Dodaj do ulubionych

jak to jest z acardem

02.08.05, 10:43
jestem w 15 tyg ciązy i jeszcze przed ciążą lekarz do którego wtedy chodziłam
przepisał mi acard ( jestem po 2 poronieniach) bardziej profilaktycznie
ponieważ nie stwierdzono u mnie problemów immunologicznych.Teraz leczę się
znów u mojego starego gina ( zrezygnowałam z niego w pewnym momencie bo
wydawało mi się że nic konkretnego nie robi w sprawie moich poronień). i tu
właśnie mam problem bo nie wiem czy dalej mam brać ten lek a głupio mi się
zapytać teraz mojego lekarza.Boję się odstawić bo może ten lek uratował mi
ciąże? tego nie będę pewnie wiedzieć, ale nie wiem czy mam brać bo
przeczytałam że jest szkodliwy w ciąży.Napiszcie czy ten lek w pewnym momencie
trzeba przerwać czy bierze się go do końca ciąży. a może któraś z was brała
ten lek i urodziła zdrowe dziecko, taka wiadomośc najbardziej by mnie
pocieszyła. Dzięki Pa
Obserwuj wątek
    • pimpek_sadelko Re: jak to jest z acardem 02.08.05, 11:33
      ja heparyne i acard bralam do 26 tc).
      • moniao1 Re: jak to jest z acardem 02.08.05, 12:25
        większość leków jest szkodliwa, tudzież jak często piszą mądrze na ulotkach:
        ma działanie teratogenne w I trzymestrze ciąży...(a to już za Wami smile

        Ja nigdy nie bralam acardu..i nie wiem co na ulotce tam mądrego piszą..
        Dlaczego nie brać w ciązy??
        z Doswiadczenia wiem, że na wszelkiego rodzaju lekach piszą, zeby nie brac w
        ciazy, a to z kilku powodów: raz...ze działania niepożadane....-ale warto
        doczytać, czy udowodnione..Często takie info na ulotkach powstają dlatego, że
        zwyczajnie nie przeprowadzono wystarczających badań, a dwa..ze najlepiej nie
        brac zadnych wspomagaczy farmaceutycznych w ciązy..Ale..w zdrowej ciązy z super
        wywiadem..

    • basia_31 Re: jak to jest z acardem 02.08.05, 12:47
      Składnik acardu, polocardu itp. jest szkodliwy dla rozwijającego się malca
      jeśli będzie przyjmowany w duzo większych dawkach niż zalecają ginekolodzy (tak
      twierdzi mój gin). Ja biorę w dawce 75 mg na dobę. Zaczęłam przyjmowanie
      jeszcze przed zajściem w ciążę. Jestem po 4 poronieniach a ta ciążą rozwija się
      prawidłowo - to już koniec 15 tc. (w poprzednich 4 do tego czasu nigdy nie
      dotrwałam). Najprawdopodobniej będę go musiała odstawić na 2 tyg. przed
      terminem porodu.

      Pozdrawiam cieplutko.
      Basia
      • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 23.09.05, 21:16
        witam,
        jestem jeszcze przed 2 ciaza/ 1-sza poronilam/.
        po zrobieniu badan okazalo sie, ze mam p-c antyfosf.
        lekarz powiedzial mi, ze przed nastepna ciaza i w trakcie jej trwania bedzie
        podawal mi acard.
        gdy zapytalam sie o heparyne, powiedzial, ze acard wystarczy.
        pojde jeszcze do jednego lekarza z wroclawia i zobacze co on na to.
        moze ktoras z was zna lekarza z wroclawia, ktory leczyl heparyna?
        • och27 Re: jak to jest z acardem 26.09.05, 17:35
          hej!
          We Wrocławiu "leczą heparyną" m.in.: Wiktor Jarosz (Mediconcept), Izabela
          Kotkowska (Corfamed) i Jan Korzeniewski (przyjmuje na Bolesławieckiej). Dwoje
          pierwszych bez względu na poziom przeciwciał antykardiolipinowych (wg nich
          ważne, że pojawiły się w ogóle), Korzeniewski przy znacznie podwyższonych (przy
          niskich zapisuje sam acard).
          • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 09.10.05, 20:20
            dzieki. CZY MOGLABYS MI NAPISAC CO OZNACZA NISKI POZIOM PRZECIWCIAL. U MNIE
            WYSZLO 56,5 MPL/ML. NIE WIEM CZY TO DUZO CZY MALO. W TYM TYGODNIU BEDE
            POWTARZALA BADANIE, ZOBACZYMY CO WYJDZIE. TYDZIEN TEMU BYLAM U DOKTORA GABRYSIA
            I ON TEZ LECZY HEPARYNA./ALE NIESTETY NIE ZBYT MILA BYLA TA WIZYTA.WOLALABYM
            LEKARZA, KTORY BEDZIE MNIE TRAKTOWAL JAK POJEDYNCZEGO PACJETA A NIE JAK
            ,,,POPULACJE KOBIET, KTORE PORONILY,,,PRZECIEZ TO NIC TAKIEGO
      • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 02.11.05, 12:08
        Basiu czy u ciebie nadal wszystko ok. wystarcza sam acard - tyle jest
        napisane,ze nalezy przyjmowac jeszcze heparyne, ze sama nie wiem jakiemu
        lekarzowi zawierzyc..
        a TY mozesz byc moim przykladem. czekam na odpowiedz... pozdrawiam...
        • basia_31 Re: jak to jest z acardem 02.11.05, 15:16
          Jestem tylko na Acardzie 0,75 1xdziennie. Z innych powodów dostałam dodatkowo
          Detralex 2x1 tabl (też poprawia przepływy). Dziś zaczęłam 29 tc. Przepływy na
          USG 3D mam mierzone co miesiąc i są jak najbardziej prawidłowe. Poza tym co 2
          tyg. mam badanie krwi na pozoim płytek, APTT i Ratio -wszystkie wyniki
          prawidłowe, więc gin nie chce aplikować mi dodatkowo hepatyny itp. preparatów
          (mimo iż jestem mocno upierdliwa w tej kwestii). Twierdzi, że jak wyniki się
          pogorszą (głównie jak przepływy będą gorsze) to mi ją włączy, ale teraz nie.
          Z wielu opresji w tej ciąży mnie wybawił (już trzykrotnie o mały włos a byłoby
          po ciąży) i nie mam powodów aby mu nie wierzyć.

          Pozdrawiam cieplutko.
          Basia
          • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 03.11.05, 20:06
            Dzieki. A czy gin kazal Ci pzryjmowac acard jeszcze przed zajsciem w ciaze - bo
            mi cos takiego zasugerowal. Ciekawi mnie rowniez jaki mialas poziom p-cial, bo u
            mnie wyszedl 56,5 mpl/ml a teraz czekam na drugi wynik z tego samego badania-
            moze bedzie jutro.

            troche sie denerwuje bo zamierzam sie starac od tego miesiaca. nie wiem ktoremu
            lekarzowi zaufac.
            • basia_31 Re: jak to jest z acardem 05.11.05, 07:56
              Tak, zaczęłam przyjmować go na miesiąc przed ciążą.
              O które przeciwciała Ci dokładnie chodzi? Miałam badania robione m.in. w
              kierunku p/ciał antykardiolipidowych -IgG wynik 4 IU/ml, Antykoagulant tocznia
              wynik wątpliwy, poziom białek C: 143,07, poziom białek S: 64. Ogólnie wpisano:
              Tendencja do nadkrzepliwości.
              Za niedługo będę miała badania powtarzane - jak szpital rozstrzygnie przetarg
              na dastawę odczynników, będzie wtedy możliwe zrobienie p/ciał
              antykardiolipidowych w klasie IgM.
              • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 05.11.05, 18:53
                Mialam robione p-ciala kardiolipinowe IgG WYNIK 4,5 GPL/ML A Igm - 56,5 mpl/ml
                Wczoraj dostalam wynik IGM, ktory powtarzalam po 6 tygodniach i zmniejszylo mi
                sie do 26,5 mpl/ml / czyli wynik slabo dodatni- nie daje rozpoznania do
                pelnoobjawowego zesp.antyfosfolipidowego /- tak jest napisane na wyniku.
                Na koagulant tocznia nie robilam tylko lekarz kazal mi zrobic APTT powiedzial,
                ze to jest to samo wynik 36,3 sek.
                Na czwartek jestem umowiona z lekarzem - ma sprawdzic czy sa pecherzyki i czy
                moge dzialac. Zobaczymy co mi przepisze. Bede go jeszcze pytac o clexane- czy na
                pewno nie jest potrzebne. O co chodzi z tym poziomem bialek? tego nie robilam
                • basia_31 Re: jak to jest z acardem 07.11.05, 13:45
                  Tak ogólnie rzecz ujmując: Ich niedobór sygnalizuje kłopoty z nadkrzepliwością
                  krwi.
                • moniao1 Re: jak to jest z acardem 07.11.05, 16:08
                  hello,
                  podczytuje trochesmile
                  i coś tu mnei niepokoi....Czy dobrze zrozumiałam, że lekarz zasugerował, że
                  APTT jest tym samym co antykoagulant toczniowy???
                  APTT jest częściowym czasem krzepinięcia(dokładniej czasem częściowej
                  tromboplastyny czyli czasem kaolinowo-kefalinowym)...i niewiele ma wspolnego z
                  antykoagulantem toczniowym.
                  APTT jest przedłuzone przy braniu heparyny - czyli np clexane...albo przy
                  niedoborze czynników krzepnięcia..

                  Antykoagulant tocznia jest paskudztwem, które sprzyja zbytniej
                  krzepliwości..Jest wytwarzany przez uklad odpornościowy, w którym cusik sie
                  lekko pochrzaniło - że tak się wyrażę..

                  Jeśli chodzi o poziom białek - to pewnie o białka S i C, które biorą udział w
                  krzepnięciu krwi...
    • olutek_m Re: jak to jest z acardem 24.09.05, 09:19
      Pimpek Sadełko, czy brałaś heparyne domiesniowo?? Dostawałam domiesniowo
      heparynę, dokładnie w brzuch po operacji. Były bardzo bolesne, miałam straszne
      guzy. Lekarze straszyli mnie że bede musiała przyjmowac takie zastrzyki przez
      całą ciążę, jesli bym się na nią zdecydowała. Naszczęście odstawiono mi
      wszystkie leki. Nie wiem jak psychicznie bym sobie poradziła gbybym jednak
      musiała je przyjomować.
      Pytałam się czy acard jest szkodliwy dla płodu. Nie jestsmile
    • betty69 Re: jak to jest z acardem 24.09.05, 10:03
      ja biore acard, jestem w 18 tyg. ciazy. stracilam coreczke w 40 tyg. ciazy, prawdopodobnie cos bylo nie
      tak z lozyskiem. lekarze mowia (w tym prof.) ze bardzo dobrze, to ma pomoc, mysle ze juz do konca
      ciazy bede brala. w dawce 75 mg jest nieszkodliwe dla malenstwa.

      pozdr
      b.
      • betty69 Re: jak to jest z acardem 24.09.05, 10:05
        w dawce 75 mg na dobę.
    • aagata4 Re: jak to jest z acardem 24.09.05, 12:39
      ja tez biore acard i clexane(heparyne) ... mam to miec odstawione pod koniec
      ciązy, chyba, ze wyniki badan teraz bedą ok ... moja druga gin z ktora
      konsultuje dodatkowo ciaze radzi mi odstawic ten acard... raczej bym nie
      chciala... ale zobacze co wyjdzie mi na wynikach badan ... i póxniej bede sie
      zastanawiala co robić....

      co do lekarza ktorzy bedie chcial prowadzic ciąze heparyną po pierwszym
      poronieniu to jest o niego bardzo trudno, nie wiem czy to możliwe .. ja nie
      moglam takiego znaleźć (w okolicach Warszawy) - dobrze ze chociaz masz
      zaproponowany acard... po drugim poronieniu juz latwiej o takiego lekarza...

      pozdrawiam

      Agata
      • moniao1 Re: jak to jest z acardem 24.09.05, 17:11
        ja sie kłuję clexanikiem od dobrego pół roku, aktualnie w dawce 80mg na
        dobę..Zakończyliśmy pomyślnie I trymest: ) - aktualnie końcówka 14 tygodnia..
        Co do miejsca wkurwania, to nie powinno sie heparyny podawac
        domięśniowo..Najlepiej okolice brzuchala - czyli podskórnie.A jeśli juz
        dziubiecie sie heparynką to zwracajcie uwagę na liczbę płytek - mi po
        zwiększeniu dawki heparyny spadly ponizej normy - aktualnie jakies 120.000
        (norma dolna to 150.000).Jeszcze podobnoż nie ma sie czym martwić..
        W szczególnych przypadkach,podczas hospitalizacji podaje sie heparyne
        dożylnie..ale takie przypadki bywają rzadko.

        A jeśli chodzi o badania i przeciwciała, to mianem przeciwcial
        antyfosfolipidowych określa się grupę kilku różnych paskództw, które
        szczególnie w ciąży, potrafią szaleć i mocno bałaganić.
        bardzo często są to p.antykardiolipinowe ( moje wyniki tyh przeciwciał z
        końcowki 2 miesiąca ciąży to mniej wiecej 10 razy przekroczona górna norma w
        obydwu klasach).Za kilka tygodni mam te badania powtórzyc.
        Opróćz antykardiolipin biega po moich żyłach takie cuś jak antykoagulant
        toczniowy, ale ze przeciwcial przeciwjądrowych nie mam (i nieszczególnie za
        takowymi tęsknie) to wykluczono tocznia rumieniowatego, a potwierdzono diagnozę
        zespołu antyfosfolipidowego.

        Tyle dobrze, ze moja ginka zna sie naprawde na rzeczy i sukcesywnie prowadzi
        ciąze z zespołem antyfosfolipidowym.
        pozdrowionka
        • moniao1 Re: jak to jest z acardem 24.09.05, 17:12
          ups...sorki za pomyłkową literówke...Oczywiscie nie "wkurwania" a wkuwania..
    • anneau Re: jak to jest z acardem 25.09.05, 14:01
      Ja brałam Acard i heparyne. Moja cudowna zdrowa, 8 tygodniowa córeczka spi
      własnie na moich kolanach smile

      buziaki
    • justyna1212 Re: jak to jest z acardem 26.09.05, 09:52
      Mi lekarz także przepisał acard. Jestem w 6.tyg. (poroniłam prawie dwa lata
      temu), mam brać jedną tabletkę co dwa dni. Przeraziłam się, bo na ulotce jest
      wyraźnie napisane, że leku nie wolno przyjmować w ciąży.
      • moniao1 Re: jak to jest z acardem 26.09.05, 11:01
        Spokojnie..jedna tabletka raz na dwa dni to baardzo maleńka dawka.
        I nie wydaje mi się, zeby mogła w jakikolwiek sposób zaszkodzić.
      • aagata4 Re: jak to jest z acardem 27.09.05, 08:11
        w ulotkach czesto jest napisane ze nie mozna brac w ciązy .... jednak czasem
        należy leki brac wg wskazań lekarza nawet wbrew temu co jest napisane na ulotce,
        nie jest to jedyny lek ktory sie przyjmuje w ciazy pomimo iz jest niewskazany ...

        tak wiec nie martw sie tym i spokojnie bierz go jak kazał lekarz, zwlaszcza ze
        dostalas bardzo niska dawke leku ...

        pozdrawiam

        Agata
    • dacra Re: jak to jest z acardem 26.09.05, 14:58
      ja tez biore acard 1 tabletke dziennie, jestem po 2 poronieniach. Bylam w
      zeszlym tygodniu na usg i dzidzia zyjesmile uff minal dla mnie krytyczny moment,
      ale obawy pozostaly.
      • beettinna dacra 27.09.05, 14:16
        bierzesz tylko acard czy coś jeszcze?wg wskazań lekarza>? od kiedy dokładnie
        bierzesz?jeszcze przed zajściem?

        Pozdrawiam
        • dacra Re: dacra 28.09.05, 08:41
          beettinna, wyslalam ci info na priva
    • borysek8 Re: jak to jest z acardem 05.11.05, 15:24
      A ja biore acesan, jedna tabletke dziennie, tez bez recepty,to podobno
      odpowiednik, ale lekarz wlasnie ten mi kaze brac. Jestem w koncowce 12 tygodnia
      mam za soba 3 poronienia dodatkowo kluje sie w brzuch clexanem. I jeden i drugi
      lek biore zapobiegawczo , bo nie robilam wczesniej badan immunologicznych , ani
      tez nie mam postawionej diagnozy co bylo przyczyna poprzednich strat.te
      lekarstwa nie szkodza dziecku, inaczej lekarze nie przepisywaliby ich.
      • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 05.11.05, 18:55
        W ktorym tygodniu ronilas? Czy lekarz bez oporu dal ci clexane? Bo moj upiera
        sie tylko przy acardzie.
        • judyta10 Re: jak to jest z acardem 05.11.05, 22:07
          ja jestem po dwóch poronieniach i tez biorę acard i clexsane już w drugiej
          ciaży to brałam ale chyba zapóźno teraz jeszcze doszedł encorton.
        • borysek8 Re: jak to jest z acardem 11.11.05, 18:52
          dagusia26 napisała:

          > W ktorym tygodniu ronilas? Czy lekarz bez oporu dal ci clexane? Bo moj upiera
          > sie tylko przy acardzie.
          Ja poprzednie ciaze ronilam kolo 8-9 tygodnia. wtedy nie bralam nic oprocz
          nospy i duphastonu ( teraz bierze sie luteine). W tej ciazy od poczatku biore
          acesan, cleaxane do odwolania. lekarka na piewrszej wizycie mi je przepisala i
          jesli ty ronilas kiedys mysle ze lekarz powinnien ci tez zapisac clexane jesli
          nie chce upieraj sie. Slyszalam ze po nim ciaze koncza sie sukcesem.
          Powodzenia!
          • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 11.11.05, 22:18
            Dzieki. Wczoraj bylam u swojego lekarza i kazal mi brac przez 1 m-c acard, zeby
            obnizyc APTT. i dopiero w grudniu jak zajde w ciza to bedzie podawal mi dalej
            acard, ewent. moze wprowadzi clexane, ale widac ze bedzie je stosowal 1-szy raz.
            Dlatego postanowilam zmienic lekarza, na takiego, ktory od samego pozatku bedzie
            mi podawal clexane. Od dzisiaj zaczely mi sie dni plodne - zobaczymy co z tego
            wyjdzie. W ktorym bylas tygodniu jak zaczelas dostawac clexane?
            • borysek8 Re: jak to jest z acardem 13.11.05, 21:31
              Dagusia, u mnie to bylo tak ze dowiedzialam sie o ciazy kiedy 2 tygodnie
              spoznial mi sie okres. czyli mogl byc to 5-6 tydzien nastepnego dnia poszlam do
              lekarza i jeszcze tego samego dnia robilam sobie zastrzyk clexanem. ja robie
              sobie te zastrzyki w brzuch sama, chyba wiekszosc z dziewczyn tak robi. Na
              poczatku bylo trudno , ale teraz nie mam zadnych oporow. jak tylko
              zafasolkujesz bierz clexane. czy ty wczesniej ronilas? I jesli tak czy masz
              odpowiedz dlaczego?
              • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 14.11.05, 18:58
                Tak w sierpniu poronilam. Po zrobieniu p-cial kardiolipinowych okazalo sie, ze
                je mam i to dosc sporo. Po 6 tyg. powtorzylam badanie i troche sie zmniejszyly.
                To jest najprawdopodobniej przyczyna poronienia. Kolezanka polecila mi lekarza,
                do ktorego zadzwonilam i przedtawilam mu swoje wyniki- kazal mi przyjsc jak
                zajde w ciaze i powiedzial, ze bedzie podawal mi clexane. Dlatego postanowilam
                *zdradzic* swojego lekarza. Pozdrawiam
                • borysek8 Re: jak to jest z acardem 16.11.05, 20:46
                  Wiesz co mi sie jeszcze przypomnialo, ze jesli wystepuje taki problem jak u
                  ciebie podaje sie tez chYba Encorton.Nie wiem czy cala ciaze i nie wiem czy tez
                  nie przed zajsciem musisz go brac. Dopytaj sie. Ciesze sie ze zmienilas
                  lekarza, dla dzidzi warto zrobic wszystko co proponuje dzisiejsza medycyna. Nie
                  martw sie te leki nie szkodza, co prawda pisza na ulotkach zeby nie brac w
                  ciazy, ale oni tak pisza zapobiegawczo, bo nie robia badan na kobietach w ciazy.
                  Ja biore : Luteine, Acesan, Clexane,Magne B6 ( bo sie czesto stresuje), no i
                  witaminy, ale te lekarka kazala mi brac dopiero po 12 tygodniu. Powodzenia,
                  trzymam kciuki. Na pewno sie uda smile
                  • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 17.11.05, 15:43
                    Wiesz pytalam sie tego lekarza czy tez powinno sie brac encorton - on
                    powiedzial, ze porozmawiamy o tym jak zajde w ciaze - wspomnial tylko, ze to
                    jest steryd i branie go bedzie zalezalo od wynikow. Zobaczymy..
                    Ja tez bardzo sie stresuje- nie tylko ze wzg. na ciaze ale rowniez w pracy...
                    Jak myslisz moga byc jakies przeciwwskazania dotyczace pracy. Nie bedzie ona
                    jakos szkodzila? Wszedzie jest napisane, ze to ciaza wysokiego ryzyka. Z drugiej
                    strony wole pracowac do min. 3 miesiaca z obawy, zeby sie znow cos zlego nie
                    wydarzylo- w pracy o ciazy na pewno nie bede chciala mowic. Pozdrawiam
                    • borysek8 Re: jak to jest z acardem 17.11.05, 18:32
                      Juz nic nie rozumiem z tym Encortonem. Moja ciaze prowadzi babka z Novum i
                      przed ciaza w jednym cyklu kazala mi brac Encorton po to aby pomoc w
                      zaplodnieniu, aby organizm na tak wczesnym etapie nie odrzucil zarodka. Tez
                      profilaktycznie bo u mnie nie stwierdzono przyczyny poronien.Kardiolipidy
                      mialam w normie, ale nie mialam zrobionych takich powazniejszych badan
                      immunologicznych (strasznie drogie). Ja w koncu zaszlam w ciaze naturalnie bez
                      pomocy lekow i lekarzy. Ale byly wczesniej 4 proby bez rezultatu i nawet
                      myslelismy, ze moze tym razem mamy problem z zajsciem.lekarka uspokaja nas ze
                      takie podejrzenie mozna miec jak po roku wspolzycia nie zachodzi sie. Wiec ten
                      Encorton , zwlaszcza jak jest sterydem to chyba nie bardzo w ciazy. Nie wiem.
                      Jesli jestes z Wawy to moze skonsultuj to lekarzem w Novum , jakimkolwiek tel
                      022-8993322. Jesli chodzi o stres w ciazy nie bardzo mozna cos brac , ja pije
                      ziolka Nervium Fix i Hydroxyzyne. Ja o mojej ciazy powiedzialam w pracy dopiero
                      w 12 tygodniu , jakos wytrzymalam, nie bylo zbyt duzo stresow w pracy. Ale jak
                      ty masz bardzo stresujaca prace to moze chociaz raz w miesiacu idz na normalne
                      zwolnienie, jesli nie chcesz mowic. Jak bedziesz sie stresowac to bierz
                      koniecznie nospe i magne B6. Choc stres tak naprawde to chyba nie ma wiekszego
                      znaczenia dla ciazy. Znam dziewczyny ktore z nerwica chodzily w ciazy i
                      urodzily zdrowe dzieci. Bedzie dobrze , uszy do gory.
                      • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 17.11.05, 19:50
                        Staram sie nie stresowac.Wlasnie dzis koncza mi sie dni plodne wiec zobaczymy
                        pod koniec miesiaca czy sie udalo.
                        Niestety ja nie jestem z W arszawy- ale o tym lekarzu, do ktorego sie wybieram
                        slyszalam duzo dobrego... No i on sam mi powiedzial, ze jezeli nie jest czegos
                        sam pewien to konsultuje sie z lekarzami wlasnie z WARSZAWY.Musze byc dobrej mysli
      • dagusia26 Re: jak to jest z acardem 01.12.05, 07:47
        Jestem w ciazy. Lekarz kazal mi brac aspiryne 0,5 tabletki dziennie i clexane
        20mg, czyli ta najmniejsza dawke. Za 2 tygodnie mam przyjsc zeby sprawdzic bicie
        serca. Przed wizyta mam zrobic poziom plytek i APTT, mocz, cukier. Jak czesto Ty
        odwiedzasz teraz lekarza -standardowo raz w miesiacu czy czesciej i jakie
        badania wykonujesz dodatkowo. Jestem przerazona i boje sie patrzec w
        przyszlosc pozytywnie. Pozdrawiam
    • aagata4 Re: jak to jest z acardem 21.11.05, 10:43
      i co zrobiłaś? ostawilas czy nie?

      ja sie zastanawiam co teraz robic.... cleksane mam brac nadal.. a acard kazano
      mi odstawiac stopniowo... na razie biore co drugi dzien zamiast co dziennie i
      zastanawiam sie czy juz calkiem odstawić - troche sie boje ... a jednoczesnie
      nie chce zrobic szkody maluszkowi ...

      biore ten zestaw lekow (acard i clexane) ze wzgledyu na podwyższone p-ciala
      antykardiolipinowe w poprzedniej ciazy oraz przeciwciala p-tarczycowe, mam dwa
      poronienia za soba...,

      pozdrawiam

      Agata
      • heath2 Re: jak to jest z acardem 24.11.05, 10:32
        Jestem w 11 tc.Poprzednia ciąża zakończyła się tragicznie, Synek zmarł w
        35tc.Nie wiadomo, dlaczego łożysko było nie takie, jak powinno.Na pierwszej
        wizycie u lekarza spytałam, czy mam brać acard, powiedział, że nie.Skierował na
        USG do super specjalisty i wczoraj usłyszałam, że jak najbarzdziej, nawet
        clexane, ale ta pani doktor nie może mi zalecić tych leków, bo mam innego
        prowadzącego.Cóż, zmieniam lekarza na panią 'wczorajszą".Tylko sie zastanawiam,
        czy to nie za późno z tym accardem.Co mi powiecie?
        • betty69 Re: jak to jest z acardem 24.11.05, 12:02
          wydaje mi sie ze nie za pozno, ale moge 6.12 podpytac moja gin. jak bede miala u niej wizyte
          • heath2 Re: do betty69 25.11.05, 12:07
            Jak się czujesz?
            • betty69 Re: do heath2 25.11.05, 14:49
              dobrze sie czuje. mam miekka szyjke, biore nospa i siedze juz na przymusowym zwolnieniu.
              caly czas obserwuje ruchy synka, co jest dla mnie stresujace i moze dlatego twardnieje mi brzuszek.
              a jak Ty sie czujesz?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka