plany wakacyjne

[szpulkaa]

wybieracie sie w tym roku do Rumunii?:-)

[rudziel]

Ja sie wybieram. Chce przejechac z Salonik do Warszawy, a Rumunia bedzie jednym
z etapow podrozy. Bylem juz w kilku miejscach w Rumunii, a teraz chcialbym
odwiedzic kilka kolejnych - Timisoare, Tirgu Mures, moze Maramures i Delte
Dunaju. Co z tego wyjdzie - zobaczymy :)

[szpulkaa]

ambitne plany;-) tez sie wybieram wszedzie tam, ale... w ratach;-)
na Delte Dunaju chce przeznaczyc ze 3-4 dni - to spory obszar do obejrzenia;-)
a czym bedziesz podrozowal? bo chcialabym sie wybrac do Grecji... tylko nie
wiem, czy ma to sens pociagiem albo samochodem...

[zaffaran]

O tak tak, wybieramy sie; cala trasa juz opracowana-przynajmniej teoretycznie
hehehe!A jest to Arad -nocleg w okolicach w jakims monastyrze, ktorego nazwe i
droge dojazdu mam gdzies zapisane:-)), potem Alba Iulia przez kilka dni i
wycieczki w okolice(nocleg u znajomych znajomych, nie ma to jak byc
towarzyskim!), potem Fagarasze-kilka nocy w schronisku,na pewno jakies
wycieczki w gory, potem byczymy sie przez 3 dni nad morzem i z powrotem- ale
tym razem przez Bukowine, no i potem Maramuresz-tez chyba w gory sie tez
pojdzie. Troche sie zastanawiam, czy autko sie spisze, ale dlaczego niby ma sie
nie spisac?!Zadalam pytanie na tym forum, czego nie jesc w Rumunii, ale po
prostu-jako jedyny kierowca w moim samochodzie- musze byc w formie!
Pozdrawiam

[szpulkaa]

a jak bedziesz jechal z Polski do Rumunii? zatrzymujesz sie gdzies po drodze?
pytam, bo to samo tylko w druga strone bedzie mnie czekalo;-)
przez Arad przejezdzlama kilkakrotnie... w moich oczach to najbrzydsze miasto
jakie znam;-) w ogole po przekroczeniu przejscia granicznego z Wegrami widok
jest bardzo nieciekawy - zasmiecone pola, nieuzytki, ludzie walesajacy sie po
nich bez celu i przy kazdym skrzyzowaniu pelno sprzedawcow "pamiatek";-) a
pozniej, im dalej w glab kraju, tym wiecej bezpanskich psow i tirowek ;-))
tiaa... to byly moje pierwsze wrazenia z Rumunii;-)))) ale, kiedy zaczynaja sie
gory, swiat sie zmienia i nabiera urody... wiecej i wiecej;-)
a jeszcze a propos tego monastyru, w ktorym chcesz nocowac: masz jakis
sparwdzony adres?

[zaffaran]

Witaj,
bede JECHALA z Gdyni do Dukli w jeden dzien, tam zanocujemy w "Domu Noclegowym
PTTK" i nastepnego dnia do Aradu-to jest chyba ok.450 km drogami Slowacji i
Wegier,wiec chyba bezproblemowo. Ten monastyr polecila nam pewna mieszkanka
Aradu(znajoma znajomych!)- no niestety trzeba bedzie prz-jechac przez Arad a
ten monastyr jest po drodze do Timisoary.
Pozdrawiam!

[szpulkaa]

Zaffaran, przepraszam za potraktowanie Cie jak faceta:-))) juz wiecej nie bede;-
)
mysle, ze jest mozliwe zrobienie 450km w jeden dzien... ale plan jest bardzo
ambitny! drogi na Wegrzech i Rumunii przypominaja te w Polsce, wiec nie mozna
nimi poruszac sie za szybko. srednio to bedzie z 60km/h... przez Arada
przejezdzalam raz i nie bylo zadnych problemow. miasto nie jest duze i czytanie
znakow przy drodze wystarczy, zeby przez nie przejechac:-)
a jeszcze co do odleglosci, to dam Ci przyklad, jak to wyglada przy podrozach
pociagiem, mozesz zerknac na mape i ocenic sama:-) z Bukaresztu do Braszowa to
zazwyczaj 2,5-3 godziny, tyle samo z Bukaresztu do Craiovej /na poludniu, na
zachod od stolicy/:-)

[zaffaran]

Ha ha ha!Przeprosiny przyjęte :-)), pomyłka jednak zrozumiała, bo za kółkiem na
dłuższych dystansach zwykle królują faceci!
Węgry zwiedziłam samochodem rzec by można wzdłuż i wszerz i to zwykle bocznymi
drogami, jeśli chodzi o Rumunie to trochę obawiam się tych mitycznych
nieoświetlonych furmanek, tabunów pieszych na wąskich drogach bez poboczy
hehehe; no cóż-człowiek zwykle trochę boi się nieznanego, nie?Aaaale będzie
klawo!Pozdrowienia ze słonecznej-choć trochę wietrznej Gdyni.

[szpulkaa]

dasz sobie, kobieto, rade!:-) furmanki nie sa takie niebezpieczne... w koncu nie
poruszaja sie tak szybko, jak samochody;-) troche zaczyna sie robic
emocjonujaco, kiedy taka furmanke zaczyna wyprzedzac ciezarowka, wszystko sie
dzieje na gorskiej serpentynie, a ty jedziesz z przeciwka... ale... po to sa
wakacje, zeby miec troche wrazen;-))))
pozdrawiam z letniego juz Bukaresztu:-)

[zaffaran]

Oh, poczulam dreszczyk emocji i przypomniala mi sie pewna waska i kreta droga
na Slowacji (na obrzezach Slowackiego Raju), z ktorej to drogi malowniczo
zwisal w dol asfalt z bocznymi slupkami, a z naprzeciwka...rozpedzona
ciezarowka zaladowana drewnem.Nie musze wspominac, ze ja bylam wlasnie od
strony slupkow i poczulam sie zupelnie malutka i niepotrzebna...No, ale
wracajac do Rumunii, to wlasnie teraz dowiedzialam sie, ze Szose Transfagaraska
otwieraja na poczatku lipca. Czy ktos wie, jak bardzo na poczatku?!Nadmieniam,
ze mam rezerwacje w gorach w schronisku od 1.07...
Pozdrawiam!
:-))

[szpulkaa]

niezle przezycie!;-)
nie wiem, kiedy dokladnie otworza te Szose... ale doswiadczenie uczy, ze
zazwyczaj oddaje sie tu do uzytku rzeczy niedokonczone, wiec lepiej nie
nastawiaj sie na cud;-)

[noroc]

otwarte jest o ile dobrze pamiętam od 7-21ej dwa miesiace w roku Lipiec
Sierpień w zasadzie nie ma tam czegoś takiego jak szlabany(przynajmniej nie
było kiedy ja tam byłem 2003r) trase pokonywałem noca;-) wiem tylko ze przejazd
przez tunel moze byc zamkniety, chyba nie od picu są tam kraty...A i zamiast
cięzarówki z drewnem mozesz miec autobus, gabaryty podobne;-) tak czy owak
niezłe przewyzszenie jest na tej trasie i tz drugi bieg to normalka, a
momentami jedynka ale to zalezy od pojazdu jakim sie podrózuje ;-) jesli
przezyciem była dla ciebie droga z Popradu do Roznawy, albo lepiej ze Spiskiej
Nowej Wsi do Roznawy to w przypadku transfagaraskiej efekt murowany.
na temat rezerwacji sie nie wypowiadam wiem ze to okres "mrówek" w tych górach
no i jezyka polskiego nie zapomnisz ;-)
pozdrawiam i miłej wycieczki zycze

[zaffaran]

Dzieki serdeczne za dobre slowo-czyli jest szansa, ze tego 1.07 przejade:-)A
przepraszam-w jakim sensie te "mrówki"?Rezerwacje robil moj znajomy z
Bukaresztu, myslisz, ze mimo wszystko moze nie zadzialac?!Hm, no coz -
poprobujemy:-))Jeszcze wracajac do slowackich emocji-mialam tu na mysli raczej
fantazje tamtejszych kierowcow, jesli chodzi droge jako taka- to z najwiekszym
dreszczykiem wspominam, jak to kilka lat temu jezdzilismy moja poprzednia
maszyna po Hiszpanii-trasa znad morza do Cuenca przez Villafranca del Cid,
Cantavieja,Cedrillas i Teruel- o, to bylo naprawde cos!Ale to juz temat na
zupelnie inne forum!Nie smiejcie sie, ale wtedy stwierdzilam, ze poldek moze i
nie wyglada, ale wszedzie wjedzie.
Mam tylko nadzieje, ze szosa transfagaraska nie bedzie gorsza od tamtej!
Pozdrawiam!
:-))

[noroc]

"mrówki"to dla mnie w tym wypadku nieco wiecej ludzi np wyjezdzajac pod
jeziorko Balea Lac ciezko mi było zaparkowac w sierpniu. A w drodze na Negoiu
utknołem w korku ;-) gdzie od czasu do czasu słychać było rozmowy po polsku,
zastanawiałem sie czy to na pewno fagarasze a nie tatry...
Jesli wolno to wtrace ci mała sugestie zachacz o góry Ciukas na południowy
wschód od Braszowa w kierunku na Bukareszt, te góry osbiscie bardzo polecam
ciche (ale nie wyludnione,sa tam turysci głównie z Bukaresztu) dla polaków to
mało znane góry a bardzo fajne gdzie oczy cieszą "powyrastane" z gór skały,
minus nie ma tam schroniska w górach, to które jest zaznaczone (Ciukas w
20003r) nie istnieje;-(

[zaffaran]

Dzieki-kolejna pinezka na mapie Rumunii pokazujaca, gdzie warto pojechac; opis
(krotki-ale jakze tresciwy!)zacheca do odwiedzenia;jakby troche skrecic po
drodze nad morze?W ogole-to sa jeszcze miejsca, gdzie nie jezdza Polacy?Gdzie
czlowiek moze sobie spokojnie przeklac w chwili zdenerwowania i go od razu nie
rozpoznaja? Ha! Schronisko, ktorego nie ma-no tyz piknie!ale zawsze w koncu
pozostaje pod chmurka:-(A propos fantazji kartografow-to mam taka mape okolic
Koscierzyny,na ktorej jest zaznaczona droga, ktorej nie ma.W tym miejscu jest
natomiast jezioro...hehehe no i nasyp po obydwu stronach tegoz.)
:-))

[rudziel]

Bede jechal autobusami i pociagami. Samochodem nie ma sensu, bo po pierwsze mam
nowiutka Honde CRV i boje sie nia jechac w taka podroz, po drugie mieszkam w
Belgii wiec do Rumunii mam straszny kawal, a po trzecie to jako kierowca
mialbym ograniczone mozliwosci testowania lokalnych trunkow :)
Z Rumunii do Grecji nie tak znowu daleko - mysle ze wyjazd samochodem mozesz
rozwazyc.

[szpulkaa]

przygladalam sie mapie... nie jest blisko:-/ do tego trzeba wziac po uwage, ze
drogi rumunskie sa nieciekawe i jedzie sie nimi dwa razy dluzej niz w Europie
Zachodniej. no i jeszcze wyruszam z Bukaresztu, ktory jest daaaleeekooo od
reszty swiata;-) no, ale mam jeszcze czas, zeby pomyslec o organizacji;-)
w Rumunii to chyba najlepiej korzystac z pociagow... najtansze i punktualne:-)
jak to jest w Grecji, nie mam pojecia...
niezla podroz Ci sie zapowiada... z Belgii do Grecji, a potem przez Rumunie do
Polski i pewnie potem znowu do Belgii... przeznaczasz na to cale 2 miesiace
wakacji?;-)))

[rudziel]

Niestety nie mam dwoch miesiecy wakacji tylko 3 tygodnie urlopu :( Bede jechal
do przodu swoim tempem i zobacze czy mi starczy czasu na wszystsko, w razie
gdyby czas sie konczyl wsiade w w bezposredni pociag lub autobus do Budapesztu
zeby zdazyc na samolot. A ze tempo mam dosyc szybkie, to jestem optymista co do
powodzenia projektu :)

[rudziel]

Aha, z Brukseli do Salonik i z Budapesztu do Brukseli samolotem...

[szpulkaa]

aaa... to skraca sprawe o jakies 2, 3 dni;-) ale czy mnie sie cos pomyslilo, czy
wspominales o Warszawie w swoich planach? bo w sumie z Wawy do Budapesztu to tez
kawalek...

[staua]

Szpulka, mozesz przez Bulgarie, z Bukaresztu do Giurgiu droga jest akurat bardzo dobra i jedzie sie
niecale dwie godziny, a potem juz nie jestes w Rumunii :-)
Na temat: ja juz w tym roku nie mam wakacji, ani w Rumunii, ani nigdzie indziej...

[szpulkaa]

Staua, a mnie tak nastraszyli ta Bulgaria, ze jakos mam opory... ale zobacze..
postudiuje jeszcze mape;-)
a wiesz... jak sie bywa w Brazylii to potem sie nie marudzi, ze sie juz nie ma
wakacji :-P

[staua]

Bylam RAZ ;-) ale juz mam apetyt na drugi raz, albo na cos innego w Ameryce Poludniowej... Tylko
najwczesniej za rok, a do Rumunii i do Polski tez trzeba, wiec nie wiem, jak to bedzie...

Co do Bulgarii - nie bylam, moze masz racje i trzeba sie bac, ale w takim razie alternatywnym wyjsciem
jest Serbia, a to troche naokolo... Mozesz sprobowac statkiem, z Konstancy sa statki do Grecji :-)

[szpulkaa]

a wiesz... o statku nie pomyslalam:-) jak wroce do Bukaresztu, to poszukam info!

[rudziel]

Aaa, niewykluczone ze wspomnialem bo wciaz sie zastanawiam czy nie wpasc na sam
koniec na chwile do rodzinnego miasta :) co by wydluzylo caly wyjazd o kilka
dni. A tak w ogole, to bedziesz w Rumunii w tym czasie kiedy ja bede ? Bo jesli
tak, to moze by tak jakies zapoznawcze piwko w Terasa Doamnei ?

[szpulkaa]

w sumie to nie wiem, kiedy dokladnie wybierasz sie do Rumunii:-) przez pierwsze
dwa tygodnie maja bede w Bukareszcie, a potem to nie wiem... w wakacje planuje
wypad do Polski i w miedzyczasie chce troche pojezdzic po Rumunii... ale moje
plany ciagle sie zmieniaja:-) teraz jestem w Craiovej...
chetnie napije sie z Toba piwka, tylko tzeba blizej ustalic daty:-)

[rudziel]

To super.
Jestem wpisany w planie urlopow miedzy 23 lipca a 15 sierpnia. Spodziewam sie
ze do Rumunii dotre ok. 1 sierpnia i zostane jakis tydzien, wiec jesli wspolne
piwko to pewnie w tym czasie...

[szpulkaa]

ok!:-) blizej terminu uzgodnimy szczegoly, bo jak dla mnie to jeszcze masa czasu
i nie mam pewnosci co i gdzie bede robila:-)

[nikusia20]

Ja bym chciała jechać ,ale nie wiem jak będzie z kasą.Mój szwagier jest
Rumunem.Musze zobaczyć jego kraj.

[szpulkaa]

motywacje masz, wiec zycze tylko naplywu gotowki i udanych wakacji;-)