Dodaj do ulubionych

Czy to satori?

16.01.15, 09:35
Witam.
Jestem uczniem i interesuję się buddyzmem.
Od 2 lat systematycznie medytuję 2 razy dziennie.
2 tygodnie temu w czasie medytacji pojawiły mi się przed oczami błyski i światła, coś jak fajerwerki na Sylwestra ale były wszechogarniające i nieskończenie wielkie.
Zrozumiałem wtedy po co istnieje Wszechświat, jaki jest sens życia i śmierci, dlaczego istnieją choroby i bieda oraz ból. Przekazała mi to bezsłownie jakaś nieskończenie dobra istota.
Od tego czasu nic nie jest już takie jak przedtem.
Czy mieliście coś podobnego?
Obserwuj wątek
    • olsah65 Re: Czy to satori? 16.01.15, 18:53
      mlodziok napisał(a):
      > Zrozumiałem wtedy po co istnieje Wszechświat, jaki jest sens życia i śmierci, d
      > laczego istnieją choroby i bieda oraz ból. Przekazała mi to bezsłownie jakaś ni
      > eskończenie dobra istota.
      > Od tego czasu nic nie jest już takie jak przedtem.
      > Czy mieliście coś podobnego?
      Skoro wszystko już wiesz , to co zawracasz dupę.
      • satoriusz Re: Czy to satori? 16.01.15, 21:24
        Ja miałem wiele satori i za każdym razem wszystko się zmieniało o 360 °C .
        • mlodziok Re: Czy to satori? 16.01.15, 21:30
          Problem w tym, że po powrocie do ziemskiego wymiaru nie jestem w stanie przekazać słowami na czym to wszystko polega, ta mądrość, celowość, spójność Wszechświata.
          Na wszystko co pomyślałem a nawet wcześniej, miałem od razu bezsłowną odpowiedź.
        • olsah65 Re: Czy to satori? 17.01.15, 14:07
          satoriusz napisał:

          > Ja miałem wiele satori i za każdym razem wszystko się zmieniało o 360 °C .
          Oj satorisz, satoriusz już lepiej niczego nie zmieniaj i zostaw wszystko w spokoju.
    • myslenie.poszerzone Re: Czy to satori? 18.01.15, 10:42
      Takiego oświecenia doznają też ludzie nie związani z buddyzmem, czy innymi podobnymi religiami/filozofiami.
      Nawet niewiele wiedzą o religiach Wschodu albo i nic. Nie interesują się tym po prostu.
      Prosty rolnik uprawiający ziemię, codziennie wychodzący w pole, powtarzający te same czynności, niewiele mówiący, nagle któregoś dnia doznaje satori. I co ciekawe te snopy iskier, światło i blask są podobne jak u Buddy.
      Potem przychodzi Zrozumienie.
    • jacek_x Re: Czy to satori? 20.01.15, 00:32
      mlodziok napisał(a):
      > " (...) Zrozumiałem wtedy po co istnieje Wszechświat, jaki jest sens życia i śmierci, d
      > laczego istnieją choroby i bieda oraz ból. Przekazała mi to bezsłownie jakaś ni
      > eskończenie dobra istota.
      > Od tego czasu nic nie jest już takie jak przedtem.
      ===
      No to najpierw opowiedz pokrótce o tym jaki jest sens życia i śmierci, dlaczego istnieją choroby i bieda oraz ból?
    • zelazny.karzel.wasyl Re: Czy to satori? Nie- to makio. 03.02.15, 19:26
      > Zrozumiałem wtedy po co istnieje Wszechświat,
      ja też to zrozumiałem: Wszechświat istnieje tylko po to, bym mógł wydychać zapach obieranej pomarańczy. Gdy ten zapach zniknie, Wszechświat się rozsypie.

      > dlaczego istnieją choroby i bieda oraz ból.
      Po kolejnym silnym uszczypnięciu się w rękę też to wiem

      > Przekazała mi to bezsłownie jakaś nieskończenie dobra istota.
      A potem powiedziała: Wstawaj mlodziok, bo się spóźnisz do pracy? :-)

      > Od tego czasu nic nie jest już takie jak przedtem.
      > Czy mieliście coś podobnego?
      We śnie - wielokrotnie, podczas zazen - kilka razy.

      Bardzo prosty test pomoże ci na przyszłość w tym temacie: jeśli myślisz i podejrzewasz, że coś, czego właśnie doświadczasz to satori bądź pewien, ze to na pewno nie jest satori!
    • jacek_x Re: Czy to satori? 09.03.15, 00:21
      Wpis w styczniu - i jak widać Młodzok stracił już zainteresowaniev tematem.
      Pewnie lepiej jest zdobywać nowe doświadczenia. Wypicie kieliszka wódki na imprezie jest znacznie bardziej łatwe niż to co miało miejsce w styczniu.
      Wątek Młoldziaka można zatem uznać za żart początkującego "żurnalisty".
    • woxilo Re: Czy to satori? 09.03.15, 03:58
      .01.15, 09:35 Odpowiedz cytując Odpowiedz
      Witam.
      młodziok -
      Jestem uczniem i interesuję się buddyzmem.
      Od 2 lat systematycznie medytuję 2 razy dziennie.
      2 tygodnie temu w czasie medytacji pojawiły mi się przed oczami błyski i światła, coś jak fajerwerki na Sylwestra ale były wszechogarniające i nieskończenie wielkie.
      Zrozumiałem wtedy po co istnieje Wszechświat, jaki jest sens życia i śmierci, dlaczego istnieją choroby i bieda oraz ból. Przekazała mi to bezsłownie jakaś nieskończenie dobra istota.
      Od tego czasu nic nie jest już takie jak przedtem.
      Czy mieliście coś podobnego?

      Oczywiście ,miałem o wiele więcej takich - Paranormalnych / Parapsychicznych / Mistycznych Doznań / Nadprzyrodzonych = Odmiennych Stanów Świadomości .

      Lecz to normalne przy rozwoju duchowym /osobistym ,krztałceniu swojego ducha /swej wewnętrznej duchowej natury / istoty , po drodze wchodzimy w świat silnych seksualnych doznań , świat magii ,i inne wymiary i światy duchowe ,astralne wyższe ( chrześcijańskie niebo i światy astralne niższe - chrześcijańskie piekło ), światy mistyczne , magiczne i inne .

      Taka droga rozwoju duchowego / osobistego nie ma końca ,ponieważ człowiek uczy się całe życie ( a doświadczenie i wyciąganie wniosków z błędów przez siebie popełnionych ,to najlepsi nauczyciele , całe życie ,to jedna ,wielka szkoła ,a człowiek najlepiej uczy się na błędach .

      Jezus Chrystus Mawiał : Ja Jestem Początkiem Drogi ,Środkiem Drogi I Końcem Tej Drogi ,a mówił w imieniu wszyskich ludzi na ziemi .
      • woxilo Re: Czy to satori? 22.04.16, 14:11
        12 Pewnych Mistycznych Stopni /Poziomów / Dróg Poznania /Zrozumienia / Do Oświecenia / Nirwany /Satori / Świadomości Chrystusowej / Boskiej :

        Jak może człowiek przejść z ciemności w światło?

        Człowiek żyje na Ziemi zamknięty jak w ciemnej kopercie a wokół niej pali się światło. Kiedy otworzysz serce dostajesz odpowiedź - światło napełni twoje wnętrze, uczyni cię oświeconym. Bóg oświeca człowieka, czyni go nowym a ten zmienia się fizycznie, mentalnie i duchowo.

        Stary skrypt mówi:

        "...Jego ciało stało się piękne, wspaniałe i mocne ale nie od mięśni i kości lecz wolne od stresu, zmartwień i obaw. Jego twarz jaśnieje energią, entuzjazmem i życiem... "

        Proces otrzymania światła z wysoka jest końcem podróży człowieka po Ziemi.Kiedy serce jest wystarczająco czyste i przyjmuje promienie boskiego słońca dusza jaśnieje niczym gwiazda na niebie.

        Są 3 drogi mistyczne: oczyszczenie, oświecenie i zjednoczenie. Kiedy serce jest odłączone od wszystkich pragnień i utopione w świetle, pierwsze co się ukazuje jest ogień w lotosie serca.

        Pali się intensywnie a w końcu wzrasta w wielki pożar i rozpoczyna proces oświecenia. A z biegiem czasu taki sam płomień zapala się w całym ciele i wokół niego, lśni złotą poświatą.

        Jest wiele dróg do oświecenia. Jedna z najprostszych - nuć bez przerwy Święte Imię Boga. Powtarzając Święte Imię wielokrotnie pozwalasz, że serce wzrasta w czystości i pewnego dnia wyłania się z ciemności w światło. Nucąc Święte Imię oczyszczasz też własny rozum.

        Aby dojść do oświecenia nie wolno być ignorantem.

        Bardzo ważna jest pomoc dla potrzebujących, opuszczonych, niekochanych, załamanych i bezdomnych. Prawdziwe oświecenie osiąga tylko ta dusza, która nie żyje tylko dla siebie.Bezinteresowna pomoc, tak bezinteresowna jak świecące dla człowieka słońce, jak pachnące kwiaty i zielona trawa na łące, jak śpiew ptaków, jak oddech lasu dla wszystkich ludzi: bogatych i biednych. Jeśli wstrzymasz własne uwielbienie i zwrócisz swoje oczy na otoczenie wówczas dostaniesz wielkie światło od Boga.

        12 dróg do Boga:

        1. Pragnienie - tęsknota aby połączyć się z Bogiem.
        2. Spokoj umysłu.
        3. Poniżenie.
        4. Rozczarowanie światem.
        5. Wielka wiara.
        6. Wierność.
        7. Kontrola samego siebie.
        8. Bezinteresowna pomoc.
        9. Rezygnacja - zrzeczenie się wszystkiego.
        10. Posłuszeństwo.
        11. Poddanie.
        12. Miłość.

        12 punktów, które człowiek doświadcza w swej drodze do Boga, od pragnienia i tęsknoty aż do wielkiej miłości, tak wielkiej jak Święty Franciszka z Asyżu dażył Jezusa. Kiedy nie straszne będzie dla ciebie doświadczenie pozostania na długie dni bez wody na gorącym słońcu Sahary a umysł pozostanie w zupełnym zamrożeniu jak tafla lodu na jeziorze. Jeśli świat cię poniży w każdy możliwy sposób, jeśli doświadczysz rozczarowania, ale mimo wszystkiego twoja wiara będzie tak mocna, że nie dasz się przekonać nikomu i dotrzymasz danego słowa aż do śmierci - wówczas otrzymasz światło oświecenia.

        Wola człowieka aby wybrać dobroć i miłość musi być potężna aby wybrać to co trudne, co wymaga przekreślenia własnego egoizmu. Tylko przez czystą miłość człowiek staje się w pełni człowiekiem. Takiemu człowiekowi, który jest zdolny przejść 12 dróg Bóg jest gotów dać wszystko.
    • aa_propos Re: Czy to satori? 28.06.16, 07:55
      Jeśli oświecała cię jakaś istota to znaczy że tkwisz cały czas w dualiźmie i nic nie rozumiesz. To bzdety są. Gdy zrozumiesz nie będziesz miał pytań. O co można pytać będąc oświeconym? Można co najwyżej odpowiadać milcząc.
      • woxilo Re: Czy to satori? 28.06.16, 12:57
        aa_propos 28.06.16, 07:55
        Jeśli oświecała cię jakaś istota to znaczy że tkwisz cały czas w dualiźmie i nic nie rozumiesz. To bzdety są. Gdy zrozumiesz nie będziesz miał pytań. O co można pytać będąc oświeconym? Można co najwyżej odpowiadać milcząc .

        Lub jak Mistrzowie Zen opisują ,jedynie uśmiech jest odpowiedzią ludzi przebudzonych .duchowo/oświeconych .
        • woxilo Re: Czy to satori? 10.08.16, 03:36
          kto pyta ,nie błądzi
          • woxilo Re: Czy to satori? 10.08.16, 03:40
            Trudno jest opisać ciała Poza-fizyczne / Stan Transcendentny / Niebiański ,Pełnego Oświedcenia ,Nirwany Czy Satori laikowi ,gdyż tu potrzeba działania ,a nie wiary ,jest to poziom najbardziej zaawansowany duchowo ,poziom czystego doświadczania ,poznania realnego ,mądrości przodków i zrozumienia stanu którego doświadczamy - szamańskiego ,taoistycznego ,jogicznego .

            I. Śniące ciało - nie jest to zbyt fortunne określenie tłumacza, bo termin z angielska brzmi dreambody i oznacza holistyczne ujęcie postrzegania siebie. Ego uważa siebie ograniczone do swego fizycznego ciała, a świadomość do tego, w obrębie czego operuje narzucając mu hegemonię przestrzeni i czasu (kantowskie okulary). Tu mnie zastanawia, jak ma się do tego logika, która jest przecież podstawą wszelkich sądów orzekających. Czy logika może obowiązywać, gdy nasz umysł wejdzie w stan, w którym świadomość przestanie układać kolejno napływające wrażenie w ciąg o wyróżnionym kierunku: przeszłość - teraźniejszość - oczekiwanie.

            II. Realne ciało - śniące ciało - ten rozdział jest o tym, że podczas gdy w buddyzmie, hinduizmie i dżinizmie ciało jest istotnym elementem zbawienia, stanowi jego niezbywalną część, to w judaizmie i chrześcijaństwie ma ono raczej pomijalną wartość: „W teoriach religii Zachodu ciało występuje jako rodzaj kłopotliwego dodatku, szybko wpasowanego w doktrynę w postaci ‘ciała uwielbionego’, które może być zjednoczone z duchem tylko nieświadomie, to znaczy w innym świecie [po śmierci], nad którym nie mamy kontroli.
            1) Śniące ciało w medycynie - W myśli Zachodu ciało i duszę rozdzielił Descartes. To właśnie dzięki niemu, ciało bada się jak maszynę, która jest w jakiś niejasny sposób (Kartezjusz uważał, że przez szyszynkę, ale nigdy dokładnie nie wyjaśnił, jak) powiązana z ciałem, w ten sposób, że na ciało wpływa, choć niby jak, bo przecież nie ma połączenia duszy (ulotnej eterycznej) z materią (wyraźną i rozciągłą). Od Kartezjusza i jego podziały zaczął się też szybki rozwój myśli technicznej.
            2) Śniące ciało w fizyce - podział na ciało realne - jest to rezultat obiektywnych, fizjologicznych pomiarów i śniące ciało - indywidualne doświadczenie ciała. „Realne ciało [ciało w sensie ogólnie przyjętym] jest [wyłącznie] wytworem koncepcji teoretycznych osadzonych głęboko w kulturze. Dzisiaj, w cywilizowanym świecie, ciała składa się z serca, płuc, RNA, bakterii, komórek i chorób. W przeciwieństwie do tego śniące ciało jest produktem indywidualnego doświadczenia, samodzielnego określania sygnałów, wrażeń i fantazji, które nie zawsze są zgodne z kolektywnymi, materialistycznymi definicjami.”
            3) Śniące ciało jako przejaw ukrytego pod świadomością nieznanego objawia się w różnych ekspresjach: w wibracjach, nagłych impulsach, tańcu, harmonii. Ważne jest że „Osobo, która sterowana jest przez czas i presję społeczną nie ma kontaktu z duchem ciała czy Jaźnią i jest dla siebie jakby cząstką w polu, obiektem, którego życie jest zależne od zewnętrznych okoliczności i nieprzejednanych sił. W przeciwieństwie do tego, jednostka, która jest uświadomiona, że istnieje życie wewnętrzne, i która je ujawnia - tańczy i ma kwantowe doświadczanie życia”
            i. „W normalnych stanach świadomości, gdy uwaga jest zwrócona w kierunku realnego ciała, śniące ciało pojawia się w formie całości-postaci (Gestalt???) takich jak głód, pożądanie, zmęczenie, czy radość. Ale przejawem dreambody może też być miejscowy ból, czy spontaniczny ruch ciała”
            ii. „Śniące ciało to zbiór wirów energetycznych, które utrzymują razem całość osobowości” - rozumiem to tak, że bez śniącego ciała, ciało fizyczne by się rozpadło, co faktycznie ma miejsce po śmierci.
            4) Śniące ciało jako system czakramów - w koncepcjach pochodzących z różnych kultur mówi się o różnej ilości ośrodków na ciele, ich liczba może być rożna. Wschodnie wyobrażenia to 5, 6, lub 7 czakramów:
            i. Muladhara - czakram najniższy zlokalizowany w okolicach odbytu: seks, płeć. Poniżej niego, leży zwinięty wąż Kundalini, który podnosząc się wzdłuż kręgosłupa interioryzuje kolejne czakry, prowadząc w efekcie do pełnej świadomości, która obejmuje sfery świadome jak i te nieświadome oraz nadświadome.
            ii. Swadisthana, czyli czakram święty
            iii. Manipura - czakram splotu słonecznego
            iv. Anahata - czakram serca
            v. Vishuddha - czakram gardła
            vi. Ajana - czakram brwi - myślenie.
            vii. Sahasrara - czakram Atmana, Brahmana, Jaźni, przebudzone węża. Umiejscowiona na czubku głowy. To do niego w czasie pełnej medytacji, płynie strumień energii całego świata, który zdolny jest spalić wszystko, włącznie z nim samym, jeśli nie jest odpowiednio kontrolowany.
            viii. Jeszcze fajne uwagi: (i) „Zachód stara się stworzyć nieśmiertelność i osiągnąć szczęście wieczne głównie poprzez dobrą pracę, a ostatnio również przez rozwój psychologiczny i samowiedzę. Nasza tendencja do tego, by nie zajmować się ciałem jako takim, jest jednym z czynników wpływających na to, że kompulsywnie poszukujemy materialnego bezpieczeństwa i zdrowia”, co wygląda jakbyśmy „przeskoczyli pierwszych siedem etapów życia i nagle znaleźli się w ósmym, ostatnim stadium. Ale jeśli ciało nie jest zintegrowane z samowiedzą, dobrobyt i powodzenie stają się obsesją. Rozwój psychiczny bez [pełnej] świadomości jest jak drzewo bez korzeni.”
            5) Konkluzje
            i. „Śniące ciało to wysokoenergetyczne zgęszczenie pola lub wzorcowe doświadczenie poza wymiarami czasu i przestrzeni.
            ii. Natura śniącego ciała zależy od warunków w jakich się ono pojawia:
            a. dla śpiącego są to marzenia senne
            b. kultura materialistyczna widzi je jako ‘ciało uwielbione’
            c. dla tancerza śniące ciało, to siła, która go prowadzi, w takt muzyki, bez udziału świadomości. Gdy podczas tańca przestaje myśleć, robi to za niego właśnie śniące ciało, które wie, jak tym pokierować
            d. medytujący widzi je jako wewnętrzną strukturę ze specyficznymi ośrodkami.
            e. ktoś w nastroju mediumicznym widzi je jako aurę albo fantazję, zjawę.
            iii. Odwołanie do przepięknej przenośni hinduskiej - nieświadoma bóg-małpa Hanuman, nosi w sobie, w swoim sercu Shiwę i Parvatii, ukrytą rzeczywistość

            III. Śniące ciało w baśniach - „Baśnie są czymś więcej niż tylko historyjkami dla dzieci, w rzeczywistości stanowią ekspresję nieświadomości”. Rozdział ten przedstawia analizę kilku znanych baśni, ujętych właśnie w ten sposób.
            1) Duch w butelce - Bajka jest o chłopcu, który miał pracowitego, ale biednego ojca i kiedyś znalazł butelkę z duchem. Gdy go wypuścił, duch zagroził, że go zniszczy. Wtedy on powiedział mu, że skoro jest taki silny, to niech z powrotem wejdzie do butelki, a wtedy go zatkał. Wypuścił dopiero, gdy duch obiecał mu pomóc. Uwolniony duch był odtąd jego pomocnikiem. Dał mu szmatkę, która leczyła wszystkie rany i zmieniała każdy metal w srebro.
            i. To Merkury, który „stanowił podstawową substancję alchemiczną, którą należało uchwycić, rafinować i gotować tak długo, aż przekształci się magiczną substancję zwaną panaceum. Merkury to duch ukrywający się za fantazjami i synchronicznościami, a ...
            ii. Uwięzienie ducha i uwolnienie przekształconego to procedura, która umożliwia wzięcie pod kontrolę świadomości spontanicznych, niezależnych od działań woli.
            iii. Chińska alchemia Tao - „Obserwując i uświadamiając sobie nieświadome, instynktowne działania, alchemik oczyszcza swą naturę i rozpoznaje Merkurego-ducha, który ‘prowadzi do rozpoznania prawdziwej natury i witalności, do wiecznego życia - co jest celem taoistycznej alchemii.” Celem jest więc rozpoznanie transcendentalnej natury aktów instynktownych. Gdy komuś to się powiedzie, pojawia się we wei, czyli egzystencja bez wysiłku, nieskończoność i w rezultacie poczucie nieskończoności.
            iv. Hinduska joga tantryczna czy joga Kundalini osiągają to samo przez wysoki stopień świadomości i kontroli nad energiami ciała.
            v. Joga siddha - transformacja pojawiających się w medytacji zjawisk przez ofiarę i rozmowę
            vi. Zen i buddyści - dla nich merkurialność doznań to jedynie zakłócenie, które może być tolerowane aż do samoistnego
            • aa_propos Re: Czy to satori? 22.08.16, 23:01
              Myślę że dobrym probierzem oświecenia jest problem czasu.
              • woxilo Re: Czy to satori? 23.08.16, 02:09
                aa_propos 22.08.16, 23:01
                Myślę że dobrym probierzem oświecenia jest problem czasu.

                Tak .Bo Czas to Bóg Stwórca Który Oświeca Duszę ,Duchem Świętym , Bóg (tytuł ,miano ,nazwa ) ,to taka Metafora naszej determinacji w życiowej walce osiągnięcia celu i silnej woli przetrwania ,gdzie Bóg To Nasza Druga Duchowa Połowa ,czyli sami jesteśmy kowalami swego losu ,gdzie wykówamy swój sukces ,w tej życiowej kuźni .

                Taaak , Czas Jest Względny ,Lecz Czasy Są Bezwzględne .

                Po prostu Bóg nas wszystkich , to największy filozof i żartowniś w historii ,jest ,a jednocześnie go nie ma , istnieje i nieistnieje ,jest wszędzie i nigdzie .
    • zoliborski_goral Re: Czy to satori? 23.08.16, 14:05
      Satori czy jak tam zwał samo w sobie z natury rzeczy nie pozostawia wątpliwości. Jesli je masz to sam sobie odpowiadasz. Oczywiście możliwa jest sytuacja że ktos się po prostu myli co do swojego oświecenia choc nie ma wątpliwości więc nie jest to jeszcze ostateczna cezura.
      • woxilo Re: Czy to satori? 23.08.16, 15:04
        zoliborski_goral 23.08.16, 14:05
        Satori czy jak tam zwał samo w sobie z natury rzeczy nie pozostawia wątpliwości. Jesli je masz to sam sobie odpowiadasz. Oczywiście możliwa jest sytuacja że ktos się po prostu myli co do swojego oświecenia choc nie ma wątpliwości więc nie jest to jeszcze ostateczna cezura.

        Oczywiście ,pełne oświecenie ,satori czy nirwana ,lub stan błogości kosmicznej i jedności , to stan gdy czujesz jedność ze wszystkim ,czyli z Bogiem Stwórcą ,przez którego wszystko się stało ,co się stało ,na świecie ,od pokoleń , po prostu ty i Bóg to jedno ,i masz pewność ,ty wiesz co i jak ,tu i teraz - to przedtem ,dzisiaj i potem ,a nie wieżysz że kiedyś ,potem ,coś , itp .
    • p.okonek Re: Czy to satori? 16.10.16, 01:15
      Ròżne filmiki mogą się odkrywać podczas medytacji zależy kto co ma w głowie i w swojej podświadomości.Na pewno to nie jest żadne oświecenie.Ja jak długo kiedyś medytowałem to miałem paro sekundową zmianie świadomości w ciągu dnia .Np.wszystko ładniej wyglądało drzewa trawa ogólnie wyśilone chwilowo kolory .Przepiękny stan umysłu szkoda że nie mogłem w nim zostać na wieki.
      • zoliborski_goral Re: Czy to satori? 16.10.16, 14:49
        Z pewnością musiałeś mieć przyjemne przeżycia ale oświecenie przekracza przyjemność i cierpienie. Oświecenie z natury rzeczy oznacza że wiesz. Nie musisz do tego nikogo przekonywać, nie masz napędu żeby latać do ludzi i przekonywać ich do wspaniałości swojego oświecenia (być może to jest właśnie różnica z urojeniem). Będąc oświeconym wiesz że dyskusja o nim jest jałowa bo oświecenia nie przekażesz słowami. Samo oświecenie jest w związku z tym na poziomie naszej rzeczywistości jałowe. Nie daje pieniędzy, zdrowia ani sukcesu. Jest poza tymi sprawami. Coś jak wstydliwa tajemnica o której wiesz że o niej nigdy nikomu nie powiesz bo niczemu to nie służy.
        • woxilo Re: Czy to satori? 16.10.16, 15:40
          zoliborski_goral 16.10.16, 14:49
          Z pewnością musiałeś mieć przyjemne przeżycia ale oświecenie przekracza przyjemność i cierpienie. Oświecenie z natury rzeczy oznacza że wiesz. Nie musisz do tego nikogo przekonywać, nie masz napędu żeby latać do ludzi i przekonywać ich do wspaniałości swojego oświecenia (być może to jest właśnie różnica z urojeniem). Będąc oświeconym wiesz że dyskusja o nim jest jałowa bo oświecenia nie przekażesz słowami. Samo oświecenie jest w związku z tym na poziomie naszej rzeczywistości jałowe. Nie daje pieniędzy, zdrowia ani sukcesu. Jest poza tymi sprawami. Coś jak wstydliwa tajemnica o której wiesz że o niej nigdy nikomu nie powiesz bo niczemu to nie służy.

          Dokładnie tak jest ,Oświecenie /Satori / Nirwana ,itp.to tylko skutki uboczne ,przebudzenia parapsychicznego / spirytualnego ,stan samadhi /transcendencja /nadświadomość ,mistyczne połączenie z Bogiem Ojcem, W Niebie , duchowym stwórcą wszechświata ,to pierwotna natura ludzka ,normalny stan ,jak mawiają mistrzowie -zen -przed oświeceniem -rąbać drwa i nosić wodę ,po oświeceniu -nosić wodę i rąbać drwa .
        • zoliborski_goral Re: Czy to satori? 20.10.16, 18:39
          Poprawię się: nie jest całkowicie jałowe. Już cię nie gnębi zagadka sensu i celowości świata. Na to znalazłeś odpowiedź. A gdy już znalazłeś odpowiedź, wiesz tak naprawdę wszystko.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka