jej_maz 03.12.05, 04:53 Data wyborow federanych w Kanadzie. Czy sa chetni do rozmowy? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
skynews Re: 23 Styczen 03.12.05, 05:06 Dobry wieczor Toronto Chetnie bym pogadal, ale przed chwila wrocilem do domu - juz piata nad ranem u nas i padne za chwile Do dzisiaj po po poludnu wiec (GMT+1))) Enjoy ! Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 03.12.05, 05:12 Oj, tamat jest na poltora miesiaca Ciekawia mnie poglady naszych forumowych kanadoli, jako ze sytuacja jest zaiste ciekawa. Nawet ja sam, konserwatysta z przekonan, na dzien dzisiejszy - i to pierwszy raz w mojej wyborczej historii w jakicholwiek wyborach federalnych czy prowincjonalnych - jestem niezdecydowany. Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 23 Styczen 03.12.05, 16:04 Dla mnie to kolejny prog czasowy - moje dziecko bedzie moglo glosowac po raz pierwszy w zyciu - poczulam sie matrona Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 03.12.05, 17:23 Gratuluje i rozumiem; ja przez to juz przeszedlem w ostatnich prowincjonalnych i jest to przezycie A jakie masz nastawienie tym razem do tego co sie tu dzieje? Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 23 Styczen 03.12.05, 21:58 Czekaja mnie rozpolitykowane swieta u tesciow. Juz nie wiem po raz ktory bedziemy przerabiac separacje prowincji mojego meza i Jego rodziny. Czuje juz w kosciach, ze bez duzej ilosci trunkow sie nie obedzie Quebecois sa duzo bardziej political animals niz Ontarianie. Gdy mieszkalismy na Cape Breton - wszystko bylo jasne - lokalny kandydat byl przy okazji lokalnym agentem real estate, ktory wszystkich znal i ktorego wszyscy znali Wiekszosci z nas bylo dosc obojetne jaka partie reprezentowal, bo byl przyzwoitym czlowiekiem dajacym sie lubic i popierac, co pewnie kiepsko swiadczy o naszym owczesnym stosunku do polityki. A teraz? Moj maz od lat glosuje na Zielonych twierdzac, ze to jedyny sposob na zachowanie czystych rak i czystego sumienia - oni do wladzy nie wejda i sie nie skompromituja Jest to, oczywiscie, chowanie glowy w piasek ale co moze zrobic Quebekczanin popierajacy separacje Quebecu gdy mieszka w Ontario? A ja? Czytam Pojde pewnie na spotkania przedwyborcze, bo 2 kandydatow jest nowych. Mloda musi sie zarejestrowac chyba w konsulacie w Bostonie i jak Ja znam, bedzie jak tatus glosowac na Green, co wedlug wielu jest strata glosu. A moze jest tylko fanaberia? Nie wymiguje sie od odpowiedzi - jak sie zdecyduje, co robic - dam znac Tak w ogole to sie ciesze, ze TEN rzad juz wreszcie padl i duzo latwiej by mi bylo myslec pozytywnie o gritach gdyby sie jakos przetasowali, pozbyli Martina i oczyscili ze starych "towarzyszy". Ale nie ma co marzyc - jest jak jest Skir Dhu Odpowiedz Link
mammaja Re: 23 Styczen 03.12.05, 22:24 Mnie bardzo ten temat interesuje, ale raczej z pozycji "sluchaczki" Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 04.12.05, 04:28 No to mozemy "spiknac" sie na 401 bo my tez na Swieta w tamta strone (Montreal). O ile towarzycho bedzie raczej beztrunkowe (, to jednak bez walkowania separacji tez sie nie obejdzie Osobiscie uwazam, ze kultura i odrebnosc francuzow jest bardziej gwarantowana w konfederacji niz osobno; w tym drugim przypadku caly ciezar gospodarki przesunie sie na wspolprace z US a yankesi to juz na pewno nie beda sie uczyc francuskiego i zrobi sie cos w rodzaju polnocnej Luisiany. Mowa dolara bedzie silniejsza niz Moliera. No, ale to moje zdanie. Glosowanie na Green czy Marihuana Party, to faktycznie troche glos protestu, ale motywacja Twojego Meza, jest rzeczywiscie ciekawa Szczerze mowiac to troche mnie zaskoczylas; mialem niemalze pewnosc, ze bedziemy sie niezle przekomarzac jako ja PC a Ty Liberalowie, a tu wyglada na to, ze oboje siedzimy na tym samym wozku niezdecydowanych. Czerwoni Martin'a to rzeczywiscie banda krukow i co tu duzo mowic; aroganckich zlodzieji, ale Harper, pomimo iz ma pare ciekawych punktow to jednak nie przekonywuje jako lider. Tak czy inaczej wyglada na to, ze tym razem bedziemy mieli ciekawa kampanie. PS; slowiczek dla niewtajemniczonych; PC - Conservative Party of Canada Harper - Hon Stephen Harper, lider PC - Conservative Party of Canada (Niebiescy) Martin - Hon Paul Martin - nasz byly Premier i szef The Liberal Party of Canada (Czerwoni), ktora jest zamieszana w afere korupcyja (moze o tym przy okazji). 401 - autostrada - w tym przypadku pisze o drodze z Toronto do Montralu ) Jak ktos czegos nie zrozumie a bedzie zaiteresowany, prosze pytac. Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 23 Styczen 04.12.05, 21:05 jej_maz napisał: Szczerze mowiac to > troche mnie zaskoczylas; mialem niemalze pewnosc, ze bedziemy sie niezle > przekomarzac jako ja PC a Ty Liberalowie, a tu wyglada na to, ze oboje siedzimy > > na tym samym wozku niezdecydowanych. Bo ja jestem tak troche okrakiem w kwestii polityki - ideologicznie i duchowo na lewo, ekonmicznie i fiskalnie - na prawo. Taka to i ta moja schizofrenia Dlatego nie bardzo moge popierac Harpera choc pewnie moglabym poprzec np. Joe Clark'a lub ontaryjskiego John'a Tory'ego. Nie lubie gdy mi (lub komukolwiek) sie rzad pcha do sypialni Dlatego tez np. nie mialam problemu w popieraniu liberalow przez jakis czas ale odkad jasnym sie stalo, ze stworzyli kolejna wladze kolesiow i ze ich arogancja jest poza czyjakolwiek kontrola, nie jestem w stanie na nich glosowac. NDP jest dla mnie niepowazna (fiskalnie) partia a Greens jesli wygraja to w BC ale na pewno nie w moim riding wiec glosowanie na nich uwazam za premature. Tyle narazie, co sie bedzie dalej dzialo, zobaczymy - moge tylko liczyc na to, ze sie ktos w trakcie kampanii tak jednoznacznie skompromituje, ze upewnie sie na kogo na pewno glosowac nie bede. Poki co, Harper nieco mnie rozzloscil brakiem checi do delegalizacji marihuany ale to nie jest zadna niespodzianka - On kocha Texanczyka i takie sa tego konsekwencje W Montrealu spedzimy New Year's Eve na wielkiej imprezie 30lecia pozycia dwojki znajomych kolegow profesorow - tylko gays potrafia jeszcze organizowac takie bale na 500 osob Wlasnie przejrzalam garderobe i doszlam do wnisku, ze MUSZE kupic nowe buty, bo w takich jednych do tanca juz mnie tam chyba widziano ale to jest chyba refleksja bardziej do watku o Kobiecie 2005 - ha ha ha Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 04.12.05, 22:11 Ontaryjski elektorat jest wlasnie taki; provincjonalnie konservatyvny a federalnie liberalny, chociaz do dzisiaj nie rozumiem jak mozna bylo wybrac takiego palanta na Premiera provincji jak Dalton McGinty w ostatnich wyborach... mam nadzieje, ze John Tory zmieni go w nastepnej kadencji. Jack z NDP to zwykly komunista i o ile naleza mu sie slowa uznania za wzrost znaczenia tej partii w ciagu ostatniego rzadu mniejszosciowego, to teraz poparcie jakie rzucil Buzz Hargrove (szef najwiekszej centrali zwiazkow zawodowych w Kanadzie CAW) Martin'owi (Liberalowie), jedynie potwierdza, ze wszyscy sie boja jego programu gospodarczego opartego na "zabrac bogatym dac biednym i wypowiedziec wojne US" Canada glosuje "geograficznie"; Ontario jest Liberalne, Quebec to separatystyczny Block Quebecois, zachod i prerie to PC z malymi wyjatkami NDP. Jedynie prowincje atlantyckie moga zrobic niespodzianke poniewaz tam liberalowie prowadza czesto walke z konserwatystami. I to jest problem kanadyjski, gdzie zachod kraju, a zwlaszcza bogata (ropa) Alberta zaczyna marudzic o wystapieniu z federacji bo nie moze sie pogodzic z dzieleniem sie tym bogactwem z reszta kraju, uwazajac, ze nie dostaje nic w zamian. Podobnie mysi Quebec. To wlasnie z Albery jest Harper, ktorego program opiera sie na bardzo rozwaznych zasadach fiskalnych, ale rowniez reprezentuje daleko posuniety konserwatyzm socjalny. Osobiscie, o ile nie mam problemow z takim programem, to mam problem z samym Harpererm; nie jest to facet, ktorego da sie lubiec. Taki zimny, sprawiajacy wyrachowanego surczybyka i jestem niezle zdziwiony, ze PC przystepuje do tych wyborow z takim liderem. Ktokolwiek inny, mialby duzo wiecej szans na rozniesienie Liberalow, ktorzy sprawujac wladze w ostatnich 14 latach, pokazali sie jako skorumpowana arogancka banda kupli na modle naszego dawnego PZPRu. Mysle, ze bedzie to jedna z ciekawszych kampanii przedwyborczych. Zobaczymy. Odpowiedz Link
skynews Re: 23 Styczen 04.12.05, 05:50 Wlasnie pogadalem troche z kuzynem z Totonto - takie tam rodzinne bla, bla, moze zorganizujemy wspolne swieta)) O polityce tylko troche, wiecej o biznesie. Moge wywnioskowac ze u was jest raczej wszystko proste i uporzadkowane: "jak sie ustalilo ze np. chodzimy prawa strona to jest to respektowane i malo kto probuje pod prad, zupelne odwrotnie jak u was (Polsce)" - powiedzial kuzyn - zgadzam sie z nim calkowicie. Enjoy ! Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 04.12.05, 22:29 ) Brzmi to niemal jak stwierdzenie, ze Canada jest bardzo nudnym krajem Przyznam, ze nie mam z tym najmniejszych problemow, bo lubie sie poniudzic )) A co do organizacji jakis swiat, to jestem otwarty na wszelakie propozycjie. Moze juz nie te, bo mam plany, ale podchodze do kupna jakiegos terenu na polnocy nad jeziorem na takim kanadyjskim zatylku i cala grupa byloby chyba wesolo odganiac sie od brunatnych niedzwiedzi i innych losi podczas jakistam swiat Wspominalem juz o tym, ale ze cos mi to powoli idzie temat siadl, ale nie zginal. Pozyjemy zobaczymy. Pytanie do Irki; masz jakies opinie/doswiadczenia/wiadomosici o okolicach Huntsville? Odpowiedz Link
ertes Vive Quebec Libre! 08.12.05, 01:04 Za kilka lat bedzie kolejne referendum i Quebec wreszcie sie odlaczy. Czas najwyzszy. Bedzie to jednoczesnie poczatek konca a na Star and Stripes przybedzie gwiazdek (miejsca wystarczy) )))) Odpowiedz Link
skir.dhu Re: Vive Quebec Libre! 08.12.05, 02:00 ertes napisał: > Za kilka lat bedzie kolejne referendum i Quebec wreszcie sie odlaczy. > Czas najwyzszy. Czy Ty masz jakis telapatyczny kontakt z moim mezem? On tez odkad Go znam zyje w przekonaniu, ze NADEJDZIE TEN DZIEN - eh, marzyciele Skir Dhu Odpowiedz Link
skiela1 Re: Vive Quebec Libre! 08.12.05, 03:08 skir.dhu napisała: > > Czy Ty masz jakis telapatyczny kontakt z moim mezem? On tez odkad Go znam > zyje w przekonaniu, ze NADEJDZIE TEN DZIEN - eh, marzyciele > Skir Dhu A niech sobie pomarza,co im wiecej pozostalo??) Odpowiedz Link
ertes Re: Vive Quebec Libre! 08.12.05, 05:44 Oczywiscie ze ten dzien nadejdzie. Podejrzewam jednak ze mna kieruja zupelnie inne pobudki niz twoim mezem. Ja uwazam ze Kanada jest to sztuczny twor na tym kontynencie tracacy coraz bardziej swoja odrebnosc kulturowa jaka kiedys istniala. A widze to tym lepiej ze mieszkalem w Toronto 10 i mieszkam w USA od lat 5. odrebnosc narodowa Kanadoli polega na tym ze gdy zapytasz sie Kanadyjczyka co oznacza byc Kanadyjsczykiem uslyszysz " eeee no nie jestem Amerykaninem, jestem mily i sympatyczny a amerykanie sa glupi" Imigranci kanadyjscy ostatnich lat to w wiekszosci ci ktorzy nie dostali sie do USA a i tak calkiem sporo ucieka na poludnie jak najszybciej moze. Kino i teatr kanadysjki praktycznie nieistnieja, ksiazki to glownie import z poludnia, to samo jest z TV. 95 % Kanadoli mieszka w odleglosci 50 km od granicy z USA. 90% produkcji to produkcja dla USA. Jedyna najwieksza roznica to horendalne podatki z ktorych niewiele wynika. Trzeba isc za przykladem Europy, wprowadzic jedna walute i przylaczyc sie do Unii. Odpowiedz Link
skir.dhu Re: Vive Quebec Libre! 08.12.05, 14:13 ertes napisał: > Oczywiscie ze ten dzien nadejdzie. Podejrzewam jednak ze mna kieruja zupelnie > inne pobudki niz twoim mezem. Ja uwazam ze Kanada jest to sztuczny twor na tym > kontynencie tracacy coraz bardziej swoja odrebnosc kulturowa jaka kiedys istnia > la. > A widze to tym lepiej ze mieszkalem w Toronto 10 i mieszkam w USA od lat 5. > odrebnosc narodowa Kanadoli polega na tym ze gdy zapytasz sie Kanadyjczyka co > oznacza byc Kanadyjsczykiem uslyszysz " eeee no nie jestem Amerykaninem, jestem > mily i sympatyczny a amerykanie sa glupi" > Imigranci kanadyjscy ostatnich lat to w wiekszosci ci ktorzy nie dostali sie do > USA a i tak calkiem sporo ucieka na poludnie jak najszybciej moze. > Kino i teatr kanadysjki praktycznie nieistnieja, ksiazki to glownie import z > poludnia, to samo jest z TV. 95 % Kanadoli mieszka w odleglosci 50 km od granic > y > z USA. 90% produkcji to produkcja dla USA. > Jedyna najwieksza roznica to horendalne podatki z ktorych niewiele wynika. > > Trzeba isc za przykladem Europy, wprowadzic jedna walute i przylaczyc sie do Un > ii. Strasznie to wszystko traktujesz emocjonalnie Jeszcze raz wspomne ostatnie wydanie Economista z bardzo rzeczowym opracowaniem na temat Kanady wczoraj dzis i jutro - warto poczytac. Rozmowy o roznicach pomiedzy Kanada i USA to cos w rodzaju niekonczacych sie rozwazan o wyzszosc Swiat Bozego Narodzenia nad Swietami Wielkiejnocy. Dawniej sie czulam bardzo urazona w swoim kanadyjskim patriotyzmie gdy slyszalam uwagi podobne do Twoich, teraz moje urazenie przejela moja corka a ja sobie "swoje wiem" i tez mi z tym dobrze Serdecznie polecam stoicyzm Nie mylic z cynizmem!!!! Skir Dhu Odpowiedz Link
ertes Re: Vive Quebec Libre! 08.12.05, 19:59 Twoja corka jak podejrzewam wychowana w kanadyjskiej szkole wiec nie ma sie co dziwic gdyz indoktrynacja jest niemal podobna do tej soclaistycznej. Mlodym ludziom potrzebujacym wlasnej identyfikacji wsadzic w glowe rozne hasla. Zwlaszcza emigrantom chociaz i autochtoni maja z tym problemy w kraju gdzie emigrantow zaczyna byc wiecej niz 50%. Po kilku latach spedzonych w USA i z dala od tej propagandy dostrzegam je arogancje i arogancje wielu mieszkancow Kanady. Ale z drugiej strony tez trudno sie dziwic ze Kanada probuje wszelkimi mozliwymi sposobami utrzymac powoli zanikajaca odrebnosc. Odpowiedz Link
skir.dhu Ertes 08.12.05, 21:41 Nie wiem czemu, ale odbieram Twoj post jako okropnie agresywny w formie i duchu. To pewnie moja wina ale gdybys mogl troszke zlagodzic ton to pewnie by sie latwiej bylo komunikowac Prawde mowiac potrzebuje z Twojej strony wyjasnienia, co rozumiesz pod pojeciem "indoktrynacja jest niemal podobna do tej soclaistycznej" w odniesieniu do kanadyjskiej szkoly - to takie troche slowa klucze/wytrychy, ktore bez konkretow malo znacza Troche naiwnie tez brzmi Twoj akapit o zyciu w USA z dala od propagandy - wyglada na to, ze po prostu amerykanska propaganda jest mniej przezroczysta i zapewne sprawniejsza niz kanadyjska skoro jej nie dostrzegasz po kilku latach zycia w jej zasiegu. Zajmujac sie zawodowo jezykami moge tylko stwierdzic, ze pod wzgledem lingwistycznym odrebnosc Kanady od USA poglebia sie z kazdym rokiem wiec o zanikaniu odrebnosci akurat w tym zakresie trudno mowic. Brzmisz bardzo niechetnie wobec Kanady - ciekawe czemu? Ja sie deklaruje jako przeciwniczka obecnej polityki amerykanskiej ale uwazam, ze USA to ogolnie calkiem fajny kraj z mnostem fascynujacych ludzi i miejsc - dziwnym mi sie wydaje, ze mieszkajac tam nie mozesz miec podobnego stosunku do Kanady. Skir Dhu PS. Moja corka od wrzesnia studiuje w Stanach i kazdy dzien tam spedzony utwierdza Ja w Jej kanadyjskim patriotyzmie Roznie bywa, wiesz... Odpowiedz Link
ertes Kanada 09.12.05, 01:30 > Nie wiem czemu, ale odbieram Twoj post jako okropnie agresywny w formie i > duchu. To pewnie moja wina ale gdybys mogl troszke zlagodzic ton to pewnie by > sie latwiej bylo komunikowac Przepraszam ale widac taki mam styl co nie oznacza ze cie obrazam lub mam ten zamiar Mysle ze mam po prostu diametralnie inne zdanie niz wiekszosc na temat tego kraju i przyjecie tego co uwazam bez emocji jest raczej trudne. > Prawde mowiac potrzebuje z Twojej strony wyjasnienia, co rozumiesz pod pojeciem > "indoktrynacja jest niemal podobna do tej soclaistycznej" w odniesieniu do > kanadyjskiej szkoly - to takie troche slowa klucze/wytrychy, ktore bez > konkretow malo znacza Indotrynacja polegajaca na wpajaniu ze MY jestesmy najlepsi, najmadrzejsi, najbardziej lubiani, najsympatyczniejsi, to co my robimy jest najlepsze itp. A srodkiem wszelkiego zla jest sasiad z poludnia. Naprawde nie dostrzegasz tego? > Troche naiwnie tez brzmi Twoj akapit o zyciu w USA z > dala od propagandy Zauwaz ze ja napisalem "Po kilku latach spedzonych w USA i z dala od tej propagandy" gdzie TEJ oznacza propagande ktora wczesniej opisywalem czyli kanadyjska. Nigdzie natomiast nie napisalem nic o propagandzie w USA gdyz to nie jest tematem dyskusji. > Zajmujac sie zawodowo jezykami > moge tylko stwierdzic, ze pod wzgledem lingwistycznym odrebnosc Kanady od USA Mozliwe ze istnieje wiecej niuansow typu colour/color itp ale jak dla mnie jest to raczej niedostrzegalne. A poniewaz w Kanadzie prawie polowa ludnosci to emigranci wiec i nie sadze zeby bylo to az tak zauwazalne. Zreszta napisalem cos wczesniej na temat teatru, kina i innych mass mediow ktore glownie pochodza z USA. Ba! Kariery kanadyjscy aktorzy czy piosenkarze robia wlasnie w US. Oczywiscie nie jestem specjalista a tylko zwyklym obserwatorem. Z ta polityka to tez roznie bywa. Kilka lat temu Kanada brala udzial w niezbyt pochlebnych dzialaniach wojennych u boku USA pod rzadami tych samych liberalow... > calkiem fajny kraj z mnostem fascynujacych ludzi i miejsc - dziwnym mi sie > wydaje, ze mieszkajac tam nie mozesz miec podobnego stosunku do Kanady. To gdzie mieszkam nie ma w sumie znaczenia poza tym ze mam lepsze porownanie niz wiele osob. > PS. Moja corka od wrzesnia studiuje w Stanach i kazdy dzien tam spedzony > utwierdza Ja w Jej kanadyjskim patriotyzmie ; Co to jest "kanadyjski patriotyzm"? Jeszcze nigdy nie spotkalem nikogo kto potrafilby to okreslic nie uzywajac chociaz raz slowa "usa"... To jest ciekawe zjawisko, cos jakby Polaka zapytac kim jest i uslyszec w odpowiedzi " No, nie jestesmy Rosjanami". A propos natomiast Economist to tam rowniez jest napisane na czym polega potega gospodarcza Kanady i jak niewiele brakowalo do jej upadku oraz jak bardzo sztuczny jest to twor gdzie ludzie na zachodzi zupelnie inaczej widza ten kraj niz ci w Ontario. Mam nadzieje ze bylo to mniej agresywnie Odpowiedz Link
skiela1 Re: Vive Quebec Libre! 08.12.05, 21:54 A Ty to niby kim jestes w tej Ameryce?? nie emigrantem?? Ale Ty jestes ten zatwardzialy,nie pozwolisz,zeby Ci ktokolwiek jakiekolwiek hasla wsadzal w glowe. Chlopie wyluzuj. Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 17.12.05, 01:09 Moze to zabrzmi dziwnie, ale mam bardzo patriotyczne nastawienie do tego kraju. Jest naprawde wyjatkowy i uwazam, ze absolutnie najwspanialsze miejsce do zycia na ziemi. Nie pisze tego w kontekscie porownaniu kanadyjczyka do amerykanina na sposob obrazowo przedstawiony przez Ertes's, ale uwazam, ze jest ewidentan roznica w samym podejsciu do zycia i reszty swiata miedzy obywatelami tych dwoch krajow. Tak na moment o tym komentarzu; marzeniem amerykanow jest przylaczenie "Big White North" ze wzgledu na bogactwa naturalne, ktorych zaczyna im brakowac, ale sa to tylko marzenia Zwlaszcza przy dynamicznym rozwoju Chin i Indii (ktore tez nie sa za bogate w zloza) wartosc tej produkcji o ktorej piszesz, coraz bardziej zaczyna wzrastac wlasnie z tymi krajami. Oczywiscie; US jest najwiekszym partnerem gospodarczym Kanady, ale proces zmiany tego faktu zaczal sie juz dosyc dawno i bedzie jedynie postepowal. Kanada moze i jest polityczne zroznicowana w zaleznosci od prowincji zamieszkania elektoratu, ale pewne wartosci sa absolutnie ponad to i coraz bardziej sie one uwypuklaja w zestawieniu z mentalnoscia naszych sasiadow z poludnia. Najlepszym tego przykladem byla odmowa uczestnictwa w Irackiej awanturze Bush'a - tu przyznaje bylem za, ale widzac jak to sie rozegrywa, coraz bardziej jestem dumny z bycia "kanadolem". Poza tym chyba przyznasz, ze srednio to wlasnie nasze spoleczenstwo jest bardziej liberalne i pokojowo nastawione nie tylko do swiata, ale nawet najblizszego sasiada. Jestesmy znani jako peacekeepers a nie jako police of the world. Przyklady mozna mnozyc; w exJugoslawi jestesmy do dzisiaj i jakos nikt nas z tamtad nie wyrzuca jak zrobiono to z US, dodam Haitii czy Afganistan jako najnowsze inicjatywy. Sam wiesz, ze przykleic na plecaku nasz Maple Leaf jest duzo bezpieczniej niz Star and Stripes w podrozy zagranicznej Quebec - jezeli Francuzom sie nie podoba w konfederacji to niech ida w cholere - ten skrawek ziemi kilka kilometrow "z lewa i prawa" rzeki Sw. Wawrzynca, szybko zamieni sie w amerykanska kolonie i to tak biedna jak Luiziana - liczenie na to ze Indianie pozwola odebrac polnocne polacie prowincji Kanadzie to mrzonka PQ, co zostalo wyraznie zapowiedziane przed ostatnim referendum. Ja tylko wzruszam ramionami zyczac im Bonne Chance. Oczywiscie to wszysto bardzo subiektywne i z pelnym szacunkiem dla wsplrozmowcow, ale podkreslam, ze jestem daleki od wywyzszania sie nad US ani nie jestem dotkniety przez "indokrtynacjie wychowana w kanadyjskiej szkole" ) Wracajac do wyborow, to wlasnie ide ogladac kolejna debate telewizyjna i jestem coraz bardziej zasmucony, bo nie ma na kogo glosowac; trudno wierzyc komukolwiek z obecnych politykow i jest to kolejny dowod na to, ze nawet w tak zaawansowanej demokracji jak nasza, potrzebny jest lider, ktoremu mozna wierzyc, ma plan i moglby pociagnac spoleczenstwo do jego realizowania. Mam nadzieje, ze chociaz tym razem nikogo nie urazilem Peace - Mark PS - Jako ciekawostka; czy wiecie Panstwo, ze biorac pod uwage liczbe mieszkancow, to procentowo udzial wojsk kanadyjsckich w II WS byl wiekszy niz US? To wlasnie nas Holendrzy uwazaja za swoich wyzwolicieli. Odpowiedz Link
ertes Re: 23 Styczen 19.12.05, 22:39 jej_maz napisał: eeee co ty ja sie na pewno nie obraze > Moze to zabrzmi dziwnie, ale mam bardzo patriotyczne nastawienie do tego kraju. > > Jest naprawde wyjatkowy i uwazam, ze absolutnie najwspanialsze miejsce do zycia > > na ziemi. Bardziej wyjatkowy niz Australia? Francja? Anglia? I dlaczego NAJ-lepszy? W czym zycie emigranta w Kanadzie jest lepsze niz emigranta w Australii na przyklad? Nie pisze tego w kontekscie porownaniu kanadyjczyka do amerykanina na > > sposob obrazowo przedstawiony przez <a href="forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12248&w=32934335&a=33166793" target="_blank">Ertes's</a>, ale uwazam, ze jest ewidentan roznica w samym > podejsciu do zycia i reszty swiata miedzy obywatelami tych dwoch krajow. Tak na > > moment o tym komentarzu; marzeniem amerykanow jest przylaczenie "Big White O tym to nie slyszalem. A w sumie to po co? I tak kupuja co potrzebuja. >Zwlaszcza przy dynamicznym rozwoju Chin i Indii (ktore tez > nie sa za bogate w zloza) wartosc tej produkcji o ktorej piszesz, coraz > bardziej zaczyna wzrastac wlasnie z tymi krajami. Oczywiscie; US jest > najwiekszym partnerem gospodarczym Kanady, ale proces zmiany tego faktu zaczal > sie juz dosyc dawno i bedzie jedynie postepowal. Oj nie tak do konca. Ropa idzie prosto do USA, mieso takoz, drewno rowniez a jak US zamyka granice to zaczyna sie lament i placz i ciaganie po sadach. > > Kanada moze i jest polityczne zroznicowana w zaleznosci od prowincji > zamieszkania elektoratu, ale pewne wartosci sa absolutnie ponad to i coraz > bardziej sie one uwypuklaja w zestawieniu z mentalnoscia naszych sasiadow z > poludnia. Najlepszym tego przykladem byla odmowa uczestnictwa w Irackiej > awanturze Bush'a - tu przyznaje bylem za, ale widzac jak to sie rozegrywa, > coraz bardziej jestem dumny z bycia "kanadolem". Widzisz, i wlasnie w tym miejscu robisz to o czym ja pisze zeby okreslic Kanade i Kanadyjczyka MUSISZ odniesc sie do US. Czy okreslajac sie jako Polak MUSISZ wspominac o Rosji? > Poza tym chyba przyznasz, ze > srednio to wlasnie nasze spoleczenstwo jest bardziej liberalne i pokojowo > nastawione nie tylko do swiata, Oczywiscie pomijasz wstydliwym milczeniem udzial w bombardowaniu Jugoslawii kilka lat temu? >ale nawet najblizszego sasiada. A tu jest dokladnie na odwrot: Amerykanie sa duzo cieplej nastawieni do Kanady jak Kanadyjczycy do USA. > Jestesmy znani > jako peacekeepers a nie jako police of the world. Znani? Znaczy sie tak sie sadzi w Kanadzie ze jestemy znani. Zapytaj zwyklego zjadacza chleba gdzies na swiecie i bedzie mial srednie pojecie. > Przyklady mozna mnozyc; w > exJugoslawi jestesmy do dzisiaj i jakos nikt nas z tamtad nie wyrzuca jak > zrobiono to z US, dodam Haitii czy Afganistan jako najnowsze inicjatywy. Stary, Ty chyba nie wiesz dlaczego wogole US znalazlo sie w Jugoslawii? Pragne rowniez przypomniec na Haiti to Amerykanie zrobili porzadek (razem z Francuzami). Do Afganistanu Kanada pojechala DZIEKI US gdyz europejscy partnerzy z NATO odmowili udzialu wojsk kanadyjskich. > Sam > wiesz, ze przykleic na plecaku nasz Maple Leaf jest duzo bezpieczniej niz Star > and Stripes w podrozy zagranicznej Oczywiscie, ze wiem, tak samo jak moge przykleic sobie do plecaka polskiego Orla, brytyjski Union Jack czy australijska, wloska, norweska, finska i innych 200 flag. Po co wogole szukac tak daleko? Wezmy flage czy godlo drugiego sasiada.Biorac to pod uwage specjalnie szczegolnego. > > Quebec - jezeli Francuzom sie nie podoba w konfederacji to niech ida w cholere > - > ten skrawek ziemi kilka kilometrow "z lewa i prawa" rzeki Sw. Wawrzynca, szybko > > zamieni sie w amerykanska kolonie i to tak biedna jak Luiziana - liczenie na to > > ze Indianie pozwola odebrac polnocne polacie prowincji Kanadzie to mrzonka PQ, > co zostalo wyraznie zapowiedziane przed ostatnim referendum. Ja tylko wzruszam > ramionami zyczac im Bonne Chance. > > Oczywiscie to wszysto bardzo subiektywne i z pelnym szacunkiem dla > wsplrozmowcow, ale podkreslam, ze jestem daleki od wywyzszania sie nad US ani > nie jestem dotkniety przez "indokrtynacjie wychowana w kanadyjskiej szkole" ) > > Wracajac do wyborow, to wlasnie ide ogladac kolejna debate telewizyjna i jestem > > coraz bardziej zasmucony, bo nie ma na kogo glosowac; trudno wierzyc > komukolwiek z obecnych politykow i jest to kolejny dowod na to, ze nawet w tak > zaawansowanej demokracji jak nasza, potrzebny jest lider, ktoremu mozna > wierzyc, ma plan i moglby pociagnac spoleczenstwo do jego realizowania. > > Mam nadzieje, ze chociaz tym razem nikogo nie urazilem > > Peace - Mark > > PS - Jako ciekawostka; czy wiecie Panstwo, ze biorac pod uwage liczbe > mieszkancow, to procentowo udzial wojsk kanadyjsckich w II WS byl wiekszy niz > US? To wlasnie nas Holendrzy uwazaja za swoich wyzwolicieli. Jasne, a Polacy to mieli nawet 4 miejsce. I co z tego? Z calym szacunkiem Marku, ale probujac okreslic kto to jest Kanadyjczyk i jednoczesnie odeprzec moje zarzuty, musisz wspomniec o ty US. Dlaczego? Czyzby tak naprawde to tych roznic nie bylo ze trzeba je uwypuklac i podkreslac? Dlaczego tak sie dzieje ze definiowanie narodu dzieje sie poprzez udowadnienie roznic z sasiadem? Czy to sa te Canadian Values? Ja wiem ze w oczach wiekszosci mieszkancow Kanady to co ja pisze bedzie niepopularne ale ktos kto postara sie przez jakis czas zachowac obiektywizm musi przyznac mi racje. A teraz niech ktos napisze kto to jest Kanadyjczyk ani razu nie uzywajac slowa Amerykanin. Prawdziwych roznic i tak bedzie coraz mniej przy 300 tysiacach emigrantow przyjmowanych rocznie Odpowiedz Link
jutka1 Re: 23 Styczen 19.12.05, 23:07 jej_maz napisał: PS - Jako ciekawostka; czy wiecie Panstwo, ze biorac pod uwage liczbe mieszkancow, to procentowo udzial wojsk kanadyjsckich w II WS byl wiekszy niz US? To wlasnie nas Holendrzy uwazaja za swoich wyzwolicieli. *********** Nie do konca Marku. Na poludniu Holandii (kolo Breda np) to nas (Polakow) uwazaja za wyzwolicieli. Moj francuski tesc walczyl pod sztandarem Kanady cala wojne, byl kolo Monte Cassino etc. W Holandii mieszkalam, krotko ale jednak... W Kanadzie czas jakis tez, w Ottawie, choc tesciowie byli w Montrealu, wiec miasto troche znam. Plus najdluzsza wiosna mego zycia (wiosna to nazwa umowna) spedzona 200 km od Kujjuaq, w krainie lodu i komarow (miesiac wiosny-lata w roku ))) To tak gwoli referencji )) Troszke znam Kanade, wiec moze czasem sie wpisze... Ech, stare niezbyt dobre czasy.... )))))) Odpowiedz Link
ertes Re: 23 Styczen 20.12.05, 01:27 jutka1 napisała: > jej_maz napisał: > > PS - Jako ciekawostka; czy wiecie Panstwo, ze biorac pod uwage liczbe > mieszkancow, to procentowo udzial wojsk kanadyjsckich w II WS byl wiekszy niz > US? To wlasnie nas Holendrzy uwazaja za swoich wyzwolicieli. > *********** > Nie do konca Marku. Na poludniu Holandii (kolo Breda np) to nas (Polakow) > uwazaja za wyzwolicieli. I nie dosyc ze mozemy przykleic naszego Orla do plecaka z calym spokojem to jeszcze nawet nie mamy ani jednego metra granicy z USA! PS. Tu wole dopisac zeby to oczywiscie potraktowac jako zart ))))) Odpowiedz Link
skir.dhu Ertes raz jeszcze 20.12.05, 15:56 Dla mnie to jest tak - patriota patriote zrozumie, gorzej bywa z kosmopolitanami Przy czym nie uwazam, ze bycie patriota jakiegokolwiek kraju jest czyms "lepszym" niz brak przywiazania "do ziemi" - ot, inny stosunek do zycia (cos jak osoba religijna vs. ateista czy agnostyk; osoba zamezna vs. zaprzysiegly kawaler/panna). Problem jest jednak z komunikacja - jesli rozmawiam z patriota amerykanskim, belgijskim, polskim czy mongolskim to moja deklaracje o wlasnym patriotyzmie kanadyjskim przyjmuja ze zrozumieniem bez koniecznosci tlumaczenia z mojej strony czym to sie je. Kazdy wie, co czuje wobec wlasnego kraju i bez problemu przyjmuje, ze ja mam podobne uczucia wobec Kanady. To jak z miloscia - no jak ja mam wytlumaczyc komukolwiek dlaczego akurat TEN a nie TAMTEN - nie da sie Ja nie wiem z jakiej pozycji Ty pytasz, Ertes ale Twoje komentarze do tekstu Marka to proba udowodnienia Mu (i mnie, i pewnie innym tu obecnym Kanadyjczykom), ze Kanady kochac sie nie da, bo cos tam. No to ja Ci uczciwie powiem, ze sie da - bez zadnego problemu mozna kochac Kanade nie porownujac tego uczucia do czegokolwiek zwiazanego z USA. Nie wiem jak Ci bylo przez 10 lat w Kanadzie i jak Ci jest teraz przez 5 lat w USA - z tego, co piszesz mozna wnioskowac, ze ostatnich 5 lat dalo Ci wiecej szczescia i satysfakcji niz poprzednich 10 - i good for you Czlowiek winien znalezc swoje miejsce na Ziemi. Jesli dla Ciebie tym miejscem jest USA, to swietnie. Nie rozumiem tylko dlaczego swoja prywatna satysfakcje z posiadania amerykanskiego adresu musisz przekladac na kwestionowanie wartosci, ktore sa wazne dla nas, ktorzy zyjemy w Kanadzie. Mieszkalam w Polsce i Belgii, od lat mieszkam w Kanadzie i po pierwszym pol roku tutaj poczulam, ze "naleze" To bylo juz bardzo dawno temu a wciaz pamietam moje wlasne zachlysniecie sie Kanada. Z przykroscia czytam wywody probujace odebrac mi te moja intymna radosc z bycia Kanadyjka. Skir Dhu Odpowiedz Link
ertes Re: Ertes raz jeszcze 20.12.05, 18:01 Twoj problem w zrozumieniu tego co ja pisze polega na tym ze wlasnie traktujesz ten kraj jak milosc, jak sama napisalas. A z milosc z reguly jest slepa i krytyki nie przyjmuje. Ja nic nie probuje nikomu udowadniac, wyrazam swoje zdanie. Zreszta to co napisalas tylko podkresla moje zdanie gdyz tak bardzo cie zabolala krytyka Kanady a nie zauwazasz dosc niskiej krytyki USA w Kanadzie. Ciekawe... > Nie rozumiem tylko dlaczego swoja prywatna satysfakcje z posiadania > amerykanskiego adresu musisz przekladac na kwestionowanie wartosci, ktore sa > wazne dla nas, ktorzy zyjemy w Kanadzie. Prosze, opisz te wartosci, ja caly czas czekam i naprawde chce przeczytac o tych wartosciach. Jak na razie jeszcze nikt z was nie napisal. Nie wiem gdzie ty widzisz jakakolwiek moja satysfakcje. O tym ze mieszkalem tam i mieszkam tu napisalem tylko zeby dac do zrozumienia ze mam niejako pojecie o jednym i drugim i jednoczesnie upowaznia mnie to do krytycznego spojrzenia. Patriotyzm nie polega na balwochwalczym wychwalaniu pod niebiosa tylko na krytycznym spojrzeniu po to zeby poprawic co jest zle a mogloby byc lepsze. Ja rowniez po przyjezdzie z Niemiec stwierdzilem ze "naleze" i nadal mam takie uczucie. Nie zgadzam sie jednak z tym ze Kanadyjczykom wklada sie do glowy od dziecka ze sa Kanadyjczykami dlatego ze nie sa Amerykanami. A mamy to wlasnie dzieki panujacym od kilkunastu lat liberalom ktorzy umiejetnie operuja massmediami w swoim celu a ze spoleczenstwa tego typu krajow niewiele widza poza swoj nos to wychodzi im to calkiem niezle. Kanade sobie kochaj ile chcesz tylko pamietaj zeby ta miloscia nie zrobic jej krzywdy. Odpowiedz Link
ertes Kontynuujac 20.12.05, 21:36 Moje dywagacje i krytyke Kanady a zwlaszcza wyinzynierowanej propagandy rzadu liberalow ktora dala tak wspaniale efekty ze Kanadyjczyk tak naprawde to nie wie kim jest. Wieloletnie wmawianie przez krzywoustego ze jestemy Number 1 zgarniajac pod dywan wszelkie narastajace problemy. Wezmy na ten przyklad wojsko. Jako nowoczesny, szanujacy sie kraj, ktory chce odgrywac jakakolwiek role na arenie miedzynarodowej i co wazniejsze stac na strazy swoich wlasnych interesow Kanada powinna miec armie. Marek wspominan o roli naszych zolnierzy w misjach pokojowych. Wszystko bardzo ladnie tylko dlaczego ci zolnierze nie sa wyposazeni w nowoczesny sprzet tylko stary zlom nie nadajacy sie do uzytku? Dlaczego zolnierze musza korzystac z bankow zywnosci? Dlaczego rzad doprowadza do takich sytuacji jak kilka lat temu gdy przestarzale fregaty musialy zajac statek przewozacy sprzet wojskowy? Problem ten jest tak daleko idacy ze Kanady NATO nie traktuje powaznie. A pamietacie kilka lat temu jak to nasi Peacekeepers nie mogli doleciec na Jawa bo samolot 4 razy sie psul! I co robi rzad liberalow? Oczywiscie mydli wiekszosci Kanadoli oczy "We are number 1", "Americans are stupid", "We are the best" na co wiekszosc lapie sie jak mucha na lep. CBC pokazuje niebieskie bererty, wszyscy sa dumni i rzadko kto zauwaza zakup 4-ch zdezelownych okretow podwodnych nadajacych sie na zlom a nie do patrolowania tego co zaczyna byc coraz wazniejsze nie tylko dla nas, teraz a rowniez dla nastepnych pokolen Kanadyjczykow. Rzadko kto zauwaza ze Global Warming to nie tylko narzekanie na USA ale topiaca sie Arktyka i otwierajace sie przejscie polnocne ktore FAKTYCZNIE nalezy do Kanady. Okazuje sie ze nie ma tego kto i czym patrolowac. Dlatego na przyklad Dunczycy sobie moga pozwalac na prawie aneksje terytorium Kanady. A jak jak juz cos tam poplynie i nie daj boze sie zepsuje to nawet nie za bardzo mozna uratowac gdyz helikotptery SeaKIng wyprodukowane w latach 50-tych spadaja. Ale co tam, zakrzyknijmy "Kanada is number 1", "The best place to live" i poczujmy sie patriotycznie. Tyle ze jesli to jest patriotyzm to ja czarno widze przyszlosc tego kraju a zwlaszcza mieszkancow czyli moich dzieci i wnukow rowniez. Odpowiedz Link
jej_maz Re: Kontynuujac 21.12.05, 03:26 Juz myslalem ze moj nastepny wpis bedzie juz po Swietach, ale z respektu dla moich rozmowcow, musze odpowiedziec. Ale, ale, od czego zaczac? Tyle "skretow' w tak krotkim watku to dawno nie widzialem Zaczne wiec od podstawowego tematu, a wiec naszej kampanii przedwyborczej. Ta przebiega powoli, bez pospiechu, Swieta za pasem, nic specjalnego sie nie dzieje, ale ja coraz bardziej widze Harpera jako przyszlego Premiera. Nie ze go polubilem, ale tez nie jest taki straszny, jak Liberalowie i NDP probuja go przedstawic. Prawdziwa walka wyborcza zacznie sie jednak po Nowym Roku a wiec nastepny "update" w tej sprawie za pare tygodni. "Jeszcze nigdy nie spotkalem nikogo kto potrafilby to okreslic nie uzywajac chociaz raz slowa "usa"..." - to zdanie przewija sie u Ertesa jako mysl przewodnia jego rozumowania. OK - ale to Ty zaczales - zobacz swoj pierwszy wpis w tym watku; tak mysla obywatele US i dla mnie jest to typowa dla nich arogancja i egoizm w ustach... bardzo lubianego przezemnie Ertesa Stad zaczelo sie zestawienie. Z drugiej strony bedac w tak zblizonej sytuacji polityczno/gospodarczo/kulturowo/geograficznej jak te dwa kraje sa wzgledem siebie, moze rzeczywiscie lepiej (czytelniej) jest mowic o roznicach? Pytasz o nasze values. Przede wszystkim jestesmy monarchia parlamentarna, gdzie ja, jako jej obywatel, jestem poddanym Jej Krolewskiej Mosci i musze Ci przyznac, ma to dla mnie duze znaczenie. Jest to dowod, ze jakby na to nie popatrzec stoi za tym krajem szmat historii ludzkosci, zarowno tej dobrej jak i zlej... a nie tylko tej agresywnej i zbuntowanej. Wyjatkowosc tego kraju (tak tu kwestionowana) polega rowniez na tym, ze jako jedyny (jedyny!) kraj na ziemi ma konstytucyjnie zagwarantowana wielokulturowosc - nie ma narodu kanadyjskiego a wiec zaden emigrant nie musi sie asymilowac, naginac, czy przerabiac na kogokolwiek. Wiem, wiele krajow swiata deklaruje multikulturowosc, ale jedynie Kanada ja konstytucyjnie gwarantuje. Wlasnie takie nastawienie (i rozumienie) tego fundamentu, zradza spokojna, pokojowa i tolerancyjna atmosfere, a ta znajduje odzwierciedlenie w polityce wewnetrzej i zewnetrznej. Moze wlasnie dlatego takie a nie inne uzbrojenie naszej armii? Moze my nie chcemy wydawac pieniedzy na czolgi i z natury najchetniej rozbrojilibysmy wszystkie kraje zamiast je podbijac? Moze wlasnie dlatego jako jedyni na tym kontynencie nie mamy zadnego "gate community", mniej morderstw i innych crimes na liczbe mieszkancow? A moze to wlasnie dlatego my mamy universalny system zdrowia zagwarantowany dla kazdego i chyba zdecydowanie bardziej wyksztalconych obywateli? Z pewnoscia nie jest to raj bez najmniejszych zgrzytow, ale mysle, ze mamay duze szanse na naprawde bledow, ktore moim zdaniem nie tyle wynikaja z systemu czy atmosfery kraju, a bardziej bledow w realizacji. Jak widzisz, umiem mowic o nas bez porownan z nikim i na pewno jestem ostatnim, ktory by wieszal same psy na sasiadach z poludnia - dla mnie jednak jest ogromna roznica miedzy tymi spoleczenstwami; porownalbym to do roznicy miedzy Scotch Single Malt a American Bourbon ) Co do flagi na plecaku, to po Irakckiej strefie okupacyjnej z tym bialym orzelkiem byl bym ostrozny, podobnie jak z Krzyzem Poludnia za samo uczestnictwo w invazji )) US moze sobie kupic nasze bogactwa, to fakt, ale uwaga; widze ze zycie na kredyt zaczyna powoli sie konczyc i w pewnym momencie moze sie okazac, ze limit na tej karcie kredytowej juz jest wyczerpany. To wlasnie Kanada, jako jedyny kraj G7 ma dodatni bilans i splaca wlasne dlugi, ma najnizszy procent bezrobocia, ciagle wzrastajaca na wartosci walute itd itp. Chce podkreslic, ze lubie ten kraj i to nawet bardzo, jestem jednak daleki od wszelkiego szowinizmu. Mysle, ze taka wlasnie jest juz dola emigranta, ktory raz oposciwszy gniazdo, zawsze na wszystko bedzie patrzyl z pewnym dystansem, ale biorac pod uwage jak zostalem tu przyjety i jak sie tu czuje, uwazam go za swoj i zdecydowanie wspaniale miejsce na ziemi (a mam skale porownawcza ) Best regards Odpowiedz Link
ertes wybory 21.12.05, 04:29 Przy okazji wyborow jak zwykle kest okazja do zaprezentowania swojej wizji dla kraju. To o czym pisze to jest co widze zlego i co chcialbym zmienic. Nawiazujac do Twojego komentarza na temat Harpera to mam naprawde ogromna nadzieje ze wygra gdyz Kanadzie potrzebny jest konserwatysta. Zbyt dlugie rzady jednej partii prowadza do zwyklej arogancji wladzy a to widzimy od 7-8 lat. > "Jeszcze nigdy nie spotkalem nikogo kto potrafilby to okreslic nie uzywajac > chociaz raz slowa "usa"..." - to zdanie przewija sie u Ertesa jako mysl > przewodnia jego rozumowania. Marku, jak juz wspominalem wczesniej uwazam ze jest to wlasnie wyinzynierowane w naszych glowach po to zeby bylo nie bylo konserwatywne USA przedtswic jako cos czego trzeba sie bac azeby odpowiedzia w Kanadzie byli tylko liberalowie. I jak na razie dziala bez pudla. Pamietaj ze nie jestem obywatelem US, jestem takim samym kanadolem jak tysiace nas mieszkajacych i pracujacych w US. Kilku nawet znanych tu i tam. stad tez uwazam (zarozumiale) ze mam jasniejszy obraz na linii Kanada - USA niz wiele innnych osob. Przyznaje CI racje ze czasami lepiej mowic o roznicach. Oczywiscie ze roznice sa ! Ale nie sa te ktore zostaly nam sprzedane przez massmedia ala CBC. Jednak tym samym przyznajesz ze podobienstwo jest tak wielkie ze lepiej szukac roznic. Czyli poniekad zgadzasz sie ze mna. > Pytasz o nasze values. Przede wszystkim jestesmy monarchia parlamentarna, gdzie > > ja, jako jej obywatel, jestem poddanym Jej Krolewskiej Mosci i musze Ci > przyznac, ma to dla mnie duze znaczenie. Jest to dowod, ze jakby na to nie > popatrzec stoi za tym krajem szmat historii ludzkosci, zarowno tej dobrej jak i > > zlej... a nie tylko tej agresywnej i zbuntowanej. W ostatnim zdaniu jednak wracasz do USA, ok, nie ma problemu. Ale chyba nikt nie moze powiedziec ze USA to tylko polityka "agresywna i zbuntowana". Tak samo jak nie mozesz powiedziec ze polityka Krolestwa Wielkiej Brytanii to polityka milosci. Wielokulturowosc w zalozeniach to naprawde piekna idea. Czy rzeczywiscie jest to najlepsze rozwiazanie to nie wiem. Jak na razie nie ma z tym problemow wiec jest oK. Moze wlasnie > dlatego takie a nie inne uzbrojenie naszej armii? Moze my nie chcemy wydawac > pieniedzy na czolgi i z natury najchetniej rozbrojilibysmy wszystkie kraje > zamiast je podbijac? Byloby pieknie gdyby bylo prawdziwe. Niestety swiat jest taki ze ci ktorzy chca grac pierwsze skrzypce na arenie miedzynarodowej musza miec silna armie.I dlatego tez rzad Martina przeznaczyl na to cos z 10 miliardow dolarow w ostatnim budzecie. Z ta pokojowoscia tez ie przesadzajmy gdyz 7 lat temu nasze podatki oplacaly rzucanie bomb przez nasze samoloty na Serbow. Jednak wiec chcemy wydawac pieniadze na czolgi. > mniej morderstw i innych crimes na liczbe > mieszkancow? Mniej morderrstw niz USA, czywiscie ale innych pzrestepstw? W Kanadzie jest wiecej kradziezy z wlamaniem i kradziezy samochodow. Wsrod krajow G7 6 ma uniwersalny system ubezpieczen zdrowotnych. A wedlug instytutu Fraser'a Kanada wydaje najwiecej pieniedzy na jego utrzymanie przy najmniejszej skutecznosci. Nie jest to na pewno powodem do dumy. A bylo, kiedys ale dzieki Liberalom mamy kleske. Wyksztalcenie? Niestety wedlug rzadu Kanady tez nie jest z tym najlepiej: Whereas thirty-eight per cent of Canadians have difficulty reading and writing; www.parl.gc.ca/37/1/parlbus/chambus/house/bills/private/C-376/C-376_1/371272bE.html A propos karty kredytowej to mam nadzieje ze wiesz ze Kanada jest zadluzona na bodajze 700miliardow dolarow? Nadwyzka budzetowa to jest polityczna carrot bo te 2 czy milairdy wplacane na dlug nic faktycznie nie zmieniaja. to dlug federalny a jest jeszcze prowincjonalny. Twoje Ontario oscyluje cos tak kolo stowki. Dlugi personalne czy to karty kredytowe czy hipoteczne sa procentowo identycze jak tych ponizej 49. Marku, skirdhucytowala wczesniej economist gdziue jest wyraznie napisane ze ten kanadyjski boom polega nie na tym ze Kanada raptem zaczela tyle produkowac tylko dlatego ze zaczela tyle sprzedawac bogactw naturalnych. Bezrobocie na poziomie okolo 6-7% czyli nadal wyzsze jak w USA. > Chce podkreslic, ze lubie ten kraj i to nawet bardzo, jestem jednak daleki od > wszelkiego szowinizmu. Mysle, ze taka wlasnie jest juz dola emigranta, ktory > raz oposciwszy gniazdo, zawsze na wszystko bedzie patrzyl z pewnym dystansem, > ale biorac pod uwage jak zostalem tu przyjety i jak sie tu czuje, uwazam go za > swoj i zdecydowanie wspaniale miejsce na ziemi (a mam skale porownawcza ) Ja rowniez uwazam ze jest to wspaniale miejsce i rowniez mam skale porownawcza. Zawdzieczam duzo, ba, dzieki Kanadzie moge sobie mieszkac w Kalifornii. Jednak nie potrafie obojetnie patrzec na roztrwanianie tego bogactwa i dlatego mam takie krytyczne spojrzenie na Kanade pod rzadmi liberalow. Odpowiedz Link
jej_maz Re: 21.12.05, 14:50 OK - powiem wyrazniej ) Roznica miedzy Kanada a US jest jak miedzy gatunkowym alkoholem a bimbrem; ten pierwszy po prostu lagodniej wchodzi, lepiej smakuje, jest bezpieczniejszy A teraz juz naprawde do "poswiatecznego" pogadania - ja juz swietuje. Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 21.12.05, 15:04 jej_maz napisał: > OK - powiem wyrazniej ) Roznica miedzy Kanada a US jest jak miedzy gatunkowym > > alkoholem a bimbrem; ten pierwszy po prostu lagodniej wchodzi, lepiej smakuje, > jest bezpieczniejszy > Ajajaj... to ja bym to ujela mniej "konsumpcyjnie" Dla mnie to raczej roznica pomiedzy moim mezem a Georgem Clooney Clooney jest owszem atrakcyjny i yummy, i na pewno fajny facet ale... no ja mam juz taki "spaczony" gust, ze wole z tym moim Jednym Jedynym i juz! Nawet jezeli bywa czasami nieznosny Ertes - Konserwatysci sa po prostu beznadziejni w swojej kampanii - dostali wlasciwie Martina na tacy - tylko brac i niszczyc - a nie umieja tego wykorzystac. I przespia sprawe, juz chyba przespali, co swiadczy wylacznie o tym, ze do rzadzenia sie nie nadaja. Bo w polityce nie wystarczy miec racje, trzeba jeszcze byc SKUTECZNYM! Tez juz koncze na ten rok - zycze wszystkim pieknych ostatnich 10 dni grudnia, swietnej zabawy w Sylwestra, duzo zdrowia i poczucia humoru w 2006. Niech sie spelniaja marzenia Skir Dhu Odpowiedz Link
ertes Na potwierdzenie moich postow: 21.12.05, 22:54 http://www.thestar.com/NASApp/cs/ContentServer?pagename=thestar/Layout/Article_Type1&c=Article&pubid=968163964505&cid=1135163402790&col=968705899037&call_page=TS_News&call_pageid=968332188492&call_pagepath=News/News Odpowiedz Link
onkwe splawik 22.12.05, 22:19 Zajelo mi troche czasu przeczytanie calosci. Zanim w to wejde, zarzuce przynete, moze sie jaka ryba-pila zlapie .. www.ccsd.ca/pubs/2002/olympic/indicators.htm Odpowiedz Link
ertes Re: splawik 23.12.05, 03:46 Ten haczyk to chyba pusty bo ta tabela tylko potwierdza ze roznic praktycznie nie ma. Odpowiedz Link
onkwe Re: splawik 23.12.05, 16:01 A jednak sie zlapales, piszac to, co napisales... Kapisz "dlapoczemu"? Tu nizej jeszcze lektura na temat, niestety tylko dla dla angielskojezycznych. Co prawda dane sprzed dwoch lat, ale ogolne przeslanie i trendy nadal aktualne. The worst whooping in ice hockey history? The number of square miles of glaciers? No. During the month of December 2003, the Canadian economy produced 53,100 new jobs, more than twice as many as had been anticipated. (The increase took into account a drop of 4,100 jobs in the manufacturing sector.) By comparison, the U.S. economy produced a mere 1,000 new jobs in December, confounding public predictions that 150,000 would be created. Private predictions of new job creation in the U.S. (the "whisper numbers") were even higher than 150,000. Essentially, job growth in the U.S. has ground to a halt even as the economy is supposedly still growing strongly. In Canada, the December numbers were mere icing on the cake of three consecutive years of strong job growth, including 271,000 new jobs in 2003; in the U.S., the "jobless recovery" is back. The Bush Administration predictably put the best possible spin on the December figures: Bush took credit for the drop in the U.S. unemployment rate from 5.9% to 5.7%. Unfortunately, the entire drop in the unemployment rate was accounted for by the 309,000 Americans who either left the labor force or chose not to even try to find work. Even worse, with the adjusted estimates of new job creation in October and November reducing the number of new jobs created in the U.S. to 278,000 in the five months since the U.S. economy started adding jobs again, the entire drop in the unemployment rate from 6.3% in June to 5.7% today can now be accounted for by Americans who have left the labor force, a total of 1.1 million since June. If these Americans were still looking for work, the unemployment rate would have remained unchanged at 6.3% since June. In comparing Canadian job numbers with American numbers, it should be remembered that Canada has a population of 32.2 million and a GDP of US$934.1 billion while the U.S. has 290.3 million people and a GDP of US$10.45 trillion. Hence, each new Canadian job is the equivalent of nine U.S. jobs based on population comparison or eleven U.S. jobs based on size of the respective economies. Thus, the 560,000 new jobs created in Canada in 2002 and the 271,000 jobs created in 2003 had the same effect as creating 5,000,000 to 6,000,000 new jobs in 2002 and 2,500,000 to 3,000,000 new jobs in 2003 would have had in the U.S. Similarly, the 2.7 million U.S. jobs lost for good since 2001, including 560,000 high-tech jobs, was the equivalent of Canada losing 250,000 to 300,000 jobs, including 50,000 to 60,000 high-tech jobs. Canadians have long compared living next to the United States to sleeping with an elephant. It has been claimed that the Canadian economy is entirely dependent on the U.S. economy, and that when the U.S. economy sneezes the Canadian economy comes down with the flu. Indeed, it has been argued that Canadian sovereignty itself is dependent on keeping the elephant fed and happy. But if that is so, what accounts for three straight years of stunning Canadian successes in job creation in the face of American recession and massive job losses? Could it be that maintaining sound economic policies, including balancing budgets and paying down public debt has had such a profound positive effect on Canada's economy that even rampant fiscal irresponsibility in its giant neighbor can't drag Canada down? And if Clintonomics still works so well in Canada, might it not be appropriate to give Clintonomics another try in the U.S.? ----------------------------------------------------- Wiecej moze po swietach, bo w moim domu o polityce przy swiatecznym stole sie nie gadalo i tradycje te podtrzymuje na forum. ...a teraz czas sie zbierac, coby zaczac swiateczne obzarstwo i lenistwo... Wesolych! Odpowiedz Link
ertes Przestepcy - reprezentanci 24.12.05, 00:06 A co szanowni wspolkanadole sadza o wysylaniu przestepcow jako reprezentantow Kanady na Olimpiade? Jeden zabil czlowieka a drugi ciezko okaleczyl. Odpowiedz Link
ertes Re: splawik 24.12.05, 00:07 Wlasnie o takiej propagandzie pisalem wczesniej. Czyta sie jakby wziete z najlepszych czasow komuny w ZSRR i przyleglosciach. Odpowiedz Link
emerytus Re: 23 Styczen 24.12.05, 01:42 jej maz - ty mi powiedz na kogo mam isc zaglosowac, to ci zrobie przyjemnosc i zamelduje o wykonaniu zadania.Malzonke tez moze skusze cappuccino i ciachem/ w powrotnej, co by sie nie rozmyslila po konsumpcji / to twoi nasi dwa glosy zarobia. ertes - w tej twojej ameryce bija murzynow Odpowiedz Link
ertes Re: 23 Styczen 29.12.05, 00:11 I co tak ucichlo? Przestraszyliscie sie bo jest coraz gorzej i teraz nawet mozna zginac pod Eaton Centre? Czas sie obudzic bo 300 tys nowych emigrantow z byle jakich krajow w przyszlym roku wjedzie do Toronto. Ciagle wmawianie sobie "naj to" czy "naj tamto" nie pomoze. Odpowiedz Link
skiela1 Re: 23 Styczen 29.12.05, 02:23 ertes napisał: > I> Ciagle wmawianie sobie "naj to" czy "naj tamto" nie pomoze. W takim razie trzeba na polnoc uciekac i jakies igloo budowac Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 29.12.05, 02:43 Jestem, podobnie jak wszyscy mieszkancy Toronto zaszokowany ostatnimi wydarzeniami. Dla tych co nie wiedza; mielismy bardzo krwawe lato w TO. Strzelaniny byly praktycznie na porzadku dziennym. Gineli mlodzi ludzie, przede wszystkim (chyba nawet tylko) czarni, czlonkowie gangow walczacych miedzy soba - tak przynajmniej ja to interpretuje na podstawie dostepnych wiadomosci. Musze przyznac, ze o ile wiekszosc byla oburzona takim rozwojem sytuacji, to jednak (podkreslam; moje spostrzezenia) bylo to do tej pory traktowane jako problem czarnych, gangow, narkotykow i niejako na peryferiach normalnej codziennosci przecietnego mieszkanca. Dopiero wydarzenia z 26go grudnia niejako zaszokowaly i przerazily wszystkich. Drugi dzien Swiat jest tu "od zawsze" nazywany "Boxing Day", gdzie wszystkie sklepy oferuja towary po bardzo duzej obnizce. Tlumy na ulicach i w centrach handlowych sa chyba najwieksze w skali roku. Przed sklepem prowadzacym sprzedaz CDs w centrum miasta ustawila sie ogromna kolejka, przede wszystkim mlodych ludzi, chetnych do skorzystania z niskich cen. W najblizej okolicy bylo kilka tysiecy ludzi! (To miejscie mozna porownac do skrzyzowania Alei Jerozolimskich z Marszalkowska... chyba...) Nagle dwia rywaluzujace ze soba gangi (ok 10-15 mlodych ludzi) zaczely prowadzic ze soba regularna strzelanine. W deszczu kul rannych zostalo szesc osob w tym jedna jest w stanie krytycznym. Zginela mloda, 15 letnia dziewczyna, ktora wraz z jednym z rodzicow wybrala sie na zakupy i znalazla sie w zlym miejscu o zlym czasie. news.yahoo.com/photo/051228/481/cpt10812282236;_ylt=AnfhRQItoIASqV9Iumh2fzUyIsgF;_ylu=X3oDMTBia2Jza2VjBHNlYwNnYWxsZXJ5 Ertes - nie chce porownywac i grzebac w tych smutnych statystykach, ale jednak; zestawiajac Toronto z odpowiednim wielkosciowo Chicago, byla to piecdziesiata druga ofiara w naszym miescie w tym roku - stolica IL ma do tej pory 498 zabojstw. Pojde dalej; www.ichv.org/Statistics.htm FACT: Comparison of U.S. gun homicides to other industrialized countries: In 1998 (the most recent year for which this data has been compiled), handguns murdered: * 373 people in Germany * 151 people in Canada * 57 people in Australia * 19 people in Japan * 54 people in England and Wales, and * 11,789 people in the United States (*Please note that these 1998 numbers account only for HOMICIDES, and do not include suicides, which comprise and even greater number of gun deaths, or unintentional shootings). - Provided by the Brady Campaign to Prevent Gun Violence Nie chodzi tu o mowieniu o nas ze jestesmy naj naj, ale jest jednak inaczej i pisze to w znaczeniu "lepiej". Tu ciekawe zestawienia calego swiata - jak widac lepiej w US niz np w Rosji, nie mowiac o Kolumbii. www.benbest.com/lifeext/murder.html Nawiazujac jednak do podstawowego tematu, to mysle, ze PC ze swoim twardszym podejsciem do karania przestepcow, powinno wykorzystac sytuacje, jako ze ludzie maja dosyc bezradnosci obecnej wladzy. Moim zdaniem potrzebni sa politycy, ktorzy beda mieli odwage podjac nawet niepopularne decyzje, ale z rezultatami w perspektywie. Demokracja, rownosc, liberalizm i inne wzniosle idee sa dobre dla jednolitego rasowo, kulturowo i rownie zamoznego spoleczenstwa - w mieszance jaka jest w US czy Kanadzie, potrzebny jest kompromis miedzy twarda reka w ekzekwowaniu zasad wspolzycia a prawami nie umiejacej sie przystosowac mniejszosci. Osobiscie jestem gotow poswiecic niektore swoje swobody obywatelskie w imie bezpieczenstwa mojej rodziny... ta dziewczyna byla w wieku mojej corki i nawet bardzo do niej podobna... Odpowiedz Link
ertes Re: 23 Styczen 29.12.05, 05:00 A Ty znowu o tym USA i porownaniach. Przeciez nie o zadne porownania tutak chodzi. Wyobrazasz sobie cos takiego 5 - 7 czy 10 lat temu? Oczywiscie ze nie. Zostawmy wiec te USA czy Kolumbie samym sobie poki co. Czas zajac sie tym co sie dzieje w domu a dzeje sie nienajlepiej a wszystko dzieki liberalnej polityce liberalow jak i wmawianiu sobie ze sie jest NAJ wiec pewne problemy mozna zamiesc pod dywan. TYlko jak widac taka metoda do niczego nie doprowadzila. A jesli nie nastapia gruntowne zmiany bedzie jeszcze gorzej. Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 29.12.05, 15:16 Sam zaczales "o tym USA i porownaniach" piszac; Autor: ertes ☺ Data: 08.12.05, 01:04 Za kilka lat bedzie kolejne referendum i Quebec wreszcie sie odlaczy. Czas najwyzszy. Bedzie to jednoczesnie poczatek konca a na Star and Stripes przybedzie gwiazdek (miejsca wystarczy) )))) Ja chce Ci po prostu pokazac, ze to nie jest takie proste i ze tym co zostali po tej stornie granicy wcale sie nie spieszy do tego aby zostac jeszcze jedna gwiazdka czy paskiem i to z wielu wzgledow. Ciagle na wakacjach a wiec do uslyszenia po Nowym Roku. Odpowiedz Link
ertes Re: 23 Styczen 29.12.05, 16:35 To bylo ponad 3 tygodnie temu... Wydawalo mi sie ze temat sam sie zamknal gdy udowodnilismy sobie ze sie nie zgodzimy. Tu mamy do czynienia z zupelnie czyms innym co nie ma zwiazku z USA, Niemcami czy Pernambuko. A mianowicie postepujaca przestepczosc w Toronto. Jak ma sie do tego jakosc i ilosc imigrantow. I co najwazniejsze SKAD sa imigranci. A jak juz dojdziemy do tego SKAD to trzeba sie zastanowic dlaczego wlasnie stamtad. I dlaczego praktycznie zamarla emigracja z Europy? itp itd Odpowiedz Link
mammaja Re: 23 Styczen 29.12.05, 19:28 Straszne z ta strzelanina! Wspolczuje biednym, zupelnie bezbronnym ludziom. Nie wiem jakie sa na to sposoby - ale jakies musza byc ... Odpowiedz Link
skiela1 Re: 23 Styczen 29.12.05, 19:45 mammaja napisała: > Straszne z ta strzelanina! Wspolczuje biednym, zupelnie bezbronnym ludziom. Ni > e > wiem jakie sa na to sposoby - ale jakies musza byc ... Sposob jest mamajko.Za samo posiadanie broni 10 lat wiezienia.Za zabicie czlowieka dozywocie bez mozliwosc wyjscia/nie jestem za kara smierci/ Odpowiedz Link
ertes Niestety pierwsze efekty strzelaniny 29.12.05, 20:26 Beware Toronto, CNN tells viewers Shootout could hurt tourism `Sends a shiver down your spine' tinyurl.com/bbs5c Odpowiedz Link
skiela1 Re: Niestety pierwsze efekty strzelaniny 29.12.05, 22:32 To,ze mamy tak bardzo troszczacych sie o swoich obywateli sasiadow to wszyscy wiemy.Bardzo prymitywny atak w stylu przedszkolaka. Odpowiedz Link
onkwe ostatni Kanadol gasi swiatlo ! 29.12.05, 22:50 No coz, ertes wolal na puszczy, znaczy sie na forum, kiedy to cisza zapadla na czas jakis. Nie skojarzyl biedak, co nie wszyscy w okresie swiateczno- noworocznym chca miec dostep, maja dostep lub szukaja intensywnie dostepu do internetu w celu, na ten przyklad, udzielania sie tu i owdzie. Sa tez, o dziwo i tacy popieprzency, ktorym calkiem fajnie sie zyje bez nieustajacego podgladu sieciowego, bez zapalczywego strzepienia klawiatury, czy rozdzielania wirtualnie wlosa na czworo) Dobra, zagladam jednak dzisiaj i co ja Prosie Szanownych Panstfa widze w temacie pt."23 styczen, czyli wszystkie Kanadole glosujcie na Busha albo emigrujcie masowo na poludnie, bedzie wam lepiej!" ? Ano widze, ze nic tu chyba po mnie. Posada meza juz zostala obsadzona przez , nomen omen, jej_meza, ertes zas z zapalem wcielil sie w... zone .. Ops, wroc... dyc moge jakby co zalapac sie na plebana, sasiada, no w ostatecznosci na Zyda...Ale na pewno nie dam sie wrobic w te, no.... w o- sqbana suke! ) U nas, kto jest niby chory, Zwołuje zaraz doktory; Lecz czując się bardzo słaby Prosi chłopa albo baby. Ci ze swego aptekarstwa Potrafiają i podagrze, I chiragrze, i głuchotom, I suchotom, i głupotom Radzić. A i u nich wszakże Nie masz na upór lekarstwa. Mieszkał Mazur blisko Zgierza, Któremu zginęła suka, Straż domostwa i spichlerza. Gdy jej z żalem i kłopotem W okolicy całej szuka, Wróciła się tydzień potem. Ledwie poznał, że to ona; Bo była wpół ogolona. "O zbóje! zeby ją skryli, Używają takich figli, Że biedaczkę wygolili!" "Powiedz raczej, że ostrzygli - Robi mu uwagę żona - Bo psów nie golą, lecz strzygą". "A no patrzajcies no mi go, - - Odpowie Mazur z przekąsem - Jakaś ty mi dyć uczona! Mając gołe jak pięść lice, Chcesz nauczać nas pod wąsem, Co jest brzytwa, co nozyce? Przecież dobrze, suko miła, Ześ tu jest, choć ogolona". "I jam rada, ze wróciła, - - Odpowiada na to żona - Choć wróciła ostrzyzona". "A nasz pan, co mu łysina Przyświeca się jak ta psina, Myślisz, ze jest postrzyzona?..." "A wąsiki ekonoma, - - Odpowiada zaraz żona - Co mu wiszą jak u soma, A błyscą jak namascone, Sąć gólone czy strzyżone?" "Biez-ci licho tego soma I pana, i ekonoma, - - Dobroduszny Mazur rzecze - Dobrze, ze suka jest doma, Choć tak szpetnie ogolona". "Prawdę mówisz, mój człowiecze, Toć i jam się ucieszyła - Odpowiada zaraz żona - Ze się suka powróciła, Choć tak szpetnie ostrzyzona". "Głupiaś z twymi nozycami!" "I ty z twoimi brzytwami!..." "Ze golona, przypatrzze się!" "Ze strzyzona, pokaze się! A dyć-ze to nierówne cięcie, Co jak kosa trawę siecze". "A dyć to w skórę zarznięcie, Jak jak doktor... aż krew ciecze". Tak się kłócą mąż i żona; Miasto Zgierz całe się zbiega, A krzyk wkoło się rozlega: "Ogólona!" "Ostrzyzona!" Idzie sąsiad: "Niechaj przyjdzie. Niech się wpatrzy i przekona". Jedzie Żydi "Podjedź no, Zydzie. Czy golona, czy strzyzona?" Od Żyda aż do plebana, Od plebana aż do pana, Sprawa zapieczętowana: Co rzekł sąsiad, i Żyd potwierdził, Pleban przyznał, to pan stwierdził: Że wygrała męska strona, Że suka jest ogolona. Wracają do domu strony, Po drodze chłop pyta żony: Czy wyroku treść pamięta? Ona milczy jak zaklęta. U progu suka ich wita; "Pódź tu, moja ogolona!" - Woła mąż, na to kobiéta: "Pódź tu, moja ostrzyzona!" Mazur wściekł się, już nie gada Ani żonie odpowiada, Tylko wziąwszy pod rękawki Wlecze ją wprost do sadzawki I topi jak kadź ogórków. Ona, nie nawykła nurków, Już się zachłysnęła nieraz; On, trzymając za ramiona, Gnębi krzycząc: "A no teraz; Czy golona, czy strzyzona?" Biedaczka, ze śmiercią w walce, Czując skonu paraliże, Wytknęła tylko dwa palce I za odpowiedź palcami, Jakby dwiema nożycami, Mężowi pod nosem strzyże. Na ten widok uciekł z wody. Ona poszła do gospody, On się puścił aż do Zgierza I tam przystał za żołnierza. -------------------------------- ------------------------------------ To ja juz lece sie pakowac, tu jakos niebezpiecznie, strzelajo do ludzi i w ogole.... Odpowiedz Link
ertes Re: ostatni Kanadol gasi swiatlo ! 29.12.05, 23:28 Przeczytalem dwa razy ten Twoj post i musze przyznac ze nie wiem o co w nim chodzi poza tym ze zachowujesz sie jak obrazona primadonna ktorej dali za malo braw. Odpowiedz Link
onkwe Re: ostatni Kanadol gasi swiatlo ! 30.12.05, 00:19 ertes napisał: > Przeczytalem dwa razy ten Twoj post i musze przyznac ze nie wiem o co w nim > chodzi poza tym ze zachowujesz sie jak obrazona primadonna ktorej dali za malo > braw. -------------------------------- Specjalnie dla kolegi ertesa dokonano tlumaczenia z kanadolskiego: "No coz, ertes wolal na puszczy, znaczy sie na forum, kiedy to cisza zapadla na czas jakis. Nie skojarzyl biedak, co nie wszyscy w okresie swiateczno- noworocznym chca miec dostep, maja dostep lub szukaja intensywnie dostepu do internetu w celu, na ten przyklad, udzielania sie tu i owdzie. Sa tez, o dziwo i tacy popieprzency, ktorym calkiem fajnie sie zyje bez nieustajacego podgladu sieciowego, bez zapalczywego strzepienia klawiatury, czy rozdzielania wirtualnie wlosa na czworo)" – Tlumaczenie: Przepraszam kolege ertesa za tak pozne ustosunkowanie sie do jego konstruktywnego komentarza moich postow. Przeoczenie owo wyniklo z absolutnie nieusprawiedliwionego, a wiec godnego potepienia, olania przez onkwe internetu w ciagu ostatnich kilku dni. "Dobra, zagladam jednak dzisiaj i co ja Prosie Szanownych Panstfa widze w temacie pt."23 styczen, czyli wszystkie Kanadole glosujcie na Busha albo emigrujcie masowo na poludnie, bedzie wam lepiej!" ? Ano widze, ze nic tu chyba po mnie. Posada meza juz zostala obsadzona przez , nomen omen, jej_meza, ertes zas z zapalem wcielil sie w... zone .. Ops, wroc... dyc moge jakby co zalapac sie na plebana, sasiada, no w ostatecznosci na Zyda...Ale na pewno nie dam sie wrobic w te, no.... w o- sqbana suke! )" - Tlumaczenie: Kolega ertes sprytnie sprowokowal dyskusje na temat wyzszosci Swiat Bozego Narodzenia nad Swietami Wielkiejnocy, pod pretekstem checi omowienia sytuacji przedwyborczej w Kanadzie. Podstepna taktyka kolegi ertesa zostala wyniuchana ( stad nawiazanie do suki, bo jak wiadomo czworonogi obdarzone sa swietnym powonieniem) i zdemaskowana przez okolicznych mieszkancow wsi. Wiersz Naszego Wielkiego Wieszcza przytoczono w celu nadania temu waznemu watkowi cech poetyckich, tudziez przypomnienia wszystkim dyskutantom, ze czas topienia Marzanny w Kanadzie, a co z tym idzie swietowania po gospodach nadejscia wiosny, zbliza sie wielkimi krokami. "To ja juz lece sie pakowac, tu jakos niebezpiecznie, strzelajo do ludzi i w ogole...." - Tlumaczenie: Bum bum! fruuuuu! ------------------ Primadonnkwe Odpowiedz Link
ertes Re: ostatni Kanadol gasi swiatlo ! 30.12.05, 00:30 Ja mysle ze ty albo musisz sie wyluzowac (ostatecznie Swieta) albo troche mniej pic (mimo ze Swieta) gdyz i tak nie za bardzo wiadomo co chcesz powiedziec pod moim adresem i po co. Odpowiedz Link
ertes Re: Niestety pierwsze efekty strzelaniny 29.12.05, 23:41 Skiela, staram sie nie odpowiadac na Twoje posty pod moimi gdyz nie mam ochoty na klotnie a na zwykla dyskusje. Jest to uwazam niemozliwe gdyz masz dosc niedojrzala wiedze i podejscie do tego gdzie mieszkasz. Mysle ze na poczatek dobrze Ci zrobi poczytanie na temat stosunkow USA-Kanada opisywanych przez czesc kanadyjskich intelektualistow, nie wspominajac juz ze ponizej przytoczona dyskusja jest bardzo ciekawa i ktora powinna dac Tobie i moze innycm choc zaczatek wiedzy o kraju w ktorym mieszkaja. tinyurl.com/ce5me Odpowiedz Link
skiela1 Na temat mojej niedojrzalej wiedzy:PPPPPPPPP 30.12.05, 00:28 Niedlugo minie mi 30 lat jak mieszkam w Kanadzie.Przyjechalam tu majac ..nascie lat.Od przeszlo 20 jestem obywatelem tego kraju i nie Tobie jest sadzic jaki jest poziom mojej wiedzy na temat kraju w ktorym urodzily,wychowaly sie i wyksztalcily moje dzieci.Fakt,nie zawsze potrafie prawidlowo sie wypowiedziec bo latwiej mi w jezyku angielskim,tu ukonczylam edukacje,zdobylam wyksztalcenie. Moja rada-nie ponizaj i nie oceniaj ludzi na odleglosc i ktorych kompletnie nie znasz,nigdy nie wiesz z kim masz do czynienia,zebys jednego dnia nie wyszedl na wielkie posmiewisko (wsrod moich znajomych juz wyszedles) Masz racje nie odpowiadaj na moje posty,ja prosta kobieta jestem ale nie glupia i z takimi jak Ty tez nie mam zamiaru rozmawiac. Odpowiedz Link
ertes Re: Na temat mojej niedojrzalej wiedzy:PPPPPPPPP 30.12.05, 00:34 Przepraszam, nie mialem zamiaru Cie obrazac i przykro mi jesli tak sie stalo. Odpowiedz Link
jej_maz Re: 30.12.05, 04:23 Wlasnie skonczyl sie mecz w ramach Mistrzostwa Swiata Juniorow w hokeju miedzy naszymi chlopakami a Norwegami. Wygralismy 4:0 po ciekawej grze (dla mnie kazdy mecz hokeja jest ciekawy ) Co najbardziej rzucilo sie w oczy to interpretacja ostrego wejscia w zawodnika druzyny przeciwnej - chlopcy z Kanady wlasnie tak to rozumieli; ostre wejscie, Norwegowie widzieli to jako faul. No coz; roznica w rozumieniu regol, ktora jednak nie przeszkodzila w dobrym widowisku - szkoda tylko ze sedziowie byli tacy slabi i swoimi decyzjami jedynie zaostrzali atmosfere. Jest to uwaga jedynie z pozoru nie majaca nic wspolnego z tematem ) Tak na marginesie - Skiela; czy moge liczyc ze kiedys dasz sie zaprosic na kawe lub inne piwo? Moze w ogole pomyslimy o jakims wspolnym, kanadyjskim piwie chociazby z racji wyborow? W koncu w Polsce forumowicze znaja sie juz chyba wszyscy z realu? Dla Ertesa to nawet moge spotkac sie w polowie drogi i pojechac do... Buffalo NY ) Odpowiedz Link
ertes Hokej i etc 30.12.05, 07:31 Zadalem wczesniej pytanie ale chyba zniknelo. Co sadzisz o przestepcach w reprezentacji Kanady na olimpiade? Jest to tyle ciekawsze ze jako Polacy mamy do czynienia i Otylia ktorej przypadek jest identyczny z Danny Heatley. Drugim jest Bertuzzi. Obydwaj skazani. W polowie drogi spotkanie to by wypadlo gdzie niedaleko Denver W Buffalo nic nie ma ;0 A swoja droga to ktos zna historie nazwy miasta Buffalo? Odpowiedz Link
ertes Re: Na temat mojej niedojrzalej wiedzy:PPPPPPPPP 30.12.05, 18:17 Two teens arrested in armed robbery Dec. 30, 2005. 01:00 AM AMY BROWN-BOWERS STAFF REPORTER Police have arrested two teenage males after a 26-year-old woman was robbed at gunpoint. The woman was walking in the area near Jane St. and Woolner Ave. around 3:30 a.m. Wednesday when she was approached by two males who were wearing disguises and carrying handguns. Czas sie obudzic drodzy mieszkancy Toronto. Oprocz tego okazuje sie ze znow ktorys z ministrow zamieszany jest w finansowe machlojki. Odpowiedz Link
fedorczyk4 Re: Na temat mojej niedojrzalej wiedzy:PPPPPPPPP 30.12.05, 19:02 Z dużym zainteresowaniem śledzę ten watek, ale mam jeden problem. Angielski jest mi znany jedynie z widzenia. Oczywiście wstyd się do tego przyznać, ale jest jak jest,więc jeśli mogę prosić, to tłumaczcie na nasze. Odpowiedz Link
ertes Re: Na temat mojej niedojrzalej wiedzy:PPPPPPPPP 30.12.05, 20:10 W skrocie to kobieta szla ulica i zostala napadnieta przez dwoch nastolatkow z pistoletami. Odpowiedz Link
fedorczyk4 Re: Na temat mojej niedojrzalej wiedzy:PPPPPPPPP 30.12.05, 20:37 Za skrót dziękuję, w skrócie Odpowiedz Link
jej_maz Re: 30.12.05, 22:49 Dorus - szkoda ze nie zdazylem Rejon w ktorym sie to zdarzylo nalezy do tzw. dobrej (nie ze super-bogatej) dzielnicy i zdazylo sie to o 3:30 nad ranem. No coz... takie rzeczy moga sie zdarzyc nawet na placu Sw Piotra w Rzymie o tej porze nocy. Z reszta nie o to chodzi - sprawa wzrostu przestepczosci jest na czolowym miejscu kampanii elektoralnej i wszyscy czekaja na jakies konkretne propozycje kandydatow, co z tym fantem zrobic. Na pewno Ertes nie uslyszy ze zamknie sie granice dla nie- europejsckiej emigracji - to jest nierealne (podkreslam; mowie ze nierealne i nic wiecej!). Pare slow o hokejowej, olimpijskiej reprezentacji Canaday a zwlaszcza dlaczego Ertes nawiazuje do tych dwoch nazwisk. Heatley prowadzac pod wplywem alkoholu walnal przy predkosci 130km/h swoim Ferrari w zelazne ogrodzenie - pasazer i kolega z druzyny zginal na miejscu. Wazne jest tu "pod wplywem alkoholu" ale nie pijany - taki byl werdykt sadu, ktory na dobra sprawe jedynie pogrozil mu palcem i kara w zawieszeniu na trzy lata plus ma dac 150 przemowien (pogadanek) o szkodliwosci picia alkoholu przy prowadzeniu samochodow. Todd Bertuzzi to bardziej skomplikowana sprawa. Hokej jest meskim, twardym ale jednak dalekim od brutalnosci sportem. To co zrobil Bertuzzi, przekroczylo granice miedzy twardym wejsciem a brutalnym atakiem; od tylu zadal silny cios w glowe i popchnal na tafle lodowa Steve Moore'a upadajac na niego (Bertuzzi ma 190cm i 120 kg) lamiac mu ttrzy kregi szyjne pozostajac kaleka praktycznie do konca zycia. Proces karny skonczyl sie rocznym wyrokiem w zawieszeniu plus 80 godzin prac spolecznych. Zarzad NHL zawiesil go na 17 miesiecy jako zawodnika, ale... w czasie strajku wszystkich zawodnikow gdzie i tak nikt nie gral. Teraz obaj panowie zostali powolani do reprezentacji. Czy powinni? Mysle, ze jest to temat na osobny watek. Tutaj trwaja zagorzale dyskusje i beda trwaly jeszcze dlugo, bo Canada jednak hokejem stoi. www.cbc.ca/sports/indepth/bertuzzi/ Osobiscie uwazam, ze obaj powinni byc bardziej ukarani za to co zrobili. Uwazam, ze z zalozenia nie powinni reprezentowac kraju w zadnych oficjalnych zawodach, zwlaszcza olipijskich, gdzie na dobra sprawa ich zachowanie zaprzecza samej idei Igrzysk. Ale... to moje zdanie. Hmmm... wcale nie bylo w skorcie ) i dziekuje, ze ktos sledzi ten watek z zainteresowaniem. Odpowiedz Link
fedorczyk4 Re: 30.12.05, 22:54 Ależ zdążyłeś Marku, zdążyłeś. Przeczytałam z zainteresowaniem i bardzo Ci za wyjaśnienia dziękuję. Odpowiedz Link
ertes Re: 30.12.05, 23:26 Widze ze chociaz w przy hokeju sie zgadzamy wiec nie jest zle Wreszcie z przyjemnoscia ogladam Leafs. Ostatnio wygrywaja i nawet Czerkawski ktorego spisalem na straty niezle gra. Inna sprawa na ktora ostatnio zwrocilem uwage z racji ogladania hokeja z Kanady to reklamy w TV. Zdecydowana wiekszosc reklam to Canadian Tire, Home Depot, i inne zrob to sam. Do tego reklamy KIA, GM i Ford trucks lub Buick. A najbardziej mnie wkurza ten co reklamuje rozne gadzety mastercraft. Kurna, teraz widzialem tego blazna z wycieraczkami. Brrr.... Odpowiedz Link
jej_maz Re: 31.12.05, 01:20 Tak; Leafs graja bardzo ciekawy i skuteczny hokej w tym sezonie - milo ogladac (Toronto Maple Leafs - lokalna druzyna hokejowa z Toronto a Czekawski to nasz chlopak z Radomska www.mapleleafs.com/team/player.asp?player_id=20), aczkolwiek mam wrazenie, ze Mariusz jest troche za delikatny... jakby sie bal strzelic gola... Rekalmy jak reklamy; po klesce wszystkich firm .com pozostala jedynie "stara ekonomia" Przyznam, ze kupilem te wycieraczki i jestem zachwycony; sa fantastyczne i warte tej wysokiej ceny ) - mowimy o wycieraczkach samochodowych ktore kosztuja (cholera!) 30 dolarow za sztuke. Polecam! Odpowiedz Link
skir.dhu Wracajac do "adremu" ;) 02.01.06, 17:19 Podobno dzisiejsze polls wykazuja drganie procentow na korzysc Niebieskich. Bardzo by mnie to cieszylo - ilez mozna gritom wybaczyc? Historia z przeciekiem w sprawie dywidend jest bardzo smakowita Ciekawostka jest lekka poprawa popularnosci Niebieskich w Quebecu. Marek, co myslisz o powrocie Montrealu do podzialu na oddzielne "towns" - Toronto tez by chyba zyskalo na odwroceniu decyzji o jednym municipality ale nie wiem, czy jeszcze by sie tu komus chcialo walczyc o samodzielne Weston, Etobicoke, York etc. etc. W Montrealu sprzeciw przeciwko wymuszonemu zjednoczeniu byl duzo silniejszy niz akcje w Toronto. Wszystkiego dobrego w 2006, Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz Re: Wracajac do "adremu" ;) 03.01.06, 17:52 Po kolejnej aferze, tym razem w Ministerstwie Finansow nie ma sie czemu dziwic. Mam nadzieje, ze w koncu co niektorzy sie obudza. Osobiscie zawsze uwazalem, ze stwarzanie metropolii to budowanie giganta na glinianych nogach - przynajmniej w Kanadzie. Miasta tutaj sa jednak zwiazkiem communities, ktore zawsze byly motorem lokalnego postepu (moim zdaniem). W tej obecnej strukturze te communities zatracily sile oddzialywania na urzad miejski, ktory jest po prostu za duzy. Zycze powodzenia Montrealowi - nie ma nic bardziej roznego od anglo-protestanckiego i bogatego (najbogatrze miasto w Kanadzie biorac pod uwage dochod na mieszkanca) a franko-katolickiego i biednego (jakby nie bylo) Hochelaga-Maisonneuve - nie ma mowy o dogadaniu sie Odpowiedz Link
ertes Wreszcie! 05.01.06, 17:58 OTTAWA—The election campaign has taken a dramatic turn, with the opposition Conservatives jumping into their first real lead over the governing Liberals, a new poll shows. The survey, conducted by EKOS Research Associates for the Star and La Presse, found that 36.2 per cent of decided voters say they will support the Conservatives, while 30.4 per cent favoured the Liberals. --------------- Oby to sie utrzymalo orzez nastepne 2.5 tygodnia. Miejmy nadzieje ze wiekszosc niedojrzalych do kapitalizmu i demokracji nie zmieni tego co dobrze wyglada. Odpowiedz Link
ertes Kanadyjska kultura? 05.01.06, 18:42 Pete McMartin, CanWest News Service Published: Thursday, January 05, 2006 VANCOUVER - It was near the end of the United States' semi-final game at the World Junior Hockey Championship when a group of foreign relations experts in the stands began chanting: "U.S. sucks!" Small detail here: A Canadian team was not on the ice at the time. If one were, that would have gone some way toward explaining the Yankee animus oozing out of the stands: File it under home-ice over-exuberance. It would have been forgivable. Barely. But the Americans were playing the Russians at the time. ------------------- A mowi ze to Amerykanie sa chamscy... Stara prawda ze najtrudniej spojrzec w lustro. Wstyd, oj wstyd. tinyurl.com/7733f Odpowiedz Link
bodzio49 Re: Kanadyjska kultura? 05.01.06, 19:35 A dlaczego mieliby się różnić od innych? To tylko ludzie. Odpowiedz Link
ertes Re: Kanadyjska kultura? 05.01.06, 20:00 Kanadyjczycy sa bardzo dumni z siebie bo uwazaja za bardzo grzecznych i sympatycznych przez co uwazaja ze sa lepsi od innych. To jest zaprzeczeniem i potwierdzeniem tego co napisales. Sa tacy sami jak inni choc wygwizdanie dzieciakow grajacych w hokeja jest szczegolnym brakiem kultury Odpowiedz Link
ertes I znow, prawdziwe oblicze Kanadyjczykow 06.01.06, 17:31 VANCOUVER—Fans in Vancouver officially smashed the attendance record at the world junior championship and unofficially set the mark for the most blatant and mean-spirited anti-Americanism ever displayed at the event. The booing wasn't as fierce or as vitriolic in the United States' 4-2 loss to Finland yesterday in the bronze-medal game, but things did get nastier as the match progressed. Near the end, fans chanted the "Goodbye" song, then broke out into a chorus of "Overrated! Overrated!" ------------ Do tych wszystkich NAJ to ja bym dodal "NAJbardziej chamscy kibice" ? Odpowiedz Link
jej_maz Re: 15.01.06, 04:48 Hmmm... bardzo skutecznie zabiles w sumie interesujacy watek - ostatni tydzien przed wyborami a tu nawet pisac sie nie chce... Odpowiedz Link
ertes Re: 15.01.06, 08:08 Ja zabilem? Wiesz, nie ja gwizdalem na 17-latkow. Dla mnie to czysto chamstwo. Jak to wytlumaczysz? Przeciez Kanadole to taka kultura? Zreszta wystarczy poczytac kanadyjskie gazety zeby wlosy na glowie stanely. Oczywiscie mozna przyjac postawe strusia i udawac ze nic sie nie dzieje. Zajwsze to lepiej ,myslec ze my jestesmy NAJ. Skad my to znamy... Ale widze ze Torries zdobywaja coraz wiecej glosow. Odpowiedz Link
skiela1 Re: 23 Styczen 15.01.06, 21:38 Czy Twoja corka tez miala w szkole wybory? Zrobili taki eksperyment (chyba)zeby zobaczyc jak dzieciaki(czyt.uczniowie szkol srednich)orientuja sie w temacie. Ps.nawet sie nie przyznam na kogo moja zaglosowalaPPPP Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 15.01.06, 23:15 Ciekawe - nie, nic w szkole mojej cory a syn to juz glosowal (tak na prawde) w wyborach Prowincjonalnych. Jezeli glosowala na Zielonych czy inna Marihuana Party to jestes OK, ale jak na NDP to maz powazny problem )) Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 23 Styczen 16.01.06, 03:10 Bardzo sie prosze z Zielonych nie wysmiewac bo mam na front-yard ich znak, podobnie zreszta jak chyba z 6 moich sasiadow Mielismy w miniony weekend bardzo przyjemny sasiedzki "veggie" lunch celem "zjednoczenia sil i srodkow" ;D To sa, oczywiscie, glownie zarty - czasem mam poczucie, ze musze to podkreslic Przyznam, ze czuje pewien niedosty kampanijny - jak dotad, a mamy wieczor 15 stycznia, dotarl do nas wylacznie kandydat Zielonych - stad i znak. Nikt inny nie przyslal nawet "flyersa", zeby nie wspomniec o innych formach zachecania nas - wyborcow do czegokolwiek. A mieszkamy w centrum miasta, w dosc zroznicowanym etnicznie i finansowo neighbourhood, wiec moznaby sie spodziewac, ze ktos moglby chciec do czegos nas przekonac Jak dotad - cisza! Czy u Was`jest lepiej? Ktos Was odwiedzil, zadzwonil do Was, przyslal cos? Niestety, nie moglam isc na spotkanie kandydatow mojego riding ale co chwila ktos przychodzi do szkoly nawolywac mlodziez, wiec cos tam slucham przy okazji. Z niejakim rozbawieniem i zaskoczeniem stwierdzam, ze najlepiej przygotowani do wystapien publicznych i zachowujacy sie najbardziej sympatycznie byli kandydaci ... Partii Komunistycznej Innym kandydatom daruje moja krytyke, bo mieli zachecac studentow, nie mnie, wiec fakt, ze mnie raczej zniesmaczyli niekoniecznie musi swiadczyc przeciwko nim - moze gdyby chcieli przekonywac zlosliwe panie w srednim wieku, inaczej by ich prezentacje wygladaly Jeszcze tylko tydzien i zmieni nam sie rzeczywistosc. Podobno... Hmmm... im bardziej sie wszystko zmienia, tym bardziej pozostaje takie samo, eh Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 16.01.06, 04:07 Alez gdziez bym osmielal sie nabijac z Zielonych! Przyznam, ze nie interesowalem sie ta partia, ale ich akcja zasadzenia tylu drzew, ile potrzeba na zaabsorbowanie zanieczyszczen ze spalin autokarow Liberalow, NDP i PC wydzielonych w czasie kampanii elektoralnej ma moje uznanie ) Zauwazylem, ze podejscie do Harpera sie zmienia, ale zauwazylem tez, ze wielu nie ma pojecia o jego programie. Takie troche twardoglowe podejscie do tematu. Poza tym tez mam wrazenie, ze ta kampania jest jakby mdlawa; dostalem flayersy od kazdego z lokalnych kandydatow z kazdej partii (Liberal, PC i NDP - nic z Green), ale nawet reklamy w telewizji mam wrazenie ze sa rzadziej niz te z poprzednich wyborow. Ogolnie widac, ze wszyscy chca zmian i Harper majac przewage gra ostroznie, a Liberalowie widzac ze raczej przegraja, ich wola walki slabnie. Co mnie najbardziej wkurzylo to infomracja, ze Jack, ten wielki komunista i obronca uciesnionych, jak go tylek zaboli to leci do... prywatnego szpitala. Dla mnie jest to jak glosowanie na kryzys nie tylko gospodarczy, ale i socjalny. Tak w ogole, to mam dodatkowy argument na glosowanie za PC; oglosili ze zniosa podatki z capital gains (zarobek na np; gieldach finansowych) jezelli zysk zainwestuje sie znowu w ciagu szesciu miesiecy. Dla mnie bomba, bo w tym roku z tym co sie dzieje na gieldzie ze zlotem to troche by tego podatku bylo ) Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 16.01.06, 04:10 A tak przy okazji kochani Toronscy Kanadole; co sadzicie o idei patroli Guardian Angels na naszych ulicach? www.guardianangels.org/ Odpowiedz Link
skiela1 Re: 23 Styczen 16.01.06, 04:53 ) Mamy bereciki po obu stronach oceanu. A niech sobie chodza,zawsze to przyjazna dusza Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 19.01.06, 01:50 Harper; tak trzymac! Jakies komentarze przed poniedzialkiem? Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 23 Styczen 19.01.06, 02:10 jej_maz napisał: > Harper; tak trzymac! Jakies komentarze przed poniedzialkiem? Spytam cynicznie acz w zamierzeniu nie zlosliwie - naprawde spodziewasz sie jakichs zasadniczych zmian na lepsze w Twoim zyciu po zmianie rzadu? Nie chce Ci psuc zabawy, ale "... wszystko juz bylo, rzekl Ben Akiba, a co nie bylo - snilo sie chyba, trzezwi - urznieci i rak, i ryba a swiat sie w kolko kreci, w kolko - hopaj siup! hopaj siup!" Narazie, prawde mowiac, bardziej absorbuje mnie pogoda niz elekcja - czyzby czekaly nas czasy wylegiwania sie w sloncu na zielonych lakach Grenlandii jak sie przytrafialo Wikingom w 11 stuleciu? I w ogole to wszystko bez sensu, bo niby cieplo jest ale wiatr i deszcz taki, ze do pracy nie podolam na rowerku czyli jaki zysk z tego braku zimy? Gora Twoi, panie Mareczku - pij i sie wesel - tyle Twojego przez najblizsze, bo ja wiem, 3-4 miesiace... Potem na pewno ten nowy rzad, jak i ten stary rzad, cos zacznie psuc i marnotrawic, zeby nie powiedziec wprost - pieprzyc. A fuj A swoja droga, to Buzz H. byl chyba pijany jak dzis gadal w Stratford - ze tez niektorym ludziom nie stracza czasem zebow do gryzienia sie po jezyku! Skir Dhu PS. W sprawie Jacka Laytona i Jego przygod medycznych nie masz racji ale na pewno dokonasz UCZCIWEGO research i sam to znajdziesz Pa, SD Odpowiedz Link
skiela1 Re: 23 Styczen 19.01.06, 02:18 W niedziele bylismy u znajomych,oczywiscie temat glowny- wybory.Troche mnie zdziwili...on wlasciciel nieduzej fabryki,zatrudniajacy 5-7 osob,ona pracownik szpitala.I co?oswiadczyli,ze tym razem to oni beda glosowac na NDP.Tylko dlatego zeby tym drugim nie pozwolic na duza przewage.I co o tym myslec? Zaskoczyli mnie. Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 23 Styczen 19.01.06, 02:24 Kilku partnerow z kancelarii mojego meza bedzie glosowac na NDP dokladnie z tych samych powodow a Oni to tacy niby bezwzgledni "corporate lawyers" od kilku pokolen, ktorzy teoretycznie tylko money, money i money - nawet nie bede komentowac, bo coz ja moge wiedziec - "szara duszyczka oplacana przez budzet, studenckie kieszenie i fundacje bogaczy" Osobiscie nie wyobrazam sobie oddania glosu na np. Olivie ale nie ma nic piekniejszego niz wolnosc wyboru i prawo do bledu Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 19.01.06, 02:33 Wiem, ze kazdy wybory sa walka o wladze sama w sobie, a rzadzenie to juz inna sprawa, ale mam serdecznie dosyc arogancji Liberalow - za duzo afer. Chce zmiany. Poza tym, ja ciezko pracuja na swoje pieniadze i szlag mnie trafia sluchajac NDP i jej komunistycznych mrzonek - glosowalbym na nich bedac na socjalu, ale nie placac podatki. Odpowiedz Link
ertes Re: 23 Styczen 19.01.06, 03:05 No i wreszcie nasz prezydent bedzie mial kumpla To mi sie podoba. Co do konserwatystow to wszystkim narzekaczom chcialbym przypomniec Mike'a Harrisa ktory postawil na nogi Ontario zniszczone przez kogo? A przez wlasnie NDP. Niestety zwiazki zawodowe go wykonczyly. Instytucja ktora, notabene, powinna zostac zakazana. Wicepremiarami powinni zostac Klein i Harris. Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 19.01.06, 03:24 Wiesz... w sumie we wszystkim masz racje; Harris postawil na nogi zniszczone przez NDP Ontario, Zwiazki Zawodowe powinny byc zdelegalizowane, Klein to bez watpienia jest dobrym gospodarzem, a i ten caly antyamerykanizm w Kanadzie jest bez sensu i zupelnie nie potrzebny, ale z tym kumplem to juz przesadziles. Widzisz... ja uwazam, ze lepiej jest z madrym zgubic niz z glupim znalesc - to taka moja opinia. Odpowiedz Link
ertes Re: 23 Styczen 19.01.06, 03:29 To byl zlosliwy zart, nie bierz na serio choc na pewno Torries bedzie bardziej po drodze z Republikanami. Leafs remisuja 2:2. Cos kiepsko ostatnio. Odpowiedz Link
ertes Re: 23 Styczen 19.01.06, 03:31 Aaa i nie powiem zebym sie nie ucieszyl po inteligentnych wypowiedziach mafioso Busa Hargrove. Oby tak wiecej. Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 19.01.06, 03:34 Zart zrozumialme, ale znajac Ontarijczykow wcale mi nie do smiechu; wielu wlasnie tak mysli i jest to najwiekszym problemem Harpera w Toronto. Poza tym facet nie ma za grosz haryzmy i to jest nastepny minus, bo wiekszosc jednak patrzy na czlowieka bez wysilku wnikniecia w program partii. Leafs maja problemy z kontuzjami, ale i tak nie jest najgorzej. Lece ogladac koncowke Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 23 Styczen 19.01.06, 04:04 To ja tylko dla porzadku przypomne, ze NDP zostawilo Ontario z 11.2 bilionow dlugu, PC z 22.7, hmmm.... PC zostawilo nam tez debilizm Hwy 407 i rozbudowana o 9% administracje rzadowa - ja tam nie wiem, czy to jest wlasnie to, o co by mialo chodzic. Marek, nie chce sie czepiac ale pokaz mi ten komunizm w ich platformie: www.ndp.ca/page/2963 Mnie osobiscie "wisi" ile procent zdobedzie NDP, ja na nich glosowac nie zamierzam, bo mam personalny problem z ich kandydatem w moim riding ale pobieznie, bo pobieznie ale przeczytalam 4 platformy i roznia sie one od siebie w zupelnych detalach, najczesciej wylacznie w jezyku! To sa naprawde jakies pomysly z zamierzchlej przeszlosci, ze czerwoni az tak bardzo sie roznia od niebieskich a pomaranczowi czy zieloni to juz w ogole inna para kaloszy - tak naprawde to roznia ich glownie adresy i wzory na krawatach. Harper nie majac charyzmy, ma wysmienita zone, co powinno Mu bylo pomagac w czasie elekcji - nie wiem czemu nie "wygrywal" sympatii tlumow z Jej pomoca? Marek - napisz tak szczerze czego sie konkretnie spodziewasz po zmianie rzadu? Tylko blagam nie pisz, ze Torysi beda bardziej uczciwi, bo w cos takiego zaden czlowiek +40 wierzyc nie powinien Mysmy juz sobie podsumowali, ile skorzystamy na harperowych obietnicach - to nie bedzie nawet $1000.00 na rok (z martinowymi byloby podobnie) - i tyle zachodu dla niecalych 5 stow na glowe na rok? Z motyka na slonce, eh Skir Dhu Odpowiedz Link
ertes Re: 23 Styczen 19.01.06, 08:06 Czy aby nie za bardzo masz nihilystyczne podejscie? Ja wierze ze konserwatysci w rzadzie moga zmienic na lepsze wiele rzeczy. Mamy przyklad Alberty i Ontario. Poza tym to chyba nie tylko chodzi o to ile sie zarobi na jakims tam rzadzie. Ja nie zarobie nic ale mam rodzine i przyjaciol w Kanadzie i zycze im poprawy. Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 19.01.06, 15:51 1 - Reducing child poverty with a $1,000 increase in the National Child Benefit targeted at lower-income families. 2 - Overhauling the Canada Student Loans Program to improve access and reduce the burden of debt for students. 3 - To stop the growth of private sector, for-profit health payment models. 4 - Restart a 10-year national housing program to build 200,000 affordable and co-op housing units also allocated $100 million for energy conservation in affordable housing. 5 - Immediately increase federal funding for immigrant settlement by 20%. 6 - Help prevent youth from becoming involved in gangs in the first place, with more funding for community programming outside school hours and other targeted educational programs, thus helping to restore hope to core communities affected by gang violence. 7 - Invest $1.8 billion in the first year, and then increase this sum by $250 million a year over the following three years for national child care and early learning system. 8 - Increase funding to programs for addressing drug addictions in general, and study new and more effective and targeted forms of treatment for meth addiction. 9 - Canada’s role in the word; insure the increased funding is reflected in the 2006-2007 federal budget. 10 - Immediately implement the Pledge to Africa legislation to send drugs to developing countries to support the fight against HIV/AIDS. To tylko kilka punktow na szybko z platformy NDP, co do ktorych mam powazne watpliwosci. Sa one dwojakiego rodzaju; technicznego i moralnego. Technicznie; kto za to wszystko zaplaci? Oczywiscie ci, co maja srednie dochody pokryja rachunki tych, co siedza na socjalu bo maja, a welfrowcy nie maja i - wedlog NDP - nalezy wyrownac. Moralne; takie podejscie jest usankcjonowaniem i utwierdzaniem latwizny, niezaradnosci i konsumpcji socjalnej pewnych grup spolecznych. Moim zdaniem ubezwlasnowolnienie ludzi welfrem jest niemoralne, a jedynie stworzenie miejsc pracy przywroci ich nie tylko jako produktywnych czlonkow calego spoleczenstwa, ale tez - i co jest najwazniejsze - przywroci im godnosc osobista. Mysle, ze nie ma bardziej przygnebiajacego uczucia jak poczucie zaleznosci od czyjejs laski. Poza tym nie zgadzam sie tez z kilkoma innymi "drobiazgami" jak prawo do uczestnictwa w wyborach wiezniow, kompletna delegalizacji broni palnej, czy brak stosunek do definicji malzenstwa. PS - Przepraszam nie znajacych angielskiego; jestem w pracy i nie bardzo mam czas tlumaczyc a kopiowalem z linku podanego przez Irke. Odpowiedz Link
jej_maz errata 19.01.06, 15:55 ...czy brak stosunek do definicji malzenstwa. oczywiscie mialo byc bez tego "brak"; nie zgadzam sie definicja malzenstwa prezentowana przez NDP. Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 23 Styczen 19.01.06, 16:29 A co Ty na to: * Real tax relief for Canadian * Creating jobs and growing Canada's economy * Building opportunity in trades * Promoting Canada's regions * Supporting Canada's traditional industies: Agriculture, Forestry, Mininig, Fisheries * A new choice in Child Care Allowance * Security for seniors * Support for students and families with students * Building more affordable housing * Promoting arts, culture and competetive sport * Supporting charitable giving * Opportunity and respect for the aboriginals * Protecting and promoting official languages * Creating jobs through internbational trade Tak w ogole to chyba winnismy skonczyc - przekroczona setka wpisow sugeruje, ze dalismy sie poniesc Marek, wyluzuj - naprawde we wtorek bedzie dokladnie tak samo jak w piatek Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 19.01.06, 16:37 Wyluzuj? A czy ja cos nie tak? Poza tym potwierdzasz moj punkt (i to nawet lepiej niz ja to zrobilem); zabrac tym co maja i wyrownac dajac tym, ktorym sie nie chce pracowac - komuna az w uszach dzwoni ) Odpowiedz Link
skir.dhu Re: 23 Styczen 19.01.06, 16:52 jej_maz napisał: > Wyluzuj? A czy ja cos nie tak? Poza tym potwierdzasz moj punkt (i to nawet > lepiej niz ja to zrobilem); zabrac tym co maja i wyrownac dajac tym, ktorym sie > > nie chce pracowac - komuna az w uszach dzwoni ) Marek - no nie mow mi, ze dales sie zlapac tak latwo? Lektura polecana: platforma wyborcza 2006 Partii Konserwatywnej Pytanie jednak pozostaje to samo, ktore postawiles w kontescie obietnic NDP - kto za to zaplaci? Ja naprawde nie chce Cie pozbawiac radosci z tego, ze Harper wygra w poniedzialek ale jeszcze jedna lektura warta poczytania to Jego wczorajszy wywiad dla montrealskiej Gazette, w ktorym sam przyznaje otwarcie, ze jedyny skuteczny rzad jaki moze sie zdarzyc to... (jak wszyscy wiemy!!!) rzad z centrum (pogladow) i mnie np. taka deklaracja jakos tam cieszy, bo swiadczy, moim zdaniem, o tym ze ci rozni yahoos z bylej Reform Party czy Alliance nie beda miec za wiele do powiedzenia. Oczywiscie zakladajac, ze Harper mowi uczciwie, co mowi. A juz takie zalozenie jest bardzo niebezpieczne w kontaktach z jakimkolwiek politykiem Dalej nie wiem na czym mialby polegac "komunizm" NDP ale odpuszczam - to jest nie do udowodnienia Obysmy tylko zdrowi byli, Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz PS 19.01.06, 17:16 Wroce do tematu wieczorem - teraz mam w cholere pracy. Nie zgadzam sie jednak z Twoja obojetnoscia; nalezy w cos wierzyc i agazowac sie, bo jak nie, to inni beda decydowali o naszym zyciu. Odpowiedz Link
skir.dhu Food for thought :) 19.01.06, 18:11 czyli za Stirlitzem... material do przemyslenia Oczywiscie, ze nalezy sie angazowac i w cos wierzyc - inaczej jest sie wylacznie zjadaczem, przezuwaczem i wydalaczem a tego nie chcemy. Nie jestem jednak przekonana, czy angazowanie sie w polityke zgodnie z Wyspianskiego wizja malzenstwa "to tak jakby w rowne nogi wskoczyc w studnie", jest faktycznie najbardziej skuteczne dla "szarego czlowieka". Zwroc uwage na to ile czasu i energii poswiecilismy temu chocby watkowi a zapewne i w zyciu poza-internetowym czas i energia poszly w gwizdek z tego samego powodu - elekcji 2006, na ktora oboje wplyw mamy dokladnie taki sam - kazde z nas ma jeden glos Angazuje sie w sprawy, na ktore moge miec FAKTYCZNY wplyw - jednoznaczna, wymierna pomoc konkretnemu czlowiekowi/ludziom lub jednoznaczne zalatwienie jakiejs konkretnej sprawy, chocby i w moim najblizszym otoczeniu. Moj stoicyzm (nie mylic z cynizmem!) wynika z koniecznosci konserwowania energii i z szacunku dla czasu jaki mi pozostal - zwyczajnie nie stac mnie na marnowanie obu tych elementow na podniecanie sie czy Martin, czy Harper, bo doswiadczenie wskazuje, ze ten czy tamten - plusy z minusami sie i tak wymieszaja, a zyc trzeba To zreszta jest pieknem kraju, w ktorym zyjemy - zadne wybory nie spowoduja jakichs DRAMATYCZNYCH zmian na gorsze dla kogokolwiek w Kanadzie (na zmiany na lepsze nie ma co liczyc jesli sie ich samemu nie wypracuje lub nie ma sie szczesliwej reki do liczb w 6x49). Dlatego wyborami ja sie osobiscie przejmuje w dolnych granicach stanow srednich Co i tak jest chyba powyzej sredniej kanadyjskiej I nie ludze sie, ze inni nie beda decydowali o moim zyciu - zawsze beda - for better and for worse w tysiacu spraw - niezaleznie od wyborow 2006. Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz Re: Food for thought :) 20.01.06, 01:41 OK. Przyznam sie bez bicia, ze bardzo szybko i pobieznie przelecialem oczami Twoje punkty. Najlepszy dowod, ze w tego typu rozmowach powinno sie byc na nich skoncentrowanym a nie doskakiwac Nie moge sie z Toba zgodzic, ze wybory nie beda mialy wplywu na nasze zycie - beda, a juz na pewno na moje. Otorz jezeli wygra PC to przede wszystkim licze na; - Zniesienie capital gains tax. Jest to dla mnie bardzo realna i duza (rzad kilku tysiecy dolarow) oszczednosc w skali roku. - Chce miec wybor korzystania z prywatnej opieki zdrowotnej. - Zaostrzenie kar dla przestepcow. Jakzesz zenujacy byl dzisiejszy komentarz sedziego, ktory uwalniajac bandyte, ktory przyznal sie do ataku z nozem w reku i spowodowaniem kilku ran klutych, powiedzial, ze jest szczesciarzem, bo jakby rozprawa byla we wtorek i PC wygraloby to by poszedl do wiezienia... wiadomo na kogo ten zloczynca bedzie glosowal! Dla mnie jest to sprawa mojej rodziny i mojego bezpieczenstwa. - Pozbawienia wiezniow prawa glosu. Zaden bandyta nie bedzie glosowal na tego, ktory go jedynie poglaska i posci wolno - jak wyzej; sprawa mojej rodziny i mojego bezpieczenstwa. - Bede wital kazda inicjatywe tworzenia miejsc pracy jak za starych dobrych czasow Harrisa w Ontario - uwazam welfer za swiadome ubezwlasnowalnianie i uzaleznianie ludzi. Te oczekiwania (znowu na szybko i moze cos dorzuce) moze nie sa od razu i zaraz na wtorek, ale licze na realne zmiany w moim zyciu. Sa jeszcze bardziej niewymierne, jak utarcie nosa Ignatieffovi (glosuje w Etobicoke-Lakeshore), ktory nagle po trzydziestu latach placenia podatkow amerykanom postanowil zostac Premierem Kanady. Jego mianowanie przez Martin na kandydate tego okregu wyborczego jest tu odbierana jako policzek dla bardzo wielu i to nie tylko konserwatystow. Poza tym na pewno bede sie lepiej czol widzac delegalizacje malezenstw homoseksualnych (a przynajmniej powrot do tematu) - moja opinia o definicji rodziny jest tu wszystkim dobrze znana i tu nie powinno byc zdziewienia. Odpowiedz Link
skir.dhu Wszyscysmy marzyciele :) 20.01.06, 03:37 Marek, niech Ci sie chociaz spelni ten plan z taxem, drogi Marzycielu A to "w moim imieniu" od innego Marzyciela: imagine there's no heaven it's easy if you try no hell below us above us only sky imagine all the people living for today... imagine there's no countries it isn't hard to do nothing to kill or die for no religion too imagine all the people living life in peace... you may say i'm a dreamer but i'm not the only one i hope some day you'll join us and the world will be as one imagine no possesions i wonder if you can no need for greed or hunger a brotherhood of man imagine all the people sharing all the world... you may say i'm a dreamer but i'm not the only one i hope some day you'll join us and the world will live as one Obysmy tylko zdrowi byli, Skir Dhu ))) Odpowiedz Link
skiela1 Re: Food for thought :) 20.01.06, 03:40 Jezeli chodzi o sluzbe zdrowia to chcesz stworzyc cos takiego jak jest w Polsce? Tam jest wybor taki-jak masz za co to sie leczysz a jak nie masz to czekasz w kolejce. Bron panie boze od prywatnej sluzby zdrowia. Odpowiedz Link
ertes Kanadyjska sluzba "zdrowia" - oops 20.01.06, 04:10 A jednak moze warto pomysec o 2-tier gdyz ta obecna jest NAJGORSZA z krajow OECD. Vancouver, BC - Canada spends more on health care than any other industrialized country providing universal access yet winds up near the bottom of the heap in quality of service says a new study How Good is Canadian Health Care? An International Comparison of Health Care Systems released today by The Fraser Institute. This new study compares Canada to other OECD countries that also have universal access, publicly-funded health care systems. Seven indicators of access to health care and outcomes from the health care process are examined: four relate to access to high technology equipment, and three relate to health outcomes. Many of the countries examined produce superior outcomes in health care and at a lower cost than Canada. Other countries with universal access programs, such as France, Sweden and Australia, allow user fees, some form of private insurance and private hospitals that compete for patient demand. No country in the industrialized world other than Canada outlaws a private parallel health care system for their citizens. Although Canada spends the most on an age-adjusted basis on health care among OECD nations, our system produces inferior access to physicians and technology, produces longer waiting times, is less successful in preventing deaths from preventable causes, and costs more than any of the other systems that have comparable objectives. “Put simply, Canada has the most expensive health care system amongst the industrialized nations that have comprehensive, universal access to health care. Unfortunately we have limited results to show for it,” says Michael Walker, executive director of The Fraser Institute and co-author of the study. Odpowiedz Link
ertes Re: Food for thought :) 20.01.06, 04:18 > Nie moge sie z Toba zgodzic, ze wybory nie beda mialy wplywu na nasze zycie - > beda, a juz na pewno na moje Zgadzam sie z Toba w 100%. Wybory sa bardzo wazne. Czasami uwazam ze powinny byc jak w Australii obowiazkowe. Niestety najwiekszym problemem jest to ze wiekszosc ludzi jest zupelnie nieswiadoma tego co sie dzieje z krajem i wydaje im sie ze jedynym rozwiazaniem jest utrzymanie status quo. Nic bardziej mylnego. Kanada kiedys byla krajem liczacym sie na arenie miedzynarodowej, krajem na ktory z zazdroscia patrzyli inni. Lata rzadow liberalow zniszczyly ten wizerunek. NDP to wogole nieporomienie, zwlaszcza dla nas, wychowanych w socjalizmie. Odpowiedz Link
jej_maz Sluzba zdrowia; 20.01.06, 05:04 Problem z nia polega u nas na tym, ze pozera bezproduktywnie przerazliwie duzo pieniedzy przy coraz gorszym servisie. Na to skada sie wiele rzeczy, jak na przyklad za duza i ciagle rosnaca administracja przy malejacej liczbie pielegniarek, lekarzy i innych specjalistow. Sami lekarze doja system tez jak moga; sami wiecie, ze zrobienie klik-klik karta OHIP to ilestam dolarow dla lekarza. Czesto zdarza sie, ze lekarze robia takie klik-klik nie widzac nawet pacjeta na oczy, aby tylko wyslac rachunek do rzadu. Inaczej mowiac, nie ma kontroli. Z reszta po co; nie majac konkurencji, szpitale wiedza, ze pacjent nie ma wyboru a wiec i tak wroci, nawet, jak service bedzie do niczego (kolejki w szpitalach, oczekiwania na zabiegi itd.) Teraz; wielu ludzi po prostu nie zdaje sobie sprawy, na czym polega propozycja Tories. Generalnie jest to oddanie decyzji w rece pacjeta i obalenie monopolu. Skiela - na podstawie programu PC, wezmiesz swoja karte OHIP i wybierzesz sobie takiego lekarza, przechodnie, szpital czy laboratorium, ktore Ci bedzie najbardziej odpowiadac. W wybranym przez Ciebie osrodku, tez zrobia takie samo klik-klik jak teraz i tak samo jak teraz wysla rachunek do rzadu. Jaka wiec roznica? Ogromna; te osrodki zdrowia, beda musialy starac sie abys poszla do nich a nie gdzie indziej. Tym samym, beda robic wszystko, aby nie bylo kolejki, oczekiwan na zabiegi itd. Nagle okaze sie, ze nie potrzeba szesciu supervisorow na piec pielegniarek i nagle okarze sie, ze dyrektor szpitala, bedzie musial zreorganizowac system obslugi klienta/pacjenta - cos, co mu nawet teraz nie przychodzi do glowy, bo... po co? Na konkurencji zawsze wygrywa klient, bo ma wybor - monopol mielismy w PRL-u, LCBO (kurde-drogo) i... sluzba zdrowia. Maszerowanie do lekarza z karta kredytowa nie wchodzi w gre i taki obrazek uzywany jest na tych, co nie maja czasu, ochoty lub checi na zapoznanie sie na czym ten two-tier system ma polegac. O ile sie nie myle, to Francja ma podobny system i z tego co wiem to uwazany jest on za najlepszy na swiecie - kanadyjski zas jest najdrozszym na swiecie. Pamietaj - biliony pompowane w nasza sluzbe zdrowia, to Twoje podatki za ktore nie dostajesz za duzo, a mozesz nie tylko miec wybor kto, gdzie i jak bedzie Cie leczyl, a jeszcze bedzie kosztowalo Cie to taniej. Uklony! Odpowiedz Link
skiela1 Re: Sluzba zdrowia; 20.01.06, 06:21 Moze i do konca nie wiem na czym polega ta propozycja ale naiwna tez nie jestem. Czy Ty na prawde wierzysz w to,ze pacjent bedzie mial cos do powiedzenia? Jeszcze wspomnisz moje zdanie,gdy bedziesz musial sunac do lekarza z karta kredytowa.Bedzie tak jak u dentysty,placisz skladki ubezpieczeniowe masz pokrycie.Dentysta moj bardzo dba o to zeby wszystko bylo cacy.No coz klient nasz pan,jak mi podpadnie to sobie zmienie.Przeciez ja i moje ubezpieczenia go oplacamy. Odpowiedz Link
jej_maz Re: Sluzba zdrowia; 20.01.06, 18:41 Obydwie Panie zarzucaja mi naiwnosc zarzucajac mi nawet marzycielstwo. Dzieki za to! Naprawde ciesze sie, ze tak to odbieracie, poniewaz... jestem marzycielem i chyba juz tak zostanie. Wracajac do sprawy, to Skiela ma racje; mozna to porownac do systemu opieki dentystycznej, z ta tylko roznica, ze ubezpieczalnia jest rzad i kazdy ma pokrycie 100%. Jak wiec rozumiem, sama widzisz benefity takiego systemu. Zawsze w drodze do i z pracy, slucham AM 640. Polecam. Jest to typowy talk-shaw na tematy biezace. Dzisiaj rano tematem bylo pytanie; kto jest bardziej nietolerancyjny - zwolennicy PC czy Liberals? Motywem bylo zachowanie ludzi na spotkaniu przedwyborczym w Toronto Beaches; kandydat PC po odpowiedzi na pytanie o definicje malzenstwa, odpowiedzial ze on wierzy w tradycyjna forme - zostal calkowice zakrzyczany. Podobnie jak na naszym forum; nie potrzeba nawolywac do zwalczania zjawiska... wystarczy miec inne zdanie aby zostac odrzuconym. I wlasnie tu jest problem; po dwunastu latach mamy sytuacje, ktora przypomina najlepsze lata monopartyjnego monopolu PRL-u; wielu ludzi nawet po tych latach prania mozgow w CBC nie zdaja sobie sprawy, ze kompletnie przestali myslec na wlasny rachunek, a mysla to, co CBC im kaze. Co do programu, to bardzo podobala mi sie opinia... Polaka, ktory zadzwonil mowiac, ze bedzie glosowal na PC, chociazby dla samej zmiany, poniewaz nie po to wmigrowal do Kanady, aby miec pranie mozgu przez ta sama partie tak dlugo i jego glos jest glosem za zmiana. Wlasnie - tez uwazam ze zmiany sa potrzebne, niezaleznie od marzen PS - Co do tej audycji w radio to musielibyscie posluchac opinni dzwoniacych Liberalow... uff... co za brak tolerancji - czysty faszyzm!!! Odpowiedz Link
ertes Re: Sluzba zdrowia; 20.01.06, 18:55 Dziekuje. Widze ze coraz wiecej ludzi zgadza sie z moim twierdzeniem o rzadowej propagandzie w Kanadzie glownie w wykonaniu CBC ale i rowniez wszelkich zwiazkow zawodowych nauczycieli, robotnikow i urzednikow. Wracajac do sluzby zdrowia to widac ze to co jest teraz nie zdaje egzaminu. Od kilku lat ciagle sie dyskutuje jaka to zle a dzieje sie coraz gorzej. Coraz wiecej lekarzy wyjezdza z Kanady, coraz dluzej czeka sie na zabiegi, badania itp. Odpowiedzia jest tylko i wylacznie pozwolenia na 2-tier czyli panstwowa opieka i zupelnie prywatna dla tych co chca i ich stac. Odpowiedz Link
jej_maz Re: Sluzba zdrowia; 20.01.06, 19:12 Well... co prawda to nie grzech... Co do kreowania tego obrazka pacjeta idacego do lekarza z wlasna karta kredytowa, to jest on kreowany przede wszystkim przez zwiazki zawodowe, poniewaz zdaja sobie one sprawe, ze te cieple posadki robienia niczego za ciezkie pieniadze ze skladek czlonkowskich sie skoncza, bo... bedzie po prostu mniej czlonkow do ich placenia. Moj punkt jest tu, ze kazdy ma prawo do wierzenia w to co chce i komu chce, ale na milosc siebie samego - zmiencie te swinie na inne przy tym korycie raz na jakis czas! Odpowiedz Link
skiela1 Re: Sluzba zdrowia; 20.01.06, 20:20 jej_maz napisał: > > na milosc siebie samego - zmiencie te swinie na inne przy tym korycie raz na > jakis czas! Jak najbardziejnajwyzsza pora na zmiane. Tylko widzisz...ta sluzba zdrowia mnie caly czas meczychociaz jestem pewna ,ze ich plan nie przejdzie. W ostatnim roku w mojej rodzince bylo troche kontaktu z lekarzami.Wszystko jest dobrze dopoki nie potrzeba a jak potrzeba to sie czlowiek za glowe lapie.I wcale nie chodzi o to,ze musielismy albo nie musielismy stac w kolejce.Sprawa nie byla pilna wiec na specjaliste czekalismy 3 miesiace.Zycie od tego nie zalezalo.Pilne przypadki traktowane sa "od reki".Chodzi mi o to za ile badan JUZ trzeba placic z wlasnej kieszeni(karta kredytowa)plus zajecia rehabilatycyjne i tym podobne.Jak kto nie wie to sobie nie zdaje sprawy.A to jest dopiero poczatek i tego sie obawiam. Ps.Za jedno badanie musialam zaplacic 250$,oczywiscie moje prywatne ubezpieczenie zwrocilo mi 80% ale gdybym nie miala takiego ubezpieczenia ??to bym bulila jak wiekszosc ludzi w Stanach. Odpowiedz Link
jej_maz Re: Sluzba zdrowia; 20.01.06, 20:36 Rozumiem. Moje opinie sa rowniez po wielu, kontaktach z tym systemem. Masz z pewnoscia racje, mowiac ze nic sie nie zmieni z dnia na dzien a i nie wiadomo czy w ogole, ale ja jednak bede glosowal za zmiana - chociazby dla samej zmiany. Odpowiedz Link
ertes Re: Sluzba zdrowia; 20.01.06, 20:40 > Ps.Za jedno badanie musialam zaplacic 250$,oczywiscie moje prywatne > ubezpieczenie zwrocilo mi 80% ale gdybym nie miala takiego ubezpieczenia ??to > bym bulila jak wiekszosc ludzi w Stanach. Mylisz sie co do Stanow. Od razu powiem ze na pewno nie jest to najlepszy system ale ja nie chodze do lekarza z karta kredytowa. We wrzesniu mialem robiony CT Scan: $0. Zadzwonilem w poniedzialek rano i umowilem sie na wtorek rano. Bodajze miesiac pozniej moja zona miala robiony MRI: $0. Umowiona z dnia na dzien. Ile kosztuje moje ubezpieczenie? Troche ponad $250 dolarow miesiecznie. I to obejmuje opieke lekarza, lekarstwa, dentysta i vision. Za emergency musze zaplacic $50, operacja intpatient $500, outpatient $50, wizyta u lekarza $20, lekarstwa $10/20/30. To dane przeczytane z mojej karty. Zabierajmy glos wtedy gdy naprawde cos wiemy, bardzo prosze. Odpowiedz Link
jej_maz Re: Sluzba zdrowia; 20.01.06, 20:50 Mysle, ze Skiela jasno sprecyzowala swoje zdanie; jak wiekszosc ludzi, co potwierdzasz, ze sam placisz 250$ miesiecznie plus koszta. Teraz; jestes mlodym czlowiekiem (sadzac po wpisach, nawet bardzo )) moze wiec wlasnie dlatego tylko 250$ miesiecznie? Co bedzie przy piecdziesiatce? 500... 1000? Pytam bo nie wiem, ale wyglada mi na to, ze jest to to samo jak placac te nasze slynne kanadyjskie podatki, z ktorych tak sie na poludniu smieja. Odpowiedz Link
ertes Re: Sluzba zdrowia; 20.01.06, 21:01 A ty nie placisz?!?!?! A te podatki i 15% to na co idzie? Skiela przed chwila napisala ze za jakis zabieg musiala zaplacic. Wiec jak to jest? A i tak musicie sami doplacac do ubezpieczenia dentystycznego, lekarstw i okulisty. Jak nie masz ubezpieczenia w pracy za ktore sam placisz to musisz isc do apteki z karta kredytowa. Ja juz glupieje... Z jednej strony jest za darmo a jednak sie placi? Jak to jest? Acha, i nie, ubezpieczenie nie rosnie w zaleznosci od wieku. W Kanadzie jest zreszta podobnie. I zdaje sie od kilku lat placicie w Ontario dodatkowo iles tam na rok w zaleznosci od zarobkow dzieki Liberalom? A wysokie podatki placisz miedzy innymi na opieke lekarska niezaleznie czy masz 20 lat czy 60 lat. Nie ma nic za darmo, nie oszukujmy sie. A jak cokolwiek jest jest reklamowane ze za darmo to jest kiepskie. Odpowiedz Link
jej_maz Re: 20.01.06, 21:42 eh.... jakos wyczerpal mi sie temat a o "my vs wy" nie mam ochoty. Niezaleznie kogo popieramy - nie zapomnijmy uczsetniczyc w tych wyborach... to wazne! Powodzenia! Odpowiedz Link
ertes Wybory 20.01.06, 21:57 Wybory to zawsze beda my vs wy. I przeciez o to chodzi. Dlatego jak ktos mysli ze to nie jest wazne, albo nie warto bo sie nic nie zmieni jest w wielkim bledzie. Obojetnosc jest najgorszym rozwiazaniem z mozliwych. Odpowiedz Link
jej_maz Ertes 21.01.06, 16:40 Nie zrozumiales. Dla mnie i mysle ze dla kilku innych, ta rozmowa byla o Kanadzie, naszych probemach, czy ideach rozwiazania ich. Nikt tu nie mial i nie ma ochoty na polemike z Twoim agresywnym amerykanizmem promowania ideii US jako kraju idealnego. Ten bajer moze gdzie indziej ale nie po tej stronie granicy. Jednym slowem get lost z tymi swoimi Stripes and Stars - tu jest Canada. Uklony PS - Przypomina mi sie taki jeden zawodnik na forum Gliwice, ktory twierdzil ze w Niemczech nawet cytryny sa kwasniejsze a Wanda byla Niemka... moze, ale po cholere ciagle to powtarzac? Nastepnym razem bede musial Glodnego poprosic o pomoc ) Odpowiedz Link
skir.dhu :) 21.01.06, 17:27 Marek - smile Taka piekna zima (wreszcie!!!!!) za oknem - zobacz super zdjecie na pierwszej stronie dzisiejszego Globe&Mail - jesli tak ma wygladac Kanada po poniedzialku to (NAWET!!!!) ja jestem ZA Cheers, Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz Re: :) 21.01.06, 17:53 Juz drugi raz kazesz mi sie usmiechac czy inaczej relaksowac - czy ja naprawde wygladam (brzmie) na zestresowanego? Pytam powazne, bo zaczynam sie juz martwic o siebie... Odpowiedz Link
skir.dhu Re: :) 21.01.06, 18:06 jej_maz napisał: > Juz drugi raz kazesz mi sie usmiechac czy inaczej relaksowac - czy ja naprawde > wygladam (brzmie) na zestresowanego? Pytam powazne, bo zaczynam sie juz martwic > > o siebie... Nigdy nic nie "karze" Nawet nie polecam czy nie zalecam Ot tak - proponuje Zawsze sie boje, ze nadmiar stresu spowoduje jakies (kolejne?) wycieczki osobiste, ktore mnie osobiscie deprymuja i pozbawiaja checi dalszych wymian. Dlatego PROPONUJE auto-ironie, dystans i "easy-going attitude". Jesli Cie to jakos "wkurza" lub jesli niektore postu zle odczytuje, to przepraszam - postaram sie wiecej nie. Ja naprawde dosc ugodowa jestem nawet w sprawach, ktore mnie osobiscie wsciekaja A ze bywam przy tym wrednie zlosliwa, no to juz ja sama niose krzyz konsekwencji takiej naturki I jeszcze cos takiego mi sie nasuwa - ja nie mysle jak Sztaudynger, ktory napisal, ze na wymianie mysli zawsze traci - ja tylko nie lubie tracic wlasnego "cool" i podobnie nie lubie gdy interlokutor traci swoje "cool". Stad i SMILES, bo jaki inny gest via Internet moge wyciagnac ku zlagodzeniu narastajacego czasem ciepelka wymiany? Do kolegi Ertesa przestalam sie po prostu odzywac, bo zaczelismy sie krecic za wlasnym ogonem w tym ping-pongu tych samych argumentow. Czy wiesz, ze dwoch studentow UofT wygralo w tym roku Debate Championship w Irlandii? To juz nic nie proponuje procz spojrzenia za okno - jaki piekny snieg na galeziach Skir Dhu Odpowiedz Link
jej_maz Re: :) 21.01.06, 18:10 Podoba mi sie ze zauwazasz pare rzeczy u siebie ) a co do Ertesa, to znamy sie juz troche i moge mu pare rzeczy powiedziec, bez obawy o zrozumienie mnie jako wycieczkowicza... i mysle, ze z wzajemnoscia - kolejny dowod na wyzszosc rodzaju mestkiego ))))))))))) Odpowiedz Link
ertes Re: Ertes 21.01.06, 17:43 Przeczytaj sobie ten watek, ale dokladnie bo zdaje sie cos ci sie myli kto zaczyna rozmowy o USA. Ja reaguje na kompletna niewiedze. forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12248&w=32934335&a=35345202 Jest to kolejny, drugi, trzeci czy czwarty raz. Chcesz linki. Prosze wiec mi nie nic nie zarzucac. Mowiac prosto jesli ktos ci ppowie ze ksiezyc jest niebieski to co robisz? Odpowiedz Link
jej_maz Oqo 23.01.06, 15:36 Przekaz prosze corce najserdeczniejsze zyczenia urodzinowe! To taka ladna rocznica... eh... nic tylko pozazdroscic! Wszelkiej pomyslnosci na nastepnych kilka cwiercwiecz! Odpowiedz Link
luiza-w-ogrodzie Re: 23 Styczen 24.01.06, 00:14 No i co? Milczycie, czy jest az tak zle? Odpowiedz Link
skiela1 Re: 23 Styczen 24.01.06, 01:25 luiza-w-ogrodzie napisała: > No i co? Milczycie, czy jest az tak zle? Jeszcze z trzy godziny zanim podadza wyniki. Juz obowiazek spelnilam. Wygraja ci na ktorych glosowalam.Tego jestem pewna. Odpowiedz Link
jej_maz Re: 23 Styczen 24.01.06, 01:53 Prawo u nas zabrania publikowania wynikow az do momentu, jak wszystkie stacje wyborcze we wszystkich okregach beda zamkniete. Biorac pod uwage roznice czasu, nastapi to o 22.00 EST, czyli o trzeciej nad ranem w Polsce. Siedzimy wiec spokojnie a bedziemy komentowac pozniej Skiela - jestem przekonany ze podjelas dobra decyzja. W koncu to glosowanie ze zgoda z wlasnymi przekonaniami i sumieniem jest najwazniejsza rzecza w tym calym procesie. Gratuluje! Podobnie ja wraz z rodzina poparlismy naszymi glosami kandydata partii, z ktorej program najbardziej nam odpowiadal. Jedno jest pewne; swiat jutro sie nie zawali. Odpowiedz Link