tessa18
09.10.05, 09:54
Buddyzm jeszcze przed XX wiekiem był znany tylko w Azji,a obecnie stał się
modną religią na całym świecie.
Budda miał oświecenie,jak do niego doszło to inny temat.W wyniku tego
oświecenia zaczął głosić innym nowo odkrytą prawdę,swą dharmę.W kazaniu do
pięciu mnichów powiedział ,że aby być zbawionym trzeba unikać zarówno
dogadzania żądzom zmysłowym ,jak i umartwiania się i chodzić "drogą
pośrednią".Potem należy zrozumieć "cztery szlachetne prawdy" i zgodnie z nimi
żyć.Są to następujące prawdy:
1.Wszelkie istnienie jest cierpieniem
2.Żródłem cierpienia jest pragnienie ,żądza
3.Cierpieniu kładzie kres unicestwienie pragnienia
4.Unicestwienie pragnienia jest możliwe dzięki kroczeniu "ośmioraką ścieżką "
która decyduje o postępowaniu myślach i wierze człowieka
Porównaj:Mateusza 6:25-34, I Tymoteusza 6:17-19, Jakuba 4:1-3, I Jana 2:15-17
Gautama nie przypisywał tego kazania boskiej inspiracji.Do uczniów powiedział:
"Tylko w prawdzie szukajcie zbawienia nie spodziewając się pomocy od nikogo
innego poza sobą".A zatem według Buddy oświecenie nie pochodzi od Boga ,lecz
stanowi rezultat osobistych wysiłków mających na celu wypracowanie właściwego
sposobu myślenia i spełnianie dobrych uczynków.
Buddyzm więc uczy drogi do absolutnej dobroci i mądrości bez osobowego Boga
do najwyższej wiedzy bez objawienia do odkupienia bez odkupiciela do
zbawienia pozwalającego każdemu być własnym zbawicielem.Czy zatem buddyści są
ateistami?