kociak40
25.08.17, 23:51
Takie pytanie dostałem, zajrzałem do Ewangelii św. Marka 13, 24 i przeczytałem:
"W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą ...( jest jeszcze o aniołach itd.)
Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą".
To są niby słowa Jezusa Chrystusa przytoczone w Ewangelii św. Marka jakie powiedział do apostołów.
Minęło ~ 2000 lat, było masę już pokoleń i nic z tych "rzeczy" się nie stało - Chrystus nie przyszedł, a obiecał przyjść powtórnie za pokolenia apostołów. Oszukał? Postraszył apostołów?
Po jakimś narkotyku mówił? Apostoł Marek sobie zmyślił te słowa Jezusa? Nie ma nieba, więc nie mogło przeminąć? Jak to rozumieć?
Nie mogłem udzielić pytającemu odpowiedzi, co sądzę o tym zapisie.
Tu oczekiwałbym odpowiedzi od jakiejś osoby nawiedzonej religijnie, może od malg64, bo taka jest aktualnie na forum, ma "bliskie" spotkania i odpowiednie kontakty. Dlaczego wiernych oszukał Jezus?