Dodaj do ulubionych

połknięta moneta

22.11.04, 09:28
Witam, mój siedmiolatek połknął wczoraj monetę 2 zł. Dzwoniłam na dyżur do
szpitala, powiedzieli, żeby zagęścić dietę i obserwować . Jestem załamana
przecież to jest duże i ciężkie. Czy możecie coś poradzić, żeby wyszło mu to
bez problemu?
Obserwuj wątek
    • monika_5 Re: połknięta moneta 22.11.04, 09:34
      forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=566&w=16870989&a=16873488
      • very_martini Re: połknięta moneta 22.11.04, 09:39
        Hehe, Monika, razem pisałyśmy;)

        16%VOL
        22%VAT
    • very_martini Re: połknięta moneta 22.11.04, 09:38
      Nic się nie martw, dwulatki połykają duże guziki, więc wyczyn Twojego
      siedmiolatka nie kwalifikuje się do księgi rekordów;)
      Dbaj o kupę;), żeby była gęstawa i go nie bolało, jak ta moneta będzie sobie
      wychodzić (ałć!). Tylko musisz utrzymać balans między zatwardzeniem a
      rozwolnieniem. Na usuwanie ciał obcych z organizmu niby jest silicea, ale nie
      wiem, czy to dobry pomsył, bo moje książki mówią, że to na drzazgi, chociaż
      skoro bypassa potrafi wyrzucić, to monetę pewnie też. na razie nic nie rób, jak
      przyjdzie któryś z moich mądrych kolegów, to skomentuje.
      Aha, bo potem może umknąć - jeśli ktoś pozytywnie zaopiniuje siliceę;), to
      możesz podać tylko pod warunkiem, że dziecko nie ma ŻADNYCH ciał obcych
      umieszczonych w ciele świadomie (śrubki skręcające kości i takie tam)

      16%VOL
      22%VAT
      • dota3 Re: połknięta moneta 22.11.04, 12:53
        Dzięki za pocieszenie :-)
        A gdyby silicea to w jakiej potencji?
        • very_martini Re: połknięta moneta 22.11.04, 13:09
          9CH mówi moja ksiażka, ale nic się nie przemuj i nie podawaj, dopóki ktoś
          mądrzejszy ode mnie sie nie ustosunkuje.
          Moneta z odzysku, mniam mniam, hehe


          16%VOL
          22%VAT

          • patchwork30 Re: połknięta moneta 22.11.04, 13:23
            Ja bym nic nie dawala. Organizm sam potrafi. Do badan przewodu pokarmowego uzywa
            sie tez takich malenkich kamer w kapsulce, ktore pacjent musi polknac. Kamera
            sobie wedruje i wysyla zdjecia do komputera. Potem sobie sama wychodzi i polyka
            ja nastepny pacjent. Mniam, mniam.

            Gorsze od polkniecia tej monety sa bakterie, ktore na niej siedza, ale jak dziec
            zdrowy, to nie ma co sie martwic. Jak by to byl wiekszy nominal, to by sie moze
            oplacalo przyspieszyc wychodzenie, zeby procenty nie przepadly ;-))))))))

            Ola
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka