Dodaj do ulubionych

poloniści literaturoznawcy

26.09.08, 14:20
Czytam, czytam i coraz bardziej się martwię czy ten mój doktorat to
aby na pewno dobry pomysł? Byłam przekonana, że mając tytuł naukowy
będzie mi łatweij znaleźć pracę-nie mam wielkich ambicji-chcę byc
nauczycielem-bo to moje powołanie:), a widzę, że dr przed nazwiskiem
często dykwalifikuje w przedbiegach...Czy rzeczywiście tak trudno
znaleźć pracę z doktoratem?
Obserwuj wątek
    • hatchet01 Re: poloniści literaturoznawcy 28.09.08, 23:22
      nie tylko z dr, ale jako polonista. szczerze: na uczelni miejsca nie ma, w
      szkołach ... jeśli ktoś przejdzie na emeryturę. a polonistów co roku przybywa.
      • gabi_10 Re: poloniści literaturoznawcy 01.10.08, 20:35
        wiem-stąd(między innymi) decyzja o studaich doktoranckich- mając
        świadomość, jak popularny jest kierunek i jak wielu bezrobotnych
        magistrów-pomysląłam że jako dr bęę bardziej konkurencyjna. Ale czy
        mam rację...
        • adept_ltd Re: poloniści literaturoznawcy 06.10.08, 16:46
          raczej nie...
          chyba, że zrobisz coś genialnego, co powali wszystkich - wtedy masz szansę na
          pracę na uczelni, powodzenia!
          • cytryna76 Re: poloniści literaturoznawcy 08.10.08, 20:48
            A mnie doktorat dwukrotnie pomógł w znalezieniu pracy w szkole.
            Zaraz po obronie dostałam pracę jako polonista w ogólniaku. Pani
            dyrektor nie ukrywała,że mój doktorat to dla niej duży atut i
            gwarancja pewnego poziomu. Oprócz tego naturalnie musiałam przejść
            rozmowę kwalifikacyją - było kilku kandydatów i dyrekcja
            stwierdziła, że zaprezentowałam się najlepiej, no i "do tego te
            kwalifikacje". Miałam też sporo szcześcia - nagle pojawił się wakat,
            bo ktoś chciał przejść na bezpłatny. Jak już ktoś napisał, pracy dla
            polonistów generalnie w szkoałach nie ma, bez względu na stopień
            naukowy i umiejętności. Niestety, była to więc praca na czas
            określony, za tą osobę na bezpłatnym. Kolejny rok przepracowałam w
            tej szkole na zastępstwo - ktoś inny poszedł na zdrowotny, bo
            inaczej znalazłabym się na bruku z powodu braku godzin i żaden
            doktorat by mi nie pomogł. W polskiej szkole nauczyciel dyplomowany
            zatrudniony na podstawie mianowania ma pierwszeństwo przed tym z
            doktoratem.

            Muszę jeszcze dodać, że mam równiez kwalifikacje do nauczania
            angielskiego i to również ma spore znaczenie, choć w szkole, o
            której piszę, uczyłam przede wszystkim polskiego. Dyrekcja wiedziała
            jednak, że w razie potrzeby mogę też wziąć angielski (z anglistami w
            szkolach zawsze sa problemy).

            Drugi raz doktorat pomógł mi w znalezieniu pracy w stolicy, również
            w liceum. Dyrektorka stwierdziła, że głównie dlatego w ogóle
            zwróciła uwagę na moje CV i zaprosiła mnie na rozmowę. Na ale w
            Warszawie o pracę w szkole jest nieco łatwiej niż w innych regionach
            Polski.

            Tak więc doktorat się przydaje - w przypadku kilku setek podań od
            polonistów, na pewno Twoje będzie się wyrózniać. Pamiętaj jednak, że
            są różni dyrektorzy i dla niektórych pracownik z doktoratem to nic
            innego jak zagrożenie - tacy na pewno nie zaproponują Ci pracy (nie
            wspomnę już o "dziwnej" atmosferze wśród polonistów, dla których też
            będziesz w szkole potencjalnym niebezpieczeństwem). Generalnie
            jednak etatów w szkołach w ogóle nie ma, a doktorat nie spowoduje,
            że bedziesz w jakikolwiek sposób uprzywilejowana.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka