Mała zabawa :) vol. 2

[delie]

Na początek coś łatwego:-) Z której książki pochodzi ten fragment:

"Słowa lekarza były tak zdumiewające, że przez chwilę wszyscy staliśmy
oniemieli. Mężczyznę zamordowano sztyletem, który - jak wiedzieliśmy - został
skradziony zaledwie przed dwudziestoma czterema godzinami, a jednak doktor
(...) twierdził stanowczo, że ten człowiek nie żyje już od czterdziestu ośmiu
godzin! To było coś absolutnie fantastycznego."

[agao1984]

"Morderstwo na polu golfowym"?

[delie]

tak:-) Twoja kolej:-)

[agao1984]

Oto i zagadka:
"Był człowiekiem przyzwyczajonym mieć o sobie dobrą opinię. On był Herkulesem
Poirot, przewyższającym innych prawie we wszystkim. Lecz w tym momencie nie był
w stanie czuć się, niestety, w niczym doskonalszy od innych i wewnętrznie
wydawał się sobie kompletnym zerem. Był zwykłą, tchórzliwą figurą (...)"
W której powieści takie myśli przyszły do głowy detektywowi?

[ulster]

"Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwie".
Biedny Poirot, któż nie przeżywał takich chwil? :)

:)

[agao1984]

Chyba nikt nie lubi dentysty! Twoja kolej :)

[ulster]

Nowa zagadka :)
"W tej właśnie chwili, oddychając ciężko, jak to miała w zwyczaju, (...)
wkroczyła raźno do pokoju. Była potężną, ociężałą kobietą w wieku
pięćdziesięciu sześciu lat, z pracowicie ułożonymi siwymi włosami, w okularach,
z cienkim, długim nosem, dobrodusznymi ustami i obwisłym podbródkiem.
- No, jesteśmy! - zawołała z promienną hałaśliwością, która miała rozweselić
smutny zmierzch starości. - Mam nadzieję, że uciełyśmy sobie małą drzemkę?
- Ja robiłam na drutach - odparła panna Marple, akcentując lekko zaimek, po
czym z pewnym niesmakiem i zawstydzeniem przyznała się do słabości. - Zgubiłam
oczko."
Kim jest osoba próbująca rozweselić pannę Marple?

odpowiadam:

[lunatica]

czy chodzi o Pannę Knight z "Zwierciadło pęka w odłamków stos"?

[ulster]

Tak! :)
Twoja kolej :)

Nowa zagadka

[lunatica]

"Pani Oliver zaczerpnęła powietrza i spróbowała raz jeszcze.
- Zaczęło się od jabłek - powiedziała.
- Ach tak - rzekł Poirot. - Zawsze to panią spotyka. Prawda?
Pomyślał o małym samochodzie na wzgórzu i postawnej kobiecie wysiadającej z
torbą jabłek. Torba pękła i jabłka leciały kaskadą w dół stoku.
- A więc jabłka - powtórzył zachęcająco.
- Chwytanie zębami jabłek pływających w wodzie - powiedziała pani Oliver. - To
jedna z atrakcji przyjęcia w wigilię Wszystkich Świętych.
- Ach tak. Sądzę, że słyszałem już o tym.
- Robiono wszystko. Wyławiano jabłka zębami, odcinano sześciopęsówkę leżącą na
szklance ubitej mąki, patrzono w zwierciadło...
(...)
- W rzeczy samej, sporo starego folkloru - odrzekł Poirot. - I wszystko to
działo się na tym pani przyjęciu.
- Tak. Odniosło wielki sukces. Skończyło się jedzeniem płonących rodzynek. Wie
pan, rodzynki podpalone na wielkim półmisku. Przypuszczam - zająknęła się - że
właśnie wtedy to się stało."

JAK NAZYWAŁO SIĘ DOMOSTWO, W KTÓRYM ODBYŁO SIĘ OWO PRZYJĘCIE... NO I OCZYWIŚCIE
W KTÓREJ KSIĄŻKI AGATHY?
Proste, prawda?

[agao1984]

Nazwa: Jabłonki
Książka: "Wigilia Wszystkich Świętych"
Dobrze?

Bardzo dobrze! :-) n/t

[lunatica]

[agao1984]

Nowa zagadka:
"Był potężnie zbudowany, a jego zachowanie świadczyło o niewyczerpanych
zasobach siły charakteru. Mówił powoli, w ogóle mówił niewiele, ale za to w
taki sposób, że każde jego słowo zdawało się mieć wielką wagę. Nosił mocne
szkła, a jego wyblakłe niebieskie oczy spoglądały spoza nich z rozwagą. Jego
małżonka, szczupłe, dwudziestosiedmioletnie stworzenie, była rzeczywiście
piękna. Wydawało się, że gorączkową paplaniną stara się pokryć lekkie
zdenerwowanie."
Której pary małżeńskiej dotyczy ten opis? W której powieści się pojawili?

[ulster]

Małżeństwo Jaspera i Moiry Nicholsonów z powieści "Dlaczego nie Evans?"
:)

[agao1984]

Tak, oczywiście. Gratuluję!

[ulster]

"Dziwną, bezkształtną, jakby ulepioną z gliny przez dziecko zabłąkane w
pracowni rzeźbiarskiej. Pomyślałem, że takie twarze spotyka się wśród tłumu w
prymitywnym malarstwie włoskim lub flamandzkim."
Czyja twarz została scharakteryzowana w tym opisie?
:)

[ikkala]

To była twarz Belli z "tajemnicy bladego konia". Mam rację?

[greentea2]

" 'Let us recapitulate-now that all is clear. A person who was at the Three
Boars earlier that day, a person who knew Ackroyd well enough to know that he
had purchased a dictaphone, a person who was of mechanical turn of mind, who
had the opportunity to take the dagger from the silver table before Miss Flora
arrived, who had with him a receptacle suitable for hiding the dictaphone -
such as a black bag, and who had the study to himself for a few minutes after
the crime was discovered while Parker was telephoning for the police. In fact -
........!

Kto?

halo, greentea2 - zagadkę zadaje osoba,

[lunatica]

która odpowiedziała na poprzednie pytatanie i tak w kółko...

[greentea2]

Sorry, a mowilam ze sie tu zagubie. Za maly rozumek i Poirotem nigdy nie bede.

zagapilam sie

[ikkala]

Przepraszam, nowa zagadka juz wkrotce. Na pewno jeszcze dziś. :)

No

[ikkala]

Oto

Nowa zagadka

[ikkala]

Przepraszam za to powyżej. Niewypał.
Oto zagadka:
"wie pan, Poirot, ta substancja dotyczy bardziej pańskiej specjalności niż
mojej. Jest to fasola stosowana przy sądach bożych - ma jakoby rozstrzygać o
winie czy niewinności. Te szczepy zachodnioafrykańskie wierzą w nią bez
zastrzeżeń, a raczej wierzyły, teraz się już unowocześniają. Każdy żuje ziarno
z namaszczeniem, święcie przekonany, że zabije go, jeśli jest winny, a nie
wyrządzi krzywdy, jeżeli jest niewinny."
Kto powiedział te słowa do Poirota i w ktorej książce?
Przepraszam za opóźnienie w zagadce. Miałam mały kłopot z internetem.
Pozdrawiam

[delie]

Dr. John Franklin w "Kurtynie".

tak!

[ikkala]

Twoja kolej :)

Delie, Twoja kolej na zagadkę.

[ikkala]

Nowa zagadka:-) i przepraszam za zwłokę.

[delie]

"Był jednym z naszych młodszych urzędników. Bez zarzutu. Wydawał się całkiem
uczciwym człowiekiem, skrupulatnym i tak dalej. Ale pojęcia nie miał o
sprzedaży. Wręcz nie potrafił nic zaoferować. A w naszej branży to konieczne.
Jeżeli przychodzi do nas klient z domem na sprzedaż, to po to jesteśmy, by go
sprzedać. Jeżeli poszukuje domu, znajdujemy mu dom. Jeżeli jest to dom stojący
na pustkowiu pozbawiony wszelkich uroków, podkreśla się jego starożytność,
nazywa domem z epoki ... i nie wspomina o kanalizacji!"

O kim mówi ten człowiek i w jakiej książce?

Trudne? Ktoś sobie życzy podpowiedź? n/m

[delie]

sam tytuł nie wystarczy?

[ikkala]

Tytuł znam, ale nazwiska faceta nie pamietam, a nie chce blokowac innym. Więc
jak?

Wystarczy:)

[delie]

O matko!!!!

[small-moon]

Ja też znam tytuł, przypominam sobie osobe, ale wiem ze byla taka niepozorna ze
trudno zapamietac nazwisko...... heh.... poczekam na kogos z lepsza pamiecia

no to jak wystarczy...

[ikkala]

Chodzi o powieść "Pani MacGinty nie żyje", a mowa o człowieku, podejrzanym o
morderstwo tytułowej bohaterki. Mogę zadać zagadkę?

Ikkala:)

[delie]

Twoja kolej:) a facet nazywał się James Bentley.

nowa zagadka

[ikkala]

"Spojrzał na ręce dziewczyny i niemal się przeraził. Jej dłonie, które stół
osłaniał przed wzrokiem reszty rodzinnego grona, były dobrze widoczne z punktu
obserwacyjnego doktora. Złożone na kolanach nieustannie gniotły, szarpały
chusteczkę do nosa - gniotły i darły na drobne strzępki."
Kto tak się zachowywał i gdzie.
Pozdrawiam

potrzebna podpowiedź...

[ikkala]

... czy wszyscy wyjechali na wakacje?

[delie]

czytałam to niedawno, ale mam w głowie pustkę:)

[slotna]

Pamietam ten fragment, ale nie wiem z czego to. Kojarzy mi sie ze
zbiorkiem 'Swiadek oskarzenia', ale jesli nawet to to, to w zyciu sobie nie
przypomne, o ktore opowiadanie chodzi.

'to to to';)) coz za stylistyka;)))

[april02]

To było w "Rendez - vous ze śmiercią" a osobą, która zachowywała się w ten
sposób była Ginny - najmłodsza corka tej okropnej baby... (nie pamiętam
nazwiska :))

Nowa zagadka :)

[april02]

Nie mam przy sobie żadnej z książek Agaty więc podam z pamięci:

Kto i w jakiej książce "kolekcjonował" morderców i jak to się dla tej osoby
skończyło?

[delie]

Pan Shaitana i skończyło się tragicznie, a książka to "Karty na stół".

[april02]

Brawo! A zagadka :)?

Jutro:-)

[delie]

[delie]

Z jakiej książki pochodzi ten fragment:

"Bo nie zawsze pamiętam, gdzie byłam, co się ze mną działo. Raz stałam na
korytarzu pod drzwiami... Pod jej drzwiami! W ręku trzymałam coś... Nie mam
pojęcia, skąd ja to wzięłam. Ona szła w moją stronę, ale ja byłam bliżej,
spostrzegłam, że zmieniła się nagle, twarz ma zupełnie inną... Zmieniła się
nagle w inną sobę."

[slotna]

'Trzecia lokatorka'?

Tak, Twoja kolej:)

[delie]

[slotna]

Nie no... Ja strasznie lubie zgadywac, ale zadawac tych rodzajow zagadek, gdzie
trzeba sie posluzyc cytatem - nie moge! Kto pierwszy tu wejdzie niech zada.
Moze tak byc? Proosze, pozwolcie mi cieszyc sie zgadywaniem i na obczyznie;))

[justa_79]

slotna, to może zadawaj zagadki w oryginale - był tu taki wątek. ja też
dysponuję najczęściej oryginałami.

Prosze o nowa zagadke

[ikkala]

a moze ktos inny ja zada? Tak dawno juz nie bylo nic nowego... :(

nowa zagadka

[justa_79]

no to pozwolę sobie... w wolnym tłumaczeniu ;)
Kto i w jakiej powieści powiedział:
"Dokładnie. Arszenik w filiżance herbaty - pudełko zatrutych czekoladek - nóż -
nawet pistolet - ale uduszenie - nie! Musimy szukać mężczyzny".

[ikkala]

O rany, czytalam to niedawno, ale w tym upale pamiec mi wysiada...
Musze zmusic moje male szare komorki do wysilku :)

może...

[ikkala]

Czyżby to chodziło o Poirota z "Zagadki błękitnego Ekspresu"?

[justa_79]

osoba się zgadza, ale tytuł nie :)

[ikkala]

"Pora przyplywu"?

[ikkala]

ikkala napisała:

> "Pora przyplywu"?
Sorki, pokrecilo mi sie. Tam nikt tak nie zginal. Mysle dalej...

[ulster]

Ikkala :)
nie znam odpowiedzi, nie pamiętam po prostu, ale coś mi się kojarzy z tym
pudełkiem czekoladek, ktoś przysłał pocztą pudełko zatrutych czekoladek, no
przypomnij sobie, bo ja nie potrafię :)

czekoladki

[ikkala]

:)
Ulster, czekoladki przesyłano dwa razy. Raz w "samotnym domu", a raz zdaje sie
w "Zwierciadlo peka w odlamkow stos", ale tego drugiego na sto procent nie
jestem pewna. Wydaje mi sie jednak, ze w zagadce chodzi o inna powiesc. Tam
gdzie ktos ginie przez uduszenie. Justa, nie myle sie?
Pozdrawiam.

[justa_79]

na to wskazuje cytat ;) a czekoladki raczej wyklucza.

[small-moon]

ikkala napisała:

> ikkala napisała:
>
> > "Pora przyplywu"?
> Sorki, pokrecilo mi sie. Tam nikt tak nie zginal. Mysle dalej...



jak to nikt nie zginął w "porze przypływu" Przecież zginęły tam aż trzy
osoby!!!!!! Nie wiem jak to napisać zeby nic nie ujawnić, bo to było barzdo
zawiłe..... A co do zagadki, to napewno to czytalam, ale w wakacje moam
wyprany :P

jejku

[ikkala]

Ja nie napisalam, ze nikt tam nie zginal, tylko nikt TAK nie zginal, czyli
przez uduszenie. W "porze przyplywu" trupy chyba byly dwa. Ale nie o to chodzi.
Przeczytajcie dobrze zagadke Justy.
Pozdrowionka :)

skoro juz jestes...

[ikkala]

... to przypominam, ze Twoja kolej na zagadke w "kto to powiedzial". Czekam z
niecierpliwoscia.
:)

[ikkala]

A moze popdpowiedz? Taka malutka... Czy to opowiadanie, czy tez powiesc. Ale
jak sie nie zgodzisz tragedii nie bedzie. :)

[justa_79]

powieść, słonko - to jest podpowiedź ;)

[justa_79]

słońce Ty moje, nadal nie wiesz? to źle... ;)-> to już chyba coś sugeruje? :)

chyba...

[ikkala]

"Zło które żyje pod słońcem"?

[justa_79]

w końcu :)

dawaj zgadkę :)

nowa zagadka

[ikkala]

ok
jakiego koloru byl jedwab na lotce, zakupionej wraz z dmuchawka przez
Amerykanina w sklepie greckiego handlarza antykami Zeropoulosa?

[april02]

Czerwony. A później tajemniczym sposobem został wymieniony na czarno - żółty.
Proszę o potwierdzenie bo nie jestem pewna :))

tak! Twoja kolej :)

[ikkala]

[april02]

A zatem...
Jak nazywał się pewien specjalny tort urodzinowy i dla kogo był przeznaczony?
Dla utrudnienia nie powiem z której to książki :)
Ale jak będzie za trudno to podpowiem odrobinę...

[slotna]

Moze z 'Po pogrzebie'? Tak sobie strzelam, bo nie czytalam, ale kojarzy mi sie
to z jakas inna zagadka z tego forum ;))

[slotna]

Ale odpowiedzialam;) Kompletnie nie na pytanie... Przepraszam, nieprzytomna
jestem dzisiaj;)

[justa_79]

w "Po pogrzebie" raczej nie - bo tam był tort weselny, który pojawił się w
mojej zagadce, i innego nie kojarzę.

odpowiedź

[justa_79]

tort nazywał się "Delicious Death" - Smaczna Śmierć? - był dla panny Bunner
w "Morderstwo odbędzie się..."

[justa_79]

jakby było dobrze, to daję następną:
kto jeszcze dostał tort urodzinowy i w jakiej powieści?

[april02]

Bardzo dobrze.
Twoja zagaka: to nie będzie przypadkiem Józefina z Domu Zbrodni? Proszę o
potwierdzenie :)

[small-moon]

april02 napisała:

> Bardzo dobrze.
> Twoja zagaka: to nie będzie przypadkiem Józefina z Domu Zbrodni? Proszę o
> potwierdzenie :)


Please!! Potwierdzajcie szybko bardzo prosze, bo zastuj sie chyba
zrobil..... :P Pozdrowienia

[justa_79]

jestem na urlopie i nie mam dostępu do sieci.

odpowiedź błędna ;) zgadujcie dalej.

[ulster]

doktor Quimper z "4.50 z Paddington"
sprawdziłam :) na pewno dobrze :) nie trzeba chyba potwierdzać :)

To teraz moje pytanie:
- jak tłumaczyła Panna Marple podglądanie sąsiadów w ogrodzie w "Morderstwie
na plebanii".

wyjeżdżam na kilka dni, więc jeśli nie wrócę potwierdzić może ktoś inny :)

[delie]

obserwacją ptaków:-)

Potwierdzam

[april02]

Wg mnie odpowiedź jest prawidłowa więc prosimy o zagadkę :))

[delie]

"- To wszystko jest prawdą-stwierdziłem bardziej stanowczo-ale wydaje mi się,
że przeoczyłeś dość istotny punkt.
- Co masz na myśli, drogi przyjacielu?
- Przyjęliśmy, że [...] zaplanował zbrodnię. A to prowadzi nas do śmiesznej
konkluzji, że zaplanował zamordowanie samego siebie!
- Eh bien, mom ami, on właśnie to zrobił-rzekł spokojnie Poirot".

Z jakiej książki pochodzi ten fragment?

Odpowiedź

[april02]

Czy chodzi o "Morderstwo na polu golfowym"?

[delie]

tak, teraz Ty!

Nowa zagadka :)

[april02]

Jak miał na imię brat Herkulesa Poirota?

[delie]

Achilles ???;-)

Tak jest!

[april02]

Pytanie tylko czy H.P. miał brata :)))
Dawaj zagadkę Delie :)

Jak się nazywała kobieta do której

[delie]

wzdychał Poirot i w jakim opowiadaniu wystąpiła [wystarczy podać jedno] ?

[april02]

Vera Rossakoff (???) i występowała np. w "Dwunastu pacach Herkulesa" w
opowiadaniu o Cerberze. Tytułu niestety nie pamiętam :)

[delie]

tak, Twoja kolej:)

Nowa zagadka

[april02]

W której książce "występował" stolik z malachitu przyozdobiony sztucznymi
woskowymi kwiatami?

[justa_79]

"Po pogrzebie"?

Tak jest!

[april02]

Zgadza się. Twoja kolej :)

nowa zagadka

[justa_79]

ile osób dojechało na Wyspę Żołnierzyków pociągiem, a ile samochodem? (mam na
myśli pierwszy etap podróży, bo wiadomo, że dalej na wyspę to już musieli
płynąć ;) )

Dobrze???

[small-moon]

Sędzia Wargrave- pociąg
Vera Claythorne- pociąg
Philip Lombard- pociąg
Emily Brent- pociąg
Generał Macarthur- pociąg
Doktor Armstrong- samochód (morris :P)
Tony Marston- samochód
Blore- pociąg
No i małżeństwo służących już tam było :P nie wiem czy jest tam mowa o tym jak
przybyli na wyspe :P
Reasumując- sześć osób przybyło pociągiem, dwie samochodem.....

[justa_79]

wow, z książką w ręku? :) dobrze, zadawaj! :)

[small-moon]

justa_79 napisała:

> wow, z książką w ręku? :) dobrze, zadawaj! :)


Pewnie ze z ksiazka w reku :P z moja pamiecia =D

"Była to kobieta około trzydzieski- z urodą, jak bym to określił, w typie
madonny. Wielkie brązowe oczy, przedziałek pośrodku głowy i podłużna subtelna
twarz. Była bardzo szczupła i miała delikatną, przeźroczysta cerę..."


O kim mowa?? I kto tak opisuję te kobiete??

[agao1984]

Kojarzy mi się to z opisem Freddie Rice, z "Samotnego domu", ale nie jestem
pewna...

[small-moon]

agao1984 napisała:

> Kojarzy mi się to z opisem Freddie Rice, z "Samotnego domu", ale nie jestem
> pewna...


Nieee to niestety nie to :P zgadujcie dalej... jak wam sie nie skojarzy to dam
podpowiedz :)

[agao1984]

Dużo było tych kobiet przypominających madonnę, ale niestety nie mam czasu
wertować książek ;) Powodzenia!

[justa_79]

no właśnie, trochę tych madonn było, np., Nadine Boynton w "Spotkaniu ze
śmiercią" - jak Madonna wyryta w kamieniu... i w tej samej książce dr Gerard
przyrównuje młodą kobietę do Madonny Luiniego...

[justa_79]

i pani Merrowdene jak włoska Madonna w "Świadku oskarżenia"...

[meduza7]

Moim zdaniem to pielęgniarka z "Hydry lernejskiej" - nie ta, z którą chcial się
żenić doktor, tylko ta druga.

[justa_79]

meduza, przeczytaj sobie mój post trochę niżej, zagadka została rozwiązana całe
wieki temu ;) a wątek przeniesiony do nowego ;) polecam najnowszy wątek z
zagadkami:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12250&w=20673303

[kasani]

witam wszystkich :) myślę, że chodzi tu o panią Franklin z "Kurtyny".

[kasani]

Acha, i druga część odpowiedzi, opis pani Franklin pochodzi od Hastings'a.

[justa_79]

ale rozwiązanie tej zagadki już dawno padło... tyle, że w nowym wątku, bo ten
zrobił się za długi ;)
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12250&w=15834695&v=2&s=0

[kasani]

aaaaaa, nie wiedziałam. dzięki za uświadomienie :)

Moja propozycja zagadki :)

[kasani]

Kto się posprzeczał o Wojnę Dwóch Róż?

odpowiedź

[ikkala]

"Zerwane zaręczyny" Elinor Katharin Carlisle i Roderick Welman. Tak?

brawo :)

[kasani]

Dobra odpowiedź. Z tego co się dowiedziałam ten wątek jest kontynuowany gdzie
indziej (zresztą tam utknął w martwym punkcie :)), ale jeśli masz ochotę to ja
z chęcią przeczytam Twoją zagadkę :)

no to nowa...

[ikkala]

Ok, oto ona:
"I wszyscy mieszkali razem w krzywym dworku" Skąd ten cytat?

[justa_79]

"Dom zbrodni"

[ikkala]

To było za proste... Twoja kolej

[justa_79]

kogo nazywano Panią Łabędziową?

[justa_79]

chyba nie jest to trudne? ;)

Tuppence???

[april02]

Tajemnica Wawrzynów to na pewno, ale za osobę głowy nie dam sobie uciąć :)

[justa_79]

pudło, zarówno z tytułem, jak i z książką. ale idziesz dobrym tropem, jeśli
chodzi o postać ;) mogę dać podpowiedź, jakby co.

[april02]

No to pewnie będzie N czy M :) Jak widać coś mi się kojarzy ale nie za bardzo
wiadomo co :) Może ktoś inny będzie wiedział.

[justa_79]

podpowiem, że nazywano ją również Panią Słoniową - a to już wskazówka do tytułu
książki :)

[damian.pisula]

A więc wychodzę ze śmiałą hipotezą: czy ta książka nosi tytuł "Słonie mają
dobrą pamięć"? ;-))

[justa_79]

owszem, to akurat było proste, ale o kim mowa?

[damian.pisula]

Przepraszam, dopiero teraz zauważyłem że pytanie jest o postać... hmm.. może
Mrs. Matcham?? :)

[justa_79]

nie, odpowiedź jest o wiele prostsza ;)

odpowiedź :)

[kasani]

odpowiedź

[kasani]

sorry, wcisnęło mi się za szybko :) odpowiedź brzmi: Panią Łabędziową i panią
Słoniową nazywali dwaj chłopcy panią Oliver za czasów jej dzieciństwa
(w "słonie mają dobrą pamięć")

nowa zagadka :)

[kasani]

"szukaj szpilki i podnieś ją, a będziesz miał szczęście cały dzień". Osoba
która ją znalazła miała rzeczywiście szczęście, a kogo znaleziona na schodach
szpilka doprowadziła do zguby?

[justa_79]

panią Spenlow?

może utworzyć vol3 ??

[tgosia44]

[justa_79]

popieram, bo ciężko się tu zagląda ;) ale było już utworzone, tylko ktoś
odświeżył ten wątek :)