25.01.07, 17:10
znacie określenie "stash"? na TBW tego pełno - wszyscy piszą, ile kto ma i jakich miękkich twardych
nosideł (jak zaawansowana jest Twoja mania) ;-)
podoba mi się to założenie, że się ma niejedną chustę czy n.

proszę się przyznawać do
- obecnej zawartości stosików
- wymarzonej docelowej z.s. - kolory, rodzaje itp.

ja na przykład mam:
- oryginalnego hoppa nairoba, ale "po tuningu" (znaczy z maksi na sredni przerobiony)
reszta to samoróbki
- sakwy nieuzywane i juz za duze, szyte ok. rok temu z różnych materiałów
- chusty na kółkach, w tym jedna bardzo udana płócienna (po znajomych się używają do różnych
dzieci)
- podegi, co je używam i cenię

pofastrygowane na razie leżą
- moja interpretacja ergo
- drugie podegi z kawałka nairoba, żółto-żółte

w marzeniach, w przyszłości
- jakiś inny kolor hoppa (ale jaki??? decyzja za trudna)
- ABC: czy sobie uszyję, czy może mi kiedyś jakiś wędrownik przywiezie skądsiś, nie wiem...

a u Was? co u Was piszczy w stosach?
Obserwuj wątek
    • visenna2 Re: stosik 25.01.07, 17:15
      1. Hopp Nairobi standard
      2. Nati Fale Dunaju (piękny niebieski) maxi
      3. Nati Navy krótka - 3m
      4. Oppamama


      W planach:
      FrankenKozy (Moja Mama już szuka materiału i kręci nosem na moje wymysły)
      Bebelulu Kangalu lub inny pouch z ładnego sztruksiku
      może podegi?:)))
      • ithilhin Re: stosik 25.01.07, 17:48
        w kolejnosci nabywania na stan:

        1. kolkowa made by me und kolezanka
        2. flanelowa dluga (dalam do obszycia lamowka bo nie mam takiej zaawansowanej
        maszyny) dlugosc i ksztalt i dwukolorowe lamowki zerzniete z Hoppa
        3. Hopp Helsinki dlugosc standard
        4. Hopp dla lalek kolor Dublin

        w marzeniach:
        jeszcze jeden Hopp tylko nie wiem czy bardziej czerowny czy bardzie w kierunku
        oliwek.
        • mamalina serce rośnie... 25.01.07, 18:10
          a z drugiej strony: jak już człowiek wdepnie, to ho ho, spod szmat go nie widać...
          na jakiejś stronie o chustach trafiłam kiedyś na taki tekst, że jak wydajesz na chusty i nie starcza ci na
          raty kredytu, czynsz i jedzenie, MUSISZ SIĘ LECZYĆ

          to my chyba jeszcze nie?
          nazywam się Maria i jestem chustomańką...
          • ithilhin Re: serce rośnie... 25.01.07, 18:23
            mamalina napisała:
            > nazywam się Maria i jestem chustomańką...
            :-)
            dobrze, ze nie chustocholikiem, wtedy cale forum by odpowiadalo:
            KO-CHA-MY-CIE-MARIO!!!!

            punkt kolejny:
            "jesli myslisz o kolejnym dziecku jako wymowce do zakupu kolejnej chusty
            skontaktuj sie ze swoim lekarzem"
            :-)
            • visenna2 Re: serce rośnie... 25.01.07, 18:27
              "jesli myslisz o kolejnym dziecku jako wymowce do zakupu kolejnej chusty
              > skontaktuj sie ze swoim lekarzem"
              o, ja już się kwalifikuję na terapię... Bo sobie myślę, że słodko byłoby
              chustować takiego małego, malutkiego bobaska:))) Nowy chustowy pasażer... Kto
              wie, kto wie... może za niedługo ;))))
            • abiela Re: serce rośnie... 25.01.07, 21:36
              ithilhin napisała:


              >
              > punkt kolejny:
              > "jesli myslisz o kolejnym dziecku jako wymowce do zakupu kolejnej chusty
              > skontaktuj sie ze swoim lekarzem"
              > :-)
              >
              >
              To mi grozi, vide mój post.
              Na szczęście szycie własnoręczne mi nie grozi.
          • starogardzka_mama ...chustomamką 26.01.07, 18:56
            ;)
    • agamamaani Re: stosik 25.01.07, 19:12
      u mnie dorobek jest marny bo dopiero się rozwijam :)
      - stary szalik ( na zdjęciach Ania w nim w galerii) - służy od kiedy Ania się
      urodziła do dziś najlepiej mi się w nim nosi i Anię i Franka)
      - premaxx - był dobry gdy się franek urodził.. teraz używany sporadycznie tylko
      podczas odbiorów z przedszkola gdy szybko z wózka musze Franka wyjąć i jeszcze
      Anię ubrać ( u niej w przedszkolu szatnia jest w piwnicy i wózkiem tam nie wjadę
      a bez wózka do przedszkola nie pójdę, bo któreś zawsze msuzę "dowieść" a drugie
      donieść.. :)
      - pouch - jako jedyny uszyty własnoręcznie - więcej nic nie uszyję bo nie umiem
      szyć :)

      no i przymierzam się do długiej wiązanej.. musze najpierw zebrac na to fundusze,
      bo u mnie raczej z kasą kiepsko ( jako że w zasadzie mamy 1,5 pensji a małż
      bardziej za free pracuje niz za kasę) na razie testuję wiązania na starym
      podartym prześcieradle i mi się coraz bardziej podoba.. tylko że z tym
      prześcieradłem nigdzie się nie pokażę, a "obszyć go" to już ponad moje siły :)
      no i jakiś Mei Tai mi się marzy.. ale to chyba już jak do roboty wrócę i premię
      dostanę :)
      • agamamaani dorzucam 05.02.07, 18:03
        do swojego stosiku - Nati fale dunaju..
        dla mnie rewelacja - wogóle nie ma co porównywać do wiązania w prześcieradle..
        zupełnie inaczej się materiał wiąże i ukłąda..
        teraz będę zbierać na kolejną wiązankę..
        może hoppa dehli :)
        • visenna2 Re: dorzucam 05.02.07, 18:23
          "dla mnie rewelacja - wogóle nie ma co porównywać do wiązania w prześcieradle.."

          No właśnie:)
          Dlatego właśnie trochę mnie jeżą opinie laików: "zgłupiałaś? tyle kasy za
          kawałek szmaty?" Już mi się nie chce tłumaczyć, ze materiał, że jakość itp...
          • ithilhin Re: dorzucam 05.02.07, 19:20
            ale to jest tez troche tak, ze wiele osob, ktore sprobowalo ze "zwykla szmata"
            decyduje sie na material z porzadnym splotem. a gdyby nie sprobowalo to by
            prawdopodobnie nie odkrylo radosci z noszenia ze wzgledu na cene oryginalnej
            chusty...
            • agamamaani Re: dorzucam 05.02.07, 19:48
              ithilhin napisała:

              > ale to jest tez troche tak, ze wiele osob, ktore sprobowalo ze "zwykla szmata"
              > decyduje sie na material z porzadnym splotem. a gdyby nie sprobowalo to by
              > prawdopodobnie nie odkrylo radosci z noszenia ze wzgledu na cene oryginalnej
              > chusty...

              no ja na ten przykład :)
              juz mi nie szkoda podaretj pościeli :)
              a i małżonek jakoś przychylniej patrzy od kiedy posprzątałam chałupę z
              dziecięciem na plecach :)
            • visenna2 Re: dorzucam 05.02.07, 20:08
              Zgadzam się, oczywiście ze tak.
              Mnie chodzi o to, że ja już wiem jaka jest różnica:) A sceptycy w moim
              otoczeniu - nie. Więc nie lubię jak ktoś kto nie ma o chustach pojęcia
              udowadnia mi z uporem że jestem głupia bo kupiłam kawałek szmaty za dwie stówy.
              • ithilhin Re: dorzucam 05.02.07, 20:34
                Visenna - rozumiem :-) ja na takie bajdurzenie odpowiadam, ze nie kawalek tylko
                5 metrow i nie zwykly tylko specjalnie tkany :-)
                • ithilhin a tak poza tym 05.02.07, 20:49
                  przegladaliscie flickra pod katem stosikow mam zagramanicznych?
                  co innego czytac a co innego zobaczyc:
                  flickr.com/photos/myjuly/186337736/
                  flickr.com/photos/27512717@N00/200380366/
                  flickr.com/photos/septembergirl/304552246/
                  flickr.com/photos/51032749@N00/117817540/
                  flickr.com/photos/railyuh/230932029/
                  flickr.com/photos/septembergirl/sets/72157594337150658/
                  flickr.com/photos/51032749@N00/127178344/in/set-72057594104885320/
                  flickr.com/photos/septembergirl/252641860/in/set-72157594337150658/
                  flickr.com/photos/septembergirl/252631140/in/set-72157594337150658/
                  flickr.com/photos/septembergirl/141573472/in/set-72157594337150658/
                  flickr.com/photos/septembergirl/123963864/in/set-72157594337150658/
                  • felonia Re: a tak poza tym 05.02.07, 21:21
                    aż mi się przykro robi, polskie mamy ciułają na choćby jedną chustę, a te za
                    granicą to mają na każdy dzień tygodnia albo i nawet miesiąca
                    buuuu !!!!

                    swoją drogą to musi być wypaczenie na punkcie chust, potrafię już nawet
                    rozróżniać marki po kolorach hi hi hi niedługo dojdę i do rozróżniania rozmiaru
                    po ilości zwojów :)
                    • ithilhin Re: a tak poza tym 05.02.07, 21:50
                      bedziesz ekspert :-)

                      a w ogole to wiadomo, ze nie wszystike tak maja ale fakt jest faktem, ze
                      mozliwosci zakupowe (w sensie przeliczenia na co starcza pensja) maja wieksze.
    • marta_nie_martka Re: stosik 25.01.07, 21:17
      Dorzucę swoje szmatki do stosiku:
      - pouch od chusta.pl, błękitny
      - pouch własnej roboty, kremowy w zielone liski
      - kółkowa, z materiału jak wyżej
      - kółkowa, granatowa w paski
      - kółkowa, biała w duże grafoczne wzory
      - wiązana granatowa
      - wiązana z flaneli w paski
      - i od wczoraj mam MEI TAI. Nie przypuszczałam, że będzie takie wygodne. W
      sobotę jadę po tkaniny i uszyję sobie coś w stylu Kozy, albo colibri baby
      www.colibribaby.com
      • visenna2 Re: stosik 25.01.07, 21:24
        Marta, a może byś włączyła do oferty Oppamamy Mei taia?
        Uszyłas go sama czy kupiłaś?
        • marta_nie_martka Re: stosik 25.01.07, 21:30
          Uszyłam, ale ma kilka błędów. Zaraz wrzucę zdjęcia.
          • visenna2 Re: stosik 25.01.07, 21:35
            A z której instrukcji do szycia korzystałaś?
            Widziałam gdzieś mei taia z wymiennymi ozdobnymi panelami:) Zabójcze:)
    • abiela Re: stosik 25.01.07, 21:34
      Mam didymosa bordowo-brązowego
      i ergo kolor cranberry
      mam ochotę na beco kolor nie wiem jaki, bo wszystkie cudne
      i chcę sprzedać didymosa, a przy ewentualnym kolejnym dziecku kupić hoppediza,
      może kolor delhi...
    • magme Re: stosik 26.01.07, 09:34
      ja na razie mam tylko hoppa i robiony z szalika pouch, hopp antiqua a szalik
      śliwkowy, chodzi za mną mei-tai i hopp w kolorze paris- ten czerwony, ale na
      razie to tylko sfera marzeń...
    • felonia Re: stosik 26.01.07, 09:53
      mam
      bebelulu - wreszcie zaczęła się przydawać po trzech miesiącach leżenia i
      kurzenia się
      Nati - fale dunaju - super ale za mroczny kolor jak dla mnie

      marzy mi się
      Mei Tai - taki jak uszyła Marta_nie_martka
      Hoppediz - maxymalnie kolorowy, żeby go z daleka było widać, najlepiej kilka
      wersji żebym mogła dopasować do swego ubrania :)
      chusty kółkowe też różnych kolorów i wzorów
    • kajkasz1 Re: stosik 30.01.07, 23:34
      Cześć jestem Kajka
      Jestem prawie anonimową chustocholiczką.
      Coś cienko ze mną, ale się poprawię:

      Mam:
      1.Bebelulu Lulu w oliwkowo-zielone pasy z pomarańczowymi dodatkami
      2.Bebelulu Kangalu - bordowy sztruksik
      3.Chusta pl. moro

      W planach (w kolejności):
      1. wiązana szyta - jakiś pomarańcz, może oliwka, a najchętniej limetka
      2. mei tai szyty z grubej bawełny w pomarańczowo-beżowo-bordowo-łososiowe paski
      3. Hoop jakiś wesoły lub przeciwnie w naturalnych kolorkach, zależy, co wysmażę
      wcześniej
    • celkra Re: stosik 31.01.07, 09:56
      Mam:
      - premaxxa beżowy
      - hoppa panamę

      Marzy mi się:
      jeszcze jeden hopp - tym razem bardzo kolorowy
      mei tai - np.czarny z kolorowym panelem
      chusta kółkowa - jeszcze nie wiem w jakim kolorze

      Kurcze, boję się, że mi dziecko wyrośnie zanim dorobię się
      tych "marzeniowych"...
    • cebolla Re: stosik 01.02.07, 09:32
      My mamy chuste.pl, niestety słabo eksploatowaną bo Jasiek nie bardzo lubił w
      poziomie sie nosić, poza tym NATI fale dunaju i Hoppa delhi. Przydała by mi sie
      jeszcze jakaś lakka i mała chusta kółkowa na transportowanie Juniora z piwnicy
      na 4 pietro bez windy...

      Mama Jaśka
      • agamamaani cebolla 01.02.07, 09:38
        możesz w chuście.pl nosić młodeggo na biodrze - tak jak bys w kółkowej nosiła.
        ja tak czasem noszę starszą.. młodego zresztą też..
    • visenna2 Didymos 01.02.07, 14:13
      Ach, zapomniałam dodać, że pierwszą chustą o jakiej marzyłam i nadal marzę, był
      Didymos Katja - cudne kolorowe paski:)
      Jak zacznę zbierać gotówkę, to moze na wakacje mi się uda go kupić, chocby i w
      wersji 3,70m:))) Ceny Didymosa są zaporowe, niestety.
      • guruburu Re: Didymos 01.02.07, 21:34
        Z didymosa to mi się podoba indio ciemnozielony-biały, teraz chyba już go nie ma
        - kolor tannenbaum.
        A zasadzam się na jakąś cieńszą chustę 3,7m tylko o wiadomym splocie, bo moja
        takowa o splocie zwyklym juz mi się trochę zaczyna wrzynać. Tak sobie mysle o
        easycarze, ale musze zobaczyc cczy trafie używaną.
        A poza tym to bym chciała poda ;)
        A mój mąż by chciał drugiego mei taia, tym razem w moro (mamy rodzinne zboczenie
        na tle moro i wariacji). Ale mu do głowy wbijam, ze drugi mei tai jest mu
        absolutnie nie potrzebny. Taka straszna jestem :).
        • abiela Re: Didymos 01.02.07, 21:43
          A ja własnie Kati nie wzięłam, bo to najpopularniejszy korlor didymosa i jak
          widze na ulicy mamę z Didymosem to na 95% jest to Katja.
          • visenna2 hehe 02.02.07, 07:39
            Ale w Polsce na 100% mi nie grozi spotkanie mamy z didymosem w jakimkolwiek
            kolorze:D
            • abiela Re: hehe 02.02.07, 14:23
              visenna2 napisała:

              > Ale w Polsce na 100% mi nie grozi spotkanie mamy z didymosem w jakimkolwiek
              > kolorze:D

              Nieprawda, ja w Polsce z didymosem zasuwałam:))) Ale pewnie byśmy sie nie spotkały:)
        • mamalina pod moro 01.02.07, 22:47
          co za problem zrobic poda moro? od razu widzę pasy podowe ze starych spodni bojówek
          zresztą jest gdzieś tu przepis na ekologiczne nosiłki ze starych dzinsów - może takie, zamiast
          drugiego miętaja ;-)

          a ten tego, czy ja wzmiankowałam, że skończyłam (prawie) szycie drugiego pod i jest BOSKI!... khem
          khem
          "kocyk" ma tym razem wąski, bo i tak na torsie nie naszam, z jednej strony pionowo puszczone pasy z
          kawalka mojego nairoba (oranz+zolc+czerwien), z drugiej strony - ostry roz, jakas zastana bawelna [co
          mnie kolorem kiedys dawno w sklepie urzekla i juz zdazyla byc plaszczem wrozki na balu duchow-
          lakomczuchow, a potem (dlugo) byla dzdzownica zagumkowaną i wypchaną fasolką... az sie fasolka
          przeterminowala]
          no a pasy ma szerokie, pikowana zolcz jednej strony, a paskowane czerwonawo plotno (resztka po
          kolkowej chuscie, co jest na zdjeciu) z drugiej
          szerokie pasy w podzie to jest to!
          musze obmierzyc - co juz dawno kolezance foremce jednej obiecywalam - i opublikowac wymiary, bo
          warte

          podegi ciekawa sprawa, polecam!
          • guruburu Re: pod moro 01.02.07, 23:10
            Problem żaden, tylko szyć trza umić!
            OT: Mamalina - dlaczego nosisz moją fryzurę?
            • ithilhin Re: pod moro 01.02.07, 23:27
              tez mialam kiedys taka fryzure :-) jesli mowimy o szybkim scieciu maszynka, psze
              bardzo jest dowod:
              www.gosia.petronet.pl/gallery/d/1213-1/IMG_0279.jpg
              a Mamalina to by zdjecia dala do tego pieknego opisu, co? :-D

              ps. a ta sukienka co mam na zdjeciu to ma fajne kolory, chcialabym taka chuste,
              moze ja przerobie na cosbardzoprzypominajacegoaleniebedacegodokonca rebozo???
            • mamalina Re: pod moro 02.02.07, 22:13
              ja Wam takie opisy strzelam, bo jak za dokladne zdjecia zrobie, to sie wyda, ze moje pody fastryguje
              tylko ;-) nie no, serio, ręczna robota
              Guru B., od razu Cie polubilam, Rysiu, za te fryz.! tylko ze ja wzrost nie ten (raczej 165) - nawet w CH A
              jedna nasza mi powiedziala, ze po zdjeciach myslala, ze jestem wyzsza...
              chwilowo wlosy mam ciut dluzsze, poki lata brak i cierpliwosc jest
    • felonia Re: stosik 02.02.07, 10:45
      widzę że marzą się każdemu wzorzaste albo kolorzaste :) obejrzałam Katję z
      didymosa i faktycznie ładna, podoba mi się standard red, Eva, elipsy, co też
      zaliczę do wzorzasto kolorzastych. Ale cena uhhhuuuhu. Ponad dwie seteczki.
      Dobrze że nasze pociechy szybko wyrastają z takich wynalazków, inaczej
      miałybyśmy z pewnością kilkanaście chust.
      • visenna2 Re: stosik 02.02.07, 11:39
        No, my planujemy jeszcze jednego malucha (co najmniej, zalezy jak sobie poradzę
        z dwójką:) więc chusty mogę zbierać:))) Zwłaszcza teraz, bo im więcej dzieci
        tym mniej kasy:D potem moze być cieżko...
        • ithilhin Re: stosik 02.02.07, 14:26
          Visenna, potem przeliczasz rozne rzcezy na chusty, na przyklad taki najtanszy
          wozek to spokojnie dwa HOPPY :-)
          • visenna2 oj tak 02.02.07, 14:39
            A jakbym sprzedała naszą emmaljungę to byłyby ze trzy hoppy i na
            krótkiego didymosa by zostało:)
            Ale nie mogę sprzedać, bo następny ewentualny dzidź będzie spał w wózku w
            naszej sypialni:) Łóżeczko się nie zmieści:)
            • ithilhin Re: oj tak 02.02.07, 15:28
              ja pozyczylam kolyske - poki nie bedzie spal 5 -6 godzin w nocy to bedzie w
              duzym pokoju u nas spal, potem przeprowadzka do Macka pokoju i lozeczko
              szczebelkowe po nim.
              • visenna2 Re: oj tak 02.02.07, 15:34
                Ja chciałam kupić używaną kołyskę albo kosz (bo nikt ze znajomych akurat nie ma
                do pożyczenia), ale jak mąż to usłyszał to mało mnie z rodziny nie wypisał...
                Że niby fanaberie mam:)
                No i stanęło na wózku:)
                Ale to i tak w sferze przypuszczeń i planów, bo za kilka miesiecy dopiero
                rozpoczniemy ewentualne starania, na razie Zuza sama jedna wystarcza za całe
                rozwydrzone przedszkole:D Jakbym miała noworodka do kompletu to nic tylko się
                załamać... Ja chcę się wreszcie wyspać....
                • ithilhin Re: oj tak 02.02.07, 16:11
                  mysle, ze do tego czasu cos sie znajdzie :-)
                  spokojnie.
                  i trzymam kciuki za realizacje planow.
    • kajkasz1 Re: stosik 05.02.07, 22:17
      Oj chyba nie powinnam tego oglądać ...
      Ja tyle ciuchów nie mam, co niektóre flikrowe mamy chust ...
      Z drugiej strony szkoda, że chusty takie długie, byłby potem taki ładny szalik
      w szafie, no nie?
      A właśnie, pomyślałyście, co potem zrobicie z chustami, jak już dzieciaczki
      wyrosną z noszenia?
      • ithilhin Re: stosik 05.02.07, 22:22
        zachowam dla wnucząt, żeby potem moej synowe albo własna córka mogły ąlić się na
        forum: "ta okropna baba przyniosła ze sobą jkiś kawał szmaty sprzed 20 lat i
        chce w tym nosić mojego syneczka"
        no dobra a na serio: to jeszcze nie wiem. sprzedam albo komuś dam. albo na coś
        przerobię. w sumie to kawał czasu jeszcze :-)
        • ithilhin ąlić = żalić 05.02.07, 22:24
          straszszszne literowki robie glupio mi bardzo.
      • guruburu Re: stosik 05.02.07, 22:22
        1. Oddać w dobre ręce.
        2. Trzymać w skrzyni na posag/ wiano ;)
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka