agata.em
13.01.13, 05:52
nie wiem czy to leki czy czort jaki, ale ciągle mi się dzień z nocą miesza. Zdarza mi się zasypiać koło 4 (pomimo kwetiapiny i 3 imovane) później być cały dzień śpiącą i nieprzytomną pod kocami. Albo na raty śpię, z pobudkami w nocy i niemożnością zaśnięcia.
Wczoraj zasnęłam jakoś gładko, ale koło 2 była pobudka i patrzenie w sufit i teraz też już nie śpię, a chciałabym jeszcze. Przytomna jestem okrutnie a w południe będę pewnie zejściowa:(. Już bym chciała tak normalnie, w dzień aktywnie a w nocy snem uczciwym.