alka23
10.11.04, 12:42
Przeczytałam wątek pewnej damy na samotnych ad alimentow. Wyliczenia te
zwalily mnie z nog. Zdalam sobie sprawe ze dziecko kosztuje ponad 1000 zl!!!
(paradoks z tegoz wyliczenia: pani podala, ze wyprawka 100 zl i osobno
tornister, przybory szkolne kolejne pare zlotych.. czy to nie to samo??)
Matko swieta... to ile kosztuje dorosly???? w bardzo bogatym kraju zyjem,
bardzo... pomijam cale rodziny na jednej wyplacie zyjace, ale jak zyja
kobiety ktore tych alimentow nie dostaja?? Bo sa takie, nawet znam takowez
przypadki. Co gorsza te liczbowo ujmujac dwa omawiane przypadki nie chca od
swoich bylych nic!!! jakies nienormalne czy co??? Jak mozna nie chciec
kasiorki od tego wstretnego, niedobrego, okrutnego bylego?? Ano mozna.. nie
mowie, zeby zwalniac z obowiazku platniczego faciow, ale odrobinka wlasnej
dumy by sie przydala. bo to co wyprawiaja kobiety jest zenujace i nazywam
to... ZEBRACTWEM POSPOLITYM...