positronium
09.07.18, 10:53
Podczas choroby czytałam trochę prasy i natrafiłam w NYT na ciekawy problem:
Pan w dojrzałym wieku, załóżmy na potrzeby tego wątku ok. 60+, pożyczył dużo młodszej krewnej 500 dolarów.
Kilka tygodni temu pan otrzymał email z informacją, że na portalu do płatności elektronicznych (podali nazwę - Zelle) czeka na niego 100 dolarów od tejże krewnej. Skontaktował się z nią, żeby powiedzieć, że nie korzysta z tego typu stron i usług ("I don't deal with digital payment services"). W odpowiedzi dostał trzy wiadomości: pytanie, dlaczego nie korzysta z elektronicznych form płatności, instrukcję, jak skorzystać z tamtej aplikacji oraz jeszcze referencje z opiniami jak to ludzie lubią korzystać z takich usług, głównie zw względu na ich szybkość.
Nasz bohater odpowiedział, że preferuje czeki (Amerykanin w końcu). Nie dostał więcej maili ani pieniędzy.
Jak sądzicie, co zrobić w podobnej sytuacji?