dama-kanaliowa
19.11.05, 17:28
Nie zebym sie podkochiwala ale zazdroszcze sasiadce takiego meza. Robi
pieniadze - duze pieniadze, bo jest znanym ekspertem w calym regionie, gra w
golfa, bawi gosci, dobrze ubrany i zadbany.Zona ma co tylko zechce ale jest
bardzo skromna osoba i niczego nie naduzywa, to znaczy nie robia oboje nic
aby komukolwiek zaimponowac. Pan poza profesjanalnymi zadaniami dba o ogrod
chociaz maja sprzataczke i dochodzaca firme do prac w ogrodzie. Sasiad zawsze
kosi trawniki, sprzata przed domostwem (willa) a dzisiaj stal rankiem na
drabinie i myl recznie biala fasade chalupy i pozdrowil mnie milusio kiedy
wracalam ze spacerku od piekarza. I wiecie co? Buleczki swiezutkie ciepnelam
w domu na stol i zaczal sie proces wychowawczy. Pierwsze efekty juz widac.