rozpacz5 12.12.05, 09:30 co to znaczy: byc mezczyzna? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
hmatisse Re: do kobiet 12.12.05, 09:40 Kiedy osoba oceniania w kategorii bycia, bądź nie bycia męskim zawiera szereg cech, które dla oceniającego męskość potwierdzają. ;) Odpowiedz Link
glista_ludzka Re: do kobiet 12.12.05, 20:58 Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w książce Johna Eldredge'a "Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy". Odpowiedz Link
rozpacz5 Re: do kobiet 13.12.05, 00:58 chodzi mi o prosta(chyba?) odpowiedz: jakim powinien byc mezczyzna wg.WAS? Odpowiedz Link
anis79 Re: do kobiet 13.12.05, 09:01 Prosto? NIE MAM POJĘCIA. A nawiązując do posta skierowanego do mężczyzn, to uważam, że mężczyźni mają tak samo do bani ze stereotypami, jak kobiety. Facet twardziel to jakaś pomyłka. Przynajmniej dla mnie. Mam większość cech bohatera, więc nie potrzebuję mężczyzny do tego, żeby mnie utrzymywał, nosił na rękach, a ja bym była przy nim 'taka mala'. Bo ja taka nie jestem. Tzn. czasami bywam w zupełnej rozsypce i czuję się jak dno, ale małą zagubioną kobietką nie czułam się nigdy. No tak miało byc o mężczyźnie, a wyszło o mnie. Jak zwykle ;) Ale właściwie ja nic o mężczyznach nie wiem. Niedawno odkryłam, że faceci to też ludzie. Jeszcze się z tym nie oswoiłam... Odpowiedz Link
rozpacz5 Re: do kobiet 13.12.05, 09:14 anis79 napisała: > Prosto? NIE MAM POJĘCIA. > A nawiązując do posta skierowanego do mężczyzn, to uważam, że mężczyźni mają ta > k > samo do bani ze stereotypami, jak kobiety. Facet twardziel to jakaś pomyłka. > Przynajmniej dla mnie. o to mi własnie chodzi,o Wasze własne przemyślenia:) Mam większość cech bohatera, więc nie potrzebuję > mężczyzny do tego, żeby mnie utrzymywał, nosił na rękach, a ja bym była przy ni > m > 'taka mala'. Bo ja taka nie jestem. Tzn. czasami bywam w zupełnej rozsypce i > czuję się jak dno, ale małą zagubioną kobietką nie czułam się nigdy. > No tak miało byc o mężczyźnie, a wyszło o mnie. Jak zwykle ;) Ale właściwie ja > nic o mężczyznach nie wiem. "Niedawno odkryłam, że faceci to też ludzie. Jeszcze się z tym nie oswoiłam..." bardzo ciekawe.....a ja myślałem ,ze to nie mozliwe:) Odpowiedz Link
anis79 Re: do kobiet 13.12.05, 09:41 anis79 napisała: > Niedawno odkryłam, że faceci to też ludzie. Jeszcze się z tym nie oswoiłam... rozpacz5 napisał: > bardzo ciekawe.....a ja myślałem ,ze to nie mozliwe:) Tzn co jest niemożliwe: to, że Anis79 zobaczy w mężczyźnie człowieka, czy to że mężczyzna może być człowiekiem? ;) Odpowiedz Link
rozpacz5 Re: do kobiet 13.12.05, 09:47 "Kiedy osoba oceniania w kategorii bycia, bądź nie bycia męskim zawiera szereg cech, które dla oceniającego męskość potwierdzają. ;)" ja myslałem ,ze owa meskosc sprawia ,ze facet nie jest "czlowiekiem";),tzn. ze...musi,powinien,nie wypada mu...itd. Odpowiedz Link
agiaagakwiatk Re: do kobiet 13.12.05, 11:47 Mężczyzna, miły,serdeczny, opiekuńczy. Nie boi się okazać własnych uczuć, SZczery do bólu. To jest mężczyzna prawdziwy. Odpowiedz Link
wrum Re: do kobiet 13.12.05, 12:25 ślepudra ze mnie...albo za dużo widzę....przeczytałam "być z mężczyzną" buahaha.......ale ale nie wiem jedno i drugie jest mi obce.... Odpowiedz Link
anis79 Re: do kobiet 13.12.05, 13:12 Hi hi hi jesteśmy 'niewyczerpanym źródłem wiedzy' LOL Odpowiedz Link
mutka Re: do kobiet 13.12.05, 13:58 Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ile kobiet tyle różnych opinii jaki jest prawdziwy mężczyzna. Dla mnie to on musi być konkretny, zdycydowany który potrafi zadbać o siebie i o najbliższych :) Odpowiedz Link
rozpacz5 Re: do kobiet 13.12.05, 18:57 no wlasnie ile punktow widzenia mezczyzn.....raz powinien byc taki a raz taki:) Odpowiedz Link
anis79 Re: do kobiet 13.12.05, 19:29 rozpacz5 napisał: > no wlasnie ile punktow widzenia mezczyzn.....raz powinien byc taki a raz taki:) Ale to się w 1000% zgadza. Dziś mnie olśniło. Od dawna wiedziałam, że nie bardzo wiem jaka jestem :) Pani psycholog zresztą tez taką diagnozę postawiła. Zawsze 'do ludzi' byłam taka silna i sobie radziłam ze wszystkim, a jak się rozpadałam to w samotności, na kawałeczki, i na dodatek nie wiedziałam o co chodzi. No i dziś wyraźnie sobie powiedziałam, że jestem i taka tzn. silna , i taka tzn. słaba. I ok. I to wszystko się we mnie mieści, i jest potrzebne, i tak ma być :) Odpowiedz Link
rozpacz5 Re: do kobiet 13.12.05, 20:17 czyli w Twoim przypadku okreslenie 'mezczyzna" zalezy od nastroju..... Odpowiedz Link
anis79 Re: do kobiet 13.12.05, 20:53 Nie, nie zależy od nastroju. Kiedyś mi się wydawało, że mężcyźni to 'kosmici', że nie czują, nie mają rozterek, nic ich nie dotyka, nie boli. Zresztą myślałam tak o większości ludzi, bo ja czułam się wyobcowana. Teraz jest inaczej. Daję sobie prawo do słabości, siły, błędów i porażek, i radości. (Co nie znaczy, że w praktyce jest lekko łatwo i przyjemnie. Głowa jedno, a uczucia drugie :/ ) Ale to samo widzę w mężczyznach. Facet, to ktoś taki jak ja. Ech... chyba nie potrafię tego lepiej wyjaśnić. Odpowiedz Link
rozpacz5 Re: do kobiet 13.12.05, 21:41 anis79 napisała: " Kiedyś mi się wydawało, że mężcyźni to 'kosmici', że nie czują, nie mają > rozterek, nic ich nie dotyka, nie boli. " a czy nie powinni tacy byc?przeciez od nich sie wlasnie tego wymaga:"jak to facet moze miec jakies problemy?" taki facet to...... > , > bo ja czułam się wyobcowana. Teraz jest inaczej. Daję sobie prawo do słabości, > siły, błędów i porażek, i radości. (Co nie znaczy, że w praktyce jest lekko > łatwo i przyjemnie. Głowa jedno, a uczucia drugie :/ ) Ale to samo widzę w > mężczyznach. Facet, to ktoś taki jak ja. Ech... chyba nie potrafię tego lepiej > wyjaśnić. Odpowiedz Link
anis79 Re: do kobiet 14.12.05, 17:41 rozpacz5 napisał: > a czy nie powinni tacy byc?przeciez od nich sie wlasnie tego wymaga:"jak to > facet moze miec jakies problemy?" taki facet to...... Nie, dla mnie nie powinien. Przy ostatnim bezproblemowym 'macho-terminatorze', z którym miałam do czynienia czułam się, jakby mi skręcał kark... Zwiałam, normalnie gdzie pieprz rośnie. Później zdałam sobie sprawę, że on też miał problemy, ale każde z nas na swój sposób udawało. Pisałam już, macie przechlapane, tak samo jak kobiety. Odpowiedz Link
rozpacz5 Re: do kobiet 14.12.05, 23:56 agiaagakwiatk Mężczyzna, miły,serdeczny, opiekuńczy. Nie boi się okazać własnych uczuć, SZczery do bólu. To jest mężczyzna prawdziwy. o cos takiego mi chodzi:) Odpowiedz Link
rozpacz5 Re: do kobiet 16.12.05, 14:40 chyba nie potrafie sprostac tym wymaganiom,lepiej chyba nie wiazac sie ,zeby potem nie ranic:( Odpowiedz Link
anis79 Re: do kobiet 16.12.05, 15:32 Wiesz, ja już nic nie rozumiem... to są wymagania obcych bab z forum (sorki kobietki ;))!! Dlaczego na ich podstawie chcesz takim być? Naprawdę nie pojmuję... A ranić można nawet zupełnie nieświadomie, na to nie mamy niekiedy wpływu i dla mnie to jest wkalkulowane w ryzyko jakim również jest związek. Ale właściwie, to ja się nie znam. Też jestem singlem i świetnie mi idzie tylko w teorii :( Odpowiedz Link
agiaagakwiatk Re: do kobiet 16.12.05, 16:37 O rety! Ja napisałam o cechach mężczyzny ogólnie. Ale nie znaczy, że gdyby mój mężczyzna, miał inne cechy, to by mi nie odpowiadał. Może ująłby mnie czymś innym. Najważniejsze, jak dla mnie, aby był szczery i niczego nie udawał. Co to znaczy niczego? Np. nie odpowiadam mu, nie czuje się ze mną dobrze, albo czuje się dobrze, ale jakieś cechy mojego charakteru mu nie odpowiadają itp. Czego najbardziej nie lubię u mężczyzn i kobiet, to kłamstwo, obłuda, udawanie. Jeśli coś takiego wyczuwam robię się agresywna, ale żeby komuś nie zrobić krzywdy(słownej, wolę się wycofac i więcej z taką osobą się nie spotykać. To moje prywatne zdanie, każdy może mieć inne. To dobrze, bo inaczej świat byłby nudny. Odpowiedz Link
superfulcrum Re: do kobiet 16.12.05, 16:58 Dziwię się, że są kobiety, które wiedzą co to znaczy być mężczyzną. Bo niby skąd taka kobieta może to wiedzieć, przecież żadna z nich nie była nigdy mężczyzną. Chociaż z drugiej strony nigdy nie wiadomo, kto tak naprawdę się wypowiada ;-) Odpowiedz Link
agiaagakwiatk Re: do kobiet 20.12.05, 23:18 Może same mężczyznami nie są, ale widzą różnych mężczyzn. Obserwują jakie mają cechy charakteru, jak się zachowują...A skoro takie pytanie padło, to widocznie autor zadając je kobietom miał w tym jakiś cel. Sobie tylko wiadomy. Odpowiedz Link
ech_o Re: do kobiet 23.12.05, 16:59 To znaczy być człowiekiem z wszystkimi ułomnościami i wartościami życia. Nie potrzeba ideału, wystarczy, że ma uczucia, które żyją i reagują. Mężczyzna tak samo jak kobieta, ma prawo do słabości, wściekłości, do ezgaltacji, do łez z rozpaczy i łez z powodu wzruszeń. Jesli jest po prostu człowieczy tj.ułomny i boski jednocześnie i rozumie drugiego ułomnego człowieka, to wystarczy za wszystko. Odpowiedz Link
rozpacz5 Re: do kobiet 24.01.06, 22:16 ech_o napisała: > To znaczy być człowiekiem z wszystkimi ułomnościami i wartościami życia. > Nie potrzeba ideału, wystarczy, że ma uczucia, które żyją i reagują. > Mężczyzna tak samo jak kobieta, ma prawo do słabości, wściekłości, do > ezgaltacji, do łez z rozpaczy i łez z powodu wzruszeń. u mnie jest tak ,ze wstydze sie slabosci,staram sie skrywac wscieklosc,zlosnie mowiac juz o placzy czy wzruszeniach Jesli jest po prostu człowieczy tj.ułomny i boski jednocześnie i rozumie > drugiego ułomnego człowieka, to wystarczy za wszystko. potrafie zrozumiec innego czlowieka ale nie daje tej szansy sobie:( Odpowiedz Link