184l
12.04.13, 15:09
Moja psiapsolka jest kocia mama. Ma juz dwie przesliczne kotki, a tu przywloczyl sie mlody kocorek. Zostal nakarmiony i dopieszczony, ale problem polegal na tym ze byl zbyt aktywny seksualnie. Nic tylko " to " mial w glowie i wdawal sie w okrutne boje z innymi kocorkami. Psiapsiolka zatem dala go wykastrowac. I tu zaczal sie dramat. Kocorek wpadl w depresje-nie bawi sie, wychodzi tylko na chwilke i bezczynnie lezy w swoim legowisku. Jak widzi swoja nowa " mame", to sie odwraca do niej tylem. Psiapsiolka bardzo to przezywa. Jest nawet gotowa klasc sie kolo niego na noc (kot spi w malej drewutni kolo domu). Mnie sie wydaje, ze to normalna reakcja na spadek testosteronu i zwierzatko stopniowo przyzwyczai sie i "obudzi". Trwa to juz 2 tygodnie. Czy to normalne i jak pomoc kocorkowi w depresji-pomozcie, prosze.