Święta 2016

[gakig]

Jak planujecie spędzać święta? Nie ukrywam, że jego córka nie jest mile widziana. Teraz jeszcze doszło do tego że ubliza naszemu synkowi( który ma parę miesięcy) nazywa go "TO". Nie chcę jej widzieć. Mąż chce spędzić święta z nami a ta się rzuca, jedziemy do moich rodziców. Jak to u was?

[edw-ina]

w jakim wieku jest pasierbica?

[liz-beauty]

Kojarzę, że po dwudziestce...

[gakig]

Tak po 20

[edw-ina]

Była świadoma faktu, że będzie miała brata? Uczestniczyła w tym w jakiś sposób?

[gakig]

Nie wiem o jakie uczestnictwo Ci chodziło. Odkąd jestem z moim mężem ona zawsze była anty, więc w niczym nie uczestniczyła. Najpierw bo sama nie chciał a później po prostu przestaliśmy zabiegać o jej obecność. Każda próba kończyła się nie przyjemnymi komentarzami, scenami itd więc uznaliśmy że to nie dla nas.

[gakig]

Mąż się sam z nią spotykał jak już doszło do spotkania ale raczej to było dwa lub raz w roku a już ona chciała tak kontakt tylko telefoniczny i online

[edw-ina]

Pomyślałam po prostu o czystej zazdrości. Starszy M ją przechodził i doprowadzał mnie tym do szału. Teraz jest najlepszym bratem na świecie i mimo ogromnej, porównywalnej do tej u was, różnicy wieku, mają sztamę jakich mało. Pomogło po prostu spędzanie czasu razem, chociaż szczerze to nie wierzyłam, że uda się pogodzić ogień z wodą. Za dwa miesiące jadą razem na narty i cieszą się na to oboje. Choć po różnych naszych przejściach nigdy nie pomyślałabym, że to możliwe.

[gakig]

Dalas mi nadzieję że kiedyś będą sobie bliscy

[edw-ina]

Przejrzałam na szybko twoje wątki, wygląda na to, że problemy macie na każdej płaszczyźnie: z rodziną twojego męża, ex żoną, córką. Pewnie teraz uznasz, że zgłupiałam, insynuuję czy cokolwiek innego, ale tak myślę, że jak by mi wychodziło, że z każdej strony mojego faceta jest coś źle, to chyba jednak zastanowiłabym się nad jego rolą w tym. Bo wiesz, to dość mało pradopodobne, że wszyscy wokół niego są fui i tylko on jest super.

[konstancja16]

Edwina, to sie moze nie spodobac autorce....

[gakig]

Niestety tak się po układało, każdy w życiu jakieś błędy popełnia. To że eks wydzwania do rodzinny mojego męża i ich nagaduje to co innego. Córka to w ogóle kosmos, ale czy ja byłam czy mnie nie było sponiewierany był zawsze. Taka podjęły postawe, aby im lepiej się zylo matwrialnie. Wymuszaly wyrzuty sumienia gniewem a on robił co chciały bo bał się zerwania kontaktu z corka. Pisze tutaj o problemach, mama mojego męża była bardzo za nami ( zmarła w tym roku) zawsze mnie broniła i po prostu lubila. Mąż ma też rodzinne od strony swojego ojca która nas akceptuje zaprasza na święta i uroczystości. Mąż ma dorosłego syna który akceptuje mnie i zajmuje się swoim braciszkiem jak do nas przychodzi. Nie wszyscy do okola są fuj, no ale są i takie osoby które dobrze nam nie życzą. Może lubią bardziej była niz swojego brata/kuzyna? Rodzina to gromada społeczna można kogoś bardziej lub mniej lubić.

[aragorna71]

rzuca sie o co? chce was odwiedzic w swieta i nie pasuje jej, ze wyjezdzacie? Moim zdaniem jesli tak sie zachowuje a wczesniej staraliscie sie dogadac to chyba szkoda czasu na spedzanie swiat z kims, kto jest wobec was agresywny. To dorosla osoba, chyba wie co robi. Nawet jak wczesniej byly popelnione bledy to juz chyba za pozno na naprawianie. Ale to tylko moje zdanie. Moja pasierbica i jej przyrodni brat mieszkaja z nami juz kilka lat wiec swieta wygladja tak, jakby byli moimi dziecmi. Reszta rodziny tez traktuje ich jak wnukow i kuzynow. Problemow wiekszych nie ma.

[konstancja16]

A my lecimy cala rodzina do mojej mamy. Maz (nie wiem czy wspominałam, ale poltora roku temu wyszłam za maz), pasierb (12 lat), dwojka wspólnych dzieci (3 i 4) i ja. Potem w góry gdzie zabawimy do nowego roku cala piatka. A potem pare dni pracy (mlodsze dzieci na kilka dni zapisane na polkolonie) i jeszcze dlugi weekend, tez wszyscy razem. Prezenty zamówione, choinka stoi i ciasto na pierniczki gotowe, będzie pieczenie w najblizsza sobote