zettrzy 24.09.09, 02:38 na super drink na okolicznosc pakowania - zaczelam przegladac szpargaly, co do wyrzucenia, i wpadl mi w reke ten swistek... bede go musiala opublikowac na forum Alkohole Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
felinecaline Re: znalazlam przepis 24.09.09, 15:52 Publikowanie receptur, zwlaszcza alkoholowych jest na tym forumie obowiazkowe a zatajanie okrutnie karalne. Odpowiedz Link
metodiw Re: znalazlam przepis 24.09.09, 16:03 Tym razem coś mniej więcej w temacie. Otóż mam w domu rakiję, którą kilka lat temu przywiozłam z Chorwacji. Kupiłam wtedy butelczynę dla siebie i drugą, dla córki i zięcia. Moja "się zużyła", a ich, ponieważ przywykli kupować szlachetniejsze trunki, stała nierozpieczętowana, az przekazali mi ją razem z opuszczanym mieszkaniem. Plastikowy korek jest tak wciśnięty, że nie chce wyjść, a ja się boję, ze przy gwałtowniejszych zabiegach potłucze się butelka i się skaleczę. I tak stoi.... Nie wiem, czy jeszcze nadaje się do konsumpcji, ale ilekroć nie mam nic innego w domu, tylekroć próbuję się do niej dobrać. I od dwóch lat się nie udało Odpowiedz Link
felinecaline Re: znalazlam przepis 24.09.09, 16:08 No, ja bym ten korek igla do injekcji potraktowala a potem oczywiscie strzykawa 100 i gotowe. Nie masz na podoredziu jakiejs kolezanki pielegniarki? Odpowiedz Link
metodiw Re: znalazlam przepis 24.09.09, 17:04 Możliwe, że podsunęłaś mi pomysł Dziś go nie wypróbuję, bo muszę odsapnąć po malowaniu, ale jak się uda, to napiszę Odpowiedz Link
zettrzy Re: znalazlam przepis 24.09.09, 19:43 ja mam taki przyrzad - screw-pull, jakby to przetlumczyc - srubociag, ktory potrafi wyciagnac doslownie kazdy korek z kazdej butelki, i nawet nie wymaga specjalnego wysilku przy uzyciu Odpowiedz Link
metodiw Re: znalazlam przepis 24.09.09, 19:47 Korkociąg do otwierania butelek z winem też mam, ale on skutkuje przy korku z korka , ale nie z plastiku. Odpowiedz Link
zettrzy Re: znalazlam przepis 24.09.09, 19:49 srubociag to nie korkociag, dlatego dziala zawsze i bez pudla, raz nawet usunelam nim przez pomylke metalowa nakretke Odpowiedz Link
zettrzy Re: znalazlam przepis 28.09.09, 20:24 oto przepis: miarka Citron pol miarki Apple Jack troche soku z limonki troche soku z pomaranczy mozna dodac nieco wody sodowej drink jest autorstwa Justina, ktory byl barmanem w Cedar Tavern... kiedy Cedar Tavern jeszcze istniala, czyli gdzies az do 2005 czy 2006 dzisiaj, chwala niech bedzie Bloombergowi, nie ma juz tego historycznego baru, nawet nie wiem co tam jest - chyba kolejne sushi; jeden wiecej powod aby nawiewac stad! Odpowiedz Link
tralalumpek Re: znalazlam przepis 30.09.09, 17:27 a ile to jest miarka ... mnie by interesowalm przepis na martini royal, staralam sie wyszperac na googlu ale pusto pijalam to boski trunek wieczorowa pora wakacyjna... Odpowiedz Link
a74-7 Re: znalazlam przepis 30.09.09, 18:25 czy to ten ? www.in-the-spirit.co.uk/cocktails/view_cocktail.php?id=282 Odpowiedz Link
tralalumpek ajajjajajaj.... 30.09.09, 19:17 rozwalilam ekrany kieliszkiem.... w ferworze walki ze wszystkim wkolo zapomnialam zmniejszyc zdjecie Odpowiedz Link
a74-7 Re: ajajjajajaj.... 30.09.09, 20:00 jak wejdziesz tu www.in-the-spirit.co.uk/cocktails/browse_cocktails.php?type=thb - moze uda ci sie wylowic to co pilas , szklanka moze byc inna, ale moze bedziesz w stanie pamietac co w nim bylo przy podanych skladnikach .Klasyki maja z zasady te same skladniki , ale wiele coct .rozni sie nazwa w zaleznosci gdzie je (kraj)pijemy Odpowiedz Link
tralalumpek Re: ajajjajajaj.... 30.09.09, 20:54 nie moge wyczesac z tego buszu tego wlasciwego pewnie najlatwiej by bylo pojechac tem jeszcze raz i podpatrzec karte czyli sklad tego drinka Odpowiedz Link
azalijazaza Re: ajajjajajaj.... 30.09.09, 21:00 Ingrédients du Cocktail pour 1 personne # 2 cl de gin Gin City of London # 2 cl de vermouth dry (martini, noilly prat) # 2 cl de liqueur de cerises [Recette] crème de cerises # 0.5 cl de marasquin marasquin Odpowiedz Link
tralalumpek Re: ajajjajajaj.... 30.09.09, 21:04 musze sie nagiac i sprobowac zrobic ale ten jezyk w jakim mi zapodalas ten przepis..... Odpowiedz Link
azalijazaza Re: ajajjajajaj.... 30.09.09, 21:29 "Jest sie tyle razy czlowiekiem ile zna sie jezykow" (kto to do diaska powiedzial?). Przeciez to sa nazwy baaaardzo kosmopolityczne ;-D Odpowiedz Link
tralalumpek Re: ajajjajajaj.... 30.09.09, 21:38 a ja znowu nie o tym ja nie znam j francuskiego i nie odczuwam potrzeby jego poznania i zapewniam cie ze o te ilosc czlowiekowania jest mi lzej Odpowiedz Link
zettrzy Re: ajajjajajaj.... 05.10.09, 17:45 > Ingrédients du Cocktail pour 1 personne > # 2 cl de gin Gin City of London ze sie wtrace: gin to tylko tanqueray, wszystkie inne sa duzo gorsze chociaz tansze Odpowiedz Link
a74-7 Re: ajajjajajaj.... 05.10.09, 15:25 ktoren atlantis-Dubai czy Bahamas Daj kilka shots - moze starego uda mi sie namowic na dluzszy lot Odpowiedz Link
tralalumpek Re: ajajjajajaj.... 05.10.09, 17:51 bahamy 'araba' juz zaliczylam przed 4 laty Odpowiedz Link
tralalumpek dowody jak przedszkolu 05.10.09, 18:24 w rece kubek z logo a tu tron, kto bywal na forum moda to rozpozna moje ubranko )) powiedz mezowi ze musisz zasiac na tym tronie koniecznie a wtedy spelnisz 3 jego zyczenia Odpowiedz Link
tralalumpek prosba 05.10.09, 18:26 poprosze o skasowanie tego wpisu, wstawie zaraz wlasciwy format, nierozwalajacy ekranu Odpowiedz Link
felinecaline Dla skarzacych sie, ze "sie nie znaja na" 11.10.09, 12:33 Wlasnie jest godzina "apéro" Janou, wywoluje Cie do tablicy. Znow ogladam JL Petitrenaud, ktory wlasnie nawijal o gencjanie. Wrzucilam sobie gencjane do "googla" i wyszedl mi...aperitif Volcan rodem z Auvergne. Mozesz dac nam mala lekcyjke o tym, co sie u Was pije. Do aperitifu przedkolacyjnego ja tez cos dorzuce z Anjou. Odpowiedz Link
janou Re: Dla skarzacych sie, ze "sie nie znaja na" 11.10.09, 13:38 No to jestem przy ....tablicy Powiem Wam ze ja prawdziwa Owerniatka nie jestem,bo nie znosze tych apertiwow z gencjana,to naprawde specificzny smak,bardzo bardzo gorzki,a moj maz lubi. Co sie pije w Owernii oprocz tych z gencjana,no chyba jak wszedzie we Francji;whisky,Ricard i tez dobre czerwone wino albo rosé np. Rosé d'Anjou albo Rosé de Provence,bardzo smakowalo mi rosé ktore pilismy w restauracji na Lazurowym jest to wino ktore tylko "robi" sie wokol zatoki St Tropez podaje link: www.mavigne.com/vin.php?vid=122 A propos programu w TV,bylismy kilka lat temu w Salers tam sa pejzaze,panoramy..nie da sie opisac dlatego wklejam link z fotkami i linki najbardziej znanych apero z Owernii. www.cantaloo.com/cantal_photos/photos_montagne.htm aveze.com/index.php fr.wikipedia.org/wiki/Suze www.suze.com/ Odpowiedz Link
felinecaline Re: Dla skarzacych sie, ze "sie nie znaja na" 11.10.09, 14:11 To ja moze wyjasnie, co to jest ten Rysio (Ricard): surowcem podstawowym jest likier anyzkowy, koloru srednio mocnego naparu z herbaty. Zalewa sie go woda w specjalnej szklance (wysokiej i o niewielkiej srednicy, rozszerzajacej sie kielichowato ku gorze. Wpoda powinna byc bardzo zimna, nie nalezy dodawac lodu, bo rozpuszczajac sie zmniejsza stezenie anyzku i oslabia smak napoju. Prawidlowa, klasyczna proporcja to 1 czesc likieru na 4 czesci wody. Aperitif typowy dla poludniowych, goracych regionow Francji, saczy sie go powoli i leniwie w polcieniu, zagryzajac oliwkami. No czy nie odpowiedni napoj i zwyczaj dla sybarytow? Odpowiedz Link
felinecaline Re: Dla skarzacych sie, ze "sie nie znaja na" 11.10.09, 14:17 Acha, jeszcze zapomnialam dodac, ze Ricard to nazwa handlowa od nazwy koncernu Pernod-Ricard a aperitif nazywa sie Pastis. Po zalaniu woda z klarownego, "herbacianego" kolor zmienia sie w mleczno- seledynowy do zielonozoltego. A Votre santé - na wasze zdrowie - choc ja nie specjalnie lubie pastis jak i w ogole aromat anyzowy. Odpowiedz Link
felinecaline Re: Dla skarzacych sie, ze "sie nie znaja na" 11.10.09, 14:21 I jeszcze dwie wstazeczki: www.dailymotion.com/video/x2h165_comment-boire-un-ricard_extreme www.youtube.com/watch?v=ZiHHcUNc3P8 Odpowiedz Link
felinecaline Re: Dla skarzacych sie, ze "sie nie znaja na" 11.10.09, 18:12 W barku Kicura, bedacegodosc nietypowym przedstawicielem andegawenskich konsumentow (bo mocno spolszczonym) sa nastepujace trunki: Z gatunku aperitifow tzn odawanych przed posilkiem w celu "zaostrzenia" apetytu: oczywiscie miedzynarodowa whisky, w tej chwili szkocki William Grants, Czysta ojczysta, zubrowka i lacka sliwowica, Debowa. Whisky jak to whisky, jak sie toto pije to kazdy wie, polskie trunki natomiast nader zadko pijemy w postaci "wyjsciowej" tzn prosto z butelki chlup w dziob.Jesli juz to tez raczej na digestif tzn po posilku, czasami, jesli ow posilek jest wyjatkowo obfity czy "ciezki" to jako odpowiednik tzw."trou normand" czyli normandzkiego przerywnika (doslownie:"dziury") miedzy jednym a drugim daniem. Zazwyczaj jednak ulegaja one "skocktailizowaniu" na jakistam sposob, jaki w danej chwili nam wydaje sie odpowiadac. Najczesciej z dodatkiem toniku, lodu i limonki tak w postaci soku jak i w kosteczke pokrojonego miazszu. Az wstyd, bo w tej chwili z francuskich aperitifow blaka sie po barku jedynie jakas w polowie oprozniona butelka Muscat'u (slodkie, biale wino z poludnia Francji od miejsca pochodzenia zwanego Muscat de Rivesaltes. Nieco podobne mogloby zajac tu miejsce wino "Samos". Na wykonczeniu tez w kicurowym barku jest butelka Soho - aperitifku z Litchi, dawniej bardzo go lubilam i ta butelka to "relikwia" po niezyjacej juz zaprzyjaznionej sasiadce, ktora kupowala go zawsze dla mnie a whisky dla Kicura i siebie, w okresie, kiedy wlasciwie byla jednym z domownikow. Bywa tez u nas Pinôt des Charentes bialy lub czerwony, wreszcie bywa owa wspomniana wczesniej nalewka gencjanowa pod nazwa "Suze". Jest tez i anyzowka, ale konsumowana jest przez nas niezwykle rzadko, wlasciwie nigdy tez zgodnie ze swoim klasycznym przeznaczeniem. Ja jestem jej glowna konsumentka w formie nierozcienczonej, kiedy zdarza mi sie miec ...biegunke. Natomiast w piwniczce, z daleka od kuchni, salonu i miejsc ogolnie mowiac "przechodnich" w ciemnosci i nalezytym im spokoju lezakuja sobie winka. Zawxze jest "na skladzie" biale wytrawne: do ryb, owocow morza, do...bigosu, ktory jednak gotuje bardzo rzadko.Pochodzenie rozne: z Alzacji oczywiscie Riesling i Gewurstaminer, z okolic blizszych nam spod Nantes Gros Plant i Muscadet - wszystkie oczywiscie wytrawne. Sa rozowe, z Prowansji w zabawnych, gruszkowatych butelkach - pierwsze rozowe, ktore zaszczepily mi umilowanie do tego rodzaju win kupowalam jeszcze za ...PRLu w katowickim Lux'ie" na tylach "Superjednostki". Potem, wskutek pobytu we Francji moje umilowanie sie ugruntowalo a znajomosc gatunkow poszerzala. Nieskromnie jednak przyznaje, ze najlepsze sa andegawenskie - Cabernet d'Anjou, Rosé d'Anjou czy Rosé de la Loire. Podaje je do bialych mies i drobiu,do wedlin - oczywiscie odpowiednio schlodzone (to samo dotyczy i bialych zreszta). Wreszcie czerwone - oczywiscie WYTRAWNE - miewamy burgundzkie i Bordoskie, Bergerac "zza rzeki " w stosunku do Bordeaux, z Langwedocji i Rousillon'u, no i oczywiscie znow nasze rodzime turenskie i Andegawenskie "przasne" wiejskie z okolic Saumur (50 km w gorke" Loary, sa "wiejskie" spod Brissac,znad rzeczki Aubance, z Rablay sur Layon, Martigné - Briand, winka z zaprzyjaznionego wyjatkowo czule Aubigné sur Layon, z Savennières - zreszta 3/4 Anjou to jedna wielka winnica a reszta to owoce. Wina czerwone podaje sie w temperaturze pokojowej, czesto zdekantowane - delikatnie przelane z oryginalnej butelki do odpowiedniej karafki (i jak tu...szpanowac etykieta?). Dobre do czerwonych mies, wedlin, dziczyzny. Byla pare lat temu tendencja o zgrozo! do schladzania win czerwonych - przyblakala sie skads z Hameryki czy Zjednoczonego Krolestwa z osiedlajacymi sie u nas chetnie Brytyjczykami. Na szczescie - jak sie przyblakala tak i wkrotce zablakala i przepadla. Osobny rozdzial to wina musujace i o nich bedzie...przy innej okazji ;-D Tymczasem doczytajcie i obejrzyjcie to: www.festus.pl/przewodnik/francja/dolinaloary/anjou_saumur.html Janou prosze o korekte, glownie w zakresie: "co do czego". Odpowiedz Link
janou Re: Dla skarzacych sie, ze "sie nie znaja na" 12.10.09, 14:42 felinecaline napisała: Janou prosze o korekte, glownie w zakresie: "co do czego". ************ Korekty nie bedzie bo wszystko gra Dodam tylko link o winie z mojego rodzinnego regionu Burgundii, na ktore trza miec "mocna" glowe bo wino kreci bardziej niz np.bordowskie,tak mam ja i wielu przyjaciel i znajomych. Jak wygram na loterii to kupie se butelke Romanée-Conti en.wikipedia.org/w/index.php?title=Domaine_de_la_Roman%C3%A9e-Conti&oldid=317566383 www.festus.pl/przewodnik/francja/burgundia.html Odpowiedz Link
a74-7 Re: znalazlam przepis 30.09.09, 20:02 a dlaczego na priva ? to jakas tajemnica ? Odpowiedz Link
azalijazaza Re: znalazlam przepis 30.09.09, 20:13 Nie, tylko taka byla mozliwosc wyslania na stronce cocktaili, ktore przegladalam.I nie chcialo mi sie tlumaczyc. Dostalas? Z Twojego kieliszka troche mi sie ulalo ;-D Odpowiedz Link
zettrzy Re: znalazlam przepis 30.09.09, 20:04 miarka - shot - no to taki maly kieliszek Odpowiedz Link