gajka56
26.05.10, 20:11
Mam 56 lat. W 2004 roku w czasie badania USG wykryto u mnie małego mięśniaka
macicy.Lekarz zalecił obserwację.W czasie menopauzy,w którą zaczęłam właśnie
wkraczać taki mięśniak powinien teoretycznie zmniejszać się. Praktycznie cały
czas rósł sobie wolniutko nie dając żadnych dolegliwości. O jego istnieniu i
rozmiarach dowiadywałam się na kolejnych badaniach USG.Od listopada 2009 do
marca 2010 r.niespodziewanie urósł prawie o 1 cm. osiągając wym 8x7x7cm.Zaczął
pobolewać mnie brzuch.Lekarz prowadząca stwierdziła,że wzrost mięśniaka oraz
wygląd macicy są niepokojące. Zaproponowała operację oszczędzającą. Wycięcie
macicy bez przydatków,które nie były zmienione.Dzięki Forum dowiedziałam się
jak przygotować się do takiej operacji. Bardzo dobrze opisano wszystko na
Forum dyskusyjnym w wpisie INFO dla szykujących się na operację mięśniaków
mo_mo 3 z 09.03.07.Wybierającym się do szpitala polecam przeczytać i
zastosować do rad. Dzięki temu postowi nic mnie nie zaskoczyło.Ja miałam
trochę inaczej czyszczone jelita-lewatywę wieczorem i rano przed operacją.
Absolutnie do przeżycia i mogłam spokojnie przespać noc.Uważam również, że
pielęgniarka na noc jest bardzo potrzebna.To ona postawiła mnie na nogi.Ze
szpitala wyszłam po 4 dniach.Dla mnie dość trudny był pierwszy tydzień.Później
z każdym dniem jest lepiej. Dość długo w domu męczyły mnie zaparcia.Polecam
czopki glicerynowe,jeśli nie pomogą to Lactulosum - bez recepty.Mnie pomógł
Sanprobi IBS - probiotyk bez recepty.Stosowałam na czczo rano i wieczorem
popijając szklanką wody przez tydzień a później tylko rano.Wszystko wróciło do
normy.Dzisiaj mija 6 tygodni od operacji.W badaniu histopatologicznym
napisano, że miałam mięśniaka śródściennego śr 7 cm oraz mięśniaka
podśluzówkowego śr 1 cm.O operacji przypomina mi cieniutka pozioma 11
cm.blizna umieszczona tak nisko,że latem spokojnie wskoczę w swoje
bikini.Odżyłam psychicznie.