Madera, wynajem samochodu - która wypożyczalnia?

[Gość: rafi]

Wybieram się we wrześniu na Maderę. Postanowiłem więc już teraz zaklepać na ten czas samochód. Czytając wątki w necie dotyczące tego tematu ustaliłem, że wynajem kosztuje między 20 a 30 euro za dobę. Ktoś proponował wynajem w wypożyczalni madperola. Sprawdziłem na ich stronie, że małe autko we wrześniu kosztuje 16,50 euro/doba. Zadzwoniłem i tu konsternacja. Owszem 16,50 doba ALE do tego jeszcze podatek plus jakieś tam jeszcze ichnie opłaty i z podanych na stronie 16,50 zrobiło się 32 euro/doba. Nie mówię tu o 150 euro zwrotnego depozytu i 30 euro dojazdu pracownika z wypożyczalni do hotelu z samochodem. Może jakiś bywalec napisać jak ma się sprawa wynajmu. Gdzie wynająć i jakie są ceny poza sezonem?

[voyager747]

Kosztują więcej, gdzieś tu pisaliśmy o tym. Dodatkowo np. za foteli dla dziecka słono liczą. Depozyt to też spory był. Ostatnio braliśmy w AutoJardim i tam było w miarę tanio, wczesniej w Avisie dużo drożej.

[voyager747]

z naszego grudniowego wyjazdu: "Tym razem zarezerwowałem samochód przez internet i wyszło zdecydowanie taniej niż na miejscu, w sumie 160 euro za 4 dni z ubezpieczeniem i fotelikiem ( za fotelik liczą 6 euro za dobę,a ubezpiecznie 9 euro). Zatankowaliśmy dwa razy do pełna Nissana Micrę :).Teraz przez 4 dni zrobiliśmy ponad 800 km. "

[Gość: Dolores]

Jak nazywała się firma i w jakiej miejscowości byliście, może podasz linka na ich stronkę

[Gość: c#]

Duże sieciowe wypożyczalnie mają porządne ubezpieczenie w cenie, na Maderze jest Avis, Hertz i Europcar. Tanie lokalne wypożyczalnie mają czasem klauzule napisane małym druczkiem i cena wychodzi podobna, jak tych dużych. Depozyt? Dawno już o nim nie słyszałem. Do tego celu służy wypukła karta kredytowa.

Madera i "po sezonie"? Znaczy kiedy tam jest po sezonie?

[voyager747]

karta kredytowa a na niej blokada 700 euro, to się nazywa depozyt.

[Gość: Rafi]

wg miejscowych wrzesien to Low Season. Przyjac wiec moge ze dla mnie to poza sezonem :)

[voyager747]

my byliśmy w styczniu i w grudniu, to nie wiem jaki tam sezon, ale tanio nie było :)

[Gość: c#]

W lutym 2012 oferta lokalnego biura, prezentowana przez hotel: 4 dni jeździsz, za 3 dni płacisz. Cena w kategorii A (Renault Twingo) 34€ za dzień, wszystko w cenie, łącznie z pełnym ubezpieczeniem AC/NW/OC bez udziału własnego. Wyszło zatem zadziwiająco tanio, trochę ponad 25€ za dobę. Do tego blokada 100€ na karcie lub gotówka w zastaw, gdy się nie odda samochodu zatankowanego do pełna. Pan wypożyczający przyjechał pod hotel i po wynajmie odebrał z hotelu i oddał depozyt, więc pełny komfort. Samochód akurat z wyższej kategorii się trafił, bez dopłat. Fakt, nie była to nówka nieśmigana, miał 70 tysięcy na liczniku i był trochę podrapany z zewnątrz, ale czyściutki i sprawny.

Wymaganie - kierowca musi mieć skończone 24 lata.

Paliwo 1,51€ za litr, czyli nieco tylko droższe, niż w Polsce.

To są uroki wyjazdu w niskim sezonie (styczeń-luty).

[Gość: e.ta]

Co to za biuro było? Zaczynam się rozglądać za samochodem na październik, na razie dostałam odpowiedź z Auto Jardim - 170 eur za 4 dni, z fotelikiem, ubezp. scdw i dowozem do hotelu (Machico) - wiec szaleństwa taniości nie ma :), zwłaszcza po cenach kanaryjskich. No i nie wiem rezerwować przez internet czy poczekać i szukać czegoś na miejscu...

[Gość: Agnieszka_Madera]

Wynajęłam za pośrednictwem rentalcars.com samochod na Maderze przez Goldencar. Dzialalność firmy jest zwyklym oszustwem, reklamuje sie jako najtansze wynajecie auta gdzie podpisujac umowe nie zna sie faktycznych kosztow ktore poniosi sie na miejscu. Zamiast kwoty wymienionej w rezerwacji dodatkowo zapłaciłam prawie 2 razy tyle tj. dodatkowe ubezpieczenie 150 Eur !!! (w e-mailu o dodatkowym ubezpieczeniu bylo to okolo 300 zł czyli mniej niz polowa kwoty która zapłaciłam), za paliwo które było zatankowane do auta 82 EUR !!!. Reklama o najtańszym wynajmie jest zwykłym oszustwem i nabijaniem ludzi w przysłowiową butelkę. Nie dość tego - pracownicy Goldencar zachowywali sie skandalicznie, po usłyszeniu odmowy do zaplacenie kosztów ubezpieczenia w wysokości 150 EUR, zaczęli na mnie krzyczeć i straszyć, pokazując zdjecia uszkodzonych aut i grożąc, że w przypadku najmniejszego uszkodzenia obciążą moje konto w wysokości całego zabezpieczenia w wysokości 900 Eur, dodatkowo rowniez obciaza mnie kosztami jesli nie przywiozę auta z pustym bakiem. Po prawie godzinie zdecydowalam sie zaplacic te 150 Eur bojąc sie ze to wlasnie pracownicy Goldencar znajac adres mojego pobytu celowo uszkodzą to auto. Opel Corsa 1,3 cdti ktory otrzymalam mial ustawione ekologiczne spalanie diesla - co rowniez potwierdza, celowość dzialań zmusznia ludzi do wyjeżdzenia calego paliwa.Po tygodniu dostarczylam auto z pustym bakiem i bez żadnego uszkodzenia na lotnisko oddajac dokumenty i kluczyki. Dzis odebralam e-mail z informacja ze obciazaja mnie 35 EUR za to ze dostarczylam auto na lotnisko zgodnie z warunkami ktore mi przestawiono!!! . Odradzam Wszytkim korzystanie z usług Rentalcars i Goldencar.

[recmg]

O żesz! Dwa lata temu będąc na Maderze wypożyczyłem auto w Madperola. 160 EUR za Clio + 50EUR kaucji do zwrotu po oddaniu nieuszkodzonego auta. Bylem zadowolony. Niestety ta wypożyczalnia już chyba nie działa bo strona nieaktywna, telefon agenta milczy. Żeby mieć sprawę wynajęcia samochodu z głowy również skorzystałem na początku sierpnia z Goldencar. Zaplacilem 120 EUR + 25 EUR ubezpieczenie. No to popłynąłem bo już z warunków umowy wynika, że na 5 dni przed wyjazdem nie zwracają pieniędzy w przypadku rezygnacji :)

[tropikey]

jestem dość świeżo po powrocie i mam mieszane odczucia na temat wynajmowania auta na Maderze, w szczególności, gdy porówna się tamtejsza uwarunkowania i ceny z np. kanaryjskimi (wypożyczałem tam auto 4 razy).
Przed decyzją o wyborze firmy, sporo się naszukałem (kilka miesięcy przed wyjazdem) i zdecydowałem się na brytyjskiego pośrednika - economycarhire.co.uk. Bezpośrednim dostawcą było Rodavante.
Zdziwiło mnie, że całą opłatę musiałem uiścić z góry, co nie zdarzyło mi się do tej pory nigdzie indziej (a mam na koncie już całkiem sporą liczbę wynajętych aut). Tak samo byłoby jednak, gdybym chciał skorzystać z usług innych pośredników.
Gorsza była jednak sama stawka - za 5-drzwiowego Forda Focusa z klimatyzacją, z pełnym ubezpieczeniem (wziąłem nawet dodatkowe ubezpieczenie podwozia i szyb) zapłaciłem za 7 dni 185 Funtów (niestety, nie Euro). Dla porównania, w lutym b.r. za 14 dni korzystania z Opla Merivy (z pełnym ubezpieczeniem i klimatyzacją) zapłaciłem na Teneryfie ok. 180 Eur (!). Różnica jest ogromna. Oczywiście, ktoś powie, że można znaleźć taniej, ale będę się upierał, że na sezon letni 2013, auta z tego segmentu i na tych warunkach ubezpieczeniowych taniej się raczej nie znajdzie...
Ok, stawkę przełknąłem, ale jakież było moje zdziwienie, gdy przy dokonywaniu odbioru auta musiałem z pracownikiem wypożyczalni zrobić inspekcję auta bardziej szczegółową, niż u dealera, gdy odbierałem kupiony u niego samochód. Opisywaliśmy każdą, najmniejszą nawet ryskę, sprawdzaliśmy nawet stan felg aluminiowych. Od razu zorientowałem się, że zakup pełnego ubezpieczenia i dodatkowego na podwozie był słuszną decyzją.
Przy oddawaniu auta (przy jeszcze bardziej wnikliwej inspekcji) okazało się - czego nie zauważyłem samodzielnie - że ktoś uderzył lekko w przedni zderzak samochodu, co spowodowało drobne zadrapania lakieru i mały odprysk z klosza reflektora. Oczywiście, od razu zasugerowano, że będę musiał za to zapłacić. Na uwagę, że mam przecież pełne ubezpieczenie, stwierdzono, że nie obejmuje ono reflektorów (!). Ja na to, że pierwszy raz słyszę o ubezpieczeniu komunikacyjnym, które nie obejmuje reflektorów i że proszę o wskazanie mi postanowienia w OWU, które by to potwierdzało. Konsultacje pracownika wypożyczalni z szefem trwały chyba z 15 minut. Oczywiście, skończyło się na tym, że odpuścili, bo "to jednak na tyle niewielka sprawa, że nie ma co robić zamieszania".
Jak przypomnę sobie, że w lutym na Teneryfie kompletnie nikt nie interesował się stanem auta, ani w chwili, gdy zabierałem je z lotniska, ani gdy je oddawałem (stwierdzili: "Nie przejmuj się - masz przecież pełne ubezpieczenie i nic nie płacisz"), to aż nie mogłem uwierzyć, jak odmienne mogą być standardy w tak przecież nieodległych miejscach. Zresztą bardzo podobnie podchodziły do sprawy również wypożyczalnie na Krecie, na Malcie i w wielu innych miejscach, o ile oczywiście miałem wykupione pełne ubezpieczenie...
Reasumując, z samochodu byłem zadowolony, ale zupełnie nie przypadło mi do gustu podejście do klienta. Zapłaciłem za auto naprawdę sporo, wykupiłem wszystkie możliwe ubezpieczenia, a oni i tak kombinowali. Być może to kwestia wypożyczalni, ale z tego co piszą inni, można podejrzewać, że to praktyka na Maderze. Inna sprawa, że jeśli wiemy, jakie przysługują nam prawa (wynikające choćby z polisy), nie mają szans, by nas oskubać.
A swoją drogą, nie zrozumiałem, za co faktycznie obciążyli Cię Agnieszka tą kwotą 35 EUR?

Pozdrawiam, Bartek

[Gość: c#]

Ja raz brałem w Europcarze, bo wolałem sieciówkę nie znając lokalnych układów, a za drugim razem wziąłem wyżej opisane autko z wypożyczalni, którą polecał rezydent ltur w Panoramico. W obu wypadkach byłem zadowolony, zero problemów, wszystkie ubezpieczenia w cenie. No, w Europcarze obiecali, że za dwugodzinne spóźnienie w oddaniu samochodu nie policzą dopłaty za następny dzień, ale po paru dniach ściągnęli jakieś 25 euro z karty... Pewnie szef zobaczył i kazał postępować zgodnie z umową.

Jedno doświadczenie mam z wynajmem przez Internet u lokalnych firm. Czytać warunki! Nie jest tak, że niska cena to wszystko. Często jest tyle obowiązkowych opłat, że przestaje się opłacać. Wynajem samochodu jest pod tym względem bardziej skomplikowany od kupna biletu, rezerwacji hotelu itp.

[recmg]

Wrocilem wczoraj z Madery wiec na goraco zdaje swoja relacje z akcji wypozyczania auta.
Na lotnisku w hali wylotow biura ma kilka miedzynarodowych wypozyczalni. Kazda z tych wypozyczalni posiada swoj plac parkingowy z ktorego po podpisaniu umowy mozna od razu odjechac autem. Zezygnowalem po informacji od Agnieszki z wynajmu w Goldencar, choc teraz sądzę ze moze byla to zbyt pochopna decyzja. Rzeczywiscie, cena wynajmu wraz z ubezpieczeniem byla podejrzanie niska i zapewne doplacilbym drugie tyle na miejscu (bo to , bo tamto), ale mam takie przeczucie ze skoro Agnieszka miala niemile doswiadczenie, to cos musiala tu na forum pominac w swojej wypowiedzi przez co uksztaltowal sie nam obraz tej wypozyczalni jako mowiac malo delikatnie zlodziei i naciagaczy. Za duzo niedomowien Agnieszko w Twojej negatywniej opinii. Chociazby te 35 EUR niby z kapelusza sciagnietych z Twojego konta. Pewnie nie wyjasnisz nam przyczyny.... No nic. Zostawmy Goldencar. Bylo, minelo.
Akurat dwa tygodnie temu na Maderze przebywal moj znajomy, ktory wypozyczyl auto w Insularcar. Polecil mi te wypozyczalnie. Ta wypozyczalnia nie posiada biura na lotnisku. Zostawiaja swoje cenniki w hotelowych recepcjach. Mozna tez wypozyczyc auto przez ich strone www.insularcar.com. Dojezdzaja do hoteli, ktore znajduja sie na obszarze Funchal. Dodatkowo na lotnisko. Hotel mialem w Machico. Samochod wynajalem bedac jeszcze w Polsce przez strone internetowa. Nie wzieli ode mnie zadnej zaliczki. Otrzymalem maila, ze o umowionej godzinie w hali przylotow bedzie na mnie czekala osoba z kartka z moim imieniem i nazwiskiem. Podjechalem wiec autobusem na lotnisko na umowiona godzine (na Madere przylacialem dzien wczesniej). Czekala na mnie pani. Na lotnisku podpisalismy umowe. Zaplacilem 176EUR za 5 dni. Jako zabezpieczenie zaproponowali dwie opcje:
1.Blokada na karcie kredytowej 800EUR
2.Wypisanie czeku na kwote 200EUR plus ubezpieczenie 45EUR za dwie osoby podrozujace autem.
Ubezpieczenie i tak chcialem wziac, zdecydowalem sie wiec na druga opcje. Łącznie zaplacilem 221 EUR z gory. Pani wypisala dodatkowo czek na 200EUR i schowala go w zaklejonej kopercie do czasu zwrotu auta w nietknietym stanie.
Oczywiscie uczulony na niebezpieczenstwo, ze po zwrocie beda mnie kasowac za kazda ryske, sam wskazywalem kazda wade na lakierze az sie pani zdziwila, ze przeciez to tylko rysy i ze przesadzam :) Po 5 dniach stawilem sie znow na lotnisku. Pan ktory czekal na mnie rzucil tylko okiem pobieznie czy nie ma wgniecenia albo zbitego reflektora. Oddal mi czek i tyle :) Zero komplikacji. Coz wiec moge powiedziec. Polecam Insularcar :)
Dodatkowo czekajac na przedstawiciela Insularcar w hali przylotow widzialem kilka osob, ktore staly z kartkami z nazwami swoich malych lokalnych wypozyczalni. Gdyby przedstawiciel Insularcar z jakichs powodow nie zjawil sie na spotkanie, bez problemu mozna bylo wynajac (w konkurencyjnej do miedzynarodowych wypozyczalni cenie) auto u nich. Nie ma wiec sensu stawiac sprawy na ostrzu noza jesli w dniu wylotu na Madere nie mamy zaklepanego auta. Bez problemu wynajmiemy auto od reki.

Spam, spam, spam

[Gość: spam killer]

Spadaj michale podrurzniku.

[Gość: MichalPodroznik]

Kolego Killer dziękuję za cenną uwagę aczkolwiek nie uważam, żeby moja wypowiedź była SPAMem

Wybacz w takim razie, że dzielę się stroną, która może pomóc w znalezieniu dobrych ofert

Wiesz...czasami niewielkie firmy na początku swojej działalności miewają niskie budżety i nie stać ich na wielką reklamę

Co do posta - wiesz nie są to suplementy diety, strony erotyczne etc. - dla ludzi alternatywa dla wypożyczalni - polecam stronę bo jest sprawdzona

Skąd ta nienawiść i Twoje miłe słowa w moim kierunku?

[Gość: spam killer]

Nigdy żaden spamiarz nie przyznał się do zamieszczania spamu (stron w których ma swój
parszywy interes) i ty nie jesteś wyjątkiem. Jesteś piep.rzonym i nachalnym spamiarzem.
Przeczytaj raz jeszcze pytanie wątku. I jeszcze raz. I raz kolejny...

[jo.m]

Wlasnie wrocilam z Madery, my wypozyczylismy auto z wypozyczalni Herts bylismy zadowoleni. Slyszalam troche o wypozyczalniach na Maderze I stwierdzilam ze wezne auto z jakies miedzynarodowej firm bo w razie problemow latwiej zrobic reklamacje :)
Www.smallvoyager.blogspot.com

[Gość: wacław]

Wypożyczalnia Hertz na Maderze - zalecam szczególną ostrożność. Korzystałem wcześniej bezproblemowo z kilku wypożyczalni o mniejszej renomie i postanowiłem sprawdzić jak działa Hertz (jedna z najdroższych z ofert w klasie aut ekonomicznych). Zapłaciłem za Fiata 500, bo chciałem fajne, prawie kultowe autko, żeby podróż z żoną była miła i romantyczna, a dostałem..... trumnę czyli czarną skodę Citygo z 5 furtkami. Próbowałem negocjować, perswadować, tłumaczyć, ale nic nie wskórałem, dodatkowo pracownikowi wypożyczalni tak cuchnęło z ust jakby dopiero co skonsumował jakąś padlinę... Przy autoryzacji karty pojawił się problem, bo chcieli zablokować wyższą kwotę niż była przygotowana (aż 1400 EURO!). Nie mogłem zrezygnować z wynajmu, bo straciłbym już zapłacone 260 EURO. W końcu po paru próbach poprawiania limitu udało się autoryzować kartę. Typ był tak zirytowany, że aż musiał wyjść na chwilę na zaplecze, żeby zapanować nad emocjami. Przy odbiorze pojazdu okazało się, że ma dużo więcej uszkodzeń niż zapisano na protokole. Musiałem wezwać pracownika na parking żeby naniósł na protokół wszystkie dodatkowe uszkodzenia, zrobiłem także obszerną dokumentację fotograficzną "na wszelki wypadek". Już po odbiorze okazało się, że skrzynia wyje jak w żuku, a tarcze hamulcowe mają znaczne bicie po rozgrzaniu (prawie nowe auto, 6000km przebiegu!). Auto zostało oddane w terminie, z pełnym bakiem, protokół odbioru pozytywny i pracownik poinformował, że natychmiast wysyła dyspozycję zwolnienia kaucji. Tymczasem kaucja została zwolniona dopiero po mojej interwencji w banku po 7 dniach! Nie mogłem w tym czasie korzystać z moich pieniędzy, nie kupiłem prezentów, wina, totalna porażka. Reasumując, Hertz - nigdy więcej nie skorzystam, nawet darmo.

Madera - wynajem samochodu

[i.miramar]

Sądzę, że popełniłeś błąd przedpłacając. Przedpłata stawia Ciebie w niekorzystnej sytuacji zmuszając to wypożyczenia w tylko tej agencji. Kilkakrotnie wypożyczałam w mniejszych
(nie sieciowych agencjach) i nigdy nie było blokady funduszy na karcie kredytowej.
Na życzenie podam tą z której korzystałam dwa razy podczas ostatnich pobytów na Maderze.

[i.miramar]

i.miramar napisał(a):

> (nie sieciowych agencjach) <

Niesieciowych.

[forzanapoli]

jaką wypożyczalnię polecasz ?

[Gość: Literkateam]

Witam również mam negatywne wspomnienia związane z Hertzem na Maderze(byliśmy 17.03.-23.03. 2017r ). Zarezerwowaliśmy auto przez stronę economycarrental i wydrukowaliśmy voucher, który mieliśmy pokazać w dowolnej wypożyczalni w terminalu lotniska. Traf chciał, że padło na Hertz'a. Na miejscu pracownik biura poinformował nas, że nie mają dostępnego auta w standardzie, który wybraliśmy (klasa ekonomiczna- ford fiesta lub podobne) wiec może zaproponować renault clio kombi. Jak dają to bierz, więc zgodziliśmy się na zamianę. Pracownik nie poinformował nas o dodatkowej opłacie wynikającej z tej zamiany - 65 euro, która na rachunku została zapisana jako "vehicle upgrade". Wspominał jedynie o opłacie w przypadku gdybyśmy przekroczyli limit 60km/dzień wynoszącej 70 euro, do tej pory nie wiem czy chciał w ten sposób ukryć opłatę vehicle upgrade licząc na to że i tak przekroczymy ten limit? Samo podróżowanie po wyspie i jazda autem przebiegała bez kłopotów, jednak spore zdziwienie spotkało nas na stacji benzynowej dzień przed wylotem i zwrotem auta. Sprawdzając dokumenty wynajmu odkryłem, że Cliówka tankowana może być tylko benzyną 98 oktanów... (taaa jasne, że zawsze tak robią), a ponadto należy zachować rachunek z ostatniego tankowania i pokazać w momencie zdania auta. Różne pomysły przychodziły do głowy, ale w końcu zatankowałem 98-mkę pod korek z uwagi, że z Funchal do lotniska jest 20km i trochę benzyny się spali. Na lotnisku odbiór auta przebiegł standardowo, zero uszkodzeń, łączny limit kilometrów przekroczony o 60km, w 8-stopniowej skali zapełnienia baku pracownik przyznał 8/8 czyli bez niespodzianek, byliśmy przygotowani na niewielkie dodatkowe koszty... Po tygodniu z karty została zdjęta blokada, niestety łączne potrącenie wyniosło 964zł, gdzie przy rezerwacji podana kwota wynosila ponizej 400zł. Oczywiście mimo podania adresu email przy odbiorze auta na lotnisku, nie dostałem żadnego rachunku, musiałem go znaleźć na stronie Hertza. Okazało się że oprócz wspomnianej opłaty Vehicle upgrade 65 euro, doliczyli koszt tankowania do pełnego baku (niecałe 2euro czyli po ich złodziejskich stawkach pewnie niecałe pól litra 98-mki) plus koszt usługi tankowania 34,16EURO!!!!!!!! Złodzieje!!!! łacznie 36EURO za dotankowanie paru ml benzyny jeśli w ogóle coś dotankowywali. Wspomnieć jeszcze należy, że przebieg auta 422km nie zgadza się z tym który faktycznie zanotowaliśmy o 2 km. Za kilometry przejechane ponad łączny limit (6dni x 60km = 360km) została naliczona opłata w wysokości 0,30 euro za km czyli 62km x 0,30euro i na to byliśmy przygotowani. Na szczęście zrobiliśmy zdjęcia w momencie pobrania auta i zdania, w tym zdjęcia przebiegu i wskazówki paliwa, także będę walczył z oszustami na wszelkie możliwe sposoby. Korzystałem z wielu wypożyczalni samochodów, ale takich oszustów nigdzie jeszcze nie spotkałem. Nie polecam.

[michalmarczak1971]

Ja korzystałem z AutoJardim www.auto-jardim.com

Polecam, przy oddaniu nie było żadnych problemów

[pary11]

Byłem w lipcu w Sao Vicente. Wypożyczalnia samochodów o tej samej nazwie - polecam. Zadzwoniłem 2 dni przed przylotem, przyprowadzili samochód do hotelu ( to tylko 500m), żadnych dodatkowych opłat z tego tytułu. Za wypożyczenie Fiata Pandy na 4 dni zapłaciłem 150 euro wraz z ubezpieczeniem, żadnych dodatkowych opłat. Paliwo pół zbiornika /pół zbiornika, zwrot - kluczyki zostawiłem w recepcji hotelu (Estalagem do Mar). Polecam.