kornel-1
26.07.09, 16:37
- Co z twoim góralem? - zapytał Piotrek ściskając na powitanie dłoń przyjaciela - Będzie gotowy na niedzielę?
- Widelec już wyprostowany, nowe szprychy zamontowane. Pojutrze wszystko będzie na cacy. Musi być!
Krzysiek był dumny ze swojego roweru, lecz ostatnia kraksa nieco go podłamała.
- O, jest już Jacek - Michał pomachał ręką do zbliżającego się chłopaka - No to jesteśmy w komplecie.
Siedzieli teraz w szóstkę przy kawiarnianym stoliku nad rozłożoną mapą.
- Słuchajcie. Uważam, że pomysł Marcina na tegoroczny Rajd Samotników jest naprawdę fajny. Ruszamy 1 sierpnia. Pamiętacie zasady?
Chłopcy pokiwali głowami
- Jasne! Codziennie przekraczamy granicę jednego województwa, nie przejeżdżamy powtórnie przez to samo województwo i kontaktujemy się przez komórkę każdego wieczoru o 20.00. - Andrzej otworzył notes i spojrzał do swych zapisków - No i najważniejsze - na terenie danego województwa przebywać może tylko jeden z nas.
- Tak - powiedział Marcin - to żelazna reguła. Jeśli któryś z nas wjeżdża na teren jakiegoś województwa, to osoba, która tu nocowała - opuszcza w tym czasie to województwo. Nocujemy w miastach wojewódzkich i na zakończenie rajdu spotykamy się razem w punkcie docelowym. Wieczorem robimy wielką imprezę i następnego dnia wracamy pociągiem do domu. Wiem, że lubicie takie rajdy i wierzę, że wystarczy wam sił, by zrealizować choćby najdłuższą trasę po Polsce. Oby tylko pogoda dopisała w pierwszej połowie sierpnia. Wszystko jasne?
- Tak jest, szefie! - odpowiedzieli chórem.
- A ty, Grzesiek, co tak milczysz? - Marcin zwrócił się do niewysokiego chłopca w okularach - coś nie tak?
- No... obiecałem kupić bilety powrotne na pociąg. Ale zapomniałem, na kiedy!
- Ha ha ha! – roześmiali się – A wiesz chociaż z jakiego miasta jest powrót?
Kornel