26.02.11, 10:07
Czy Wasze pieseczki chodzą tylko na smyczy? Czy bez i słuchają właścicieli, ładnie się pilnują? Jeśli tak to jak trwała nauka? Pozdrawiam.
Obserwuj wątek
    • magda79pn Re: Smycz 26.02.11, 11:28
      Nasz Gustaw po parku, lesie biega sam, ładnie mnie słucha ale oczywiście nie oprze się pokusie powąchania każdego napotkanego psa no i wtedy to mogę wołać aż płuca wypluje ;) a im większy tym bardziej mu się taki kumpel podoba, ostatnio obwąchiwał nogi doga :) wyglądali komicznie... jak już zapozna sie z napotkanym pieskiem to biegnie do mnie i idziemy dalej :) natomiast na chodniku chodzi na smyczy, takiej 5 metrowej, daję mu dużo swobody ale musi być na smyczy bo mieszkamy przy bardzo ruchliwej ulicy i tak do końca mu nie ufam, zawsze jakiś głupi pomysł może mu strzelić do głowy, np zapoznanie się z psem który idzie po drugiej stronie ulicy :)
      • qqqq33 Re: Smycz 26.02.11, 11:52
        Ja od jakiegoś czasu próbuję puszczać go bez smyczy, żeby się przyzwyczajał- szczególnie robię to rano kiedy właśnie mało psiego towarzystwa. Jednak po dzisiejszym porannym "spacerze" chyba na jakiś czas zrezygnuję. Płuca prawie wyplułam, obiegłam prawie pół osiedla ... w maratonie- pierwszy biegł żółty nieznany mi pies na niestety bardzo wysokich nogach, za nim mój Bobi, a daleko za nimi ja. Nie mogłam gówniarza dopaść i próbowałam chociaż nie stracić go z oczu. Wszystko skończyło się dobrze tylko dzięki właścicielowi żółtka, który niczego nieświadomy stał jak się okazało z drugiej strony osiedla. Widząc nasz maraton przytrzymał swojego, a dzięki temu ja złapałam mojego. I wyczerpani wróciliśmy do domu... Na razie po dzisiejszych doświadczeniach będzie chodził znowu na smyczy- też ma taką 5 metrową. Pozdrawiam. Inka
        • magda79pn Re: Smycz 26.02.11, 12:20
          jak mój w parku zaczyna się bawić z innym psem, lub odbiega od nas to my wtedy idziemy w odwrotnym kierunku, zazwyczaj po 10 metrach zostawia psa i zaczyna nas gonić :)

          nauczyłam go też jak był malutki, że super reaguje na stanowczo wypowiedzianą komendę "stój"!, dostawał za prawidłową reakcję nagrodę (nadal dostaje) i już nie raz tak komenda uratowała mu życie (na serio, zatrzymał się przy samym krawężniku...) może spróbuj nauczyć go tego gdy będzie na smyczy :)
          • ilona_p21 Re: Smycz 26.02.11, 13:10
            moje szkraby zawsze trzymają się moich nóg i najcześciej jeden przy drugim. zawsze staram się brać ze sobą ich karme(suchą) i dostaną na początku spaceru i jak zawałam "do mnie" to wiedzą, że dostaną i w sekunde są przy mojej nodze:) wtedy dostają nagrodę i już widzą jak się zachowywać. gorzej jak zapomne karmy i zobacza czyjeś nogi to od razu za nimi. ostatnio wyszliśmy i szła grupa ludzi, najpierw Coco pobiegła za jakąś kobieta, po dogonieniu jej i wzięciu na ręce Gizmo upatrzył sobie jakiś chłopców i już za nimi. a ja z jednym pod pachą ganiałam drugiego. bede musiała zacząć uczyc je chodzić na smyczy. tyle, że szkoda mi ich bo mają tyle energii i nie mają gdzie jej wykorzystać. na szczęście w maju wyprowadzamy sie na wieś i będą miały całe podwórko do szaleńst:)
            • qqqq33 Re: Smycz 26.02.11, 16:26
              Mój też dostaje nagrodę za reagowanie na komendę, ale wszystko sprawdza się jak nie ma innych psów. Wtedy zachowuje się idealnie. Najgorzej jak dojrzy innego psa, a do tego bez właściciela to ja już jestem ugotowana- nie reaguje zupełnie na nic, mam świadomość, że dzisiaj jak bym go nie dopadła to by uciekł. Łatwiej jak są to psy z naszego bloku, które zna, wówczas albo się pobawią razem, albo na niektóre w ogóle nie reaguje. Młode i głupie, mam nadzieję, że z czasem zmądrzeje. :)
              • an3czka2 Re: Smycz 26.02.11, 18:16
                U mnie i lilki to zależy od ilości psów. Na ulicy zawsze na smyczy, bo w ogóle nie patrzy na samochody. Na ogół słucha, bez problemów bawi się z innymi psami. Staram się jej nie przerywać zabawy, aby się wybiegała. Kiedy przychodzi pora, po prostu wołam- ja ide!!! i mała w nogi za mną. Komicznie nieraz wygląda bo na raz biegnie sfora za małą, a na ogół jest odwrotnie. Krótkie nóżki nie pozwalają jej dogonić inne psiaki:). Ostatnio jednak miała przykry wypadek i staranowała ją Haski, oczywiście w zabawie. Mała jednak się wystraszyła i uciekła do córki z piskiem. Musiało ją zaboleć, tak bywa. Teraz coś nie ma ochoty na zabawę, ale na pewno jej przejdzie z czasem, za bardzo kocha te wariactwa:). Ja się przekonałam o jednym, bieganie za psem nic nie daje, jeszcze gorzej ucieka. Albo obracam się i odchodzę, albo spokojnie czekam. Tak robię z każdym psem. Nagrody też się przydają, a po czasie starczy pochwalić za powrót. Pozdrawiam.
                • qqqq33 Re: Smycz 27.02.11, 10:19
                  Teorię znam doskonale, ale z praktyką różnie bywa. Kiedyś jak miałam innego psa- jamnik, dorosły - wszystko się sprawdzało. To on pilnował mnie. Wiedziałam też, że do ludzi nie lgnie i nikt go raczej nie zabierze, bo się nie da. Zdarzyło mu się nawet kilka razy zwiać, ale za 2 godziny wracał sam do domu. Ale teraz jest zupełnie inaczej. Bobi to szczeniak, do każdego się łasi, poszedłby za obcymi w obce miejsce. Na moje odwracanie się po prostu nie reaguje - oczywiście wtedy kiedy ma zdecydowanie lepsze psie "towarzystwo". Może z czasem trochę zmądrzeje... Pozdrawiam, Inka.
                  • magda79pn Re: Smycz 27.02.11, 10:41
                    słuchaj, jamniki to inna bajka :) kocham naszego Gucia nad życie i nie chce ubliżać rasie shih-tzu, no ale nasza jamniczka była tysiąc razy mądrzejsza...
                    • bestraga Re: Smycz 27.02.11, 13:04
                      mój tez nie jest najmądrzejszy, ale w znaczeniu "inteligencji użytkowej " psa, czyli z punktu widzenia człowieka. Ta rasa chyba jest na 64 miejscu co do tej inteligencji- nie chca sie skoncentrowac, nie sa nastawione na człowieka, nie maja dobrej pamięci - ale oczywiscie bywaja rożne pieski , moj ma inteligencje tylko dla siebie , dla tego co jest jemu potrzebne, a to co ja od niego wymagam , jest mu dosyc obojetne . Oczywiście umie stanąć na "stój", leżeć , siad , podejść jak go wołam..ale wszystko to zrobi bardzo niechętnie , na odczepnego.No taki już jest, musiałam sie z tym pogodzić ..a przedtem miałam super kundelkę , bystrą, słodką i inteligentną!
                      • shih-mo Re: Smycz 27.02.11, 14:23
                        Mój Dropsik tak samo. Przeważnie idzie na smyczy bo jak zobaczy psa to leci do niego od razu. Na dodatek nawet jak pies jest agresywny i rzuca się do niego to ten mój głupolek tego nie rozumie i chce bawić się nadal. Ludzi też zaczepia, ale to akurat wszystkim się chyba podoba bo dość wylewnie się z nim witają. Dwa razy latałam za nim po osiedlu, bo biegał bez smyczy i postanowił skorzystać z wolności. Wkurza mnie to czasem bo widzę że psina chce pobiegać a ja boję się o niego i nie spuszczam. Ma długą smycz ale to nie to samo co bez ; )
                        • bestraga Re: Smycz 27.02.11, 15:20
                          mój do podwórka i do innych psów jest super- zawsze pokojowo nastawiony , chce się bawić z każdym , jak jest jakiś pies dominujący , mój zawsze robi co trzeba- nieruchomieje, spuszcza głowę, daje się obwąchiwać , nigdy nie wzbudza wrogości , wiec nie mam z nim kłopotów , biega swobodnie , ale tylko miedzy blokami .Gdy dochodzimy do ulicy jest na smyczy , bo mi przebiegnie ulice do innego psa , i w ogóle nie będzie go obchodziło żadne "stój" "czekaj" zrobi co zechce , samochody go nie obchodzą! Ale od roku chyba uznał ze jesteśmy "parą" bo potem przynajmniej spogląda gdzie ja jestem, to chyba sukces.
                        • qqqq33 Re: Smycz 27.02.11, 15:56
                          Miło przeczytać, że nie tylko ja biegam za psem po osiedlu... :) Po wczorajszym maratonie nogi dzisiaj mi odpadają... Chyba brak kondycji, dobrze, że z płucami ok.... Pozdrawiam ciepło. Inka
                  • an3czka2 Re: Smycz 27.02.11, 19:19
                    Stosuj też nagrodę jak wróci , to pomaga, przysmaki kochają. Z czasem przechodzi się na głaskanie i psiakowi to sprawia radość. Pozdrawiam.
                    • an3czka2 Re: Smycz 27.02.11, 19:33
                      Kobiety nie panikujcie, wasze to na ogół młode pieski, chcą się wybiegać i wyszaleć. Najszczęśliwsze są w towarzystwie psów. Z czasem się nauczą że trzeba wrócić, ja nagradzałam lilkę za każdym razem jak wróciła. W ogóle to sunie są troszkę inne, bardziej przylepy do ludzi. Miałam psa poprzednio i wierzcie mi że czasem ganiałam za wariatem 2-3 godziny, w zimie, aby go złapać, bo się o niego bałam. Mało tego ta ,,zaraza" nikomu nie dała się złapać:). Mogłam gardło zedrzeć i nic. Z czasem zaczęło mu mijać, spoważniał i zaczął pilnować nas, a nie my jego. Z shih jest nieco inaczej, są malutkie, delikatniejsze i człowiek się boi. Jeszcze jedno zapamiętajcie, nie karcić psa jak go złapiecie, bo skojarzy to z powrotem do ,,pańci"i karą. Spokojnie uczcie i pokazujcie czego oczekujecie i dacie sobie radę. Pozdrawiam Anna.
    • marta13sar Re: Smycz 28.02.11, 09:37
      Ja młodą dość późno uczyłam chodzenia na smyczy i mam problem. Przez pierwsze miesiące wychodziłam tylko na ogródek, więc ze smyczy nie korzystałam (mój błąd). Ostatnio wyszłyśmy na dalszy spacer i jeśli była bez smyczy (lub miała smycz puszczoną na ziemię) to szła ślicznie koło nogi, jeśli tylko poniosłam smycz i trzymałam w ręce, to kładła się na ziemię i nie chciała iść. W końcu chodzimy na spacery bez smyczy i nie ma problemu, zastanawiam się jak to będzie, gdy będę musiała wybrać się z nią w bardziej ruchliwe miejsce.
      • cccykoria Re: Smycz 01.03.11, 09:30
        Nie odważyłabym się chodzić z moim skarbem bez smyczy.Żadna komenda itp nie pomoże jak zobaczy drugiego pieska, a sunię to już w ogóle.Koleżanka straciła tak yorka.Chodziła z nim bez smyczy, nauczony komend słuchał i pewnego dnia to był moment wpadł pod auto, bo "zobaczył' sunię i po drugiej stronie ulicy. Straszna rozpacz.Mój Fredi, tylko raz mi uciekł, jak otwierał dzwi, a mieszkam na parterze.Na klatce też były otwarte, nie wiem co mu strzeliło do głowy.Pomogli mi sąsiedzi, pół osiedla zlecieli, aby go złapać, ja o kulach (bylam po atro na kolano) nie miałam by szans go złapać.

        Yorka który byl na spacerze w mieście z starszą kobietą zaatakował pies( teraz nie pamiętam rasy psa) z taką siłą, że zerwała się smycz i york w szoku zaczął uciekać, pomogł facet, który zleciał kupę km przez całe miasto, aby go złapać. Psy są agresywne i uległe te 1-sze mogą zrobić taką krzywdę Naszym skarbom, już nieraz się przekonałam będąc na spacerze. Zawsze mijając jakiegoś psa, trzymam krótko smycz, bo Fredi to chciałby się bawić z każdym..Pozdrawiam
        • cccykoria Re: Smycz 01.03.11, 09:33
          no i fajnie to zabrzmiało Fredi otwierał drzwi:) miało być jak otwierałam drzwi:)
          • an3czka2 Re: Smycz 01.03.11, 19:34
            Kurcze ja jestem zwolenniczką zabaw małej z innymi psami, ale ulica=smycz i to krótka. Moja wariatka kocha wszystkie psy, i z każdym się chce witać, a jezdnia co tam...Tego nie mogę jej nauczyć aby zaczekała przed przejściem. W ogóle nie zwraca uwagi na samochody. Dziś mam w ogóle na nią,,długie zęby", bo mi dała popalić na dworku. To chyba wina tego że pierwszy raz od miesiąca poszłam z nią samodzielnie na spacer. Ekscytacji nie było końca, więcej nie dam się nabrać na jej błagalne oczka_na spacerek. Puki jestem unieruchomiona żadnych spacerków :), na dzieci to spada:).Dobrze że mi znajomy pomógł ją złapać, małpeczkę jedną, miałam cykora.
            Pozdrawiam Ania
            • asiaadw Re: Smycz 01.03.11, 20:02
              Hej. A propo zabaw z innymi psami -byłam w miarę umiarkowaną zwolenniczką do dzisiaj..:_(( Czasem dawałam się psiakom obwąchać i pobawić, ale już nie będę na to pozwalała, bo Niko zaraził się koronawirozą, po zabawie i obwąchaniu pod ogonem psa z osiedla. Mamy kroplówki, antybiotyki i weta na tydzień, pies wymiotuje i ma potworne rozwolnienie z krwią, czuje się bardzo źle. Tak zatem uważajcie dziewczyny -warto minimalizować zagrożenia z nieznanymi koleżkami naszych psiaków. Pozdrawiam
              Asia
              • an3czka2 Re: Smycz 02.03.11, 13:41
                O matko, Asiu to strasznie przykro mi. Dobrze że nas ostrzegłaś . Ja nawet o takim świństwie nie słyszałam, biedny Nikuś no i ty oczywiście bo masz zmartwienie:(. Daj znać jak tam maluch się czuje i czy jest kochanie lepiej z nim. Powodzenia i życzenia dla Nikusia aby szybko wracał do zdrowia. Pozdrawiam Ania.
              • an3czka2 Re: Smycz 02.03.11, 13:50
                W sumie to i tak sami nawet sobie nie wyobrażamy, ile psów na osiedlu nie ma podstawowych szczepień, to co tu mówić o jakichkolwiek ochronnych typu parwowiroza, żółtaczka itd. Ostatnio posłuchałam o tym u weta, coraz więcej ludzi nie szczepi psów. To chore, ale jak takich zmusić?
                Od dziś młodej zabroniłam małą puszczać do psów niezbyt dobrze znanych sąsiadów nawet, i w nosie mam to co powiedzą inni, racja, musimy nasze chronić, bo same tego nie potrafią.
                Pozdrawiam z lilką.
                • justa970 Re: Smycz 03.03.11, 10:25
                  Mój ma prawie 7 miesięcy i też chodzi tylko na smyczy,kupiłam automatyczną 5m.W domu biegał na ogrodzie luzem ,ale teraz też na smyczy,dopóki nie zabezpieczę szczelin w płocie sąsiada.Dwa dni temu mój "osiołek"podbiegł do płotu sąsiada włożył swoją łapinę w szczelinę a ogromny(i nadzwyczaj agresywny )pies sąsiada pacnął go swoją łapą,i moja bidula ma stłuczenie łapki,dziś byłam u weta,dostał 4 zastrzyki i potem jeszcze tabletki.Więc i dla mnie nauczka,żeby i na spacerze uważać na duże psy,bo nawet niechcący mogą zrobić krzywdę,a ten mój psiak jak zobaczy dużego to leci do niego aż się kurzy.
                  • an3czka2 Re: Smycz 03.03.11, 11:29
                    Ja mam to samo, ona im większy to lepszy kolega:). Pozdrawiam.
    • tomaskus Re: Smycz 21.02.16, 12:11
      Dla psychiki zdrowe jest chodzenie bez smyczy
    • danutazielinska76 Re: Smycz 04.08.16, 13:51
      To zależy od miejsca. W zatłoczonych parkach na smyczy, ale jak jesteśmy gdzieś w lesie, to puszczamy wolno :)
    • milku90 Re: Smycz 28.02.23, 12:51
      Mój zawsze chodzi na smyczy, ale takiej 10 metrów
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka