Gość: Doma
IP: 217.17.33.*
12.11.05, 13:09
Robię biszkopt zawsze wg tego samego przepisu: 4-5 jajek, pół szklanki cukru (+ trochę waniliowego), niecała szklanka mąki, łyżeczka proszku do pieczenia. PRzepis jest sprawdzony (teściowa tak robi i jej wychodzi). U mnie zaś wszystko jest super. ROśnie pięknie, widać jaki jest pulchny itd. (ubijam pianę długo) i na koniec - bach. Opada. CO zrobić, żeby nie opadał? Nie wyjmuję go z piekarnika. Zachowuję wszystkie zasady - a on swoje.Teraz się tak zastanawiam, bo właśnie następny siedzi w piekarniku? Można jeszcze go uratować przed oklapnięciem? (oczywiście mam nadzieję, że ten nie oklapnie). Ale na wszelki wypadek, lub na zaś?!