zakazane potrawy

[meciula]

wyczytałam ostatnio że trujący dla Labka (nie wiem cz dla Wszystkich
psiaków bo książka była o Labkach) jest bukszpan i pestki jabłka.
bardzo mnie to zdziwiło bo Deedee miała okres że wcinała całe jabłka
wraz ze środkiem, a bukszpan mamy na ogródku i też go czasem
podskubuje. więc? mam jej tego zakazać, a raczej chyba wykopać
bukszpan, czy to bzura. bo absolutnie żadnych sensacji ani po jednym
czy drugim nie było.
jakie rzeczy należą jeszcze do tych trujących? czy zdarzyło się
Waszym Labkom zjeść coś dla nich zakazanego? i jak się to skończyło?

[tenshii]

WINOGRONA I RODZYNKI

Mogą spowodować u psa smiertelne uszkodzenie nerek.
Dawki śmiertelne to:2 winogrona/1 kg masy ciała psa
6 rodzynek/1 kg masy ciała psa

Wyobrazmy więc sobie co może się stać gdy 10 kg jamnik dorwie się do paczki z rodzynkami,które pańcia trzyma w najniższej szafce kuchennej.
Objawy pojawiają się średnio po 12 godzinach.Są to:
-wymioty
-biegunka
-otępienie
-odwodnienie
-częstomocz

Jeśli dojdzie do uszkodzenia nerek to pies ma marne szanse na przeżycie.


CZEKOLADA

Zawiera toksyczną dla psów theobromine,związek podobny do kofeiny.
Śmiertelna dawka czekolady dla psa o masie 35 kg to :niecałe 2 kg czekolady mlecznej
0,5 kg czekolady gorzkiej
Theobromina zawarta w czekoladzie wywołuje u psa nadmierne wydzielanie adrenaliny,powoduje zmniejszenie dopływu krwi do mózgu,zmiany rytmu serca.W efekcie może spowodować atak serca.
Objawy zjedzenia szkodliwej ilości tego smakołyku to:
-nadmierne ślinienie
-częstomocz
-rozszerzenie zrenic
-przyspieszone bicie serca
-wymioty
-biegunka
-nadaktywność,nadpobudliwość
-drgawki
-śpiączka


KOŚCI DROBIOWE

Są zabronione!!!
Rozpadają się one na drzazgi,które mogą wbić się psu w przełyk lub inny odcinek przewodu pokarmowego.Na punkcie kości z kurczaka jestem szczególnie przewrażliwiona.Ostatnio jamniczka moich znajomych pożarła na podwórku kość od kurczaka.Skończyło się interwencją chirurgiczną i 300 zł ubytkiem w portfelu.
Objawy zjedzenia przez psa kości drobiowej:
-niespokojne kręcenie się w kółko
-popiskiwanie lub wręcz wycie z bólu
-płytki oddech
-utrata przytomności


CEBULA

Niszczy czerwone krwinki powodując anemie.Już 2 plasterki cebuli tygodniowo powodują zatrucie takiej ilości hemoglobiny,że organizm nie otrzymuje tyle tlenu ile potrzebuje.Zabronione jest podawanie cebuli w każdej postaci i błędne jest myślenie,że cebula gotowana psu nie szkodzi.
Jeśli już pies zjadł cebule obserwujmy czy nie pojawią sie następujące objawy;
-nadmierne dyszenie
-przyspieszone bicie serca
-osłabienie
-bladosć błon śluzowych dziąseł.


WĄTROBA

Małe ilości są nieszkodliwe,jednak większe dawki bywają niebezpieczne.Wątroba zawiera duże ilości witaminy A,która podawana w dużych ilościach powoduje zatrucie i hiperwitaminoze.Wątróbki nigdy nie należy podawać psu w postaci surowej-zawsze musi być wcześniej ugotowana.
Wątroba jest też szkodliwa z tego względu,że jest naturalnym filtrem w którym gromadzą się substancje toksyczne(gł.metale ciężkie) oraz cholesterol.
Przy częstym podawaniu psu wątroby w dużych ilościach mogą pojawiś się następujące objawy:
-deformacja kości
-przerost koścca
-wychudzenie
-brak apetytu


SUROWE BIAŁKO

Zawiera awidyne,substancje która niszczy biotyne.
Biotyna jest niezbędna do wzrostu i zdrowia psiej sierści.Poza tym zawsze istnieje ryzyko zarażenia psa salmonellą.
Objawy zbyt dużej ilości surowego białka w diecie psa to:
-linienie
-osłabienie
-opóznienie wzrostu -deformacja szkieletu.
Zalecane jest podawanie psu jajka na miękko.


WIEPRZOWINA

Mięso to jest dla psów zbyt tłuste i zawiera krótkołańcuchowe związki.Pies bardzo szybko trawi białka i tłuszcze a te krótkołańcuchowe związki w mięsie wieprzowym sprawiają,że jest ono wyjątkowo szybko trawione i rozkładane.Tak szybki rozkład mięsa powoduje,że część składników jest wchłaniana a częsć ( i to ta większa) jest poddawana procesom gnilnym co podrażnia jelita naszego psa.Dochodzi wówczas do zaburzeń flory bakteryjnej w jelitach psa i zaczyna się jazda po weterynarzach bo pies zaczyna mieć kłopoty z trawieniem.

[ddb2]

Tenshii, od samego czytania o tych niewyobrazalnych ilosciach
czekolady, o malo nie zeszlam!
Pamietam,ze moja poprzednia sunia uwielbiala czekolade i zawsze
dostawala troche, gdy jedlismy. Wted jeszcze nikt nie slyszal o
szkodliwosci czekolady, a i ja nie zauwazylam zadnych niepokojacych
objawow ( moze nie dostawala az tak wiele? )
Co do tlustosci miesa wieprzowego, to polemizowalabym. Uwazane dotad
za w miare chude, mieso wolowe, okazuje sie byc na rowni tluste z
wieprzowina. Albo odwrotnie.
Do listy szkodliwych produktow dodaje jeszcze orzeszki macadamia,
ktore sa podobno arszenikem dla psow ( a tak je lubie ! ).

[tenshii]

Mój sąsiad nakarmił kiedyś swojego terierka tabliczką gorzekiej czekolady. Pies prawie zszedł - bardzo przykry widok.
Odtruwali go przez kilka dni w klinice

A co do wieprzowiny to chodzi chyba nie o ten tłuszcz, a o te związki. Z tego co się oreintuję wołowina ich nie posiada.

[kawuel]

tenshii napisała:
> Śmiertelna dawka czekolady dla psa o masie 35 kg to :niecałe 2 kg
> czekolady mlecznej...

Dwa kilo czekolady, to by chyba nawet słonia powaliło, a pies o
masie 35 kilogramów po zjedzeniu 2 kg czegokolwiek, mógłby wyzionąć
ducha ze względu na samą ilość pokarmu, abstrachując nawet od jego
składu chemicznego.

[tenshii]

No my akurat mamy duże psy, więc i czekolady potrzeba więcej.
Ale przy mniejszych rasach to naprawdę niebezpieczne.
Widziałam psa otrutego czekoladą. Straszny widok

[meciula]

a co z bukszpanem czy pestkami jabłka?

[joanna_poz]

hmm, nam nie dalej jak wczoraj, przy okazji szczepienia weterynarz
polecił dawanie psu jabłek w wcelu zniwelowania nieprzyjemnego
zapachu z pyska.
o "wypatroszeniu" pestek nic nie wspominał.

[tenshii]

Daisy też je jabłka. Też wet nic nie mówił o pestkach

[martuskownik]

Bukszpan jest trujący - wszystkie jego części zawierają alkaloidy. Nie
ryzykowała bym z pozwalaniem psu na taką przekąskę...

[ddb2]

Tenshii, czy bylabys tak dobra i poszukalabys dla mnie informacji
nt. wartosci odzywczych serca wolowego? Wydaje sie dobrym miesem dla
psa, jest zwarte, pies musi gryzc ( czysci zeby z kamienia ), nie
jest szkodliwe, tak jak watroba, ale czy na pewno?

[tenshii]

Postaram się coś znaleźć.
Wiem tylko, że wołowina jest polecana zarówno przez weterynarzy jak i znawców BARFa. Trzeba jednak uważać, bo silnie alergizuje.

[meciula]

a pomidor, avocado? można dawać? i zioła? np. majeranek, bazylia?
nie będę dawała psicy krzaka do chrupania, ale czasami może podjesc
coś mojego z tymi ziołami?

[tenshii]

Avocado - tak
Pomidor - tak, ale bez skórki
Zioła i przyprawy - NIET !!
Poza tym Kochana, jak doprowiasz ziołami to pewnie doprawiasz też solą, a psy soli nie mogą. Zero przyprawionych rzeczy w diecie psów

[meciula]

wiadomo że soli i przpraw nie, czyli zioła tez nie?
ostatnio mi sie majeranek rozsypał w kuchni i gwiazda część zlizała.
tak sie zastanawiałam czy może nie dawac jej troche do mięcha i
warzyw na ten przykład.

[tenshii]

Nie dawaj.
To naprawdę nie ma sensu.
Jej naprawdę smakuje bez przypraw, a że zlizala - cóż, taka rasa

[annietess]

a jak gotujecie rosół - i potem mięso i warzywa psu dajecie - to tez nie
solicie????

[tenshii]

Tak - wywar dla psa odlewa się przed doprawieniem.

[tenshii]

A mięso i warzywa gotuję psu osobno

[annietess]

aha...mój pies, który niestety umarł w lutym (miał 16 lat) całe życie jadł razem
z nami nasz "ludzki" rosół...
myślałam, że z Labradorem też tak będę robić [poza oczywiście innymi
potrawami, karmą itp.]

[tenshii]

Robić możesz - jak widać na przykładnie wcześniejszego pieska.
Nie powinnaś jednak

[annietess]

no tak oczywiście, że mogę ale nie chciałabym mu wyrządzić krzywdy.... mój Max był cudownym kundelkiem i nigdy nie miał problemów zdrowotnych, a z tego co czytam o mym nowym towarzyszu wynika, że ma wrażliwe narządy wewnętrzne
chociaż z drugiej strony, po przeczytaniu Forum- tematu o najdziwniejszych rzeczach jakie zjadają Wasze Laby, to dochodzę do wniosku, że mięso rosołowe z naszego rosołu nie powinno mu zaszkodzić

[tenshii]

To jest trochę tak, że jak lab połknie piłkę, karton, złotą obrączkę czy nawet odrbinę czegoś niezdrowego to zrobi to raz, raz na jakiś czas najwyżej bo staramy się to potem chować.
A jak pies je przez całe życie coś co szkodi jego narządom wewnętrznym to pod koniec życia dopiero okazuje się, że np ma problemy z wątrobą czy czymś tam innym.
Kropla drąży skałę niestety

[annietess]

ach... wiem, że masz rację. Dziękuję

[kaha1]

mój pies zjadł wczoraj z półki z wysokości 1,5m czekoladki pistacjowe.
Oczywiście kiedy nas nie było.. Z tego co się potem doliczyłam przy sprzątaniu,
część zjadł z folijkami

dziś ma straszną biegunkę, ja jestem wściekła na tego łasucha, ale martwię się
bo przecież to trucizna..

w domu w jego zasięgu była jego karma, suchy chleb, na podobnej wysokości jak
czekoladki było mięso.. A ten oczywiście musiał czekoladę.. ehh

[tenshii]

Musisz w niego podczas tej biegunki wmuszać wręcz picie dużych ilości wody.
Jeśli biegunka nie będzie ustępować natychmiast trzeba iść do weterynarza.
Jeśli pies stanie się osowiały i mniej aktywny - również

[kaha1]

biegunka przeszła pod koniec następnego dnia po tej uczcie. Pił dużo z własnej
chęci, ja mu tylko co chwilę dolewałam. Wygląda na to, że jest już ok.
Od dziś czekolada będzie w pawlaczu.