vxy
12.06.07, 12:46
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4218295.html
PRZEGLĄD PRASY. "Msza erotyczna" z występem roznegliżowanych tancerek
uświetniła pięciodniowy zjazd niemieckich ewangelików w Kolonii - podaje
"Rzeczpospolita". - Witamy w winnicy miłości - tak pastor Armin Beuscher witał
wiernych, którzy przybyli do świątyni zakonu kartuzów.
Jak pisze "Rz", Beuscher namawiał wiernych do spełnienia swoich seksualnych
pragnień. - Erotyzm nie jest oddzielony od Boga. Trzeba dać upust swej żądzy -
mówił. Jego zdaniem, więcej seksu przydałoby się również pastorom. - Może
wtedy nasze kazania byłyby ciekawsze? - zastanawiał się podczas mszy.
Potem uczestnicy mszy masowali się wzajemnie, a w rytm muzyki tańczyły skąpo
ubrane tancerki - pisze dalej "Rz".
Na zakończenie zjazdu przewodniczący, Reinhard Hoeppner zażądał od polityków
dialogu z terrorystami i talibami, za co został ostro skrytykowany przez CDU.
- On zupełnie nie zna się na sytuacji w Afganistanie - powiedział Eckhart von
Klaeden, poseł chadecji.
Media w Niemczech obawiają się, że "erotyczna msza" może zaszkodzić dialogowi
ewangelików z Kościołem katolickim.
Źródło: "Rz"
Nie zamieściłem tu tego po to, by się nad kimś pastwić, bądź pokazać swoją
wyższość, tylko po to, by nikt z nas nie zapomniał, że wszędzie zdarzają się
różne niegodne sytuacje. Po prostu trzeba czuwać.
Amen.