Ulubiona książka

[emdziejka]

Temat wątku trochę klasyczny (przerabiany cierpliwie na kązdym forum
poświęconym pisarzom) - ale od czegoś trzeba zacząć :)
moim typem jest Duma i uprzedzenie. Wracam do tej książki zawsze z wielką
przyjemnością, a jeśli mam utrodniony dostęp do lektury, to sięgam po serial
BBC.

[wimsey]

Jakie sympatyczne forum!
Mój typ: "Rozważna i romantyczna", także wraz z ekranizacją, chociaż wspomniany
serial BBC to zjawisko jedyne w swoim rodzaju ;). Chyba wolę "Rozważną" ze
względu na ogromną sympatię do Elinor - i do Emmy Thompson w tej roli. No i to
budujące zakończenie - "cnota nagrodzona" :).

[emdziejka]

Witaj Wimsey. Jesteś moim pierwszym gościem :) cieszę się ogromnie, że podoba
Ci się tematyka forum.

Duma i uprzedzenie

[icegirl]

Nic chyba tego nie pobije. Oczywiscie, do wszystkich książek mam wiele sympatii,
ale ta wydaje się być najlepiej napisana.

[emdziejka]

Witaj Icegirl, jesteś pierwsza z 'montgomerowych' forumowiczek. Strasznie się
cieszę :))))

[icegirl]

JA jest jedną z moich bardziej ulubionych pisarek :-)

[paszczakowna1]

Nie będę oryginalna. "Duma i uprzedzenie", choć bardzo lubię też "Perswazje" i
"Rozważną i romantyczną". Najmniej chyba "Mansfield Park" (Fanny działa mi na
nerwy).

[wimsey]

Miło Cię znowu spotkać, Paszczakowna1:) Kobiece pióra górą!
W wypadku Austen, nie zapominajmy o świetnej "Emmie":)
Osobiście lubię "Mansfield Park", ale nie przepadam za "Opactwem Northanger"
(bo jakoś nic mnie tam szczególnie nie zainteresowało).

[paszczakowna1]

Przez dłuższy czas nie wracałam do "Opactwa", ale gdy wróciłam, byłam mile
zaskoczona - tam są naprawdę bardzo ciekawe fragmenty. "Emma", owszem, świetna,
jednak w moim osobistym rankingu chyba spada na czwarte miejsce (choć przyznaję,
że konstukcyjnie ciekawsza od "Perswazji").

Mnie też miło.:-) Aczkolwiek tu mnie przywiodła nie kobiecość piór, tylko ich
angielskość. Po analizie moich raczej eklektycznych upodobań czytelniczych
(klasyka kryminału, Austen, C. Bronte, Wodehouse, Pratchett, Tolkien) doszłam do
wniosku, że coś ich jednak łączy...

[wimsey]

Musi łączyć, bo Twoje upodobania pokrywają się z moimi w zaskakującym stopniu:)
Angielskość piór bardziej niż kobiecość - coś w tym jest.
Austen i klasyka kryminału - to już wiemy.
Tolkien - moja miłość z dzieciństwa, od Hobbita przez Trylogię po Silmarillion.
Bronte - no to, przyznaję, mniej do mnie trafiło.
Pratchett - nie potrafię wyjaśnić, dlaczego jeszcze nie wlazłam na gazetowe
Pratchettowe forum, bo lubię strasznie. (Sama nie wiem, czy bardziej
Rincewinda, straż, czarownice czy może po prostu wszystko, gdzie pojawia się w
większej roli Śmierć...)
No ale Wodehouse! PG Wodehouse?! Myślałam, że już nikt oprócz mnie płacze przy
tym ze śmiechu, zwłaszcza nikt polskojęzyczny...
Łączy ich zdecydowanie - na pewno ogólny "ton", ironia, dystans, specyficzne
poczucie humoru, chyba także pewną rolę odgrywa ogromna elastyczność i bogactwo
tego języka, który pozwala powiedzieć bardzo wiele i bardzo precyzyjnie. U
Austen zalety te łączą się jeszcze z nietypową perspektywą kobiety z okresu
przed-feministycznego, pisującej ukradkiem w salonach.

[baba67]

Ulubiona ksiazka Austen to Duma i uprzedzenie, ze wzgledu na postacie pani
Bennet i pana Collinsa, ktore mnie nieodmiennie zachwycaja jako przyklad kunsztu
pisarskiego Autorki. W zadnej innej ksiazce A nie ma tak smakowicie zarysowanych
wyrazistych typow jak ta przeurocza parka.A jesli ktos sie ze mna nie zgadza, to
chetnie poczytam o innych.

[mist3]

Uwielbiam 'Dumę i uprzedzenie' oraz 'Rozważną i romantyczną". Lubię też
ekranizacje tych książek - pierwszej zrobionej przez BBC a drugiej z Emmą
Thompson. Są to chyba jedyne znane mi ekranizacje powieści, gdzie wersja filmowa
nie jest gorsza od ksiązki.
Kupiłam też ostatnio serię ekranizacji Jane Austen wydaną przez BBC, ale mówiąc
szczerze tylko Emma i 'Duma i uprzedzenie' mi się podobają.

[emdziejka]

oj, to kupiłas coś, na co ja choruję, ale mi troche szkoda pieniedzy, więc
sobie sciągam pomalutku :)))

[paszczakowna1]

Zgadzam się co do ekranizacji "Dumy i uprzedzenia" (BBC, nie tej ostatniej - a
swoją drogą, co o niej myślicie?) oraz "Rozważnej i Romantycznej" - Ang Lee
zrobił najlepszą ekranizację czegokolwiek, jaką w życiu widziałam (no dobrze,
"Skazani na Shawshank" i "Lot nad kukułczym gniazdem" też dobre).

[wimsey]

O "Rozważnej i romantycznej" Lee wspomniałam w swoim pierwszym poście na tym
forum:)Adaptacja, obsada, całokształt - 5 z plusem.
O serialu BBC - zgoda pełna. Nie znam nikogo, kto by go nie docenił.
Natomiast nowa Duma i uprzedzenia to dla mnie łzawy, sentymentalny koszmar.
Takie typowe dwudziestowieczne romansidło, trochę bez klasy. I ta Elżbieta, od
pierwszych scen wpatrzona cielęcymi oczętami w Darcy'ego... (swoją drogą: na co
ona tak patrzyła?!). Zupełnie nieistotne stały się inteligentne rozmowy,
wzajemne kpiny, oceny moralne, wspólne cechy, ech...
Widzę, że się zapędziłam, bo mimo wszystko film nie był bardzo zły (zawszeć to
ekranizacja znakomitej powieści), ale po co robić takie coś, skoro istnieje
naprawdę świetna wersja BBC?

[nabla_7]

Witam wszytskich :-) Nie wiedziałam
"Duma i uprzedzenie" - wracałam do niej kilka razy i nigdy mnie nudziła. Lubię ją za humor, niepowtarzalne postacie i styl pisania.
Poza tym do sięgnięcia po książki Austen skłonił mnie serial BBC "Duma i uprzedzenie", który do tej pory uważam za jedyną słuszną ekranizację tej powieści.

Co do ostatniej ekranizacji - hmm... mam mieszane uczucia. Filmowa Elizabeth nie przekonała mnie zupełnie. Natomiast pan Darcy - nie wiem dlaczego ale moim zdaniem przez większość filmu miał minę, jakby miał się zaraz rozpłakać... Nie przejmujcie się jednak mną, ja chyba czasami widzę nie to co reżyser miał na myśli albo dorabiam swoje teorie :)
A wracając do filmu, to gdybym nie znała znakomitej wersji BBC to film pewnie by mi się podobał,a tak nie wywarł na mnie szczególnego wrażenia.

[nabla_7]

Piszę, wysyłam, patrzę na swój post i widzę:

> Witam wszytskich :-) Nie wiedziałam

To "nie wiedziałam" tak jakoś mi się zaplątało. Sama nie wiem, co wtedy nie wiedziałam. Niewiedza mnie otacza ;-)

[emdziejka]

Witaj Nabla_7. ja też nie wiem, czego nie widziałaś :), ale wiem np. co masz od
dziś robić (to tak, żeby rozwiać tę niewiedzę, która Cię otacza :))) - otóż
masz dużo i czesto pisać na tym forum. hehehe
a co do ekranizacji - to chyba pora oficjalnie przenieść ten wątek na nowe
miejsce.

[mmmw5]

"Duma i uprzedzenie". Jak dla mnie absolutny romansowy numer jeden. Pomimo, że
ma już 200 lat jest cały czas aktualny, bo która dziewczyna nie chciałaby
przeżyć takiej bajki. Świetnie nakreślone postaci, bardzo wyraziste,
fantastyczne opisy stylu życia, humor. Co jakiś czas wracam do tej książki i
zawsze czytam z wielką przyjemnością.
W dzisiejszych czasach, kiedy konwenanse nie odgrywają prawie żadnej roli, kiedy
nie ma znaczenia kto zrobi pierwszy krok - mężczyzna czy kobieta - miło sobie
pomarzyć o takim napięciu jakie jest pomiędzy Lizzy i Darcym. O tym, że fajnie
jest być zdobywaną i adorowaną.
Chociaż w sumie nie mogę narzekać bo mój mąż oświadczał się z bukietem róż i na
kolanach w cenrum Wrocławia:)

[ab7777]

witajcie;)
moimi ulubionymi ekranizacjami sa "Duma i uprzedzenie" -ah ten pan Darcy !
i "Rozważna i romantyczna"-cenie szczegolenie za piękne zdjecia i wierne
odwzorowanie epoki,

[lilimeye]

No cóż, nie będę oryginalna - oczywiście "Duma i uprzedzenie"!
Kocham tę książkę za cudowne postacie: Lizzie (mam z nią coś wspólnego w
sposobie postrzegania świata i dlatego jest dla mnie najmilszą postacią
literacką w ogóle), fantastyczny pan Bennet, pani Bennet i ich wzajemna relacja
- genialny wątek, pompatyczny pan Collins, lady Catherine de Bourgh (mam,
niestety w prawdziwym życiu do czynienia z tego typu snobami :-((( ) Ach, duuużo
by jeszcze można chwalić w tej książce!
Natomiast moją ukochaną ekranizacją jest "Rozważna i romantyczna" Anga Lee.
Oglądałam ten film już chyba kikanaście razy i za każdym razem tak samo wzrusza
i bawi. Na II miejscu "Duma i uprzedzenie" BBC

Duma i uprzedzenie oraz Emma...

[nchyb]

a poza tym wszystkie jej książki podobają mi się :-)

[tanczacy.z.myslami]

Witam.
A ja przekornie "od tyłu":

"Emma" - nuuuda
"Mansfield Park" - trochę przegadane, ale może być
"Rozsądek i romantyczność" - Pierwsza klasa!
(to nie pomyłka w tytule, nabyłem drogą kupna takie wydanie, tłumacz: Michał
Filipczuk, Wydawnictwo Zielona Sowa)

"Duma i uprzedzenie" - jeszcze nie czytałem :(

Pozostałych też, w mojej bibliotece ciągle są wypożyczone. Popularna ta Austen
czy co... :)

[nchyb]

> "Rozsądek i romantyczność" - Pierwsza klasa!
> (to nie pomyłka w tytule, nabyłem drogą kupna takie wydanie, tłumacz: Michał
> Filipczuk, Wydawnictwo Zielona Sowa)
ja jestem tradycjonalistka. Tak jak wolę Kubusia Puchatka od Fredzi, tak i
Rozważną od Rozsądku... A Zielonej Sowy wydanie widziałam, ale specjalnie mnie
nie zachwyciło. Jak dla mnie brak mu tego ducha Anglii przedwiktoriańskiej ;-)

Ulubiona książka - aktualizacja :)

[tanczacy.z.myslami]

A ja przekornie "od tyłu":

"Mansfield Park" - trochę przegadane, ale przekonałem się do niej
"Rozsądek i romantyczność" - pierwsza klasa
"Duma i uprzedzenie" - jeśli RiR to pierwsza klasa, to DiU wobec tego - zerowa :)

Duma i Uprzedzenie n/t

[lilivampire]

[anulat]

A ja polecam Opactwo Northanger, po Dumie to moja druga ulubiona
książka tej pisarki..

[anulat]

A ja polecam Opactwo Northanger, po Dumie to moja druga ulubiona
książka tej pisarki..

[the_city]

Największy sentyment mam do "Dumy i uprzedzenia", co tu dużo mówić -
genialnie napisana i była to pierwsza z książek Austen, którą
przeczytałam. Natomiast moją ulubioną jest "Mansfield Park".
Uwielbiam jej atmosferę, z jednej strony w tej książce jest ogromny
spokój, a z drugiej jest tak naładowana emocjami, że trudno mi się
od niej oderwać. Fantastyczna jest scena, w której Henry wyznaje
siostrze jak bardzo zakochany jest w Fanny - miód na serce:)