23.02.13, 10:24
Kapie z dachu aż miło. I ptaszyski się drą.
Obserwuj wątek
    • horpyna4 Re: ODWILŻ! 23.02.13, 10:28
      Czy ja dobrze usłyszałam w tefałenie, że prawdziwa zima z silnym mrozem i dużym śniegiem ma już nie wracać przed najbliższą wiosną? Pocieszcie, że tak ma być...
      • lellapolella Re: ODWILŻ! 23.02.13, 11:37
        tak właśnie będzie, Horpyno:)
        • hesperia1 Re: ODWILŻ! 23.02.13, 12:19
          A u mnie zima nadal się panoszy.Mróz i pada.
      • yoma Re: ODWILŻ! 23.02.13, 13:41
        No pewnie, że tak. Mnie, wiedźmie, intuicja tak mówi. Idzie, idzie.
        • lellapolella Re: ODWILŻ! 23.02.13, 13:52
          ale Hes, Horpyna pytała, czy tak ma być w przyszłości;) U mnie też -1 i zimno i śnieg ale coś się kluje, oj, kluje...
          • yoma Re: ODWILŻ! 23.02.13, 14:14
            No ba. Zobaczcie, jakich kolorków mój wilczomlecz dostał. On WIE.

            https://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/xa/ui/jmah/EsTdExyZ1bimfW7d8B.jpg


            https://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/xa/ui/jmah/w4rJul3yRsmC5Rx5ZB.jpg
          • hesperia1 Re: ODWILŻ! 24.02.13, 10:08

            Lella,u nas nawet się nie zapowiada ze koniec zimy w tym roku nastąpi.W nocy tyle napadało ze tunele będziemy kopać żeby z psem wyjść;)
        • asta6265 Re: ODWILŻ! 23.02.13, 14:13
          No niech przyjdzie, niech to z podwórka wyjadę, bo mam pod górkę a odśnieżać mi się nie uśmiecha. Odmroziłam sobie okropnie ręce i strasznie bolą, więc niech ta zima idzie sobie już sio.
          • yoma Re: ODWILŻ! 23.02.13, 14:20
            Ups. Przyjmij wyrazy współczucia.

            O, sąsiad trzepie dywan. Wiosna :)
            • dorkasz1 Re: ODWILŻ! 23.02.13, 15:37
              Paaaaaaada śnieg, wieje wiatr, nie ma odwilży.
              • leloop Re: ODWILŻ! 23.02.13, 21:21
                według nie wiem czego, o tej porze 21.20 u mnie i u Lelli taka sama temperatura +-0.
                wyrównało się jak dla mnie klasyka druga polowa lutego jest najzimniejsza każdej zimy, dzisiaj awet padał śnieg. wprawdzie do oczyszczajacej dusze i mózg bieli daleko ale pocukrzyło jednakowoż :) pierwszy dzień ferii, dzieciaki się cieszo ;)
                • edziakrys Re: ODWILŻ! 23.02.13, 23:30
                  U nas jeszcze nie kapie, wręcz bieli od kilku dni z różnym natężeniem. Jak wracaliśmy dziś z Poznania to była taka snieżyca, że świata widać nie było i zamiast jechać 70-80min, jechalismy dwie i pół godziny!!! Mam już dość zimy! Zdecydowanie! Dobrze że M zjechawszy na weekend, przynajmniej jutro dom odkopie spod śniegu ;)
                  • horpyna4 Re: ODWILŻ! 24.02.13, 08:34
                    U mnie całą noc było powyżej zera i śniegu nie jest już tak przeraźliwie dużo. Oby tak dalej.
                    • se_nka0 Re: ODWILŻ! 24.02.13, 09:00
                      U mnie takoż. Teraz niech się topi i nawadnia. Słońca!!
                      • dorkasz1 Re: ODWILŻ! 24.02.13, 09:08
                        U mnie również zarówno :) Cieknie.
                        • leloop Re: ODWILŻ! 24.02.13, 09:56
                          śnieg pada, śnieg pada cieszo się dzieci ..., jakby nie było pierwszy weekend ferii ;)
                          • edziakrys Re: ODWILŻ! 24.02.13, 09:57
                            Już kapie :) Ale tez i z góry leci białe mokre paskudztwo i to bardzo...
                            • yoma Re: ODWILŻ! 25.02.13, 12:56
                              Telewizor mówił, że za tydzień jeszcze może ciut przymrozić, ale małe ździebko, a potem jak pergolnie!
                              • lellapolella Re: ODWILŻ! 25.02.13, 14:58
                                a potem jak pergolnie!
                                co? mróz?
                                :P
                                • yoma Re: ODWILŻ! 25.02.13, 15:38
                                  > a potem jak pergolnie!
                                  > co? mróz?
                                  > :P

                                  Zwiesna, Lelluś, zwiesna :)
                              • horpyna4 Re: ODWILŻ! 25.02.13, 15:01
                                Ja niecierpliwie czekam na słońce, żeby ranniki się pootwierały. Bo na razie po stopnieniu śniegu ukazało się mnóstwo żółtych kwiatków, ale zupełnie stulonych.
                                • dorkasz1 Re: ODWILŻ! 25.02.13, 15:34
                                  Mój oczar pokazał, że w środku pąka ma coś kolorowego, ale jeszcze nie zdecydował się pokazać co. Za to wczoraj wieczorem ganiałam się pół godziny z komarem. Zwyciężyłam, ale z 7 razy wstawałam z łóżka żeby go ubić, co wstałam, to się przyczajał, wypasiony był jak w środku sezonu komarowego.
                                  • yoma Re: ODWILŻ! 25.02.13, 15:39
                                    :))

                                    A u mnie po szybie łazi mucha żywcem.
                                    • niebieska.kokardka Re: ODWILŻ! i do Hes;) 26.02.13, 15:33
                                      A u mnie 5 stopni na plusie i słońce:D co prawda czasami za chmurę się schowa ale az podskoczyłam jak zaświeciło mocniej:D

                                      Hes, dziękuję:):)
                                      • horpyna4 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 26.02.13, 16:00
                                        No, teraz jest całkiem ładnie. A dziś u mnie było +6,5 stopnia, bardzo mi to odpowiada.
                                        • dorkasz1 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 26.02.13, 16:36
                                          Szaro, buro, mokro, paskudnie. Mgła przez cały dzień.
                                          • yoma Re: ODWILŻ! i do Hes;) 26.02.13, 18:01
                                            Dorkasz, żółte firanki sobie powieś :)
                                            • yoma Re: ODWILŻ! i do Hes;) 27.02.13, 11:06
                                              No ja was kręcę

                                              8 stopni!

                                              ha!
                                              • horpyna4 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 27.02.13, 11:17
                                                U mnie na razie tylko 6. Od północnej strony oczywiście.
                                                • asta6265 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 27.02.13, 11:21
                                                  U nas też 6 ,ale jaka radość, hura, wiosna idzei:)
                                                  • se_nka0 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 27.02.13, 11:40
                                                    Też 6 na plusie i najważniejsze - słońce nieśmiało zza chmur wychodzi:) Inny świat!
                                                  • lellapolella Re: ODWILŻ! i do Hes;) 27.02.13, 18:21
                                                    nie wiem, ile u mnie, bo nie sprawdzałam;) śnieg gdzieniegdzie;) Przycięłam Potworny Miskant, świerk i tawułę, w sumie też potworną oraz moje monstra powojnikowe( z Pankotem, który zerwał dach, czy raczej zarwał- muszę go odchudzić chyba...)
                                                    Baaardzo miło:)
                                                  • yoma Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 09:38
                                                    Jak to zarwał? Na chałupie?
                                                  • dorkasz1 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 10:46
                                                    Dobrze, że przypomniałaś Lella o powojnikach, trzeba ciąć!
                                                    No i na róże się patrzyłam. Ciężko będzie. Prawie nic nie zmarzło. Zmarzło źle, nie zmarzło, szkoda ciąć. Ale z dwojga, wolę takie dylematy niż cięcie przy samej ziemi :)
                                                  • lellapolella Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 11:42
                                                    zarwał na wolierze, która jest niezbędna do życia, bo rosną na niej powojniki a od jesieni nawet róża. Chłop twierdzi, że nie jest potrzebna, coś mi się zdaje, ze będziemy się kłócić:P
                                                    Mówiłam Ci, Dorkasz, że z różami będzie kłopot jak jasna cholera, nic, nauczymy się czegoś nowego, oby nie na błędach;)
                                                  • yoma Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 11:47
                                                    Nie śmiałabym polemizować z wami, ale mnie wychodzi, że co nie zmarzło, tego nie rżnę, bo po co?
                                                  • lellapolella Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 11:57
                                                    Polemizuj, może się co urodzi z dyskusji:) Moim zdaniem, wielkokwiatowe chlastać, bo kwiaty będą małe i tylko na górze, a dołem łyso
                                                    angielki, krzaczaste powtarzające i pnące powtarzające (jak New Dawn) - skrócić wszystkie pędy boczne na 2-3 oczka, pędy główne zostawić jak są
                                                    tak sobie wymyśliłam, a czy dobrze?
                                                  • dorkasz1 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 12:02
                                                    Wielkokwiatowe bezwzględnie, inaczej będzie tak jak Lella mówi. Co co New Dawn też tak mam zamiar. Przy czym mam kilka bocznych trochę grubszych, to też im więcej zostawię. Generalnie im cieńsze tym mocniej je zerżnę.
                                                  • horpyna4 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 12:02
                                                    Czasem trzeba wycinać stare pędy, bo potem usychają i szpecą. Moja mama kiedyś zapuściła różę pnącą, rozpiętą na wysokiej siatce; pewnie szkoda jej było ciąć, skoro pędy na wiosnę były żywe. Ale już na początku lata zaczęły marnieć i liście na nich żółkły. Namęczyłam się z tym, bo od kilku lat nie było toto cięte, więc stare pędy były nie tylko grube, ale i mocno zdrewniałe.

                                                    Potem już co roku pilnowałam, żeby nie dopuścić do takiego stanu.
                                                  • leloop Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 12:59
                                                    > Nie śmiałabym polemizować z wami, ale mnie wychodzi, że co nie zmarzło, tego ni
                                                    > e rżnę, bo po co?
                                                    Yoma, teoretycznie u mnie nie zamarza wiec ciąć nie powinnam ale tnę. tnę bo różom jest to potrzebne, żeby były zdrowsze i ładniej, obficiej kwitły. mój sąsiad, który jeszcze mniej się zna na kwiotach niż ja ciał tylko te pędy, które przeszkadzały mu we wchodzeniu do domu. zdziwił się gdy po zeszłorocznym cieciu z moja pomocą, kwitły obficiej i nie gdzieś na czubku pod sufitem. podobnie było z różą rabatowa, miała cale mnóstwo łysych (bez kwiatów) pędów, które podsychały, obcięliśmy zeszłej wiosny i róża zwariowała nawet mimo nie sprzyjającej pogody.
                                                    trzeba ciąć :)
                                                  • lellapolella Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 13:43
                                                    no to nam się obraz w burzy mózgów wyłania:) pytanie jeszcze jedno zatem: co z liśćmi, droga redakcjo? Tymi, które bynajmniej nie są ładne ale za to nie opadły i nawet nie planują, bo trzymają się mocno pazurmi?
                                                  • leloop Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 14:03
                                                    pytanie jeszcze jedno zatem: co z
                                                    > liśćmi, droga redakcjo? Tymi, które bynajmniej nie są ładne ale za to nie opadł
                                                    > y i nawet nie planują, bo trzymają się mocno pazurmi?
                                                    ja bym rwała bo będą nowe a te stare to mogą już na sobie jakieś paskudztwa mieć. róże zdaje się poza niektórymi przypadkami nie są zimozielone wiec te liście niekoniecznie muszą być żywe.
                                                  • lellapolella Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 14:14
                                                    no właśnie nie są żywe, tylko trzymają się życia jak zombie;) Pourywam w takim razie ale dopiero przy cięciu, żeby mi nowe za szybko nie wylazły;)
                                                  • dorkasz1 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 14:19
                                                    No ja się właśnie przed chwilą nad tym zastanawiałam. Czymają się kurczowo, przemyśliwałam czy by ich sekatorem trochę nie oskubać? Boję się, że jak same spadną, to grzybów mi naroznoszą. Widać na nich różne plamy.
                                                  • dorkasz1 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 14:19
                                                    Ja Westerlanda rżnę jak wielkokwiatowe.
                                                  • yoma Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 15:36
                                                    thx.
                                                  • yoma Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 14:17
                                                    Tyle to wiem. Rwę, bo się zaraz jakie paskudztwo wda. I do ogniska z nimi.

                                                    No dobra, a dany Westerland to jest wg was do cięcia czy nie do cięcia? WIELKOkwiatowy to on jest, nawet bardzo :)
                                                  • horpyna4 Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 15:32
                                                    Ja wprawdzie mam tylko miniaturki, ale też niektóre ich liście po zimie są jak świeże. Zwłaszcza te przy samej ziemi.

                                                    I jak przycinam na wiosnę, to tym liściom też robię "ciap" sekatorem. Bo to tak jak u niektórych zimozielonych, którym zeszłoroczne liście trzeba obciąć, jak mają wypuszczać nowe; dotyczy to m.in. bergenii, ciemierników, czy epimedium. Po prostu te stare liście i tak szybko zbrzydną, a obcięcie ich pobudza roślinę do szybszego puszczenia nowych.

                                                    Wydaje mi się tylko, że nie należy takich liści obcinać za wcześnie - dopiero wtedy, jak już widać młode pączki liściowe i jak w dodatku ma nie być już prawdziwej zimy... czyli w tym roku to właściwie już albo zaraz.
                                                  • lellapolella Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 17:24
                                                    Dzięki, Horpyno, właśnie dziś medytowałam nad bergenią;)
                                                    Yoma, Westerland obetnę jak New Dawn, bo w sumie polegają na tym samym. U mnie miała być pnąca ale dotąd jej się nie udawało. Prawdę mówiąc, chyba zakosiłam jej podporę dla Morgengruss;)
                                                  • yoma Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 17:56
                                                    U mnie nie chce być pnąca. Wybitnie krzaczasto się zachowuje.
                                                  • lellapolella Re: ODWILŻ! i do Hes;) 28.02.13, 18:16
                                                    to tnij na krzaczastą, wyrównaj pędy i poskracaj boczne
                                                    moja tez nie chce, a ja chyba nie będę nalegać, tym bardziej, że nie mam dla niej oparcia;)
                                      • hesperia1 Re:Kokardko, 01.03.13, 08:57

                                        > A u mnie 5 stopni na plusie i słońce:D co prawda czasami za chmurę się schowa a
                                        > le az podskoczyłam jak zaświeciło mocniej:D
                                        >
                                        > Hes, dziękuję:):)
                                        To chyba nie jest moja zasługa.Mnie słońce nie słucha:(
                                        • dorkasz1 Re:Kokardko, 01.03.13, 09:49
                                          Po tej zimie doszłam do wniosku, że mogłabym się wyprowadzić do Skandynawii razem z wierszykiem "Co słonko widziało? Nic nie widziało, bo się schowało."
                                          Moja New Dawn, to typowa pnąca. Chyba pierwszy raz przeżyły jej wszystkie gałązki. Mam takie grube boczne, że tylko lekko im przytnę końcówki, a resztę przymocuję na poziomo, żeby ją pobudzić do tworzenia pąków.
                                          • lellapolella Re:Kokardko, 01.03.13, 10:11
                                            To, że chce być krzakiem a nie pnącą, dotyczyło Westerlanda;)
                                            • dorkasz1 Re:Kokardko, 01.03.13, 10:23
                                              U mnie Westerland też jest krzakiem, ale nie oczekiwałam że będzie pnący.
                                              • yoma Re:Kokardko, 01.03.13, 10:28
                                                No to się przyznam: zawsze oczekiwałam od niego krzaczenia się, ale jak mi tu fachowcy mówią, że toto pnące, to ja uszy po sobie... :)
                                                • lellapolella Re:Kokardko, 01.03.13, 10:45
                                                  ja mój Westerland kupiłam jaką pnącą, chyba bywa sprzedawana w podwójnej nomenklaturze
                                                  www.oczarjk.pl/index.php?act=32
                                                  • dorkasz1 Re:Kokardko, 01.03.13, 11:20
                                                    No i chyba zależy jak się ją prowadzi. Ja dostałam patyki od koleżanki, która ma ją jako pnącą na ścianie domu. Ja swoją tnę jak wielkokwiatową i jest krzakiem, ona zostawia dłuższe i ma jako pnącą.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka