elijana
18.06.06, 22:06
Mimo,że napady miewam rzadko to teraz zdarza mi sie jeden po drugim ,miałam w
sobotę 9 godzinny i musiałam się zgłoić na pogotowie bo zadne sposoby nie
pomagały..Tam dożylnie dostałam werapamil i spokój .lekarz patrząc na ekg
zastanawiał się czy abym nie miała utajonego wpw .W sumie mogłoby pasować to
schorzenie do moich ataków .W takim przypadku mnie też czekałaby
ablacja .Jesli jednak częstotliwośc ataków i ich długośc miałaby się
zwiększać chyba nie zastanawiałabym się,mimo strachu i niechęci do szpitali.
Czy ktoś z Was ma może stwierdzone wpw?