Dodaj do ulubionych

Osadnicy z Catanu

28.12.14, 20:08
My poznaliśmy tę grę najpierw w wersji kościanej, według wielu nie oddającej klimatu pełnej wersji. Nam się podobało i na fali sentymentu kilka dni temu staliśmy się posiadaczami planszówki.
Podstawowe informacje można znaleźć np. tutaj:
Gra kościana: www.rebel.pl/product.php/1,606/18845/Osadnicy-z-Catanu-Gra-Kosciana.html
Gra planszowa: www.rebel.pl/product.php/1,606/21712/Osadnicy-z-Catanu-nowa-edycja.html
Jest także wersja karciana: www.rebel.pl/product.php/1,1010/17934/Osadnicy-z-Catanu-Gra-Karciana.html , ale nie wiem o niej nic, nie grałam.

Pełna, planszowa wersja jest bardzo rozbudowana.
Wcielamy się w osadników na wyspie Catan. Rzucamy kośćmi i handlujemy z innymi graczami, aby zbierać dobra naturalne, które są potrzebne do budowy dróg, osad i miast. Budujemy je tak, by skutecznie pomnażać swoje zyski - strategie ich zdobywania mogą być bardzo różne. Zdarza się, że napada na nas Złodziej smile
Wygrywa ten, kto zdobędzie określoną liczbę Punktów Zwycięstwa, a te naliczane są m.in. za to, co zbudowaliśmy. Gdy graliśmy pierwszy raz, grę wygrała córka lat 9 smile Co prawda byłam krok za nią... wink Ale to ona wygrała, z samymi dorosłymi smile
Rozgrywka za każdym razem może wyglądać inaczej, bo sami budujemy sobie planszę z kafelków i sami wybieramy gdzie zaczniemy budować. Reszta zależy już potem od kości i od taktyki, zatem trochę losowości, a trochę strategii.
Moim zdaniem świetna gra rodzinna, gdzie dziecko szybko staje się równym partnerem i nikt się nie nudzi.
Obserwuj wątek
    • emily.1 Re: Osadnicy z Catanu 28.12.14, 21:10
      Nam również ta gra bardzo przypadła do gustu. Mimo testowania różnych tytułów, ciągle wracamy do osadników. Świetna gra bo i dzieciaki zrozumieją i dorośli się świetnie bawiąsmile Polecam bardzosmile
      • emily.1 Re: Osadnicy z Catanu 28.12.14, 21:11
        A próbowałam wersji z dodatkami? Kusi mnie żeby dodatek dokupićsmile
        • per-vers Re: Osadnicy z Catanu 28.12.14, 21:19
          Jeszcze nie mamy żadnych dodatków, nie miałam też okazji zagrać z dodatkiem. Ale coś czuję, że jak trochę pogramy, to w domu pojawią się i dodatki. Już teraz widzę oczami wyobraźni, jak by to było mieć jeszcze tyyyyle opcji.... big_grin
          • emily.1 Re: Osadnicy z Catanu 28.12.14, 21:22
            Mnie strasznie kusi dodatek, ale jakoś tak wychodzi, że ile razy mam jakas wolna kasę z przeznaczeniem na gry, to w końcu kupuje nowy tytułsmile
        • gopio1 Dodatki 31.12.14, 12:20
          My już długoletni fani Osadników smile
          Graliśmy z dodatkiem miasta i rycerz - okropnie się dłużyło.
          Potem w jeszcze jakiś, chyba z piratami - też nie bardzo.

          W końcu zagraliśmy w żeglarzy i to okazało się strzałem w 10. Dokupiliśmy i od tamtej pory (już dwa lata) nie gramy inaczej niż z tym dodatkiem. Jest rewelacyjny! Dla mnie - najlepszy!
    • per-vers Re: Osadnicy z Catanu 31.12.14, 15:07
      A czy ktos z Was gra czasem w dwie osoby? Jesli tak, to na jakich zasadach- normalnych czy zmodyfikowanych?
      • bassino73 Re: Osadnicy z Catanu 01.01.15, 11:41
        Mąż z synem grają. Na początek ustawiają po 3, a nie po 2 osady, a dalej idzie tak jak w instrukcji. Tylko złodziej nie zabiera kart powyżej 7, bo nie komu. Dla synka to idealne rozwiązanie, bo on lubi je magazynować...Rozgrywka szybka, tak około 30 minut, mniej emocjonująca, ale fajna. Niedawno był u nas w odwiedzinach synek koleżanki, posiadacz catanów od gwiazdki, też jedynak, więc bywa, że w Catany grywa tylko z jeszcze jedną osobą. Rozegrał z synem partyjkę, gdzie zmiana zasad polegała, że między swoimi osadami może być jedna, a nie dwie drogi, ale między przeciwnikiem dwie drogi. Dobrze się bawili !
        • franula Re: Osadnicy z Catanu 02.01.15, 14:35
          "złodziej nie zabiera kart powyżej 7, bo nie komu." w jakim sensie? bo nie ma komu? złodziej zabiera wszystkim którzy mają pow. 7 kart a rycerz przeciwnikowi jak się gra tylko w 2 os.

          u nas ta gra funkcjonuje już kilka lat - trzeba uważać z łączeniem starych wersji 9drewnianych) z nowymi dodatkowymi (plastikowymi)
          my mamy żeglarzy, mamy tez rozszerzenie na 5-6 os

          znajomi mają też taką wersję z rzekami i wielbłądami, tez fajnasmile

          u nas przedział wiekowy graczy to 5,5 - 60 latsmile
          • tu_nia Re: Osadnicy z Catanu 02.01.15, 21:05
            jak dlugo sie gra?? czy gra nie jest nuzaca zybt zawial.waham sie potrzebuje gry ciekawej dla rodzinny przedzial wiekowy 7 do 70 lat,dziecko moze grac w parze z doroslym
            • franula Re: Osadnicy z Catanu 03.01.15, 01:15
              Chyba nie rozumiem pytaniawink
            • bassino73 Re: Osadnicy z Catanu 03.01.15, 10:57
              Gra generalnie jest przeznaczona dla co najmniej 3 graczy. Na pudełku pisze niezwykle precyzyjnie, że gra się 75 minut. W trójkę graliśmy i 40 minut i 2 godziny...
          • bassino73 Re: Osadnicy z Catanu 03.01.15, 10:54
            Masz rację! W grę wprowadziła nas rodzina i oni grali tak: osoba wprowadzająca złodzieja losowała kartę od osoby, na której polu postawiła złodzieja, a karty powyżej 7 oddawać musieli tylko pozostali, których złodziej nie wybrał. Dochodziło czasem do sytuacji, że chciało się by cię złodziej wybrał.Jak kupiliśmy grę instrukcję czytaliśmy jedynie wyrywkowo,przy spornych sprawach. Akurat w tym zakresie sporu nie było... Wczoraj sprawdziłam instrukcję... Ale zapewniam, że choć niezgodnie z instrukcją od 2 lat gra się nam świetnie. I kolejne osoby odwiedzające nas zarażamy grą. Wuj pracujący w Iranie pokazał grę Irańczykom. Okazali się być nie do pokonania. Potomkowie Persów, pierwszych handlarzy...
            A przy 2 osobach zachęcam do modyfikacji by skrócić grę, jednak w dwójkę nie ma takich emocji.
    • per-vers Re: Osadnicy z Catanu 01.02.15, 17:33
      Mieliśmy nastoletniego gościa i ta gra stała się hitem. Pierwsze rozgrywki wprowadzające może nie tak emocjonujące, ale później... działo się wink
      W ogóle gra okazuje się mieć banalne zasady, szczególnie kiedy już się ją zna, a wprowadza nowych graczy, którzy jej nie znali. I im częściej się gra, tym więcej ma się różnych technik i strategii.
      Aż żal, że teraz nie będzie tej 3 osoby do gry.
      Ale na forum gry-planszowe znalazłam podobno oficjalną wersję dla dwóch osób i może będzie ciekawa?
      A może znacie podobną grę, ale taką, w którą można grać właśnie we dwoje?
    • gopio1 Re: Osadnicy z Catanu 05.02.15, 16:22
      Grałam ostatnio z córką w opcji dwóch graczy i wymyśliłyśmy sobie nowe zasady. Ułożyłyśmy dwie wyspy (gramy z dodatkiem Żeglarze), na których były dokładanie te same surowce z tymi samymi cyframi. Każda z nas miała swoja wyspę, więc absolutnie w ogóle nie wchodziłyśmy sobie w drogę. Ustawiłyśmy swoje osady tak samo, czyli każdy rzut kostką powodował dokładnie te same zdobycze u każdej z nas. Wygrana zależała więc w 100% od przyjętej taktyki. No dobra, może w 95%, bo czasem wyrzucał się złodziej i któraś z nas była zablokowana. Szłyśmy łeb w łeb, no ale zwycięzca mógł być tylko jedne! smile
      Świetna partyjka! Polecam dla zweryfikowania różnych strategii wink

      O tak to wyglądało:

      https://fotoforum.gazeta.pl/photo/9/ha/aj/hvf6/HywhcWkfgQrbPy4eIB.jpg
      • tu_nia Re: Osadnicy z Catanu 06.02.15, 23:11
        bardzo prosze piszcie w jakim wieku sa dzieci ktore graja gre, mam 7 latke i nie wiem czy podola regulom i czy podalaja dziadkowie w wieku plus 70 ktorzy tez ewentualnie by grali??
        • per-vers Re: Osadnicy z Catanu 09.02.15, 09:08
          Wiesz co, to chyba zależy od konkretnych dzieci i od konkretnych dziadków smile
          Ta gra jest prosta, tylko na początku może się wydawać zawiła, kiedy spoglądasz w instrukcję, ale po pierwszej partii wszystko się wyjaśnia.
          Generalnie każdy w swojej kolejce rzuca kośćmi. Pola na planszy są ponumerowane - widać to np. na zdjęciu Gopio, chociaż w wersji bez dodatku masz po prostu jedną dużą wyspę. Jeśli na kościach wypadnie Ci np. liczba 10, to sprawdzasz, na którym kafelku jest 10, przykładowo jest to kafelek obrazujący cegielnię. Jeśli masz przy nim osadę, to pobierasz sobie z banku surowców kartę z cegłą. Ważne jest to, że z Twojego rzutu korzystasz nie tylko Ty, ale wszyscy gracze, czyli po każdym rzucie każdy gracz sobie sprawdza, czy czegoś nie dostaje. I tak zbierasz te surowce, możesz nimi handlować, czyli wymieniać się z bankiem, portem lub innymi graczami, a potem budujesz różne rzeczy wg "cennika". Za każdą wybudowaną rzecz dostajesz punkty zwycięstwa i jak uzbierasz ich 10 to wygrywasz. I to właściwie tyle, jest jeszcze Złodziej (gdy na kostkach wypadnie 7), są Karty Rozwoju - różne bonusy, które można sobie kupić za surowce, ale to też nic trudnego do zrozumienia.
          Natomiast czy gra się spodoba dziadkom, czy wciągnie wszystkich i czy siedmiolatek poradzi sobie ze strategią - tego nie wiem, nie mieliśmy tej gry, gdy córka miała 7 lat... Dla mnie w grach, w które gram z dziećmi ważne jest to, czy muszę im dawać fory i upraszczać zasady, czy też nie jest to konieczne, ale to sprawa bardzo indywidualna.
      • per-vers Re: Osadnicy z Catanu 09.02.15, 08:55
        Żeglarze wyglądają genialnie...
        Mogłabyś opisać, o co właściwie w nich chodzi - jak zmieniają się reguły? Bo widzę, że przede wszystkim zmienia się plansza.
        • gopio1 Żeglarze - proszę bardzo :-) 10.02.15, 14:26
          Tak jak pisałam wcześniej - moim zdaniem Żeglarze to najlepszy dodatek do Osadników. Odkąd go mamy (ponad dwa lata) ani razu nie zagraliśmy w wersję podstawową (a gramy nie mało). Po prostu z tym dodatkiem gra się lepiej. I wcale nie bardziej skomplikowanie (przy innych dodatkach poziom komplikacji wzrasta nieporównywalnie bardziej w stosunku do
          atrakcyjności rozgrywki).

          A wygląda to mnie więcej tak:
          W pudełku dostajemy dodatkowe elementy ramki - co pozawala na powiększenie planszy w dwóch rozmiarach - dużym i bardzo dużym smile. Dodajemy dodatkowe pola, która znamy z wersji podstawowej (czyli słoma, glina, drewno, kamień, owca) oraz pola wody i złotodajną rzekę. Rzeczka jest nie lada atrakcją, gdyż osoba, która się na niej wybuduje dostaje
          przy wyrzucie danego oczka dowolny surowiec (np. jeśli na rzeczce jest 8, to przy każdym wyrzuceniu ósemki bierze się co się chce).

          Woda daje mnóstwo możliwości - można tworzyć pasy wodne lub układać wyspy w dowolnej konfiguracji (złożone z 1-2-3-4-5 pól, albo wyspy produkujące tylko jeden surowiec, albo wyspy niespodzianki - zaraz napiszę o nich więcej). Z woda jest tak - żeby płynąc po wodzie trzeba układać stateczki (na tej samej zasadzie co drogę, tyle, ze potrzebne surowce to drewno i płótno na żagle (czyli owca). Droga ułożona ze statków może być kontynuacja zwykłej drogi, więc walka o najdłuższą drogę handlową może być bardzo zacięta (w zestawie jest 15 stateczków).

          Wyspy niespodzianki - bardzo fajny pomysł na podładowanie emocji w grze. Układając planszę część pół zostawia się zakrytych (białym do góry). Osoba, która pierwsza dopłynie do takiego pola odkrywa je i losuje znacznik z cyfrą. Oczywiście może się tam tez wybudować. My w zakrytych chowamy najczęściej złotodajne rzeczki, ale ostatnio graliśmy na zakrytych 15 pól i dostawaliśmy szału jak za każdym razem odkrywaliśmy wodę albo pustynię.

          Generalnie gra się znakomicie. Nie sposób ułożyć dwa razy tej samej planszy (teraz mamy do dyspozycji 35 pól).

          Tak naprawdę w instrukcji znajduje się kilka scenariuszy gier (krok po kroku) - niektóre prostsze, inne trudniejsze, na różnych wielkościach planszy, bardziej lub mniej ciekawe. Ale po kilku rozgrywkach ze scenariuszem chce się już samemu ustawiać, modyfikować i utrudniać.

          Wrzuciłam kilka zdjęć jak może wyglądać plansza:
          Przykład 1 - początkowo ten środkowy pasek był zakryty.
          Przykład 2 - złotodajna rzeczka na środku - kto dopłynie pierwszy ten lepszy.
          Przykład 3 - 6 wysp, każda monopolowa, produkuje tylko jeden surowiec, ale jednocześnie ma na niego przelicznik. Bardzo długo się grało. Oczywiście początkowo na rzeczce nie można się było ustawiać, trzeba było do niej dopłynąć.
          Przykład 4
          Przykłąd 5a - tak wyglądała plansza początkowa...
          Przykład 5b - a tak gdy już tajemnicza wyspa została odkryta.
          Przykład 7a- a tu wielka niewiadoma. Początkowo 15 pól zakrytych,czyli wszystko może się zdarzyć.
          Przykład 7b - a tak wyglądała plansza pod koniec gry.
          Przykład 8 - gdy do układania planszy dorwie się moja córka, to zawsze wymyśla jak "ładnie" ułożyć smile

          Aha! Jest jeszcze pirat. Jak się wyrzuci 7, to można go ustawiać zamiast złodzieja. Pirat działa na morzu i dopóki stoi na danym kawałku nie można na tej trasie układać stateczków.

          Mam nadzieję, że zachęciłam, a nie wręcz przeciwnie? wink
          • gopio1 Re: Żeglarze - proszę bardzo :-) 10.02.15, 14:35
            gopio1 napisała:
            > Nie sposób ułożyć dwa razy tej samej planszy (teraz mamy do dyspozycji 35 pól).

            35 pól jeśli ułożymy dużą planszę. Jeśli się zdecydujemy na bardzo dużą, mamy 42 pola (w linkowanych to przykład 4 i 5)!
          • per-vers Re: Żeglarze - proszę bardzo :-) 11.02.15, 13:03
            > Mam nadzieję, że zachęciłam, a nie wręcz przeciwnie?

            Zupka z muszek w konwaliowym sosie!!!

            Kolejna gra, do której będę teraz wzdychać tygodniami wink

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka