neferet1 23.02.06, 12:24 Czy ktos zna cukiernie, w ktorej paczki nie sa smazone na smalcu? Bede wdzieczna za odpowiedz. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
emka_waw Re: paczki 23.02.06, 13:56 Miejmy nadzieję że nie... Pączki wedle tradycyjnego przepisu smażone są na smalcu, w innym wypadku (olej, frytura) wychodzi z tego paskudna w smaku podróbka. Odpowiedz Link Zgłoś
red_artist Re: paczki 23.02.06, 18:07 Najlepiej poprosić mamę. Ja nie ufam cukierniom, choć kiedyś słyszałam, że można poznać, który pączek maczał się w smalcu. Ponoć te z oleju są jasnobrązowe, a ze smalcu ciemniejsze. Ale doświadczalnie nie sprawdziłam. Odpowiedz Link Zgłoś
red_artist Re: nieprawda - ja smaze paczki na oleju i sa bdb 23.02.06, 19:02 No bo są dobre. Smak pączka zależy od wkładu i ciasta. Te na smalcu są... bardziej tłuste? Nie mam pojęcia. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: nieprawda - ja smaze paczki na oleju i sa bdb 24.02.06, 10:20 > No bo są dobre. Smak pączka zależy od wkładu i ciasta. Te na smalcu są... bardz > iej tłuste? Nie mam pojęcia. Nie są tłuste. Wrzuca się je na bardzo rozgrzany tłuszcz i nie za długo smaży. A co do smaku... Smażone na oleju może są dobre, ale tylko dla kogoś, kto nie zna smaku pączka smażonego wg tradycyjnych receptur, na smalcu, i że tak powiem: co wegetarianin może wiedzieć o smaku takich pączków... Jadłam oba rodzaj. Te na oleju są jak w reklamie Żywca: prawie jak pączek. Prawie robi duuuuużą różnicę. Odpowiedz Link Zgłoś
red_artist Re: nieprawda - ja smaze paczki na oleju i sa bdb 24.02.06, 12:45 Zapewne takie jadłam, ale od 12 lat w mojej rodzinie do smażenia służy wyłącznie olej, więc po prostu nie pamiętam jak smakują ;-) Też zależy co kto lubi. Ja pączki jem tylko w Tłusty Czwartek, raz w roku. Nie jestem pączkowym smakoszem ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz i nie 24.02.06, 22:00 -zbyt dlugo smazy nonsensem jest twierdzenie, ze paczki na smalcu sa lepsze. One tobie lepiej smakuja, a mi juz np. nie. A wegetarianin moze o smaku takich paczkow wiedziec duzo, o ile je kiedys jadl. niewielu ludzi to wege od urodzenia Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 10:31 > -zbyt dlugo smazy > nonsensem jest twierdzenie, ze paczki na smalcu sa lepsze. Są lepsze, uwierz mi na słowo, bo empirycznie w tej chwili i tak tego nie sprawdzisz. One tobie lepiej > smakuja, a mi juz np. nie. Jadasz pączki robione na smalcu??? > A wegetarianin moze o smaku takich paczkow wiedziec duzo, o ile je kiedys jadl > . U człowieka zmysł smaku nie jest czymś stałym i uwarunkowanym raz na zawsze. On się zmienia pod wpływem bardzo wielu czynników - wieku, czasu, uwarunkowań kulturowych, przypadków losowych, autosugestii... Tak więc jeśli się czegoś nie jada od wielu lat, to raczej nic nie można o smaku tej potrawy powiedzieć. > niewielu ludzi to wege od urodzenia Jednej rzeczy jestem ciekawa: skoro smak smalcu jest dla wegetarian nie do przyjęcia, to dlaczego powstała tak kuriozalna rzecz jak "smalec wegetariański"? Przecież to nic innego, jak odtwarzanie smaku potraw mięsnych u ludzi, którzy twierdzą, że mięsa nie lubią... Odpowiedz Link Zgłoś
aarahja Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 12:05 Ja też jestem jednej rzeczy ciekawa: jak to jest, że Ci się chce z taką pasją angażować w tematy, które Ciebie nie dotyczą? Co próbujesz sobie udowodnić? Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 14:03 > Ja też jestem jednej rzeczy ciekawa: jak to jest, że Ci się chce z taką pasją > angażować w tematy, które Ciebie nie dotyczą? A skąd takie założenie, że nie jadam pączków??? Bo to o pączkach temat przecież. Uwielbiam pączki :) Co próbujesz sobie udowodnić? ??? A co ty sobie próbujesz udowodnić wjeżdżając z pytaniem od czapki w temat kulinarny? Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 12:20 emka_waw napisała: [...] > Jednej rzeczy jestem ciekawa: skoro smak smalcu jest dla wegetarian nie do > przyjęcia, to dlaczego powstała tak kuriozalna rzecz jak "smalec > wegetariański"? Przecież to nic innego, jak odtwarzanie smaku potraw mięsnych u > > ludzi, którzy twierdzą, że mięsa nie lubią... No jakby musieli jeść coś co się nazywa np. "sztuczny smalec" to by czuli dyskomfort, że oni muszą jeść coś sztucznego, a nie oryginalnego... A jeśli chodzi o pączki to klasyczne pączki robi się na smalcu... Pączek robiony na oleju (fryturze) to dużo młodsza odmiana pączka... Czy gorsza, czy lepsza to rzecz indywidualnego gustu i nie da sie tego obiektywnie ocenić... Jeśli miałbym wyrazić swoje zdanie to dla mnie duzo lepsze były pączki klasyczne (czyli na smalcu) od tych na oleju... ALe jakoś nie jadam teraz żadnych... Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 14:26 > [...] > > Jednej rzeczy jestem ciekawa: skoro smak smalcu jest dla wegetarian nie d > o > > przyjęcia, to dlaczego powstała tak kuriozalna rzecz jak "smalec > > wegetariański"? Przecież to nic innego, jak odtwarzanie smaku potraw mięs > nych u > > > > ludzi, którzy twierdzą, że mięsa nie lubią... > > No jakby musieli jeść coś co się nazywa np. "sztuczny smalec" to by czuli dysko > mfort, że oni muszą jeść coś sztucznego, a nie oryginalnego... W takim razie po co to w ogóle smalcem nazywać, nie rozumiem takiego sposobu myślenia. To takie samo kuriozum jak flaczki wegetariańskie - "rasowy" wegetarianin powinien chyba dostać mdłości na samą myśl, że jego danie wygląda, smakuje i pachnie jak pokrojony krowi żołądek. Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 16:29 emka_waw napisała: [...] > W takim razie po co to w ogóle smalcem nazywać, nie rozumiem takiego sposobu > myślenia. To takie samo kuriozum jak flaczki wegetariańskie - "rasowy" > wegetarianin powinien chyba dostać mdłości na samą myśl, że jego danie wygląda, > Wiesz, ja tam osobiście nie mam z tym problemu. Przychodzi do mnie do domu ktoś kto je wszystko i ma ochotę na mięsko to mu je robię i nie wydziwiam... Ci którzy mają ten "problem", bywa, ze sami wolą zaoferować mięsojedzącemu "kotlety sojowe", "Flaki sojowe" itp. Z czystej wygody... Wiesz jak długo by się musieli gościowi tłumaczyć jakby zaproponowali "preparat sojowy w formie kotletów schabowych" :)))) Mało marketingowa nazwa. Trzeba to ubrac w oszustwo, zeby łatwiej sprzedać i zjeść... Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 16:40 > > W takim razie po co to w ogóle smalcem nazywać, nie rozumiem takiego spos > obu > > myślenia. To takie samo kuriozum jak flaczki wegetariańskie - "rasowy" > > wegetarianin powinien chyba dostać mdłości na samą myśl, że jego danie wy > gląda, > > > > Wiesz, ja tam osobiście nie mam z tym problemu. Przychodzi do mnie do domu ktoś > kto je wszystko i ma ochotę na mięsko to mu je robię i nie wydziwiam... > Ci którzy mają ten "problem", bywa, ze sami wolą zaoferować mięsojedzącemu "kot > lety sojowe", "Flaki sojowe" itp. > Z czystej wygody... > Wiesz jak długo by się musieli gościowi tłumaczyć jakby zaproponowali "preparat > sojowy w formie kotletów schabowych" :)))) > Mało marketingowa nazwa. Trzeba to ubrac w oszustwo, zeby łatwiej sprzedać i zj > eść... Może nie rasowy, złe słowo. Ideowy? Bo znam takich, co święcie mi deklarowali, że oni brzydzą się mięsem, że to kanibalizm, a to, co mi zaserwowali jako danie wegetariańskie, smakiem, wyglądem i zapachem w niczym nie odbiegało od mięsa. Jakiś czas temu pokazywali w telewizji piekarza, co piekł chlebki np. w kształcie odciętej ludzkiej głowy, ręki, stopy... Osobiście nie wzięłabym tego do ust. Dlatego dziwię się, że ktoś stawiający jedzenie mięsa na równi z kanibalizmem, nie ma często żadnych oporów, żeby zjeść coś, co od mięsa na pierwszy rzut oka się niczym nie różni. Zamiast kotlet sojowy swobodnie można powiedzieć placki sojowe, placuszki sojowe - przecież dokładnie tak to wygląda. Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 18:58 cyberski napisał: >. > Ci którzy mają ten "problem", bywa, ze sami wolą zaoferować mięsojedzącemu "kotlety sojowe", "Flaki sojowe" itp. > > Wiesz jak długo by się musieli gościowi tłumaczyć jakby zaproponowali "preparat > sojowy w formie kotletów schabowych" :)))) > Mało marketingowa nazwa. Trzeba to ubrac w oszustwo, zeby łatwiej sprzedać i zjeść... Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus no wlasnie 27.02.06, 19:11 w dodatku swini wrzuconej do wrzatku nie niem, co nie wege maja do prod. zastepczych. smalcu wege nie jem, ale jem sznycle wiedenskie weganskie (to sa chyba schabowe???) i sa dobre, nawet bdb. nie kupilam tych szynli z tesknoty, kupilam, bo chcialam sprobowac. I jem jeszcze cevapicici weganskie tez pycha. Proste danie - wrzuca sie na patelnie, do tego surowka i kartofle i juz mamy pycha obiad. Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 23:10 Czytać Brumbak nie umiesz? Było pytanie dlaczego wege oszukują siebie samych, a nie dlaczego wszystkojedzący to robią... Jakby emka zapytała o wszystkojedzących to otrzymałaby ode mnie odpowiedź podobną do Twojej... Dobra... Już nic więcej nie piszę, bo i tak nie rozumiesz... Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 27.02.06, 23:13 Acha Brumbak... Schab z istoty swojej jest z dala od zadu swini... Każdy inteligentny to wie... Zwłaszcza taki kto kończył szkołę podstawową... Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak [...] 28.02.06, 08:36 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
brumbak Re: kazde paczki wrzuca sie na rozgrzany tluszcz 02.03.06, 19:08 cyberski napisał: > Acha Brumbak... > Schab z istoty swojej jest z dala od zadu swini... > Każdy inteligentny to wie... > Zwłaszcza taki kto kończył szkołę podstawową... > .. aha cyberski - nie tak daleko wręcz bardzo blisko,, każdy rozgarniety to wie ,który skończyl choc parę klas podstawówki :)))) daleko bardzo bardzo bardzo daleko to sledx jest od wieloryba ale dla ciebie to wszystko jedno... to juz nawet przedszkolak wie..))) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus jadlam paczki na smalcu jako dziecko 27.02.06, 17:04 co do smalcu weg. - nie mam zdania, bo go nie jadam i nie pozadam Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus empirycznie nie mozna, niestety, udowodnic, ze 27.02.06, 17:06 cos lepiej smakuje Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: empirycznie nie mozna, niestety, udowodnic, z 28.02.06, 09:50 > cos lepiej smakuje A na pewno nie jest w stanie ktoś, kto nie jada pączków na smalcu smażonych, udowodnić, że są lepsze od tych na oleju, prawda? A wracając do pierwotnego pytania - obawiam się, że pączków smażonych na oleju nie znajdzie się nigdzie, bo albo są na smalcu (tradycyjnie), albo chłam na fryturze smażony (a to mieszanka tłuszczów roślinnych i zwierzęcych, tyle że tych gorszego gatunku). Na tłuszczu roślinnym radzę zrobić samemu. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus pisalam, ze takie paczki swego czasu jadlam 28.02.06, 12:50 !!!!!!! prawda, wiec moge sie wypowiedziec paczki na oleju robie sama, to tez pisalam, sa tez piekarnie eko, ktore podaja sklad frytury i empirie i smak - to polaczenie zapomnij Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: pisalam, ze takie paczki swego czasu jadlam 28.02.06, 13:12 Jako dziecko... to znaczy KIEDY? Dziesięć, dwadzieścia lat temu? Smak się z wiekiem zmienia. Jako dziecko uwielbiałam potrawy, na które teraz nawet nie spojrzę. I nienawidziłam wiele tych, które uwielbiam. Jeśli nie jadłaś czegoś od wielu lat, a próbujesz mi wmówić, że to jest be, to gadasz, z twoim przeproszeniem, tak fachowo jak ślepy o kolorach. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus wtedy mi nie smakowaly 28.02.06, 14:03 i o tym pisze ty tez gadasz achowo jak slepy o kolorach, kiedy chcesz udowodnic lepszy smal empirycznie. Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: wtedy mi nie smakowaly 28.02.06, 14:23 Możnaby spróbować udowodnić, ale tylko pośrednio... Weźmy określoną grupę ludzi, niech zjedzą pączek smażony na smalcu, pączek smażony na fryturze i pączek smażony na oleju (nie wiedząc wcześniej który jest który) i po zjedzeniu dokonają SUBIEKTYWNEJ oceny... Jeśli grupa zjadaczy będzie "reprezentatywna" możemy to odnieść do określonej populacji... Acz jak zawsze w tego typu badaniach istnieje ryzyko zafałszowania (np. stary smalec pogorszy smak pączków "klasycznych" lub grupa zjadaczy to będą osoby preferujące określony typ diety i dla "dobra sprawy" skłamią coby wyniki dopasowac do określonej wizji) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus jesli masz takie dane, to mozesz mowic 28.02.06, 14:30 o empirycznie lepszym smaku ale nie masz, wiec po co ta gadka, ze cos empir. lepiej smakuje? aha i wtedy ten lepszy smak bedzie ograniczony do badanych bo jesli wezmiesz grupe hard core wegetarian i wegan, beda ich po smalcu(starym czy mlodym) bolaly brzuchy Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: jesli masz takie dane, to mozesz mowic 28.02.06, 14:39 hejhej... Ja nie mówie, że mam takie badania, tylko, ze takie możnaby przeprowadzić, a to różnica... A sam fakt, że kogoś rozbolały by brzuchy od pączków na smalcu nie oznacza automatycznie, że im te pączki nie smakowały... Z resztą... w pewien sposób rynek też jest wyznacznikiem :))) Jak na razie jest więcej chętnych na pączki na smalcu niż na te na oleju... Gdyby było odwrotnie to i odwrotnie było by z dostępnością jednych i drugich Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus jestes pewien chetnych na paczki na smalcu? 28.02.06, 14:42 moje dosw. mowia cos zupelnie innego i jesli sie jest dlugo wege, to smalec smakuje obrzydliwie wiem, bo przed dwoma laty kupilam sobie paczka, ktory mi dziwnie ciezko smakowal i po ktorym bolal mnie solidnie zoladek jestem pewna, ze byl na smalcu, stad wiem prawie na swiezo, jak takie paczki smakuja ale tak nauczylam sie sama robic paczki nb. dzieki temu forum, bo znalazlam przepis Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: jestes pewien chetnych na paczki na smalcu? 28.02.06, 14:45 hmmm... możnaby w tej kwestii zapytać cukierników, w końcu to oni są "fachowcami od pączków" :))) A poza tym patrza na to realniej, bo przez pryzmat zysku, a nie ideologii... Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus a teraz bedzie o cukiernikach? 28.02.06, 14:48 to ciekawe, ale wszytkie ekopiekarnie w Niemczech podaja sklad tluszczu, na jakim smaza olej kokosowy jest najczesciej Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: a teraz bedzie o cukiernikach? 28.02.06, 14:54 Tylko, ze w ekopiekarniach zaopatrują się z reguły zwolennicy "eko-czegoś", a to w odniesieniu do całej populacji nie jest grupa reprezentatywna... Czy nie należałoby w tej sprawie raczej zastanowić się która cukiernia/piekarnia sprzedaje najwiecej pączkó i dlaczego klienci wybiarają akurat pączki z tej cukierni, a z innej tylko jak tamtych nie ma? W Bydgoszczy Sowa i Chmielewski W Gdańsku Pellowski to cukiernie najbardziej "kasowe", a smażą pączki na smalcu Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Co racja to racja... 28.02.06, 15:02 W sumie określenie "ekopiekarnia" nie musi oznaczać, że piekarnia ta robi pączki na oleju. Może na smalcu z gospodarstw z atestem ekologicznym lub z produktów z takich gospodarstw... A tak z ciekawości... Ile tego typu piekarni jest w w RFN? Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus logika: jesli piekarnia podaje sklad, 28.02.06, 15:06 nie smazy na smalcu, bo pan piekarz tak lubi nie mam pojecia co do liczby Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: logika: jesli piekarnia podaje sklad, 28.02.06, 15:08 Wcześniej pisałaś, że wszystkie ekopiekarnie podają skład tłuszczu... Teraz piszes,zze nie wiesz ile ich jest... To skąd wiesz, że wszystkie? Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: bo sa do tego prawnie zobowiazane 28.02.06, 15:12 Ale, zgodnie z tym co twierdziłaś w innym wątku do l2m, jeśli badanie nie jest przeprowadzone na pełnej populacji to jest niereprezentatywne. Czyli jeżeli ktoś nie oblazł wszystkich takich piekarni, to o kant tyłka można sobie takie twierdzenie/przepis potłuc (według ciebie, oczywiście)? ;))) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus mylisz badania statyst. z prawnymi konsekwenja 28.02.06, 15:13 mi nazwy ekopiekarnia nie mam ochoty ci twego bledu mysl. wyjasniac Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: bo sa do tego prawnie zobowiazane 28.02.06, 15:12 "Bo sa do tego prawnie zobowiązane"... Wiesz, podoba mi się ten argument... To naprawdę dobry argument... Wiara w magiczną moc przepisów :)))) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus tak, cyberski, sa panstwa oparte na prawie 28.02.06, 15:14 i kontroli, czy prawo to jest przestrzegane Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: tak, cyberski, sa panstwa oparte na prawie 28.02.06, 15:18 Zawiodę Cię... Nie ma państwa w któym jakikolwiek przepis nie byłby nigdy łamany... Na szczęscie :)))) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus ps a czy musze znac wszytskie ekopiekarnie, 28.02.06, 15:10 aby o nich pisac? Odpowiedz Link Zgłoś
cyberski Re: ps a czy musze znac wszytskie ekopiekarnie, 28.02.06, 15:10 no jeśli piszesz, że wszystkie to tak... Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: Co racja to racja... 28.02.06, 15:06 > W sumie określenie "ekopiekarnia" nie musi oznaczać, że piekarnia ta robi pączk > i na oleju. Eko a wege to zupełnie dwie różne bajki. Jednym z ekologicznych i naturalnych nawozów do drzew owocowych jest (no, może była do czasu ptasiej grypy) krew kurczaków. Wege w sumie mogą się nieźle naciąć na towarach eko. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus nie pisalam, ze eko i wege to to samo, ale 28.02.06, 15:07 ekoproducenci sa zobowiazani do podania skladu produktow, wiec jednak ciezko sie naciac Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: nie pisalam, ze eko i wege to to samo, ale 28.02.06, 15:14 > ekoproducenci sa zobowiazani do podania skladu produktow, wiec jednak ciezko si > e > naciac W duchy wierzysz? A frtyki w McDonaldzie smażone na łoju wołowym i sprzedawane jako danie wegetariańskie, mimo że "przepisy tego zabraniały", to co? Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: McDonald nie jest ekohamburgernia 28.02.06, 15:24 To w takim razie dlaczego wegetarianie podnieśli taki raban? Poza tym znowu mylisz "eko" i "wege". Eko - z naturalnych składników, naturalnymi metodami. Frytki smażone na łoju jak najbardziej mieszczą się w tej kategorii - łój jest w 100% naturalny. A nawiązując do mojego przykładu z krwią kurcząt i przepisów prawnych. Nie ma takiego prawa, które nakazywałoby na np. skrzynce jabłek umieszczać szczegółową listę nawozów drzewek owocowych. Bo jak ty sobie to wyobrażasz: Produkt: jabłko Skład: kurczak??????????? Też 100% natury... Jak myślisz, ile takich ekojabłuszek już zjadłaś? Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus Re: McDonald nie jest ekohamburgernia 28.02.06, 15:48 1)bo mozna oczekiwac, ze frytki sa wege, bez loju 2) o przykladzie z krwia ty tutja duzo i chetnie, ktos cie kiedys wysmial 3)tak, niestety, takie sa przepisy w niemczech, ze producent zobowiazuje sie do pewnych regul gry i do stosowania okreslonych nawozow o krwi jako nawozie oprocz ciebie nigdy nie slyszalam ale moze ty i tobie podobni krew stosuja, ale nie wszyscy Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: McDonald nie jest ekohamburgernia 28.02.06, 16:05 > 1)bo mozna oczekiwac, ze frytki sa wege, bez loju Ale to nie jest knajpa wege? A "eko" nie obliguje do bycia "wege". > 2) o przykladzie z krwia ty tutja duzo i chetnie, ktos cie kiedys wysmial Serio???? Daj linka, bo nie przypominam sobie wyśmiewania :))) Świetny argument: "ktoś cię kiedyś" - kwintesencja rzeczowości > 3)tak, niestety, takie sa przepisy w niemczech, ze producent zobowiazuje sie do > pewnych regul gry i do stosowania okreslonych nawozow Czy te nawozy są wypisywane na opakowaniach produktów? I jakie konkretnie nawozy są dopuszczane w ekologicznym sadownictwie w Niemczech. Listę poproszę. > o krwi jako nawozie oprocz ciebie nigdy nie slyszalam Na pewno nie ode mnie, bo to nie ja kiedys wyjechałam z tym argumentem. A nawet linkiem do strony, bo taki też był. Skleroza, skleroza... > ale moze ty i tobie podobni krew stosuja, ale nie wszyscy No nie unoś się tak, bo ci coś pęknie i będę miała cię na sumieniu... :) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus Re: McDonald nie jest ekohamburgernia 28.02.06, 16:16 1)nie pisalam, ze eko to wege w sklepach eko jest tez mieso staraj sie nie wmawiac mi tego, czego nie!!!!!!!pisalam 2)niestety, nie pamietam kto, jak bede miala czas, podam 3)tak, nawozy sa podawane na etykiecie, a listy nie podam, bo nie mam, nie jestem ekoogrodniczka ale takie sa reguly bycie eko w Niemczech nie unosze sie, skad to smiale przypuszczenie, raczej sama moglabym ci pidac pare cytatow, ktore swiadcza o twoim stanie nerwow, ale mnie to nudzi Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: McDonald nie jest ekohamburgernia 28.02.06, 16:31 > 1)nie pisalam, ze eko to wege > w sklepach eko jest tez mieso > staraj sie nie wmawiac mi tego, czego nie!!!!!!!pisalam Ale pisałaś, że można się spodziewać, że frytki w McDonaldzie będą smażone na tłuszczach roślinnych - skoro nie jest to knajpa wegetariańska, to na litość Boską, podaj pretekst, dla którego takiego faktu można się tam spodziewać. > 2)niestety, nie pamietam kto, jak bede miala czas, podam Czekam... > 3)tak, nawozy sa podawane na etykiecie, a listy nie podam, bo nie mam, nie > jestem ekoogrodniczka Przykładowa jakaś etykietka może? Skanik? Wzorek od producenta? Swoją drogą, nie znając tej listy, na 100% twierdzisz, że nie ma tam krwi zwierząt? Stwierdziłaś to telepatycznie, czy jak? > ale takie sa reguly bycie eko w Niemczech Daj tę listę nawozów, sama sprawdzę te reguły... > nie unosze sie, skad to smiale przypuszczenie, raczej sama moglabym ci pidac > pare cytatow, ktore swiadcza o twoim stanie nerwow, ale mnie to nudzi Ale łapek od klawiaturki nie możesz oderwać, odpisujesz, odpisujesz, odpisujesz... Pisz dalej :) Bawi mnie to, poza wszystkim innym :) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus ojej 28.02.06, 16:40 1) a co ma byc meisnego we frytkach? zapytani, takze przez mnie pracownicy McD, twierdzili, ze smaza na tluszczu byly oficjalne zapewnienia firmy nawet 2)skanu nie mam, jak bede miala czas, poszukam czegos znasz niemiecki? to mi ulatwi szukanie i ty tez mi odpisujesz milutko, wiec tez masz problemy z lapkami w klawiaturce? skoro sama masz, to o co chodzi? ja przynajmniej nie wciskam nikomu zlosci, podniecenia itepe - bo to sa dla nmie tabu jako ad personam ale i ciebie tego naucze Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: errata - smaza na oleju!!! 28.02.06, 16:48 Olej to też tłuszcz. A smażą, skoro zastosowano wobec nich typowy wege-terror. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus wyjasnilam moja pomylke, 28.02.06, 17:06 czego jeszcze chcesz? a jednak, jak sie okzalo, nie smazyli, mimo ze mowili, ze uzywaja oleju. to nie jest wege-terror, ale jesli pytasz o olej, czy ktos go uzywa, a ktos ci mowie, ze tak, a dalej smazy na smalcu, to jest miesne klamstwo. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: ojej 28.02.06, 16:46 > 1) a co ma byc meisnego we frytkach? zapytani, takze przez mnie pracownicy McD, > twierdzili, ze smaza na tluszczu > byly oficjalne zapewnienia firmy nawet A na czym mają smażyć, na wodzie? :))) Tłuszcz może być albo roślinny, albo zwierzęcy, oczywiście, że smażą na tłuszczu :) > 2)skanu nie mam, jak bede miala czas, poszukam czegos > znasz niemiecki? to mi ulatwi szukanie W szkole miałam, słowniki są, paru znajomych też tym włada... A zresztą większość szanujących się firm ma strony dwujęzyczne, język narodowy + angielski. > i ty tez mi odpisujesz milutko, wiec tez masz problemy z lapkami w klawiaturce? Ja ci to wiele razy powiedziałam - bawi mnie twoje zacietrzewienie i lubię cię prowokować :) > ja przynajmniej nie wciskam nikomu zlosci, podniecenia itepe - bo to sa dla nmi > e > tabu jako ad personam Ja niczego nie wciskam, tylko obserwuję pewne fajne reakcje u ciebie... Bo czym tu się podniecać - frytkami z McDonalda? No litości... > ale i ciebie tego naucze :)))))))))))))))))) Baw mnie dalej. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus Re: ojej 28.02.06, 16:49 1)poprawilam blad, wiec sie nie czepiaj 2)to sa z reguly male, na lokalny rynek przenaczone firmy i nie musza miec niczego po ang., bo nie eksportuja z reguly o bawieniu sie piszesz zawsze, jak ci brak argumentow, wiec pozostaje mi zyczyc ci milej zabawy Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus linki 28.02.06, 17:16 skan na ekocetryfikat www.seikel24.de/oeko.html firma taki certyfikat dumnie pokazujaca www.protos-he.de/cgi-bin/shop/lshop.cgi?action=inline&file=1129210433-d.html&wkid=2004g&ls=d&nocache= kolejny skan certyf shop.essence.de/pg_9.html i wreszcie moja ulubiona ekopiekarnia www.hofpfisterei.de/index.php pod ökologie, aktuelle umwelterklärung znajdziesz ich cetryfikaty gipsyradio.com/portal.htm Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: ojej 28.02.06, 17:22 > 1)poprawilam blad, wiec sie nie czepiaj Dobra, najpierw wysłałam, a potem przeczytałam sprostowanie, punkt zawieszamy. > 2)to sa z reguly male, na lokalny rynek przenaczone firmy i nie musza miec > niczego po ang., bo nie eksportuja z reguly ... rozumiem, że chodzi tu o brak konserwantów, przez co żywność nie daje się transportować daleko, bo myślałam, że w Niemczech rynek produktów ekologicznych to duża gałąź przemysłu spożywczego, nie margines. > o bawieniu sie piszesz zawsze, jak ci brak argumentow, wiec pozostaje mi zyczyc > ci milej zabawy O bawieniu piszę ZAWSZE, bo przede wszystkim zabawy tu szukam, czego nigdy nie ukrywałam. A że przy okazji sprostuję parę twoich głupot i czyjąś niewiedzę, taki mały plusik do tego :) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus Re: ojej 28.02.06, 17:25 2)zle zrozumialas, ale podalam ci linki i reszte nadal olewa, zwazywszy na ciag twoich klesk w dziedzinie jezyka polskiego (mozesz je tez nazwac niepowodzeniami) Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: ojej 01.03.06, 10:10 > 2)zle zrozumialas, ale podalam ci linki > i reszte nadal olewa, zwazywszy na ciag twoich klesk w dziedzinie jezyka polsk > iego > (mozesz je tez nazwac niepowodzeniami) Dowartościuj się trochę, dowartościuj. Po takich kompromitacjach, jak niezrozumienie, że pełne znaczenie słowa wynika z kontekstu wypowiedzi, bardzo ci się to przyda, jaroszu (bo przecież to synonim w słowniku, prawda)? Smacznej rybki. Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: wtedy mi nie smakowaly 28.02.06, 14:28 A teraz ci smakują? Bo "wtedy" to np. zjadłam dżdżownicę i bardzo mi smakowała. Za to nie cierpiałam kotletów mielonych, które obecnie bardzo lubię :) > i o tym pisze To nic nie znaczy w kwestii czy pączek na smalcu jest lepszy od tego na oleju. Ty po prostu nic o tym nie wiesz. > ty tez gadasz achowo jak slepy o kolorach, kiedy chcesz udowodnic lepszy smal > empirycznie. Jedyne, co ci pragnę pokazać, że nie możesz nic wiedzieć na temat smaku pączków smażonych na smalcu, bo ich nie jadasz, a wspomnienia smakowe z dzieciństwa to jedynie echa przekształcone przez lata i nawyki później nabyte. Tylko osoby jadające i takie pączki na smalcu, i takie na oleju mogą coś o tym powiedzieć, a co powiedzą to już inna sprawa i kwestia gustu. Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus pisze i wiem 28.02.06, 14:32 z twojego pukntu widzenia nie wiem, ale ty wiesz empir. co lepiej smakuje - nie mam wiecej pytan Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: pisze i wiem 28.02.06, 15:03 > z twojego pukntu widzenia nie wiem, ale ty wiesz empir. co lepiej smakuje - nie > mam wiecej pytan Empirycznie wiem, co MI lepiej smakuje. Zjedz pączka na smalcu, i pogadamy sobie wtedy o twoich doświadczeniach :) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus no wiec mow o sobie, a ty twierdzilas, ze 28.02.06, 15:05 ogolnie empirycznie paczek na smalcu jest lepszy prawdopod. zjadlam - patrz dwa, trzy posty wyzej Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: no wiec mow o sobie, a ty twierdzilas, ze 28.02.06, 15:09 > ogolnie empirycznie paczek na smalcu jest lepszy > prawdopod. zjadlam - patrz dwa, trzy posty wyzej Znajdź taki cytat, gdzie ja twierdzę, że "empirycznie jest lepszy" :))) Po pierwsze, nie użyłam, a raczej nie NADużyłam tu ani razu słowa "empiryczny". Poza tym wielokrotnie podkreślałam, że JA uważam je za lepsze, a kwestia smaku to sprawa indywidualna. No, znajdź cytacik :) Odpowiedz Link Zgłoś
ggigus Re: no wiec mow o sobie, a ty twierdzilas, ze 28.02.06, 15:11 Są lepsze, uwierz mi na słowo, bo empirycznie w tej chwili i tak tego nie sprawdzisz. tak pisalas Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: no wiec mow o sobie, a ty twierdzilas, ze 28.02.06, 15:18 > Są lepsze, uwierz mi na słowo, bo empirycznie w tej chwili i tak tego nie > sprawdzisz. > > tak pisalas Ach, zapomniałam, nie wolno stosować skrótów myślowych do ciebie... Uzupełniam: ...DLA MNIE lepsze... Wiesz, w którym miejscu wypowiedzi uzupełnić? Odpowiedz Link Zgłoś
emka_waw Re: i co, pisalas o tej empirii czy nie? 28.02.06, 15:25 empiria i empiryczny to słowa, których ty używałaś tu jak papieru toaletowego przy biegunce :) Odpowiedz Link Zgłoś