positronium
03.07.18, 14:34
W kwestii wychowania ludzi, którzy imponują innym kulturą polecam ten artykuł.
Mało kto wie (chyba - to moje przypuszczenie), że w Japonii dzieci w podstawówkach nierzadko same zajmują się utrzymaniem porządku w szkole. W klasach działają dyżurni, którzy są odpowiedzialni za utrzymanie czystości w konkretne dni, ale niezależnie od tego cały budynek szkoły jest pod opieką uczniów.
Zawsze jak o tym czytam przypomina mi się moja szkoła - uczniowie pełni pogardy dla woźnego i sprzątaczek, ledwie zauważający panie ze stołówki, popisane biurka, gumę do żucia pod krzesłami.
Czy dzieci na porządnych ludzi mogą wychować sami rodzice? Ile pracy w wychowanie przyszłych pokoleń powinna włożyć szkoła? I jak zadbać, aby podobnie jak japońscy piłkarze, Polacy też wyróżniali się na wyjazdach kulturą? Pozytywnie, ma się rozumieć.
Bo nasze narodowe dobre obyczaje kuleją, już niemal nic z nich nie zostało. Ani nie mamy już ułańskiej fantazji, ani nie jesteśmy specjalnie szarmanccy, ani też nie wyróżniamy się uprzejmością czy hojnością. Kiedy szukam opisów Polaków widzę tylko negatywy i kompleksy.