janou 04.01.10, 22:27 Spotykaja sie dwa penisy: -Slyszales,maja wycofac Viagre z aptek! -No to lezymy! Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ewa9717 Re: Dowcip;) 04.01.10, 22:40 Jeden z moich ulubionych: Spotykają się dwaj psychoterapeuci. - Cześć, stary, nie wiesz która godzina? - Chcesz o tym porozmawiać? Odpowiedz Link
marguyu Re: Dowcip;) 04.01.10, 23:10 No jesli tak medycznie juz sie zrobilo to dorzuce i moj kamyczek Zmarł najlepszy w kraju kardiolog. Zorganizowano pogrzeb, na którym zebrali sie koledzy lekarze, odbyło się nabożenśtwo, poźniej przemówienia, podziękowania w końcu nadszedł czas aby złożyć trumne do grobu. Wyłania sie piękny grobowiec w kształcie serca, otwiera sie i pochłania trumne. Zapada cisza. Po chwili rozległ się śmiech na cmentarzu - śmiał sie najlepszy w kraju ginekolog, proktolog zemdlał. Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy. Przed spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł pierwszy. Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamamy. - No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy. - AIDS! Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany. - No i co? - AIDS! Wchodzi trzeci. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega uradowany: - Kiła! Kiłeczka! Kiłunia!! Howard czuł się winny całe dni. Nieważne jak bardzo starał się zapomnieć, nie mogł. Poczucie winy i wstydu nie opuszczało go ani na chwilę. Nie pomagało, że cały czas powtarzal sobie: -"Howard, nie martw się tym. Nie jesteś pierwszym lekarzem który sypia ze swoja pacjentką, na pewno nie bedziesz ostatnim. Na dodatek nie masz żadnych zobowiązań, więc nie trap się już!" Ale głos wewnętrzny przypominał mu: - "Howard, ale ty jesteś weterynarzem..." Odpowiedz Link
felinecaline Witaj, Janou ;-D 07.01.10, 12:31 Dzien dobry, co za przyjemne spptkanie )) Odpowiedz Link
janou Re: Witaj, Janou ;-D 12.02.10, 19:16 Spotykaja sie faceci,nie widzieli sie od wojska,jeden pyta drugiego -Udalo ci sie w zyciu? -Eh,daj spokoj dwa malzenstwa,dwie porazki. -Jak to? -Ano pierwsza odeszla a druga zostala. - Odpowiedz Link
felinecaline Re: Witaj, Janou ;-D 12.02.10, 20:17 Facet jedzie na blok operacyjny w celu usuniecia wyrostka robaczkowego. Chirurg przez pomylke wycina...jadro. Zeby zamaskowac pomylke na to miejsce wszywa w moszne ziemniaka. Wszystko jest OK, po miesiacu facet przychodzi na kontrolna konsulte, chirurg pyta: jak pan sie czuje? Wszystko w porzadku? - Tak, panie doktorze, tylko jedna rzecz mnie dziwi. A co? A to, ze dawniej mialem wszy lonowe a teraz mam stonke. Odpowiedz Link
ewa9717 Re: Witaj, Janou ;-D 12.02.10, 20:33 Nabór do sekcji pływackiej seniorek. Płynie pierwsza, wali jak torpeda. - Świetnie! - cieszy się trener. - A bo ja byłam za młodu mistrzynią województwa. Płynie druga, młóci jeszcze szybciej. - Doskonale! - A bo ja za młodu byłam mistrzynią kraju. Płynie trzecia, trener wzrokiem za nią wodzić nie nadąża. - Pani to chyba była za młodu mistrzynią Europy? - Nie, pracowałam w Wenecji jako dziwka na telefon. Odpowiedz Link
felinecaline Re: Witaj, Janou ;-D 12.02.10, 21:06 Facetowi w czasie dlugiego lotu zachcialo sie do toalety. Czeka pod meska juz 10 minut, sytuacja staje sie trudna do zniesienia, wreszcie stewardessa zauwaza, ze jest w opresji i pozwala mu wejsc do damskiej, pod warunkiem, ze za nic nie bedzie naciskal na zadne guziki. Facet korzysta, ale skorzystawszy nie wytrzymuje z ciekawosci i naciska na guzik oznaczony jako CW. Jest zachwycony, bo podmywa go strumien cieplej wody. Zauwazyl nastepny guzik i naciska: CP - strumien cieplego powietrza suszy mu rore wydechowa. No wiec juz zupelnie zachwycony naciska na guzik oznaczony AAT.... budzi sie w szpitalu... Co sie ze mna dzieje, gdzie ja jestem? - Prosze sie uspokoic, doznal pan malego traumatyzmu mowi pielegniarka. W samolocie nacisna pla na jeden guzik za duzo: AAT znaczy: automatyczna aspiracja tampaxow. Ale niech sie pan nie martwi, odzyskalismy co nalezalo, lezy obok pana na stoliku nocnym, jutro go panu wszczepimy na miejsce. (Janou, troche zmodyfikowalam ) Odpowiedz Link
felinecaline Re: Witaj, Janou ;-D 12.02.10, 21:10 Przychodzi babka - pardon - laska do lekarza i skarzy sie, ze za kazdym razem, jiedy zdejmuje biustonos piersi jej sie podnosza . Lekarz kaze jej sie rozebrac, sprawdza - po zdjeciu biustonosza piersi hooop! skacza brodawkami do gory. Powtarzaja badanie jeszcze raz. I jeszcze dla wszelkiej pewnosci. I co to jest, panie doktorze? Wie pan juz? Niezupelnie, ale jedno moge pani powiedziec, to zarazliwe. Odpowiedz Link
janou Re: Witaj, Janou ;-D 12.02.10, 22:27 Dwoch Marsylczykow spotyka sie (we Francji mieszkancy tego pieknego miasta znani sa z wszelkiej przesady). Jeden mowi: - Ale sardynke dzis zlowilem, ze dwa metry bestia miala Drugi na to: - A ja nurkowalem dzis w morzu i znalazlem motor z okresu II WS, nawet reflektor byl jeszcze zaswiecony. - Wiesz co - odpowiada mu pierwszy - ja skroce sardynke ale ty zgas ten reflektor. ps.tlumaczone z francuskiego przez Feline,bo ja tak tlumaczyc nie umiem,dziekuje pieknie Feline Odpowiedz Link
zettrzy Re: Dowcip;) 17.02.10, 13:05 no to medycznie: przychodzi pol baby do lekarza a lekarz mowi: - no ba! Odpowiedz Link
kk345 Re: Dowcip;) 17.02.11, 23:50 Dwaj koledzy rozmawiają w lipcu przy grillu- jeden z nich skarży się, ze żona okropnie się go czepia, stale marudzi, żyć mu nie daje i powtarza wciąż to samo... - Ale co ona tak powtarza?- pyta zatroskany kolega - "wynieś choinkę, wynieś choinkę"... Odpowiedz Link
kasik68 Re: Dowcip;) 18.02.11, 15:03 Maz pyta zone: A TY piersi masz? Zona: Mam Maz: To czemu nie nosisz? Odpowiedz Link
krzysztof_wandelt dla melonamow 18.02.11, 19:01 W filharmonii miał się odbyć koncert muzyki Pendereckiego. Duża obsada instrumentów. Dlatego jeden trębacz któremu wypadło ważne spotkanie poprosił portiera aby go zastąpił: — Ależ Panie Robercie, ja nie umiem grać na trąbce, ja tu tylko sprzątam! — Panie Zenku, będzie Pan tylko trzymał trąbkę, może Pan nawet coś dmuchnąć, nikt nie zauważy. Zresztą jest jeszcze czterech innych trębaczy. Portier zgodził się. Nazajutrz po koncercie trębacz przychodzi do pracy. W progu woła go portier: — Panie, ale było super! Ludzie wiwatowali, brawa się sypały, ale najlepsze, że w trąbkach to siedzieli jeszcze trzej inni portierzy i elektryk. Ale daliśmy czadu! Odpowiedz Link
krzysztof_wandelt Panowie do pracy ;) 18.03.11, 13:18 Wpada do pracy szef personalny tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w ręku teczka. Prezes krzyczy: - Czyś zwariował, nago do pracy?! - Prezesie, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło "krawaty na żyrandol". Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło: "Panie do naga". Zapala się, wszystkie Panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło: "Panowie do naga". Zapala się, Panowie nago. Gaśnie po raz kolejny, hasło: "Panowie do roboty...” No to złapałem teczkę i kapelusz… i przybiegłem. Odpowiedz Link
krzysztof_wandelt Re: Dowcip;) 28.05.11, 18:29 W poczekalni siedzi kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy. - Czy dziecko jest karmione piersią, czy z butelki? - spytał lekarz. - Piersią - odpowiedziała kobieta. - W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę. Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział: - Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka! - Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam. Odpowiedz Link
marguy Re: Dowcip;) 08.06.11, 00:27 ---------OooO--------- Idzie Czerwony Kapturek do babci przez las i myśli: - Oj, żeby tylko nie spotkać wilka, bo, jak mówiła babcia, pewnie mnie zgwałci. Nagle zza krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerażony tym, co się zaraz stanie, powoli ściąga majtki. Wilk na to: - A ty co? Siku ci się zachciało? Dawaj koszyczek! Odpowiedz Link
marguy Re: Dowcip;) 08.06.11, 21:42 Gdyby PiS wygrał wybory: Pyta kierowca nie-warszawiak: - Jak dojechać do Bulwaru Lecha Kaczyńskiego? - Do Bulwaru Kaczyńskiego? Pojedzie pan ulicą Ofiar Katastrofy Smoleńskiej,skręci w prawo w Braci Kaczyńskich, potem przez Męczenników 10 Kwietnia, dalej prosto przez Prezydenta Tysiąclecia i skręci pan w lewo, w Bojowników o Prawo i Sprawiedliwość. Potem już prosto do Placu Braci Bliźniaków z pomnikiem Jarosława Żywego i Sprawiedliwego, a tuż za nim jest Bulwar Lecha Kaczyńskiego. Odpowiedz Link
krzysztof_wandelt pamiec ;) 02.07.11, 16:10 Pewien facet, troche juz starszy, zaczynal miec zaniki pamieci. Kiedys na spotkaniu z przyjaciólmi u niego w domu zaczal opowiadac, ze teraz leczy sie u takiego dobrego lekarza, na to goscie,ze tez by chcieli i jak sie ten lekarz nazywa: - no wlasnie mialem na koncu jezyka.. pamietacie moze, byl taki poeta, w starozytnosci, taki slepy... grecki - No byl, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer? - Nie, nie! On napisal taka epopeje, o tym jak Grecy sie tlukli pod takim miastem w starozytnosci, które próbowali zdobyc... - no tak, zdobywali Troje. To co, ten lekarz sie jakos podobnie nazywa? Albo mieszka na takiej ulicy? - nie, nie, nie! Tam byl taki wódz, tych, no, Greków, taki glówny... - Agamemnon? - O o o! No i on mial brata... - Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem??!!? - Zaraz mówie. I tam byl taki wódz trojanski, który temu Mene... ja mu tam, uprowadzil zone. - Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa sie Parys? - Niee eee! Nie! Ta zona, co on ja uprowadzil, to jak miala na imie? - Helena. - No wlasnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - wola do zony w kuchni - jak sie nazywa ten mój lekarz???? Odpowiedz Link
marguy Re: pamiec ;) 04.07.11, 01:23 Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry: - Za ten czyn zapłacisz krwią! Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi: - Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią! - Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach. Pewnego dnia przybiegłem do Tomka. Po lunchu gadaliśmy i podzielił się ze mną sensacją. - Marek - powiedział - Beata i ja rozwodzimy się. Byłem zdumiony. - Dlaczego? Co się stało?! Wyglądaliście na szczęśliwą parę! - No cóż - powiedział - odkąd się pobraliśmy, żona próbowała mnie zmienić. Oduczyła mnie picia, palenia, powrotów w środku nocy. Nauczyła mnie, jak się elegancko ubierać, oglądać dobrą sztukę, wyrobić sobie gust kulinarny, muzyczny i robić zapasy w sklepie. - I co, jesteś teraz zgorzkniały, bo tak bardzo cię zmieniła? - Nie, nie jestem zgorzkniały. Teraz jestem tak dobry, że ona na mnie nie zasługuje. - Dlaczego chce się pan rozwieść z małżonką? - Wysoki sądzie, poznałem ją, oświadczyłem się, potem był ślub, syn nam się urodził, ochrzciliśmy, potem jakoś urodziny były moje, potem teściowa mi zmarła, potem pracę lepszą dostałem, potem żeśmy mieszkanie sobie kupili, syn do przedszkola poszedł, dostałem awans, podwyżkę, kupiłem samochód, przeprowadziliśmy się znowu, dziecko do pierwszej komunii poszło... - Wygląda na wyjątkowo udane pożycie małżeńskie, skąd wniosek o rozwód? - Wysoki sądzie, bo ostatnio jakoś żadnej okazji większej nie było i małżonkę żem na trzeźwo zobaczył... Nazwa Państwa na jedną literę? SamoA Odpowiedz Link
kasik68 Re: pamiec ;) 05.07.11, 14:39 No tak, to Dudek spiewal:"Och Ziuta, ja wiem, ze nie ma brzydkich kobiet, tylko wina czasem braaak" Odpowiedz Link
krzysztof_wandelt Ciiiii... 28.07.11, 14:27 Małżeństwo w łóżku: - Patrz, stanął mi! - To dawaj, przysuń się do mnie szybko.... - Ciszej! bo jeszcze pozna cię po glosie! Odpowiedz Link
janou Re: Ciiiii... 31.07.11, 00:06 Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się, gdzie najszybciej powstają inwestycje. Niemiec mówi: - Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego - to już z taśmy zjeżdżają nowe auta. Rosjanin mówi: - To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem - to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą. Na to Polak: - A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za 3 godziny wszyscy są narąbani. Odpowiedz Link
krzysztof_wandelt ryzyko kredytowania ;) 28.11.11, 15:10 Mąż wchodzi pod prysznic w chwili, gdy jego żona wychodzi z łazienki. W tym momencie słychać dzwonek do drzwi. Żona szybko zawija się w ręcznik i biegnie otworzyć. Za drzwiami stoi Bob, sąsiad z naprzeciwka. Zanim kobieta zdążyła się odezwać, Bob mówi: Dam ci $ 800, jeżeli zrzucisz z siebie ten ręcznik. Po chwili zastanowienia kobieta zrzuca ręcznik i staje naga przed Bobem. Po kilku sekundach Bob wręcza jej $800 i odchodzi. Kobieta ponownie zawija się w ręcznik i idzie na górę. Kiedy wchodzi do łazienki, mąż pyta: Kto to był ? "To Bob z naprzeciwka" - odpowiada żona "To świetnie" mówi mąż - "Czy on może oddał te $800, które ode mnie pożyczył?" Morał z tej historii: Jeżeli masz istotne informacje dotyczące kredytowania i ryzyka z tym związanego - podziel się tymi wiadomościami ze współwłaścicielami akcji zawczasu. Odpowiedz Link
ewa9717 Re: ryzyko kredytowania ;) 30.11.11, 00:12 Przedstawiciele Coca Coli kuszą łapówkami papieża, żeby po "chleba naszego powszedniego" dorzucił do paciorka " i coca coli". Zaoferowali 100 milionów dolarów, papież odmówił. W negocjacjach doszli do miliarda, ale papież się nie zgadza. Wychodzą, jeden z delegacji mówi: "O qrwa, to ile musieli dać piekarze????" Odpowiedz Link
krzysztof_wandelt ciekawe kto takie wymysla ;) 10.01.12, 15:53 Pewien facet miał trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedział, z którą z nich powinien się ożenić. Postanowił więc przeprowadzić test, żeby przekonać się, która z nich jest najodpowiedniejszą kandydatką na żonę. Wyciągnął z konta 15.000 euro i dał 5000 każdej z nich, mówiąc: - Wydaj je według własnego uznania. Pierwsza pobiegła na zakupy: ubrania, biżuteria, fryzjer, gabinet odnowy biologicznej itd. Wróciła do gościa i mówi: - Wydałam wszystkie twoje pieniądze, aby ci się bardziej podobać, ponieważ cię kocham. Druga także wybrała się na zakupy: nowy sprzęt stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych itp. Wróciła do gościa i mówi: - Wydałam wszystko, aby cię uszczęśliwić, ponieważ cię kocham. Trzecia wzięła pieniądze i zainwestowała je na giełdzie. W ciągu trzech dni podwoiła inwestycję, oddała mężczyźnie 5000 euro i powiedziała: - Zainwestowałam twoje pieniądze i zarobiłam wlasne. Teraz mogę je sobie spokojnie wydać, a ty nie musisz się martwić, że na tym stracisz. Zrobiłam to, bo cię kocham. Wtedy mężczyzna zaczął myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... (mężczyźni dużo myślą...) myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... (mężczyźni naprawdę dużo myślą...) myśleć... myśleć... myśleć... (uff, coś długo to trwa) myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... ... I ożenił się z tą, która miała największe cycki. Odpowiedz Link
felinecaline Re: ciekawe kto takie wymysla ;) 11.01.12, 13:50 Ten, ktoremu przypadla ta z najmniejszymi cyckami Odpowiedz Link
marguy Cechy prawdziwego dżentelmena 12.01.12, 02:33 Dżentelmen to taki gość, który ma akordeon, ale na nim nie gra. Dżentelmen, to człowiek, który gdy w nocy, idąc do łazienki nadepnie na kota, nadal nazywa go kotem. Dżentelmen, to człowiek, który, całując kobietę w rękę, wyjmuje wcześniej z ust cygaro. Dżentelmen, to człowiek, który, opisując kobietę, nie używa rąk. Dżentelmen to człowiek o takiej reputacji, że jak puści bąka przy prezydencie, to ten powie przepraszam. Odpowiedz Link
krzysztof_wandelt na zimowe smuteczki... 14.01.12, 18:33 www.youtube.com/watch?v=2Ns7za7h99A&feature=player_embedded#! Odpowiedz Link
janou Re: na zimowe smuteczki... 30.04.12, 13:30 Giorgos Papandreu, premier Grecji, podczas wizyty w Izraelu, zgodnie z tradycją, odwiedził ścianę płaczu. Kiedy włożył w szczelinę kartkę, ze ściany rozległ się głos: "Tyle nie mam." Odpowiedz Link
marguy Re: na zimowe smuteczki... 30.04.12, 14:58 Ojciec mówi synowi: - Zdecydowaliśmy z twoją dziewczyną, że lepiej będzie dla ciebie, jak ona zostanie twoją macochą. *** Była żona dowiedziała się, że jej były mąż żeni się z młodą sąsiadką. Zemściła się po kobiecemu; wyszła za jej owdowiałego ojca i została jego teściową. ****** Odeszła ode mnie żona. Pies uciekł. Kot też. A wczoraj zauważyłem, że akwarium z rybkami coraz bliżej drzwi. ***** ***** Ze wspomnień akuszerki: - To był bardzo ciężki poród. Małego Wowkę Putina trzeba było wyciągać kleszczami. Teraz rozumiem: już wtedy chciał zostać na drugą kadencję! ****** - Kiedy jest mi smutno, biorę z półki Edgara Allana Poe, Petrarkę, Umberto Eco... - A ja Jacka Danielsa, Johnnie Walkera lub Napoleona. ******* Kupiłem japoński zegar z kukułką. Wybiła pierwsza. Z zegara wyskoczyła kukułka i z okrzykiem ''Banzai!'' rozpierniczyła mi model lotniskowca. ********* Wiele zależy od miejsca urodzenia. Zmartwychwstanie w Jerozolimie - cud, w Hollywood - zombie. ******* Ostrożny optymista - widzi szklankę na w pół pełną, ale ma wątpliwości, czy to wódka. ******* - Dlaczego współcześni piosenkarze jak śpiewają, to do tego jeszcze tańczą, biegają, itd.? - Ruchomy cel trudniej trafić. ******* - Dlaczego Watykan na tyle sobie pozwala? - Są tacy mali, że trudno ich trafić rakietą. Odpowiedz Link