Dodaj do ulubionych

seanse spirytystyczne

09.01.07, 22:26
Po śmierci bliskiej mi osoby machinalnie szukałem jakiegoś kontaktu z nią.
Co prawda byłem katolikiem ale kościół przesiąkniety Rydzykami, Wojtyłami i
innymi świętymi zbudza we mnie odraze. A po za tym Kościół Katolicki powoli
zaczyna nam sugerować że sam w żadne życie wieczne nie wierzy. Ja również nie
wierzę. Czy był ktoś na seansie spirytystycznym?
Obserwuj wątek
    • kasia285 Re: seanse spirytystyczne 11.01.07, 22:43
      idz jesli chcesz a potem tu wroc i nam opowiesz.
      • anna6131 Re: seanse spirytystyczne 22.01.07, 06:45

        NIE CHODŹ NA SEANSE SPIRYTYSTYCZNE, NIGDY NIE BIERZ W NICH UDZIAŁU! Powie Ci to
        nie tylko każdy człowiek wierzący (nie mówię o Rydzykach, ale o biblijnych
        chrześcijanach), ale nawet niektórzy psychologowie i psychiatrzy.
        Kontaktowanie się ze zmarłymi jest surowo zabronione przez Pismo Święte, a
        grzech ten odbija się nieraz na całych rodzinach i to do czwartego pokolenia.
        To nie jest "niewinna zabawka", coś tak dla śmiechu; konsekwencje
        takich "rozrywek" mogą być straszne.
        Jeśli chcesz na ten temat podyskutować, jestem do dyspozycji.
        Pozdrawiam Cię serdecznie.
        • tango45 Re: seanse spirytystyczne 15.03.07, 06:16
          anna6131 napisała:

          >
          > NIE CHODŹ NA SEANSE SPIRYTYSTYCZNE, NIGDY NIE BIERZ W NICH UDZIAŁU! Powie Ci
          to
          >
          > nie tylko każdy człowiek wierzący (nie mówię o Rydzykach, ale o biblijnych
          > chrześcijanach), ale nawet niektórzy psychologowie i psychiatrzy.
          > Kontaktowanie się ze zmarłymi jest surowo zabronione przez Pismo Święte, a
          > grzech ten odbija się nieraz na całych rodzinach i to do czwartego pokolenia.
          > To nie jest "niewinna zabawka", coś tak dla śmiechu; konsekwencje
          > takich "rozrywek" mogą być straszne.
          > Jeśli chcesz na ten temat podyskutować, jestem do dyspozycji.
          > Pozdrawiam Cię serdecznie.
          >


          Jestem tego samego zdania. Kiedys traktowalam spirytyzm jak rodzaj zabawy .
          Przyszlo mi za to slono zaplacic. Spadlo na mnie i moja rodzine pelno
          nieszczesc i niepowodzen. A do tego po mieszkaniu zaczelo cos lazic, trzaskaly
          szafki, skrzypiala podloga itd. Nie rob tego w zadnym wypadku NIE WOLNO!
        • hendik Re: seanse spirytystyczne 23.04.07, 11:27
          anna6131 napisała:

          >
          > NIE CHODŹ NA SEANSE SPIRYTYSTYCZNE, NIGDY NIE BIERZ W NICH UDZIAŁU! Powie Ci
          to
          >
          > nie tylko każdy człowiek wierzący (nie mówię o Rydzykach, ale o biblijnych
          > chrześcijanach), ale nawet niektórzy psychologowie i psychiatrzy.
          > Kontaktowanie się ze zmarłymi jest surowo zabronione przez Pismo Święte, a
          > grzech ten odbija się nieraz na całych rodzinach i to do czwartego pokolenia.
          > To nie jest "niewinna zabawka", coś tak dla śmiechu; konsekwencje
          > takich "rozrywek" mogą być straszne.
          > Jeśli chcesz na ten temat podyskutować, jestem do dyspozycji.
          > Pozdrawiam Cię serdecznie.
          >

          Anna czy możesz rozwinąć temat?
    • mada46 Re: seanse spirytystyczne 24.01.07, 13:31
      Nie musisz ufać kościłowi- zgadzam sie on dużo wporwdził sprzecznych nauk,
      wprowadzili to co Jezus potępial. Bibli naucza aby nie kontaktowac sie ze
      zmarłymi a dlaczego dlatego, ze nie ma takich mozliwości gdyż człowien nie
      żyjacy nie jest w stanie z nikim sie kontakotwac oto przykład:Kięga Kaznodziei
      9:18 "Wszystko, co twoja ręka ma sposobność zrobić, rób całą swą mocą, bo nie
      ma pracy ani snucia planów, ani poznania, ani mądrości w Szeolu — w miejscu, do
      którego idziesz".Zreszta Biblia otrzego czyli takze Bóg,że ludzie uprawiający
      spirytyzm nie odziedziczą zycia wiecznego przykład Księga Objawienia 21:8 "Ale
      co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców,
      i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich
      kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To oznacza
      drugą śmierć". A jesli sie słyzy jakies głosy to tylko demony. Osoba kóra
      umarła dostapi zmartwychwstania a teraz Pan musi zdecydowac czy chce sie z ta
      osoba spotkać czy nie
      Pozdrawiam
      Magda
    • marw6 Re: seanse spirytystyczne 13.03.07, 20:25
      Tutaj jedyna droga ratunku dla osoby ktora odeszla jest odnowianie sie sprawiedliwosci w niej po smierci ,trzeba gnostyki i tajemnej wiedzy .Jedyną drogą do zbawienia jest zdobycie tajemnej wiedzy (gnosis); posiada ją wybraniec Boży, a więc ktoś kto pozostaje w łączności z Bezimiennym Bogiem. Wtajemniczone grono wsłuchane w głos takiego wybrańca może oczekiwać na wyrwanie się z absurdalnego świata. Tajna wiedza jest przypomnieniem prapoczątków duszy i uświadomieniem boskości własnej jaźni. Elitarność gnostycyzmu bierze się stąd, że nous (intelekt zdolny do intuicji) nie został równo między ludźmi rozdzielony, stąd nie wszyscy mogą mieć udział w boskości.

      Zgodnie z ustaleniami przyjętymi na konferencji w Messynie (1966) gnoza to wiedza o boskich tajemnicach przeznaczona dla wybranych, natomiast gnostycyzm to grupa systemów II wieku po Chrystusie, które głosiły, że w człowieku jest iskra Boża pochodząca ze świata Bożego; iskra ta spadła na świat i ma powrócić z powrotem do Boga, aby z Nim się zintegrować. W gnostyku jest jedność i tożsamość jaźni, iskry Bożej, boskiej rzeczywistości i poznania. Wobec chaosu i absurdu świata gnoza ma być jedyną drogą wyzwolenia.A kontak z osoba zmarlo ktora kochasz napewno kiedys nastopi ale dopoki istnieje wecej zla niz dobra szans na obrne jest niewiele trzeba zatakowac zlo wszelkimi mozliwim sposobami i trzeba nauczyc sie czym jest smierc i kto ja stworzyl bo sa to istoty walczoce z dobrem i czlowiekiem pragnoce go zniszczyc pokonac i unicestwic.A jednego jestem pewien smierc jest poczatkiem walki duszy ze smiercia.
    • slonzok.jak.cza Re: seanse spirytystyczne 23.04.07, 09:41
      staryrybak napisał:


      > Co prawda byłem katolikiem ale kościół przesiąkniety Rydzykami, Wojtyłami


      Panie twoja glupota nie zna granic!

      To jest twoj post z innego forum:
      ''...A co można złego o Ojcu powiedzieć? Że ma zamiłowanie do luksusu , a kto nie ma ?
      Bez wątpienia daleko mu do największego pasterza polskiego - prymasa Wyszyńskiego, ale jest wybitny....''

      ''...A niejeden z nas katolików...

      Tracisz sie w swoich wypowiedziach

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka