anatewka11
29.09.11, 01:25
Wiem, że niewiele tu mam akordeonistów ale chciałabym skorzystać z cennych rad tych, które są

Syn (8 lat) zaczął naukę w popołudniowej SM. Na razie mu się podoba, dość chętnie ćwiczy, ale muszę przyznać, że nie spodziewałam się że w SM będzie takie tempo nauki. Na pierwszej i drugiej lekcji grał na klawiaturze ćwiczenia po kilka taktów, na trzeciej lekcji pan mu wprowadził dwa basy i na czwartej do zgrania obie ręce... Jak dla mnie to tempo piorunujące

no ale nie jestem muzykiem (no, może amatorem- od 7 lat śpiewam w chórze). Na razie nadążamy z lekcji na lekcję z opanowaniem ćwiczeń ale jak we wtorek wieczorem dostaje nowe ćwiczenie a w czwartek w południe ma je umieć na następną lekcję to czasu na naukę niewiele... do tego teoria. Jak mówię, na razie trzymamy tempo i chciałabym aby się udało tak dalej ale potrzebuję chyba wsparcia

))
Moje pierwsze pytanie jest takie: czy nauczyciele waszych dzieci pozwalają im się ruszać podczas gry? Bo nasz zdecydowanie nie pozwala a słyszałam, że właśnie ruch pozwala minimalizować obciążenie kręgosłupa. Ten kręgosłup trochę mnie martwi bo instrument ciężki jak nie wiem...
Pewnie tych pytań będę miała więcej ale będę dawkowała

O ile mi ktoś odpisze...
Pozdrawiam serdecznie