lukasz-rysiek
16.02.10, 22:49
Witam
Jestem szczęśliwym posiadaczem Toyoty Corollo E12 1,4 VVTi 2003 HB
Dziś spotkała mnie niemiła przygoda. Bardzo mocno zakopałem się w śniegu, auto
niemalże zawisło w śniegu. Podczas prób uwolnienia się (z pomocą paru kolegów
pchających auto) z auta zaczął wydobywać się BARDZO silny smród spalenizny -
coś jakby plastik-guma-metal.
Nie ukrywam że poirytowany mocniej przydusiłem pedał gazu - wiem że to nie
sposób na śniegi.
Koledzy od razu stwierdzili iż na pewno spaliłem sprzęgło i konieczna będzie
jego wymiana... Auto stało potem około 6 godzin na parkingu a potem
przejechałem nim jeszcze około 100 km. Podczas tej jazdy nie zauważyłem
żadnych problemów. Auto jechało tak jak powinno, nie zauważyłem jakichkolwiek
problemów. Smród więcej się nie pojawił.
Sam nie jeżdżę ostro i staram się nie nadwyrężać samochodu, poprzedni
właściciel który zrobił nim 50 k km też nie miał ciężkiej nogi. Przebieg w
sumie to 80 k km.
Dlatego oto pytania:
1. Czy da się sprawdzić czy tarcza sprzęgła faktycznie musi zostać wymieniona?
2. Jeżeli tak - jakie części kupić? jakiego producenta?
3. Może sprzęgła nie trzeba wcale wymieniać?
4. Jeżeli go nie wymienię czy grozi to poważniejszymi usterkami?
5. A może po prostu wymienić sprzęgło i tyle?