UWAGA !!!!! KLESZCZE

[zielona56]

Chciałabym ostrzec wszystkich właścicieli psów , że w okolicach Warszawy
pokazały sie KLESZCZE i to niestety ale zakażone BABESZJĄ
Zabezpieczcie Swoje psy przed tą chorobą . Moj labek niestety wlasnie ją ma i
dwa razy dziennie dostaje kroplówki . Zwróćcie uwage na mocz waszego psa ,
jeżeli jest koloru kawy to natychmiast biegnijcie do lekarza . Babeszja to
bardzo wyniszczająca choroba . Zycze wszystkim pieskom zdrowia . Pozdrawiam
właścicieli.

[urbanchaos]

przede wszystkim trzeba zabezpieczać psa obrożą-nie taką z supermarketu za 10-12
zl a dobrą np Bayera lub zakraplać na grzbiet np Frontline i co m-ąc...
koszty i stres będzie mniejszy

[gabi683]

urbanchaos napisała:

> przede wszystkim trzeba zabezpieczać psa obrożą-nie taką z supermarketu za 10-
1
> 2
> zl a dobrą np Bayera lub zakraplać na grzbiet np Frontline i co m-ąc...
> koszty i stres będzie mniejszy
>

Gdzie mozna zakupic taka oroze jest jakis sklep internetowy?Moge prosić o
namiar

[michaelandro]

Kleszczy jest nieprawdopodobna ilość. Z każdego spaceru Pola przynosi- mimo
Frontline'a do 10 kleszczy. Chodzą po niej jak głupie, ale rzadko się wbijają.
Teraz kupiłem jej jeszcze preventic... zobaczymy czy poskutkuje ta mieszanka.

[urbanchaos]

czasami mi się wydaje, ze jedne psy mimo prewencji łapią, znam psa który napierw
miał obrożę Bayera i mimo to obsypywało go rózno,potem dodoatkowo w sprayu
Frontline już trochę mniej,a mój tylko krople Frontline lub Duovin i nic choć w
tych samych miejscach co tamten się poruszał
myślę,ze też to zależy od odporoności psa i może od krwi ???

[urbanchaos]

ja kupowałam na allegro ostanio trochę mniej to wynosi,ale pipety
allegro.pl/item182304099_1463_frontline_dla_psa_20_40kg_l_3x2_68ml_od_ss.html
a może tu
allegro.pl/item178876675_bayer_bolfo_obroza_przeciw_pchlom_i_kleszczom.html
ale tak to tylko u weta widziałam Preventic

[agaaga001]

obroża preventic i kiltex są tylko do nabycia u weterynarzy, idz poprostu do
swojego weta z psem a on da ci odpowiedni rozmiar.... ale to zalezy w jakim
wieku jest twoj labiszon, dl amojego niemoglam wziasc obrozy ze wzgledu ze po
jakis 2 miesiacach moglabym obroze wyrzucic.....(preventic nie pamietam ile
miesiecy dziala, ale kiltex dziala do 7 miesiecy)... tak wiec musialabym
wyrzucic dobra obroze, bo poprostu pies by wyrosl z niej... dlatego zakropilam
go jak narazie....

no teraz musze znowu isc cos kupic na kleszcze tylko nei wiem co hahaha... na
krople pies moj jest uczulony, na spreye antykleszczowe tez, na obroze za
wczas.... okaze sie ze zostaniemy bez zabezpieczenia .... ehh....

[gabi683]

Dzuiekuje ma 6 miesiecy i chba polece do mojej wet

[agaaga001]

gabi683

skoro twoj labiszonek ma 6 miesiecy, no to mozesz miec podobny problem z
obrozja jak ja... chyba ze twoj lab wagowo zalapie sie na ten najwiekszy
rozmiar XL i wtedy wystarczy ci na dlugo.... moj niestety nei zalapal sie na
najwiekszy rozmiar wiec musialam zakrapiac go....

tak wiec pogadaj z wetem o wszystkim on jest od tego zeby ci udzielic pelnej
odpowiedzi i doradzic najlepsze zabezpieczenie w koncu ciagnie za to kase

pozdrawiam
Agnieszka

[gabi683]

Moja wet to super babeczka nie wazylismy go teraz wiec trzeba sprawdzic
Dziekuje ze odpowiedz

No i znowu sezon się zaczął

[paenka]

sieradz.naszemiasto.pl/wydarzenia/827796.html

[ddb2]

W sieci Kakadu zakupilam w niedziele obroze p.kleszczowa preventic -
czterdziesci pare zlotych,
krople w sprayu do pyska, eukaliptusowe, pomagajace dbac o higiene -
za trzydziesci cztery zeta - Bora ma 6 lat i musimy zapobiegac
powstawaniu kamienia,
zel do zebow, rozpuszczajacy kamien i dezynfekujacy jame pyszczna
(naklada sie go na zeby i poprzez policzki rozciera, a reszte robi
pies jezorem - Bora niestety, nie daje sobie myc zebow tradycyjnie,
uchyla pysk do szczoteczki, ale potem pracowicie wypycha ja
jezykiem, tak ze mycia praktycznie nie ma). Zel to jakies 40 zlotych.
Natomiast Frontline w sprayu mam jeszcze z zeszlego roku.
Wiec zakupy wyniosly mnie sto kilkanascie zlotych.
Kleszcze co roku kosztuja nas sporo, gdyz mieszkamy tuz przy lesie i
praktycznie na kazdym spacerze pies ma mozliwosc przytargania
jakiegos swinstwa do domu. Poza tym czesto gosci na Mazurach, ktore
tez sa zakleszczone niemilosiernie. I wlasciwie to nie ma sposobu,
zeby ja zabezpieczyc w 100%. Zawsze jakas swinia sie wczepi, ale
moze przez te preparaty jest na tyle oszolomiona, ze nie narobi
duzej szkody.
Tylko martwi mnie, ze ona rowniez jest systematycznie podtruwana.;-(

[paenka]

ddb2 napisała:

> Zawsze jakas swinia sie wczepi,

Kurczę to musi niezwykle komicznie wyglądać taki lab z uczepionymi
prosiakami I jak ona to znosi? Pewnie dlatego trzyma figure

[ddb2]

Ja ich po prostu szczerze nienawidze(nastepne w kolejce sa pajaki).
Przed chwila, mimo wszystkich zabezpieczen, wycierania lap po
przyjsciu do domu i sprawdzania siersci, znalazlam wczepionego,
wlasnie w lape, gada.
Do tego wydaje mi sie, ze Bora ma cieply nos, jest osowiala, nie
chciala pojsc ze mna dzis na jogging i wszystko to razem sprawia, ze
boli mnie glowa ze strachu, ze moze cos, tfu,tfu, podlapala.

[paenka]

Oj nie bedzie napewno źle może ona jest ciśnieniowcem Moze na
nią działa przesilenie wiosenne?

[ddb2]

No dzisiaj jest zdecydowanie lepiej.
Zjadla kostke cieleca i poszla z dziadkami na dlugi spacer.
Wczoraj mnie jeszcze dobila tym, ze popila z miski sporo wody.
Zawsze ma w misce swieza wode, ale NIGDY jej nie pije.

[corin4]

Mojemu biszkopcikowi póki co pomaga obroża preventic u weta 35zł i
kropelki raz w miesiącu FIPRex. Do tej pory skutkowało. Kleszcze co
prawda czasami się czepiają sierści ale żaden się do tej pory nie
wbił.
Pozdr

[moi_nathalie]

Witajcie,
moje bieszkpotowe szczescie, pomio uzywania co miesiac frontlinu,
zlapalo babeszjoze(Warszawa Tarchomin), dodam, ze ja sama nie
znalazlam u niego kleszcza.
Teraz moj kochany ma sie dobrze, ale przezylismy cala rodzina dramat.
Dzieki naszemu weterynarzowi i jego wspanialej opiece wszystko
dobrze sie skonczylo.
Pozdrawiam i szczerze radze uzywac dodatkowych obrozy.
pozdrawim,
natalia

[bazylia4]

Nie wiem czy jest to skuteczne, ale słyszałam, że w sezonie
kleszczowym powinno się dodatkowo dawać psu raz w tygodniu ząbek
czosnku (chyba takie było dawkowanie). Czy ktoś jeszcze słyszał o
tej metodzie?

[joanna_poz]

my mieszkamy 200 metrów od lasu więc zagrożenie kleszczowe mamy duze.
bywało, że pies przynosił kleszcze nawet bez wchodzenia z nim do
lasu, tylko po spacerach po trawnikowach osiedlowych.

od 3 lat jestesmy "wierni" kroplom Sabunol, u nas sprawdzają się
100%. pilnuję tylko, żeby zakraplać je co miesiąc.

[kawuel]

Aby uniknąć wczepiania się kleszczy dobrze jest nauczyć psa
otrząsania się na komendę naprzykład "shake". Kleszczom jest trudno
wczepić się psu w tułów, gdzie w przypadku labradorów sierść jest
dłuższa i przygładzona, więc wędrują po nim w kierunku szyi i głowy,
gdzie sierść jest krótsza i postawiona na sztorc. Wędrówka ta trwa
kilka minut więc jest to czas w którym łatwo można pozbyć się
kleszcza otrząsając się tak jak to robią psy po wyjściu z wody.

[paenka]

No wlasnie a jak nauczyc tego otrzasania?

[kawuel]

paenka napisała:
> ...a jak nauczyc tego otrzasania?

Trzeba wyrobić w psie odruch warunkowy.
Gdy pies zaczyna sam się otrząsać z jakiegokolwiek powodu, wtedy
natychmiast wypowiada się komendę np. "shake" albo po polsku
np. "luz". Konsekwentne powtarzanie tego samego słowa za każdym
otrząsaniem się psa, doprowadzi po pewnym czasie do wytworzeia
odruchu Pawłowa, i pies zacznie się otrząsać na sam dźwięk tego
słowa.
Ja wykorzystałem w tym celu okres gdy mój Onyks miał zapalenie ucha,
co u labradorów dość często się zdarza z racji ich obwisłych uszu, i
w związku z tym słabej ich wentylacji. Wtedy bardzo często pies się
otrząsa bo dokucza mu swędzenie w uchu.

[paenka]

Hmm no tak logiczne, typowy sposób na nauczenie czegoś tyle, że
moj Kaiser nie otrzepuje się za często. Ale spróbujemy.

[paenka]

No więc Kaiser w ostatni weekend złapał kleszcza. Dzieńw cześniej popołudniu bawiłam się z nim i nie zauważyłam żadnej francy a nastepnego dnia rano to g*** urosło do wielkości paznokcia małego palca. Był obrzydliwy! Ale wyszeł bez problemu. FRanca wkręciła się na sutki w pachwinie i juz myślałam że mu się jakiś ropień zrobił na tym sutku a to ta hiena paskudna się wczepiła. Dodam, że Kaiser nie był w te dni nigdzie poza ogrodem a mieszkamy w samym centrum miasta.

[ddb2]

A ja dzis kupilam kolejna obroze p/kleszczowa. Poprzednia sie zuzyla.
Odkrylam prewentica, w ktorym pies moze sie kapac!
A jutro Bora wyjezdza po raz pierwszy nad morze.

[paenka]

ooo to świetnie ja tez próbuje zmobilizować W. żeby przestał słuchać
kolegó, którzy odradzaja wakacje z psem...kurde wygodni się
znaleźli
Opowiedz oczywiście jak było bo mi tu W. mówi ( za kolegami
wtórując) , że psu to nie robi różnicy czy jest nad morzem czy nad
jeziorkiem....może i nie ale dlaczego by nie miał jechac nad to
morze?