylko dosypywała nowy do starego. Wcale nie chodzi o moje odczucia estetyczne i zapachowe, ale o kota. Mój kot nie wejdzie do kilkudniowego żwirku, nawet jeśli odchody wybieram na bieżąco. Podejrzewam, że mu po prostu ten niby czysty żwirek śmierdzi. Nie wejdzie i koniec, załatwi się obok na podłogę.
                                  • wadera3 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 04.09.11, 23:29
                                    mrumru81 napisała:

                                    > Wiesz, czasem wyrzuć. Człowiek przyzwyczaja się do smrodków, a dla kogoś z zewn
                                    > ątrz może być beee...
                                    > Szczególnie w lecie.
                                    >
                                    > Ja muszę szarpnąć się i wymienić wszystkie kuwety, one są podrapane, porysowane
                                    > i nigdy już ich dobrze nie umyję.


                                    Moim miernikiem czy nie śmierdzi, są gościesmile
                                    Zawsze wszyscy podkreślają, że u mnie nie czuć, ze są koty(aktualnie 4), najbliżsi brat i syn, nawet by się nie bawili w Wersal, tylko nawrzeszczeliby na mnie, że smród w chałupie.
                                    Kuwety myję szarym mydłem, a raz na jakiś czas boraksem, nie stać mnie na częste wymienianie kuwet, no i wywalanie żwirku. Wyrzucam tylko ten zasikany i zakupkany, dosypuję świeżego i szlus.
                            • 3-mamuska Re: Bardzo wszystkim dziękuję 26.08.11, 14:03

                              > A propo- macie jakiś pomysł na taką kopiącą kicię? Już mam dość dużą kuwetę, my
                              > ślę nad krytą ale obawiam się czy kicia ją zaakceptuje a trochę takie kuwety ko
                              > sztują. Kupić odkrytą jeszcze większą?
                              Ja wstawilam kuwte do kartonu, ze sklepu wzielam, tak Na styk zeby pasowalo I pomodlo Na kopiacego we wszystkie strony kota.
                              I nie bylo balaganu ,jak byla mala jeden bok troche przycielam, a potem juz wskakiwala normalnie.
                              • dimas-pl Re: Bardzo wszystkim dziękuję 16.10.11, 14:10
                                Dobry patent, ale żona sie nie zgadza. Mówi, że nie ładnie to wygląda sad
                            • nesca83 Re: Bardzo wszystkim dziękuję 26.08.11, 20:40
                              moje koty w benku namiętnie kopały i rozsypywały. Cat's jest drobny, a koty mniej kopią - nie wiem dlaczego. Jakby nie było to dla nich frajdą. Zakopią tylko co trzeba u wychodzą.
                              Mam tez kuwetę krytą i chwalę sobie.
                              • malgosiann Re: Bardzo wszystkim dziękuję 26.08.11, 21:10
                                O, ten pomysł z kartonem jest dobry, mogłoby to byc też jakieś wprowadzenie do ewentualnego wprowadzenia krytej kuwety w przyszłości. Na razie wypróbuję Cat'sa, może będzie mniej kopania... ale z drugiej strony... jeśli sprawia to kici przyjemnośc....
                                • pi.asia Ilość kuwet dla kotów 26.08.11, 21:41
                                  Ktoś tu pytał ile kuwet powinno przypadać na domowe koty.

                                  Gdzieś czytałam, że oblicza się to wg wzoru

                                  Nxkuweta=Nxkot + 1
                                  czyli po ludzku - kuwet powinno być o jedną więcej niż kotów. Już to widzę, że ktoś mający w domu 5 kotów ma dla nich 6 kuwet wink
                                  Ja mam dwa koty i jedną kuwetę. Jakbym dostawiła jeszcze dwie, to już dla mnie miejsca by w chałupie zabrakło. Chyba że kuweta piętrowa wink
                                  • sol_ Re: Ilość kuwet dla kotów 26.08.11, 21:55
                                    wg wzoru dla jednego kota powinny być dwie kuwety? Szczerze mówiąc nie widzę potrzeby. Podejrzewam, że przy większej ilości kotów wzór może być sensowny w praktyce bo np można trafić na egzemplarze, które korzystają po królewsku tylko z "nienaruszonej" kuwety smile

                                    Karton może być dobrym pomysłem na sprawdzenie czy kot zaakceptuje krytą kuwetę (chociaż ja ze swoim egzemplarzem nie miałam żadnych problemów, również z nauką działania drzwiczek). Można znaleźć karton, którego podstawa odpowiada wymiarom kuwety (niech będzie ciut większa), nałożyć karton na kuwetę (opierając go o podłogę, tak by kuweta znalazła się wewnątrz kartonu) i wyciąć otwór (wejście). Albo kot będzie wchodził przez dziurę i korzystał z kuwety albo nie, proste smile

                                    W Cat'sie można spokojnie kopać, może nawet łatwiej bo lżejszy niż żwirek betonitowy smile Minusem kopania w żwirkach drewnianych i bentonitowych jest to, że im bardziej się te granulki przewraca tym bardziej się pylą. Ja po tygodniu użytkowania przez kota nowej partii żwirku widzę, że w kuwecie jest trochę pyłu drzewnego (osypuje się z granulek).

                                    Kiedyś tez odkładałam resztkę żwirku przy myciu kuwety, potem ją wsypywałam i uzupełniałam czystym. Ale teraz zabieram się za mycie kuwety jak widzę, że żwirku zostało tak ze 2 kubki (tak na oko) - jak już kot nie ma w czym kopać ani zagrzebywać - i bez żalu wyrzucam te resztkę smile Ale mój koci egzemplarz jest wyjątkowo niewybredny - być może inne potrzebują dużej ilości żwirku i przy takiej odrobinie nie będą chciały korzystać z kuwety.
                                    • 3-mamuska Re: Ilość kuwet dla kotów 26.08.11, 22:13
                                      No wlasnie też slyszalam, ze kuwet ma byc o Jedna wiecej od ilosci kotow, no ale 6 kuwet hmmm nie wiem gdzie bym je wstawila. Dlatego pytam jak to jest w praktyce.
                                      • echtom Re: Ilość kuwet dla kotów 26.08.11, 23:39
                                        Mam kuwet tyle, ile kotów, czyli 4 - jak się trafi tymczas, na ogół nie dostawiam piątej. Używam wyłącznie żwirków bentonitowych - zaczynałam od Benka, potem przerzuciłam się na marketowe w cenie 4-8 zł za 5 l. Przy 4 kotach jeden worek starcza mi na 5-6 dni. Dla lepszego pochłaniania zapachu dosypuję odrobinę intensywnie pachnącego Sanicatu. Grubość warstwy to kwestia indywidualna - Pufcia w dobrym humorze zrobi nawet do pustej kuwety, Kiciawka musi mieć przynajmniej 4 cm smile Większy urobek sprzątam na bieżąco, zbrylone siki ze 2 razy dziennie. Kuwetę myję, kiedy stwierdzam, że jest brudna - gorącą wodą, bez domestosu wink
                                        • kkk Re: Ilość kuwet dla kotów 27.08.11, 07:54
                                          U mnie nie czuć, jeśli sprzatam kuwete 2 razy dziennie, dosypuje nowy i używam neutralizatora. Żwirek pochłania na tyle, że nie czuć zapachu, mam kocice, może u kocurów zapach moczu jest bardziej intensywny; kuweta jest wielka, na jedną wchodzi prawie cały 5L Benek; Wymiana całego żwirku z kuwety w tej sytuacji wydaje się zbędną, w sumie jeśli tak, można by stosowac zwykły piasek jeśli wymienia się całość...
    • coco-87 Re: Żwirek w praktyce. 07.09.11, 21:10
      forum.gazeta.pl/forum/w,49213,127527290,127527290,zwirek_dla_kota.html
      • sonrisa06 Benek vs Pinio kruszon 08.09.11, 12:10
        Od ponad dwóch tygodni mój kot używa żwirku Pinio kruszon. Właściwie to chciałam kupić Cat's best, po Waszych dobrych komentarzach, ale był tak masakrycznie drogi w sklepie stacjonarnym (w porównaniu do ceny w skl. internetowym), a musiałam coś kupić, więc wzięłam Pinio.
        Jestem bardzo zadowolona, w porównaniu do Benka jest rewelacyjny, właściwie to nie ma porównania. Worek 5 l mam już ponad 2 tygodnie i jeszcze spokojnie przez tydzień nie będę go wymieniała. Pinio nie pyli (benek pylił, aż mnie dusiło), nie śmierdzi sikami (benek śmierdział nawet jak wszystko było wybrane) ładnie pachnie trocinami. Żadnego neutralizatora nie dosypuję i na prawdę nic nie czuć. Poza tym jest dużo bardziej ekonomiczny mimo, że droższy od Benka to starcza na dłużej i wychodzi taniej.
        Najbardziej cieszy mnie fakt, że już nie mam duszności podczas sprzątania kuwety. Tak mnie dusiło jak wybierałam siuśki z Benka, że już myślałam, że to alergia na kota. A to pewnie ten pył tak mnie drażnił. Teraz problem zniknął.
        Pinio zbryla się lepiej od Benka i kulki się nie rozpadają aż tak, ale jednak się trochę rozpadają. Nie przywiera do dna kuwety (Benek przywierał masakrycznie).
        Jedyna wada - bardzo się roznosi po domu (pomimo krytej kuwety), z Benkiem nie było tego problemu.
        Teraz kupię Cat's Best, bo jestem bardzo ciekawa jak wypadnie w porównaniu do Pinio.
        Kot bez problemu zaakceptował zmianę z Benka na Pinio. Co mnie również ogromnie cieszy.
        • schiraz Re: Benek vs Pinio kruszon 08.09.11, 15:34
          Ja poszłam za przykładem Wadery i zakupiłam na allegro w Kiwi żwirek cat's best, mam nadzieję, że jutro dotrzesmile Do tej pory używałam żwirku z Lidla albo takiego grubego, drewnianego (wałeczki), ale nie byłam tym zachwycona. Jeden się zbrylał kiepsko, drugi natomiast był nie do wybrania, bo te wałeczki po zasikaniu się rozpadały i moje koty nie chciały w to włazić (a usunąć nie sposób, bo przelatywało przez łopatkę).
        • sol_ Re: Benek vs Pinio kruszon 08.09.11, 15:43
          Sonrisa - bardzo Cię proszę o opinię porównawczą Pinio Kruszona i Cat'sa jak już przetestujesz oba.
          Mój kot ma tendencję do wygrzebywania w żwirku dziury aż do dna kuwety i sikania bezpośrednio na dno kuwety. Bryłka wtedy przykleja się do dna ale wystarczy podważyć łopatką i po kłopocie - ładnie odchodzi w całości.
          Na noszenie się żwirku po domu bardzo mi pomogła wycieraczka - ale nie taka typowa ze sklepów dla zwierząt. U mnie przed kuwetą leży coś co trudno opisać smile Najważniejsze jest to, ze to coś składa się z farfocli - kot musi po tym przejść wychodząc z kuwety i żwirek z łap ładnie zaplątuje się w farfocle. Myślę, że ok 90% "wychodzącego" z kuwety żwirku farfocle zatrzymują i teraz w odległości ok 2 metrów od kuwety czasem można trafić na kilka ziarenek luzem ale to wszystko.
          • sonrisa06 Re: Benek vs Pinio kruszon 08.09.11, 16:06
            Sol - a jakiego żwirku teraz używasz? Ja właśnie na dniach będę zamawiała, bo i karma mi się kończy, więc wszystko na raz w jednym sklepie kupię to będzie taniej i darmowa przesyłka.
            Co mnie zdziwiło - w internecie różnica cenowa pomiędzy Pinio a Cat's Best jest niewielka, kilka złotych, a w sklepie stacjonarnym, tam gdzie kupowałam Pinio była między nimi przepaść.
            Porównanie tutaj zamieszczę, ale na pewno nie od razu. Musi trochę czasu minąć, żebym obserwacje poczyniła.
            • sol_ Re: Benek vs Pinio kruszon 08.09.11, 16:14
              Od dawna już używam Cat's Best ale ponieważ zapasy czynię mniej więcej raz na rok a obecnie mam jeszcze ze 20l. zapasu to nie mam jak sprawdzić jak on się ma do Kruszona. Ostatnim razem kiedy kupowałam Cat'sa to Kruszon jednak był tańszy. W teorii powinien się podobnie zachowywać więc w razie czego mogłabym się przerzucić. Z drugiej strony jeśli obecnie ich ceny są porównywalne to żaden interes. A 70-80 zł raz na 9 czy 10 miesięcy to żaden wydatek...
              • sonrisa06 Re: Benek vs Pinio kruszon 08.09.11, 16:24
                Zamawiam z krakvetu i tam 10 l pinio kosztuje 22,90, a 10l Cat'sa 24,90. Różnica żadna, co to jest 2 złote. Pewnie większe opakowanie bardziej się opłaca, ale ja zawsze na pierwszy raz kupuję małe. W sklepie stacjonarnym różnica była większa, 10 l Pinio kosztował około 27 zł, a 10 l Cats Best prawie 40 zł (38?).
                Ja kupiłam 5l Pinio za chyba 14 zł.
                • schiraz Re: Benek vs Pinio kruszon 09.09.11, 20:16
                  Polecam serdecznie kupowanie żwirku w kiwi sklepie na allegro (reklama, poszłam za przykładem Wadery wink ) Zamówiłam wczoraj o 13, doszedł dziś o 12 w południe, przesyłka gratis i cena najlepsza na allegro (73 zł za 40l) Przy okazji sprawdziłam Pinio Kruszon cenowo, różnica jednej złotówki między nim a Cat's.
                  • sonrisa06 Pinio Kruszon vs Cat's Best Eko Plus 15.09.11, 20:52
                    Od kilku dni testujemy (z kotem) ten zachwalany żwirek Cat's Best Eko Plus. I raczej niestety albo stety dołączę do grona jego fanów (bo kotu jest wszystko jedno). Napiszę tak:
                    Pinio Kruszon to jest bardzo dobry żwirek, ale Cat's Best jest lepszy.
                    Pinio Kruszon zawiera różnej grubości granulki (?), są bardzo maleńkie, takie drobinki milimetrowe, średnie i grubsze. Cat's best składa się tylko z tych grubszych.
                    Jeśli chodzi o zapach - jest taki sam, mocny zapach trocin, który bardzo lubię.
                    Pochłanialność zapachu kocich siuśków - taka sama (na mój nos), żadnych neutralizatorów nie trzeba, ani w przypadku jednego, ani drugiego żwirku.
                    Odchodzenie od dna kuwety - jednakowe, ja nie widzę różnicy.
                    Różnica jest za to w spójności bryłek, Cat's jest pod tym względem lepszy, aczkolwiek czasami coś się ukruszy. Jednak bryłka jest bardziej zwarta.
                    Porównać na ile wystarczają nie mogę, bo Cat'sa mam dopiero od kilku dni, Kruszon 5l starczył na prawie miesiąc.
                    Cat"sa jest chyba trochę mniej woków kuwety, może dlatego mniej się nosi, bo jest grubszy od Pinia, ale to są różnice niewielkie i tak w kółko zamiatam.
                    I to chyba byłoby na tyle, jeśli chodzi o porównanie. Ja już raczej zostanę przy Cat'sie, bo różnica cenowa jest tak niewielka, że nie opłaca się Pinio kupować. Z drugiej strony Pinio Kruszon to też jest bardzo dobry żwirek, ale jeśli za 2 złote więcej można mieć trochę lepszy, to dam te 2 złote więcej. Posługując się ocenami szkolnymi, oceniłabym Pinio kruszon na 4+, a Cats Best Eko Plus na 5.
                    Na 6 żaden żwirek nie zasługuje, bo żeby załużyć na szóstkę, to według mnie żwirek musiałby się sam sprzątać smile A takiego chyba jeszcze nie ma smile
                    • sol_ Re: Pinio Kruszon vs Cat's Best Eko Plus 15.09.11, 21:25
                      Sonrisa - dziękuję za wyczerpujące i fachowe porównanie smile
                      Producent Cat'sa powinien chyba "Zakątkowi" zafundować zapas żwirku bo wyszła nam przypadkiem niezła kampania reklamowa suspicious

                      Masz wycieraczkę przed kuwetą (a propos nieustannego zamiatania)?
                      • sonrisa06 Re: Pinio Kruszon vs Cat's Best Eko Plus 16.09.11, 08:28
                        sol_ napisała:

                        > Sonrisa - dziękuję za wyczerpujące i fachowe porównanie smile

                        Nie ma sprawy, pisałam z myślą, że może się przyda.

                        > Producent Cat'sa powinien chyba "Zakątkowi" zafundować zapas żwirku bo w
                        > yszła nam przypadkiem niezła kampania reklamowa suspicious

                        To fakt smile

                        > Masz wycieraczkę przed kuwetą (a propos nieustannego zamiatania)?

                        Nie mam jeszcze, ale kupię jak tylko uporam się ze szpitalem w domu wink
                        • arim28 Re: Pinio Kruszon vs Cat's Best Eko Plus 16.09.11, 09:27
                          Ja mam przed kuweta polozony, zlozony gruby recznik - wszystko zostaje na reczniku.
                          Do prania jest latwiejszy niz wycieraczka.

                    • dimas-pl Re: Pinio Kruszon vs Cat's Best Eko Plus 16.10.11, 14:14
                      A nie roznosi ci te wióry po mieszkaniu? Miałem z tym kłopot.
                      Nie podobały mi się wióry na dywanie i w łóżku. Musiałem zrezygnować. sad
                      • pi.asia Re: Pinio Kruszon vs Cat's Best Eko Plus 16.10.11, 14:21
                        Cat's Besta Eko Plusa mam od dwóch tygodni i jestem zachwycona. Wióry są góra metr od kuwety (mam zamykaną, bo moja kota wywalała żwirek na podłogę). Myślę, że przy użyciu wycieraczki=ręcznika będzie idealnie czysto.
                        • dimas-pl Re: Pinio Kruszon vs Cat's Best Eko Plus 16.10.11, 14:38
                          Nam wycieraczka nie pomogła. Teraz używamy Prezent dla Kota. Podoba mi się. Wiele zależy od samego kota. Nie wiem dlaczego wióry czepiały się sierści. I mieliśmy ich w łóżku. A to nie było fajne.
                          A jak wam pasuje - to najważniejsze.
    • jej_torebka Re: Żwirek w praktyce. 18.09.11, 21:19
      40 l. Cats best Eko plus wystarczyło mi na 7 miesięcy - bardzo polecam ten żwirek. mam porównanie z Benkiem i paroma innymi, których nazw nie pomnę.

      kuwetę czyszczę nie częściej niż 1 raz dziennie

      całość wymieniam gdy zajdzie potrzeba - różnie

      od czasu do czasu dosypuję też trochę świeżego
    • iwona.ana1 Re: Żwirek w praktyce. 20.09.11, 08:44


      Zazwyczaj sprzątam jeden raz dziennie jak widzę kupola /używam żwirku silikonowego/
      zaczynałam od zbrylającego się Benka ale po jakimś czasie Benek się popsuł i po prostu śmierdziało
      z silikonowego jestem bardzo zadowolona, wystarczy posprzątać kupę i żwirek później przeczesać łopatką
      wsypuję całą paczkę, pisze na niej, że powinien wystarczyć na 30 dni ale ja zmieniam już po 3 tygodniach


Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka