innuit
20.07.05, 01:03
czytam tak Was sobie i czytam po długiej przerwie od cywilizacji i aż nie
wiem czy pisać - ale jak się powiedziało A... test DNA prawdę wypowiedział na
pśmie i niepodważalnie,że to mój M jest ojcem, prawdę mówiąc nie zaskoczyło
mnie to a jednak ciężej mi się na duszy zrobiło.Widziałam zdjęcia Małej i
bardzo boleśnie uderzyła mnie jej "obcość".Jak to wszystko wyjaśnić naszym
dzieciom???Tak po strusiemu korci mnie,żeby może nie mówić. Jak jest łatwiej?
i komu?